Czereśnia odmiany 'Sam'
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czereśnia odmiany Sam
To może wykaz 500 odmian? I tak wypada kilka dać - zapylanie. Są (nieliczne) samopylne, ale niezbyt one mrozodporne...
Lotka chyba nie jest na mrozy odporna, ona by tak rzec, stąd, z południa. Sprawdzę ;)
Czereśnie wszystkie są na mróz wrażliwe, więc różnie może być. Jeśli jakieś drzewa nie wymarzły od przed wojny, to odmiana musi być dobra Albo trzeba szukać u rosjan.
Co zaś się tyczy tego co 'piszą' - co wypisują u nas po stronkach (np. stare odmiany) to lepiej z przymrużeniem oka traktować. Poważna literatura jest od tego, nie 3 zdania na krzyz.
U mnie -26 (obronną ręką póki co, zobaczymy jutro...)
Lotka chyba nie jest na mrozy odporna, ona by tak rzec, stąd, z południa. Sprawdzę ;)
Czereśnie wszystkie są na mróz wrażliwe, więc różnie może być. Jeśli jakieś drzewa nie wymarzły od przed wojny, to odmiana musi być dobra Albo trzeba szukać u rosjan.
Co zaś się tyczy tego co 'piszą' - co wypisują u nas po stronkach (np. stare odmiany) to lepiej z przymrużeniem oka traktować. Poważna literatura jest od tego, nie 3 zdania na krzyz.
U mnie -26 (obronną ręką póki co, zobaczymy jutro...)
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 15 lut 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kleczanów
- Kontakt:
Re: Czereśnia odmiany Sam
Ja może inaczej koledze zaproponuję
Wiosną są dni otwarte w Dąbrowicach k. Skierniewic zawsze tam jest Dr. Sitarek
Zobacz sobie go w akcji
http://www.youtube.com/user/Gospodarstw ... hTAxeVWyeI
lub
http://www.youtube.com/user/Gospodarstw ... tEkzcC9mQs
Naprawdę rewelacyjny naukowiec i człowiek
Ponadto są tam zawsze od lat szkółkarze, także tacy co mają całe kolekcje Ukraińskich odmian, które na pewno Cię zainteresują.
Także zapraszam kolegę
Wiosną są dni otwarte w Dąbrowicach k. Skierniewic zawsze tam jest Dr. Sitarek
Zobacz sobie go w akcji
http://www.youtube.com/user/Gospodarstw ... hTAxeVWyeI
lub
http://www.youtube.com/user/Gospodarstw ... tEkzcC9mQs
Naprawdę rewelacyjny naukowiec i człowiek
Ponadto są tam zawsze od lat szkółkarze, także tacy co mają całe kolekcje Ukraińskich odmian, które na pewno Cię zainteresują.
Także zapraszam kolegę
Re: Czereśnia odmiany Sam
jeżeli unikasz oprysków, polecam czereśnię rivan, odmiany bardzo wczesne nie robaczywieją, względnie opiera się rakowi. u mnie na podlasiu się sprawdziła.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czereśnia odmiany Sam
SłusznieHANAT pisze:Wiosną są dni otwarte w Dąbrowicach k. Skierniewic zawsze tam jest Dr. Sitarek
Ale wszystko zależy od lokalnych warunków: najlepsze szczepy ze Skierniewic dostawaliśmy niegdyś (piękniejsza część rodziny miała katedrę hodowli) - wszystkie spotkały się z siekierą, bez wyjątku... (ja tam wereda jestem). Doświadczenia Skierniewickie pewnie bardziej pasują do warunków bardziej północnych. U mnie trochę jak w Sandomierskiem; długi sezon, cięższe gleby, opady latem. Tylko niestety zimy gorsze, a to odwilż, a to syberia. Bywało i dobrze poniżej -30, ot, górki... Buttnera i Bladoróżowa wytrzymały bez szkody. Donissena też, nie u mnie ale wyglądała dobrze. Cenię bardzo Vana (wytrzymał ), także Kordię, Hedelfińską itp, lecz oczywiście na suwalszczyznę nie polecę... Butnera zaś smakowo równie dobra.
BTW: Rivana właśnie wycinam ;)
Aiss - wpisz do profilu skąd jesteś, otrzymasz lepsze rady
Lotka Trzebnicka - drzewa wymarzły zimą 87 roku... bardzo ładne owoce i bardzo smaczne, dobrze rodzi (kiściami owoce, wagowo ja tam plonu nie liczę, nie jestem sadownikiem ;) ) - ale średni czas dojrzewania oznacza też nasionnicę trześniówkę... Zapomnij. Południowe odmiany z natury mają wielkie i smaczne owoce - ale na południu...
Donissena Żółta (Donnissens gelbe Knorpelkirsche, Donissen's Yellow, Bigarreau Donissens). Opisana przez Donissena. Pochodzi - zapewne - z rejonu Gubeńskiego. Znana od czasów niepamiętnych. Kwitnie późno. Zapylacze: Buttnera, Czarna póżna, Fromma, Hedelfińska, Kassina, Kunzes. Najbardziej wytrzymała na mrozy spośród uprawianych w Polsce odmian (Rejman, Zaliwski 1956). Kwiat mało wrażliwy na przymrozki. Zalecana do uprawy na glebach lekkich, niewybredna. Owoce nieodporne na transport - obite łatwo dostają brunatnych plam.
No to uważać, zbierać ostrożnie
Re: Czereśnia odmiany Sam
Rossynant-proszę napisz coś o Reginie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czereśnia odmiany Sam
Regina - ja tam na tych nowościach się nie znam, po jednym sadzę... przydałaby się opinia sadownika który ma porównanie z innymi odmianami z tych nowszych. Regina ma bardzo okazałe owoce (i późno) - i to jej powód uprawy towarowej, toteż profesjonaliści mają duże doświadczenie...
Hanat - ?
Co rzekłszy - Regina jest pochodną Sznajdera Późnej. Mam obie (regine od paru lat ledwie) i trzeba przyznać że podobne. Regina może nie tak silnie rośnie, ale też silna, należałoby mieć ją karłową, na Gizeli, bo woli iść w pędy niż owoce. (może to oznaczać że w gorszych warunkach, dajmy na to przy suszy, zrzuci owoce... należy jej wzrost ograniczyć. I podlewać...)
Koronę buduje ładnie, nie tak miotlasto w górę jak Sznajdera, kłopotu nie sprawia. Na razie nie marzła. Podobno jest mniej wrażliwa na mróz niż Sznajdera - młode pędy wytrzymalsze, owszem, a pąki, kwiat - nie ocenię, chyba że tej wiosny... Dojrzewa bardzo późno, tuż po Buttnerze czy Kordii, a w przeciwieństwie do nich można zostawić owoce na drzewie - twarde i nie pękają.
Owoce podobne do Sznajdery, bardzo kształtne i duże, na wystawę w supermarkecie
Smak bardzo dobry, ale w cieple - w pewne chłodne lato zdecydowanie gorsze wyszły, nie dorównywały innym. Ten aspekt należy podkreślić Smakowo ulokowałbym ją zaraz za Vanem i sporo przed innymi odmianami na rynku.
Trzeba dodać że ja na południowym stoku i ciepełko ma zapewnione, do przesady ;) nie doradzałbym jej na chłodne warunki, zwłaszcza że są plenniejsze. Ale może to ktoś z północy oceni.
Plon - nikt nie twierdzi że jest płodna - ale rodzi, na wagę nie oceniam. Powiedzmy pół tego co inne... Tylko że ja mam nietypowe warunki, dla niej zapewne korzystne. Ale - choć trudno porównywać stare z młodym - Sznajdera jest chyba plenniejsza. No cóż... nie byłby to pierwszy przypadek że stara oryginalna odmiana lepsza... przynajmniej przy uprawach bez chemii.
Istnieje opinia że Regina źle wiąże owoce bo się trudno zapyla. Nie podejrzewam bym miał kłopot z zapylaniem ;) - ale do ogródka w dwa drzewa może być z Reginą problem.
Podają że zapyla ją: tytułowy Sam (ciekawe czy sprawdzili, czy rozpędem - że zapyla wszystko); Sznajdera (ha, ha, kto ją ma? a jak ma to po co regina), Hedelfińska, Sylvia (to po co sadzić reginę?) itd. Myślę że więcej późno kwitnących się nada, ale jak ktoś ma taką w ogrodzie to mu Regina niepotrzebna...
Ogólnie biorąc - smaczna odmiana lecz południowa, ciepłolubna, ale wygląda odporniej niż Sznajdera czy np. Kordia (co nadal nie znaczy mrozoodporna ). Bardziej na północy mrozy pewnie wytrzyma, a czy da równie dobre owoce (i plon) - śmiem wątpić. Z niejedną południową odmianą jest ten problem. Zaś do małego ogródka lepiej się rozejrzeć za czymś łatwiejszym do zapylenia, bo pięknym wyglądem owocu człek się nie naje ;)
P.S. bo zapomniałbym. Gizela 5 korzeni się słabo. Jest Gizela 6 (osobiście nie znam) przeznaczona na słabsze, piaszczyste gleby (mam glinę). Jak z odpornością na mróz to nie wiem, ale wspomnieć należy. I nie zapominajmy o naszej PHL...
Hanat - ?
Co rzekłszy - Regina jest pochodną Sznajdera Późnej. Mam obie (regine od paru lat ledwie) i trzeba przyznać że podobne. Regina może nie tak silnie rośnie, ale też silna, należałoby mieć ją karłową, na Gizeli, bo woli iść w pędy niż owoce. (może to oznaczać że w gorszych warunkach, dajmy na to przy suszy, zrzuci owoce... należy jej wzrost ograniczyć. I podlewać...)
Koronę buduje ładnie, nie tak miotlasto w górę jak Sznajdera, kłopotu nie sprawia. Na razie nie marzła. Podobno jest mniej wrażliwa na mróz niż Sznajdera - młode pędy wytrzymalsze, owszem, a pąki, kwiat - nie ocenię, chyba że tej wiosny... Dojrzewa bardzo późno, tuż po Buttnerze czy Kordii, a w przeciwieństwie do nich można zostawić owoce na drzewie - twarde i nie pękają.
Owoce podobne do Sznajdery, bardzo kształtne i duże, na wystawę w supermarkecie
Smak bardzo dobry, ale w cieple - w pewne chłodne lato zdecydowanie gorsze wyszły, nie dorównywały innym. Ten aspekt należy podkreślić Smakowo ulokowałbym ją zaraz za Vanem i sporo przed innymi odmianami na rynku.
Trzeba dodać że ja na południowym stoku i ciepełko ma zapewnione, do przesady ;) nie doradzałbym jej na chłodne warunki, zwłaszcza że są plenniejsze. Ale może to ktoś z północy oceni.
Plon - nikt nie twierdzi że jest płodna - ale rodzi, na wagę nie oceniam. Powiedzmy pół tego co inne... Tylko że ja mam nietypowe warunki, dla niej zapewne korzystne. Ale - choć trudno porównywać stare z młodym - Sznajdera jest chyba plenniejsza. No cóż... nie byłby to pierwszy przypadek że stara oryginalna odmiana lepsza... przynajmniej przy uprawach bez chemii.
Istnieje opinia że Regina źle wiąże owoce bo się trudno zapyla. Nie podejrzewam bym miał kłopot z zapylaniem ;) - ale do ogródka w dwa drzewa może być z Reginą problem.
Podają że zapyla ją: tytułowy Sam (ciekawe czy sprawdzili, czy rozpędem - że zapyla wszystko); Sznajdera (ha, ha, kto ją ma? a jak ma to po co regina), Hedelfińska, Sylvia (to po co sadzić reginę?) itd. Myślę że więcej późno kwitnących się nada, ale jak ktoś ma taką w ogrodzie to mu Regina niepotrzebna...
Ogólnie biorąc - smaczna odmiana lecz południowa, ciepłolubna, ale wygląda odporniej niż Sznajdera czy np. Kordia (co nadal nie znaczy mrozoodporna ). Bardziej na północy mrozy pewnie wytrzyma, a czy da równie dobre owoce (i plon) - śmiem wątpić. Z niejedną południową odmianą jest ten problem. Zaś do małego ogródka lepiej się rozejrzeć za czymś łatwiejszym do zapylenia, bo pięknym wyglądem owocu człek się nie naje ;)
P.S. bo zapomniałbym. Gizela 5 korzeni się słabo. Jest Gizela 6 (osobiście nie znam) przeznaczona na słabsze, piaszczyste gleby (mam glinę). Jak z odpornością na mróz to nie wiem, ale wspomnieć należy. I nie zapominajmy o naszej PHL...
Re: Czereśnia odmiany Sam
Mam działkę na Podlasiu, gleba ciężka gliniasta. Szukam odmiany późnej. Do tej pory miałem Burlata i Rivana, które sprawdzały mi się nieźle przez kilkanaście lat. W ubiegłym roku u nas był taki poziom wód gruntowych że czereśnie i większość wiśni wypadło, został mi się tylko jeden Burlat na podkładce karłowej, ale ciągle atakuje go zgorzel kory. Posadziłem jesienią nowego Rivana i Reginę, ale wątpię czy wytrzymały te mrozy.
Z góry dziękuje za dobre rady, za te wcześniejsze też.
Pozdrawiam.
Z góry dziękuje za dobre rady, za te wcześniejsze też.
Pozdrawiam.
- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Czereśnia odmiany Sam
Dzięki Rossynant, uratowałeś mi życie informacją że Gisela 5 słabo się korzeni, tym samym muszę ją wykreślić, ziemie na działce są u mnie marne pomimo tych wszystkich ''abrakadabra'' które tam wyczyniam, mam jedną jabłoń na karłowej i szczerze mówiąc chyba po dwunastu latach dam radę wyrwać ją jedną ręką, no może dwoma, o owocach (całe trzy sztuki- pierwsze tamtego roku) nie wspomnę... Może zaryzykuję z tą żółtą...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czereśnia odmiany Sam
Cóż, na tym polegają podkładki karłowe
Jabłoń na M9 zawsze da się ręką wyrwać, jeśli gleba lekka. Dlatego są uprawiane przy tyczkach jak, nie przymierzając, pomidory. A tak jak pomidory wypadałoby aby rosły na gołej glebie wolnej od chwastów, systematycznie nawożonej i nawadnianej. Po prostu uprawa na grządce.
Jeśli drzewo ma rosnąć na gorszych warunkach i przy tym samodzielnie - to lepiej go nie skarlać. Tylko kto ma miejsce na duże drzewa? A czereśnie rosną duże. Nawet na Gizeli będzie to znacznie większe drzewo niż karłowa jabłonka. A jabłonki to na półkarłowych (M26 itp), niżej schodzić z podkładką nie warto.
Natomiast jeśli gleba rzeczywiście nędzna, to ja bym dał silne czereśnie, na czereśni czy Colt. Jeśli tylko się zmieszczą. To już prościej bawić się w szczegółowe cięcie na krótko, ale mieć owoce. Natomiast drzewa na czereśni nie lubią gleb zlewnych i mokrych, korzenie im się topią.
http://www.sadinfo.pl/w-ostatnim-numerz ... resni.html
Jabłoń na M9 zawsze da się ręką wyrwać, jeśli gleba lekka. Dlatego są uprawiane przy tyczkach jak, nie przymierzając, pomidory. A tak jak pomidory wypadałoby aby rosły na gołej glebie wolnej od chwastów, systematycznie nawożonej i nawadnianej. Po prostu uprawa na grządce.
Jeśli drzewo ma rosnąć na gorszych warunkach i przy tym samodzielnie - to lepiej go nie skarlać. Tylko kto ma miejsce na duże drzewa? A czereśnie rosną duże. Nawet na Gizeli będzie to znacznie większe drzewo niż karłowa jabłonka. A jabłonki to na półkarłowych (M26 itp), niżej schodzić z podkładką nie warto.
Natomiast jeśli gleba rzeczywiście nędzna, to ja bym dał silne czereśnie, na czereśni czy Colt. Jeśli tylko się zmieszczą. To już prościej bawić się w szczegółowe cięcie na krótko, ale mieć owoce. Natomiast drzewa na czereśni nie lubią gleb zlewnych i mokrych, korzenie im się topią.
http://www.sadinfo.pl/w-ostatnim-numerz ... resni.html
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czereśnia odmiany Sam
tadek-mos pisze:Mam działkę na Podlasiu, gleba ciężka gliniasta. Szukam odmiany późnej.
Pozdrawiam.
Jest teraz spory wybór późnych odmian, w produkcji przydatne. Warto zwrócić uwagę na odmiany uzyskane jako krzyżówki Vana - Van jest bardzo smaczną odmianą, lecz mało odporną. Mój ulubiony ;)
Na rynku są:
Rainer - to czereśnia jasna, trochę w stylu Vegi ale odporna na choroby, w przeciwieństwie. Podobno odporna na mróz. Kwiaty nie marzną, plonuje dobrze. Owoc słodziutki i dobry na kompot. Rośnie silnie, ale dobrze się rozgałęzia, więc można go sobie formować na krótko.
Summit - też podobno odporny, ale nie znam. Chwalony. Dojrzewa w piątym tygodniu. Krzyżówka Vana z Samem, podobnież ma te zalety co Sam, ale za to smaczny ;)
Lapins - ten jest południowszy, krzyżówka Vana i Stelli (Stella u nas marznie). Ostrzegają że młode drzewka są wrażliwe na mrozy. Za to jest samopylny i dobry; jak ktoś chce mieć jedną czereśnię to w sam raz. Dobry zapylacz dla innych. Rośnie ostro w górę, wymaga uważnego wyprowadzenia.
Nie zapominajmy o Hedelfińskiej - sprawdzona odmiana, nie najbardziej odporna podobno, ale nie pamiętam żeby marzła, oczywiście tu na południu. Niemniej miałem kiedyś -38'C, choć krótko - i przeżyła. Odporniejsza na mróz niż powiedzmy Kordia czy Vanda. Rośnie ładnie i na każdej glebie sobie radzi. Tu u mnie niezawodna. Plon dobry, owoc smaczny i duży. Nie aż tak twardy jak u najnowszych odmian handlowych, potrafi pękać trochę na deszczu czy w transporcie - ale na własne potrzeby w niczym nie ustępuje innym.
Samego Vana też można spróbować, sympatyczny i w istocie na mrozy dość odporny; natomiast wrażliwy na raka bakteryjnego - a chory na raka wymarznie. Ryzyko raka jest niewielkie na glebach piaszczystych i suchych, w słonecznym miejscu. Ja tam mam zdrowe drzewo, ale właśnie specjalnie w najbardziej piaszczystym miejscu sadziłem.
Była też niegdyś - i słyszę tu na forum - Gubińska Czarna. Guberner Schwarze. Jeśli ktoś spotka warto się zainteresować. Jest to sprawdzona (na dolnym śląsku), stara odmiana, na mrozy dość odporna i podobnież nie choruje (nie mam, nie potwierdzę). Może nie do polecenia na daleką północ, ale płodna, dobry owoc, chwalona.
Koło Warszawy bardzo się dobrze sprawdzała Czarna Późna (Grosse Schwarze knorpelkirsche) zwana też Olbrzymką Natolińską. Duże owoce, nawet bardzo duże, nieco sercowate, półchrząstkowe, bardzo ciemne z fioletowym odcieniem. Takiż sok, silnie barwiący. Przed wojną (i po) jedna z najpopularniejszych odmian, handlowa. W sprzedaży nie widziałem, może kto spotka. Dobra odmiana, płodna, odporna na mróz i raki, nadająca się także na gorsze gleby. Natomiast owoce pękają przy deszczu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Czereśnia odmiany Sam
Mieli w ofercie internetowej przez cały poprzedni rok Jagodzińscy z Lusowa. Nawet do pomologa pisałem w tej sprawie czy ta odmiana którą wystawili to rzeczywiście 'Czarna Późna', chodziło o to że została wystawiona pod złą nazwą 'Knorble' zamiast 'Czarna późna'. Ten wątek zresztą też pomolog wyjaśnił:Rossynant pisze:Koło Warszawy bardzo się dobrze sprawdzała Czarna Późna (Grosse Schwarze knorpelkirsche) zwana też Olbrzymką Natolińską. Duże owoce, nawet bardzo duże, nieco sercowate, półchrząstkowe, bardzo ciemne z fioletowym odcieniem. Takiż sok, silnie barwiący. Przed wojną (i po) jedna z najpopularniejszych odmian, handlowa. W sprzedaży nie widziałem, może kto spotka. Dobra odmiana, płodna, odporna na mróz i raki, nadająca się także na gorsze gleby. Natomiast owoce pękają przy deszczu.
Potem Jagodzińscy zmienili nazwę na pół poprawną 'Czarna Późna/Knorble'. Początkowo owoc ze zdjęcia bardzo mi przypominał 'Kordię' i myślałem że to może o tż odmianę chodzi, ale napisałem do pomologa i dostałem taką odpowiedź:pomolog pisze:Odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się dokładnie powyżej:tollo pisze:Bardzo proszę o informacje na temat czereśni knorble.
Może ktoś z Was ma ją w swoim ogródku i doradzi mi czy
warto ją kupić.Zależy mi aby czereśnia nie miała robaków,a jej owoce żeby były twarde,chrząstkowate.Nie ma takiej odmiany czereśni... i nie knorble tylko knorpel, a dokładnie knorpelkirsche. Tak w klasyfikacji pomologicznej (z jęz. niemieckiego) określamy czereśnie z grupy chrząstek - a więc o jędrnym, zwartym, twardym i chrząstkowatym miąższu. Jeżeli chodzi o All... - "fachowcy-sprzedawcy" (specjalnie wyboldowałem) najczęściej "wciskają" pod tą nazwą drzewka odmiany 'Büttnera Czerwona'Fallenangelv pisze:...Wymyślają różne nazwy nieistniejących drzew i wsadzą ci to co chcesz.Ładny opis, obrazek a przy dostawie albo po czasie wielka nieprzyjemna niespodzianka.
Pozdrawiam serdecznie
Tak więc tą starą mało spotykaną odmianę zdobyli jakoś Jagodzińscy i mają ją w swojej ofercie, śmiało można do nich pisać na wiosnę i rezerwować sadzonki 'Czarnej Późnej'. Tylko tak jak napisał pomolog późna raczej tylko z nazwy, choć V-VI tydzień czyli do wczesnych też nie należy. Co do smaku i wielkości owocu to informacji Rossynanta nie potwierdzam bo nie jadłem, ale opisują że owoc bardzo duży i słodki z aromatem.pomolog pisze:Nie, nie... to co na zdjęciu faktycznie bardzo przypomina odmianę 'Czarna Późna'. I możliwe że sprzedawca ją ma (była kilka lat temu robiona do kolekcji odmianowych). Rzadko spotykana, w sadach praktycznie już w ogóle (bywa koło Warszawy). Owoce dojrzewają na przełomie Vi VI tygodnia - jest odmianą (wbrew nazwie) średniopóźną.
Pozdrawiam serdecznie
- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Czereśnia odmiany Sam
Chciałam spytać jeszcze o Bladoróżową, otóż sąsiadka coś tam koło niej wykopuje nie wie czy to odrosty czy samosiejki, pytanie czy warto w razie czego posadzić i co z tego wyniknie? Mam jeszcze jedną gorącą prośbę, swego czasu natknęłam się na siewkę jabłoni w miejscu starego sadu (sadu już raczej nie było),owoce były tak smaczne, że postanowiłam przyjechać jesienią ze szpadlem, niestety zjawisko przepadło bez wieści. Właściwie, gdy przeglądałam sobie odmiany to wpadła mi w oko Astrachańska czerwona, paski były podobne, tylko że u mojej siewki(owoce bardzo duże) dupka raczej się zwężała,w smaku przypominała papierówkę, kruche i soczyste, skojarzenia z papierówką narzucają się same.Może ktoś mi powie jak smakuje ta astrachańska i czy to mogła być siewka tej odmiany, czy też natrafiłam na okaz wyjątkowy i dotąd niespotkany.A niedaleko rośnie sobie też stara jabłoń o owocach jasnozielonych - bladosłomkowych, dojrzewa na przełomie paźdź.-list.owoce w smaku ohydnym i niespotykanym - nie znam nikogo kto by zjadł to super jabłko, ma jednak swoją zaletę- jest niesamowite na sok - po prostu ''tymbark'', przejrzysty, i cudownie smaczny. Jestem ciekawa czy ''mój tymbark" ma jakąś nazwę?
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze