Dracena więdnie, niszczeje

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
IroniaLosu87
100p
100p
Posty: 146
Od: 14 lis 2011, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

:wit ja tam wysuszone końcówki przycinam u swoich roślin,bo mnie irytują ;:224 i jest ok :) A dracenę w okresie kiedy mamy afrykańskie lato :wink: podlewam 3 razy w tygodniu i codziennie z rana lub wieczorem zraszam :)
udoo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 6 sie 2012, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

Ja także bardzo proszę o pomoc i poradę!
Oto krótka historia tej draceny (wydaje mi się, że wonnej): ok półtora miesiąca temu wzięłam ją od babci, która już nie była w stanie się zajmować swoimi kwiatami. Na początku trzymała się bardzo dobrze, mimo stanowczo za małej doniczki. Od początku planowałam ją przesadzić, ale jakoś nie mogłam się wybrać na poszukiwania odpowiednio dużej doniczki, bo rosła ładnie. Uczyniłam to dopiero wtedy, gdy liście zaczęły jej opadać i zawijać. Właśnie wtedy moja siostra zaczęła ją podlewać właściwie codziennie, zapewne zimną wodą, co na pewno dobrze jej nie zrobiło (była przyzwyczajona raczej do warunków dość pustynnych). Gdy po dwóch tygodniach zaczęły żółknąć jej liście, kupiłam wreszcie doniczkę i przesadziłam. Niestety miałam do dyspozycji tylko zwykłą ziemię uniwersalną, więc do takiej ją przesadziłam (pewnie zrobiłam błąd, że nie poszukałam trochę specjalnej ziemi).Ziemia w starej doniczce była błotnisto-bagienna, maziajowata, gnijąca, w doniczce było bardzo dużo wody. Korzenie miały kolor czerwonawy, ale nie wydawały mi się zgniłe. Pieniek na całej długości jest i był twardy. Mimo to, uznałam, że pewnie dracena jest przelana, więc od tamtej pory (od dwóch tygodni) podlewam ją co tydzień i zraszam co parę dni. Kupiłam jej też nawóz do dracen, na razie nawiozłam ją raz. Moja dracena jednak w dalszym ciągu żółknie od dołu i jej wygląd nie poprawia się. Liście są dalej pozwijane. Już nie mam pomysłu, jak można jej pomóc! :-/ Czytałam na forach o technice odmładzania juk i dracen, jednak ta dracena jest dość duża i byłoby to niewygodne, więc czy to naprawdę konieczne? A może to wszystko wina nieodpowiedniej ziemi?? Jak często powinnam ją podlewać, szczególnie, że jest obecnie tak upalnie? Poobcinałam wszystkie zżółknięte liście - czy dobrze zrobiłam??
Dodam jeszcze, że dracena stoi pomiędzy dwoma oknami przy ścianie, nie ma więc bezpośredniego nasłonecznienia. Jestem zdecydowanie początkującym hodowcą, o dracenach wiem tyle, czego dowiedziałam się przeglądając między innymi to forum. Mam jednak wrażenie, że często opinie np o podlewaniu są dość sprzeczne. Czy może ktoś wie, co zrobić w tym konkretnym przypadku? Byłabym baaardzo wdzięczna za pomoc!! Bardzo lubię tę roślinę. Pozdrawiam!
http://www.fotosik.pl/u/udoo/zdjecie/1/album/1249451
http://www.fotosik.pl/u/udoo/zdjecie/2/album/1249451
http://www.fotosik.pl/u/udoo/zdjecie/3/album/1249451
http://www.fotosik.pl/u/udoo/zdjecie/4/album/1249451
http://www.fotosik.pl/u/udoo/zdjecie/5/album/1249451
http://www.fotosik.pl/u/udoo/zdjecie/6/album/1249451
Awatar użytkownika
IroniaLosu87
100p
100p
Posty: 146
Od: 14 lis 2011, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

:wit witam sedrecznie na forum :) Jak na moje oko to dracena została przelana :? Ja w takiej sytuacji osuszam bryłę korzeniową: roślinę wyciągam z doniczki, bryłę zawijam w gazetę,ale nie kolorową :wink: i odstawiam w ciepłe miejsce na ok.2 dni. Po tym czasie wycinam brązowe korzenie i przycinam pędy oraz liście z objawami gnicia, wsadzam do nowej ziemi :) Po zabiegu ok. tydzień nie podlewam. Swoje draceny w afrykańskie lato :lol: podlewam 3 x w tygodniu i codziennie zraszam, zimą ograniczam oba zabiegi i odpukać wszystko jest oki-doki :D Jeśli chodzi o ziemie to chyba nie była problemem, pozdrawiam :uszy
udoo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 6 sie 2012, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

@ IroniaLosu87 - bardzo dziękuję za radę! :) A mogłabyś mi wyjaśnić, jak rozpoznać korzenie do odcięcia? Korzenie mojej draceny były właśnie czerwonawe, ale nie wydawały się zbyt miękkie ani jakieś podejrzene... Nie pamiętam, żebym kiedyś przesadzała zdrową dracenę, więc nie wiem, jak powinny wyglądać :-/ Poza tym od tamtego czasu minęły już dwa tygodnie, w ciągu których podlewałam ją oszczędnie, chyba zdążyły już wyschnąć same?? Powinnam była zapytać się o to wcześniej! :oops: To bardzo miłe, że tak szybko dostałam odpowiedź! :)
Awatar użytkownika
IroniaLosu87
100p
100p
Posty: 146
Od: 14 lis 2011, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

Takie gnijące korzenie mają brązowe (czasami prawie czarne) zabrawienie i są miękkie :) Korzenie u dracen mogą mieć taki pomarańczowy/czerwony kolor. A jak po okresie 2 tygodni wygląda dracena?
udoo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 6 sie 2012, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

No właśnie tak jak na zdjęciach, zrobiłam je dzisiaj, bo dracenie dalej żółkną liście :( chciałam dać jej spokój, żeby się oswoiła z nową ziemią, ale może lepiej ją wyjąć i pogrzebać w korzeniach?? Jak ją przesadzałam, tylko usunęłam tę przemokłą ziemię, a nie usunęłam żadnych. Większość była czerwonawa, brunatnych raczej nie było wiele...
Awatar użytkownika
IroniaLosu87
100p
100p
Posty: 146
Od: 14 lis 2011, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tam gdzie spadają Anioły...

Re: Dracena więdnie, niszczeje

Post »

Ja bym osuszyła bryłę korzeniową według powyższego przepisu :wink: i przycieła te pożółkłe listki oraz zachowała z 10 dniową abstynencję wodną,a potem zabroniła siostrze podlewania :lol: . Będzie dobrze ;:168

-- 6 sie 2012, o 18:49 --

Ach te NCNP :;230 ...a korzonki jeśli są ok zostawiła w spokoju :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”