Kwiecisty ogród Doroty
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Marysiu jak mi miło, że znalazłaś mój wątek. Miałam z jego otwarciem poczekać jeszcze trochę , ale po pierwszych zakupach nasiennych nie dałam rady.
Ja też mam różne doświadczenia z wysiewaniem nasion, jak mi coś nie wychodzi to zarzucam przez kilka następnych lat nie próbuję. Tak było z lobelią- stroiczką ( to jest ta sama roślina, dlaczego ma dwie nazwy nie wiem) wysiewałam kilkakrotnie z marnym efektem po wykiełkowaniu siewki padały. W zeszłym roku, chyba po 5 letniej przerwie spróbowałam, udała się. Tak pięknie zdobiła skrzynki nie tylko moje ale i mojej siostry. Właśnie wczoraj z nią rozmawiałam i od razu zapytała czy wysiewam coś do skrzynek i czy pomyślałam o niej
Z kobeą też mam różne doświadczenia nigdy do tej pory nie miałam tak bardzo obfitego kwitnienia, gdzieś takie pojedyncze kwiatki rozrzucone na gałązkach. A jeżeli chodzi o dzwonki to już któryś raz próbuję i nic mi nie wychodzi nie wiem czy to nie moje piaski im szkodzą, nawet jak mam ładne sadzonki to za rok wszystko pada. A ja tak bardzo lubię te dzwoniące kwiaty, bez względu na kolor, wysokość.
Marysiu będziemy się od siebie wspólnie uczyły, ja bardzo lubię wymianę doświadczeń, szczególnie takich wypraktykowanych, sprawdzonych.
Ja też mam różne doświadczenia z wysiewaniem nasion, jak mi coś nie wychodzi to zarzucam przez kilka następnych lat nie próbuję. Tak było z lobelią- stroiczką ( to jest ta sama roślina, dlaczego ma dwie nazwy nie wiem) wysiewałam kilkakrotnie z marnym efektem po wykiełkowaniu siewki padały. W zeszłym roku, chyba po 5 letniej przerwie spróbowałam, udała się. Tak pięknie zdobiła skrzynki nie tylko moje ale i mojej siostry. Właśnie wczoraj z nią rozmawiałam i od razu zapytała czy wysiewam coś do skrzynek i czy pomyślałam o niej
Z kobeą też mam różne doświadczenia nigdy do tej pory nie miałam tak bardzo obfitego kwitnienia, gdzieś takie pojedyncze kwiatki rozrzucone na gałązkach. A jeżeli chodzi o dzwonki to już któryś raz próbuję i nic mi nie wychodzi nie wiem czy to nie moje piaski im szkodzą, nawet jak mam ładne sadzonki to za rok wszystko pada. A ja tak bardzo lubię te dzwoniące kwiaty, bez względu na kolor, wysokość.
Marysiu będziemy się od siebie wspólnie uczyły, ja bardzo lubię wymianę doświadczeń, szczególnie takich wypraktykowanych, sprawdzonych.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Piękne kolory koleusów na tych dwóch ostatnich zdjęciach.
Własnie miałam zapytac kogoś kiedy sadzi się kanny,bo nie pamiętam.
Własnie miałam zapytac kogoś kiedy sadzi się kanny,bo nie pamiętam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko ja w pierwszym roku siania kobei miałam burzę przepięknych kwiatów na ogrodzeniu. Nawet nasion co prawda nie dojrzałych się dochowałam i to było ten jedyny raz. Potem rośliny owszem rosły i po wsadzeniu do ziemi po prostu były. W czym wysiałaś lobelię, niektórzy sieją w krążkach torfowych.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko znalazłam Cię , widzę ze kupiłaś te same nasiona które ja chcę kupić.Też uważam że byliny są bezproblemowe.
pamiętam że byłaś drugim gościem w moim nowo otwartym wątku, dziękuje Ci za to.
pamiętam że byłaś drugim gościem w moim nowo otwartym wątku, dziękuje Ci za to.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Gosiu te koleuski dostałam w zeszłym roku od naszej dawnej forumki Agaxkub, obecnie nie ma jej już czynnie na forum, a szkoda. Z jednej sadzonki udało mi się tak rozmnożyć, te o ciemnych prawie fioletowych liściach pięknie wyglądają.
Kanny posadzę , ale tak jak pisałam wcześniej jeszcze donice potrzymam w chłodnej piwnicy.
Marysiu to tylko zazdrościć takiego kwitnienia, u mnie zawsze tak skromnie, zeszłego roku sadzonki uszczykiwałam, przeczytałam na forum, że kobea lepiej się rozkrzewia, no kurcze u mnie standard, skromnie A o własnych nasionach mogę tylko pomarzyć.
Lobelię siałam do pojemników plastikowych, takich po mięsie, warzywach. Nie mam miejsca na ustawienie takich ilości krążków i donic. Pikuję ją wspomagając się łyżeczką ( też to wiem dzięki forum) i jak tylko pogoda pozwala to wynoszę na dzień do foliaka palety z doniczkami.
Ireno witam, jaką masz dobrą pamięć, miło że mnie tak zapamiętałaś Nasionka kupuj ile one sprawiają radości, a później kwieciem możemy się pozachwycać.
Kanny posadzę , ale tak jak pisałam wcześniej jeszcze donice potrzymam w chłodnej piwnicy.
Marysiu to tylko zazdrościć takiego kwitnienia, u mnie zawsze tak skromnie, zeszłego roku sadzonki uszczykiwałam, przeczytałam na forum, że kobea lepiej się rozkrzewia, no kurcze u mnie standard, skromnie A o własnych nasionach mogę tylko pomarzyć.
Lobelię siałam do pojemników plastikowych, takich po mięsie, warzywach. Nie mam miejsca na ustawienie takich ilości krążków i donic. Pikuję ją wspomagając się łyżeczką ( też to wiem dzięki forum) i jak tylko pogoda pozwala to wynoszę na dzień do foliaka palety z doniczkami.
Ireno witam, jaką masz dobrą pamięć, miło że mnie tak zapamiętałaś Nasionka kupuj ile one sprawiają radości, a później kwieciem możemy się pozachwycać.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko
Jak miło, że otworzyłaś już wąteczek na wiosnę Parapety zielone i różnorodne, ależ będziesz miała cudnie ukwiecony taras!
Nasionka też wybrałaś super, moje ulubione jednoroczne Jak wiesz, mnie łapki do siewów swędziały od początku stycznia i już kiełkuje to i owo, ale dosieję kolejne, bo część może się okazać porażką np. zbyt wyciągnięte heliotropy
Czy dzwonki będziesz siała do gruntu? Kupiłam kilka odmian i zastanawiam się czy siać do gruntu czy do doniczek.
Kobea już rośnie, w ubiegłym roku mnie zachwyciła obfitością kwitnienia i wzrostu
Pozdrawiam serdecznie
Jak miło, że otworzyłaś już wąteczek na wiosnę Parapety zielone i różnorodne, ależ będziesz miała cudnie ukwiecony taras!
Nasionka też wybrałaś super, moje ulubione jednoroczne Jak wiesz, mnie łapki do siewów swędziały od początku stycznia i już kiełkuje to i owo, ale dosieję kolejne, bo część może się okazać porażką np. zbyt wyciągnięte heliotropy
Czy dzwonki będziesz siała do gruntu? Kupiłam kilka odmian i zastanawiam się czy siać do gruntu czy do doniczek.
Kobea już rośnie, w ubiegłym roku mnie zachwyciła obfitością kwitnienia i wzrostu
Pozdrawiam serdecznie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko, a ja sobie pomagam patyczkiem do szaszłyków
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Kasiu nie wytrzymałam i otworzyłam nowy wątek, myślę że już niedługo będę miała co pokazać. Ciesze się, że starzy dobrzy znajomi o mnie pamiętają.
Wiesz ja posiałam dopiero wczoraj, nie ukrywam, że zmobilizowały mnie Twoje " kiełkujące krążki". W pokoju przeznaczonym na szklarnię nie mam wysokiej temperatury więc czas kiełkowania nasion spowolniony. Jak będzisz pikowała heliotropy to sadź głęboko do pierwszych liści, powinno pomóc, sadzonki będą mocniejsze.
Kasiu u mnie przez kilka lat wysiewy dzwonków to katastrofa, nie poddaję się, może tego roku zaskoczę na opakowaniu pisze żeby siać w czerwcu, ja to zrobię wcześniej koniec kwietnia, może tym razem uda mi się dochować jakąś sadzonkę. Posieję do mis, może lepiej je dopilnuję.
Marysiu to jest też pomysł, widzisz ile można się nauczyć, takie rady naprawdę ułatwiają pikowanie. Przyznam Ci się, że tych delikatnych maleństw nie lubię pikować . Moje łapska zawsze coś zniszczą.
Wiesz ja posiałam dopiero wczoraj, nie ukrywam, że zmobilizowały mnie Twoje " kiełkujące krążki". W pokoju przeznaczonym na szklarnię nie mam wysokiej temperatury więc czas kiełkowania nasion spowolniony. Jak będzisz pikowała heliotropy to sadź głęboko do pierwszych liści, powinno pomóc, sadzonki będą mocniejsze.
Kasiu u mnie przez kilka lat wysiewy dzwonków to katastrofa, nie poddaję się, może tego roku zaskoczę na opakowaniu pisze żeby siać w czerwcu, ja to zrobię wcześniej koniec kwietnia, może tym razem uda mi się dochować jakąś sadzonkę. Posieję do mis, może lepiej je dopilnuję.
Marysiu to jest też pomysł, widzisz ile można się nauczyć, takie rady naprawdę ułatwiają pikowanie. Przyznam Ci się, że tych delikatnych maleństw nie lubię pikować . Moje łapska zawsze coś zniszczą.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Eeeee tam.....zniszczą.
I tak większość zawsze Ci się przyjmuje a potem zachwyca latem i jesienią.
Masz rękę do kwiatów.
I tak większość zawsze Ci się przyjmuje a potem zachwyca latem i jesienią.
Masz rękę do kwiatów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko, dzięki za podpowiedź w sprawie heliotropów. Mam je wysiane w krążkach i jak podrosną to razem z krążkiem wsadzę głębiej do doniczki, jak radzisz, może jeszcze coś z nich będzie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Grażynko nie wiem coś w tym jest, od dziecka kochałam kwiaty, uwielbiałam chodzić po łąkach i zrywać polne kwiaty, maki, chabry,margaretki zwane rumanami uwielbiam. Moi rodzice mieli działkę, więcej miejsca zajmował warzywniak, który miał wyżywić rodzinę, kwiatów było mało, ale ja zawsze mamę namawiałam na kwiatuszki. No i był mały wąski paseczek kwiatów, który i tak tata co pewien czas nam przekopywał, bo warzywa ważniejsze. To takie wspomnienia.
Swoją działkę podzieliłam na dwie części, oczywiście warzywnik musi być, ale przed nim wiele rabatek kwiatowych.
Zdjęcia sprzed kilku lat
warzywnik
wiosenne rabatki kwiatowe
Szkoda, że te piękne prymulki to wspomnienie, zeszłoroczna zima je zlikwidowała.
Kasiu na pewno będzie, a może masz je postawione w za ciepłym pomieszczeniu. Teraz będzie więcej słoneczka to same powoli się wyrównają, obracaj co kilka dni doniczki, na to też pomoże.
Swoją działkę podzieliłam na dwie części, oczywiście warzywnik musi być, ale przed nim wiele rabatek kwiatowych.
Zdjęcia sprzed kilku lat
warzywnik
wiosenne rabatki kwiatowe
Szkoda, że te piękne prymulki to wspomnienie, zeszłoroczna zima je zlikwidowała.
Kasiu na pewno będzie, a może masz je postawione w za ciepłym pomieszczeniu. Teraz będzie więcej słoneczka to same powoli się wyrównają, obracaj co kilka dni doniczki, na to też pomoże.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Ale masz masz wzorcowy warzywnik - duma dla ogrodniczki! W życiu takie nie uda mi się stworzyć. Tylko mogę u Ciebie podziwiać!
Prymulki zima Ci zlikwidowała coś niesamowitego Moje są i rozrastają się tak, że mogę się podzielić
Prymulki zima Ci zlikwidowała coś niesamowitego Moje są i rozrastają się tak, że mogę się podzielić
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Pierwszy raz widzę tak wypielęgnowany warzywnik.