Agregat prądotwórczy

[bolekso]

Prąd jest tylko wtedy kiedy agregat chodzi. Do oświetlenia namiotu potrzebujesz akumulator i prostownik aby go ładować. Jeśli agregat będzie rzadko włączany np. tylko na 2 godziny dziennie to może nie wystarczyć. Wtedy do ładowania akumulatora można użyć odpowiednio dobrany solar. Są w handlu gotowe kompletne zestawy z akumulatorem. Innym rozwiązaniem może być lampa gazowa z butlą.
Pozdrawiam . Bolek

[Ralfi]

A to w takim razie jakiej pojemności akumulator (nie mam o tym pojęcia ) żeby dał radę z oświetleniem 2-3h + np. radio? Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

I jeszcze jedno pytanko: jak rozwiązać problem z lodówką turystyczną ? Czy przy niej musi cały czas chodzić agregat, czy może ją się "podładowuje zimnem" i jakiś czas chłodzi aż znowu się ogrzeje ? Jak to rozwiązać ? Pozdrowionka

[ekopom]

Akumulator im większa pojemność to lepiej, ale i cena takiego jest wyższa. Np. akumulator o pojemności 70 Ah, to możesz obciążyć mocą około 100W. Aby korzystać urządzenia o napięciu 230V musisz jeszcze kupić przetwornicę samochodową, to jakieś 100zł. I pozostaje ładowanie akumulatora, z panela solarnego, to jakieś 500zł, ale to potem energia za darmo. Jeszcze pozostaje, czy komuś innemu to wszystko może się przydać i to jest największy problem.

[bolekso]

Na oświetlenie i radio wystarczy typowy akumulator samochodowy ok. 40 Ah, 12 V. Gorzej z lodówką, taki naładowany akumulator wystarczy na ok. 10 godzin pracy ciągłej. Przy założeniu że lodówka chodzi w cyklu pół na pół wystarczy na 20 godz. Potrzebujesz dwa akumulatory lub jeden większy o pojemności ok. 80 Ah. Przez godzinę pracy agregatu normalnie podładujesz ok. 10 Ah . czyli 2 godziny pracy masz 20 Ah a reszta z ładowarki słonecznej. Potrzebujesz cztery 30 W. ładowarki połączone równolegle.W cenie jest akumulator żelowy 17 Ah a zatem łącznie to już 68 Ah . Koszt jednej ok.330 zł Nie sugeruj się tym że łączna moc ładowarek to 120 W. jest to moc maksymalna.Najlepiej nie łączyć pracy agregatu z układem solarnym bo może to być ryzykowne.
Może ktoś ma lepszy pomysł ?
Pozdrawiam ! Bolek

[DecoY]

Przy braku zasilanie sieciowego, najlepszy będzie agregat prądotwórczy. Nic nowego nie napisze, ale przy zakupie, unikać okazji z firm super turbo ekstra. Jest to wydatek , ale jak ktoś lubi swój ogródek to nie ma wyjścia. Przy terenach ogródkowych gdzie których nie mieszkamy, solar to niezbyt trafny pomysł, ze względu na przywłaszczenia, a nie jest to tania impreza. Jeszcze jakieś oświetlenie ledowe dałoby się z tego zrobić, nic więcej.

Najlepiej nie łączyć pracy agregatu z układem solarnym bo może to być ryzykowne.

Na pewno, zwłaszcza że solary są na 12 V DC, a agregaty w przeważającej większości na 230 V AC . Połączenie tego to katastrofa. Można oczywiście dać przetwornice do akumulatora z solara, i coś w rodzaju SZR, ale to chyba gra nie warta świeczki.

[BobejGS]

Bardzo mnie zaciekawił ten wątek. Również przymierzam się do za zakupu agregatu prądotwórczego.

Nakreślę teraz po części sytuacje.

Na działce miałem pompę ręczną i nią od wielu lat pompowałem wodę do podlewania warzyw, a jeszcze wcześniej robiła to moja babcia. Ok przejdę do sedna. Nie zdarzyło się nigdy, że wody zabrakło gdy pompowałem. Tata twierdzi, że rura jest na głębokości ok 9m. Rok temu rozkręciłem pompę do naprawy, bo się popsuła i została skradziona. Gdy dałem zapytanie do sklepu, by zakupić taką samą pompę jak miałem ale koszt mnie przeraził (2500zł). Dlatego chce zakupić agregat i pompe na prąd.

Tylko jak to dobrać?

[DecoY]

Pompa 1f czy 3 f ?.

[ekopom]

A może po prostu kupić motopompę.

[BobejGS]

Nie znam się kompletnie na tych sprzętach, dlatego sugerowałem się rozwiązaniem, które mam w domu. Czyli klasyczna pompa ręczna abisynka, zastąpiona pompą na prąd.

Ale temat motopompy mnie zaciekawił. Wrazie pożaru można zawsze naszej OSP pożyczyć. Tylko czy ona może być podłączona do rury od pompy ręcznej, czy raczej trzeba ten wąż zasilający kłaść w jakieś oczko czy rzeczke?

[ekopom]

Można wyszukać różne wersje, choćby pierwsza z brzegu za 950zł:

Motopompa PEZAL PGP30 + DARMOWA DOSTAWA Wysokowydajna motopompa napędzana silnikiem benzynowym, jednocylindrowym, 4-suwowym, OHV o pojemności 196 cm3. Model silnika KG200W o maksymalnej mocy 4.4 kW (6 KM).

Parametry Średnica wejścia/wyjścia: 80mm(3") Wydajność maksymalna: 56m3/h(933l/min) Maksymalne podnoszenie: 25m Czas samozasysania: 120s/4m Maksymalna wysokość zasysania: 7mMaksymalne obroty silnika: 3600rpm Model silnika: KG200W Typ silnika: Jednocylindrowy, 4-suwowy, chłodzony powietrzem, OHV, silnik benzynowy Pojemność silnika: 196cm3 Moc maksymalna silnika: 4.4kW/(6.0Hp) Obroty: 3600rpm System rozruchu: Ręczny Rodzaj paliwa: Pb 95 Pojemność zbiornika paliwa: 3.6L Zużycie paliwa: 2.0L/h[3600rpm] Rodzaj oleju: SAE15W40 Pojemność miski olejowej: 0.6L Waga: ?28kg Wymiary /dł.

x szer. x wys.: 510 × 430 × 435mm

[dziad_Jag]

Ludzie kochani! Co wam chodzi po głowie. Strażacka motopompa ma olbrzymią wydajność; wyssie z ziemi nie tylko wodę, ale także krety, dżdżownice, i samą rurę na ostatku. W Castoramie widziałem małe pompy spalinowe. Tam gdzie brak prądu, a woda dość płytko- ma sens. Co do agregatów... No cóż...Sam mam ten problem, czyli brak prądu. Muszę zasuwać jak za Piasta Kołodzieja, wszystko ręcznie. Małe agregaty- wszystko chińszczyzna; albo będzie chodzić sto lat, albo zepsuje się po tygodniu. Japończyki piękne i znakomite, ale ceny zabójcze. Jeśli ktoś chce mieszkać w namiocie, to myśl o lodówkach jest wręcz śmieszna. A na dodatek akumulatory, panele słoneczne... Nie taniej "dać w łapę" w energetyce, i niech ciągną linię? A jak się nie da, to poczytać o survivalu!

[BobejGS]

Prądu nie podciągną. Z tego co kojarzę, to za podciągnięciem prądu pod działkę, wiąże się umowa, która dodatkowo jakoby nakłada na biorcę przymus wybudowania domu w przeciągu jakiegoś tam czasu(chyba 2l). Nie pamiętam konkretnie.

Co do motopompy, to mówimy o rurze wpuszczonej na 8-9m wgłąb ziemi, gdzie tam krety czy dżdżownice.

Nie ukrywam również, że na kosztach mi również zależy, bo jak coś kupić, to lepiej aby miało dwa cele, w sezonie do podlewania działki, a po nim jakąś inną funkcje, dlatego myślałem nad agregatem. Choć motopompa, też mogłaby w przyszłości komuś pomóc.

Do tej pory brat, gdy znajdzie wolną chwilę, zawozi mi wode na działke w mauzerze, jednak czasami ciężko się zgrać z pustym baniakiem, a jego wolnym czasem. No i samo podlewanie z takiego zbiornika też jest wybiórcze.

[mirzan]

Za nowy agregat,kilka lat temu,zapłaciłem 5 stówek,pompka stówkę i wystarczyło do czasu doprowadzenia
prądu.Wodę pompowałem z dziury,głębokości 6m, do której wpuściłem rurę 200 mm średnicy.