Bób cz.2
-
- 200p
- Posty: 237
- Od: 26 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: żmigród
Re: Bób
forumowicz pisałeś o podlewaniu bobu roztworem z saletrzaku o stężeniu 0.5%, co sądzisz o zastosowaniu Nitraginy jak wspomina kolega wyżej? może posiadasz taką wiedzę co może być skuteczniejsze przy starcie rośliny. Pytam tak o, żeby porównać?
Re: Bób
Ośmielę się wątpić skoro zadajesz pytanie o pikowanie bobu. Możesz go uprawiać z rozsady rwanej ale to nie jest pikowanie.weber pisze:Takie materiały to ja już dawno przestudiowałem
Otóż , pole na którym uprzednio uprawiano jakąkolwiek roślinę motylkową nie musi być traktowane Nitraginą. Ten preparat może dawać widoczne efekty na glebie, która lata nie widziała roślin motylkowych. Poza tym z Nitraginą czy bez musi upłynąć pewien okres czasu nim wytworzą się na korzeniach brodawki . Podanie w tym czasie azotu jest dla rośliny korzystne jeszcze z innego względu. Otóż jak wiadomo azot amonowy ułatwia pobieranie fosforu a ponieważ bób siejemy w zimną jeszcze glebę więc pobieranie fosforu jest upośledzone. Do namnożenia bakterii brodawkowych też jest potrzebny azot a nie zawsze jest go dostatek w powietrzu glebowym i niestety roślina w początkowym okresie konkuruje z bakteriami o azot glebowy.wojtekman pisze: co sądzisz o zastosowaniu Nitraginy
Osobiście zamiast o Nitraginie pomyślałbym o przedplonie nawozowym np z wyki. Wash and go. Gleba zaszczepiona Azotobacter i dodatkowe nawożenie prawie gratis.
Re: Bób
Zamiast udzielić odp. to uprawia się tutaj filozofię...
Napisałem potocznie o robieniu rozsady,jesteś z małopolski,wiec powinieneś wiedzieć,że u nas tak się mówi.
Nie ważne.
Skoro taki niski plon,to po co tylu ludzi zadaje sobie trud robiąc rozsady?
Chyba,że większość tutaj uprawia parę krzaczków dla własnych potrzeb.
Napisałem potocznie o robieniu rozsady,jesteś z małopolski,wiec powinieneś wiedzieć,że u nas tak się mówi.
Nie ważne.
Skoro taki niski plon,to po co tylu ludzi zadaje sobie trud robiąc rozsady?
Chyba,że większość tutaj uprawia parę krzaczków dla własnych potrzeb.
Re: Bób
Ci co uprawiają na tzw "handel " robią to ze względu na ceny jakie uzyskuje bób, który wcześnie pojawia się na targach.weber pisze:Skoro taki niski plon,to po co tylu ludzi zadaje sobie trud robiąc rozsady?
Ci, którzy uprawiają amatorsko dla siebie też robią to ze względu na wysoką cenę w handlu i na satysfakcję wynikającą z uzyskania własnego, wczesnego plonu.
Mowię to jako mieszkaniec tej części Małopolski, gdzie siew nazywa się siewem a pikowanie- pikowaniem.
Re: Bób
I to jest bardziej związane z przyswajalnością fosforu niż z faktem uprawy z rozsady. Jakby nie było, w glebie roślina z siewu bezpośredniego osiągnie tą samą fazę rozwoju co rozsada kilkanaście dni później, gdy temperatura gleby będzie już wyższa niż w momencie sadzenia rozsady. Nie mówiąc już o tym, że roślina tuż po wykiełkowaniu nasiona potrzeby co do fosforu ma niewielkie w przeciwieństwie do dość sporej rozsady, i minie znów kilka ładnych dni, nim roślina z siewu będzie mieć wielkość taką jak ta z rozsady w momencie wysadzania. A słońce coraz wyżej Jak zapewne większość wie, przyswajalność fosforu zależy i to dość silnie między innymi od temperatury gleby. A że fosfor ma decydujący wpływ na rozwój korzeni roślin, to chyba tłumaczyć nie trzeba.karr-km pisze:A w moim regionie sam zauważyłem że lepiej wychodzi się na sianiu wprost do gruntu.
Każdy może u siebie sprawdzić jakie znaczenie ma zasilenie rośliny w początkowym okresie dodatkowo w azot lub lepiej, azot i fosfor. Część roślin podlać, część nie.
Re: Bób
Można łatwo zaobserwować na bobie, podobnie jak np . na pomidorze czy kukurydzy niedobór fosforu. Przy niedoborze łodyga bobu ma fioletowy odcień tuż nad ziemią. Bób podlany dawką startową nawozu ma łodygę w kolorze soczyście zielonym.
I jeszcze jedna rzecz, która stanowi problem w uprawie i z którą wielu sobie nie radzi metodami ekologicznymi.Są to mszyce.
Polecam :
Innym sposobem zapobieżenia atakowi mszyc jest systematyczny oprysk dolistny nawozem Florovit uniwersalny z dodatkiem siarczanu magnezu. Opryskujemy tylko same wierzchołki nie czekając na pojawienie się mszyc. Przysłużymy się roślinom podwójnie, ponieważ bób dobrze reaguje na nawożenie dolistne .
I jeszcze jedna rzecz, która stanowi problem w uprawie i z którą wielu sobie nie radzi metodami ekologicznymi.Są to mszyce.
Polecam :
Sprawdzone. Pod warunkiem jednak terminowego siewu.Na wierzchołku roślin lubią żerować mszyce. Aby zmniejszyć możliwość ich ataku, po zawiązaniu strąków wierzchołek rośliny obcinamy.
Innym sposobem zapobieżenia atakowi mszyc jest systematyczny oprysk dolistny nawozem Florovit uniwersalny z dodatkiem siarczanu magnezu. Opryskujemy tylko same wierzchołki nie czekając na pojawienie się mszyc. Przysłużymy się roślinom podwójnie, ponieważ bób dobrze reaguje na nawożenie dolistne .
Re: Bób
Jaka to zaprawa ?
Jeśli to jest Zaprawa nasienna T brak jest danych co do szybkości hydro degradacji Tiuramu. Można tu posłużyć się logiką. Po pierwsze :
Skoro ta zaprawa może być w formie zawiesiny wodnej, to znaczy, że woda nie przeszkadza w trwałości tego preparatu.
Po drugie zaprawione nasiona wysiewa się do wilgotnej ziemi co też świadczy, że woda nie ma wpływu na aktywność preparatu.
Kiedy osobiście zaprawiałem nasiona robiłem to odwrotnie. Najpierw moczyłem 24 godziny nasiona a potem dopiero zaprawiałem. Ty, skoro kupiłeś już zaprawione, nie masz wyboru
Jeśli to jest Zaprawa nasienna T brak jest danych co do szybkości hydro degradacji Tiuramu. Można tu posłużyć się logiką. Po pierwsze :
http://www.agrecol.pl/charakterystyka/S ... _msds2.pdfZaprawa Nasienna T 75 DS/WS jest środkiem grzybobójczym o działaniu kontaktowym w formie proszku
do zaprawiania nasion na sucho lub w formie zawiesiny wodnej,
Skoro ta zaprawa może być w formie zawiesiny wodnej, to znaczy, że woda nie przeszkadza w trwałości tego preparatu.
Po drugie zaprawione nasiona wysiewa się do wilgotnej ziemi co też świadczy, że woda nie ma wpływu na aktywność preparatu.
Kiedy osobiście zaprawiałem nasiona robiłem to odwrotnie. Najpierw moczyłem 24 godziny nasiona a potem dopiero zaprawiałem. Ty, skoro kupiłeś już zaprawione, nie masz wyboru
Re: Bób
Podpowiedzcie mi proszę.
Namoczyłem i posadziłem Bizona,zaprawiając go w Nitraginie.
Zastanawiam się teraz jakie nawożenie zastosować,żeby nie przedobrzyć.
Wcześniej przez 2 lata była pszenica i na jesień tylko zrobiłem orkę.
Z tego co piszą,to sugerują nie więcej niż 20kg N na 1ha.
Ja będę miał ok 35ar.
Zastanawiam się nad azofoską startową.ale czy to nie będzie za mało?
Wiem,że to forum ogrodnicze ale może znajdą się ,,ogrodnicy,,co sadzą taką ilość bobu i coś doradzą
Pozdrawiam
Namoczyłem i posadziłem Bizona,zaprawiając go w Nitraginie.
Zastanawiam się teraz jakie nawożenie zastosować,żeby nie przedobrzyć.
Wcześniej przez 2 lata była pszenica i na jesień tylko zrobiłem orkę.
Z tego co piszą,to sugerują nie więcej niż 20kg N na 1ha.
Ja będę miał ok 35ar.
Zastanawiam się nad azofoską startową.ale czy to nie będzie za mało?
Wiem,że to forum ogrodnicze ale może znajdą się ,,ogrodnicy,,co sadzą taką ilość bobu i coś doradzą
Pozdrawiam