Morela - choroby i szkodniki
Anulka!
Dithane też?
Czytając opis tego środka, nie napotkałem informacji aby mógł być stosowany na drzewkach moreli i brzoskwiń.
Ale skoro masz doświadczenie......
Miedzian zastosowałem już jesienią i myslałem że pomoże przetrwać lub zabezpieczy w pewnym stopniu przed jakimiś grzybami.
A zdjęcia no cóż, robione komórką więc się nie dziw
ale dzięki za radę.
Pozdrawiam
Dithane też?
Czytając opis tego środka, nie napotkałem informacji aby mógł być stosowany na drzewkach moreli i brzoskwiń.
Ale skoro masz doświadczenie......
Miedzian zastosowałem już jesienią i myslałem że pomoże przetrwać lub zabezpieczy w pewnym stopniu przed jakimiś grzybami.
A zdjęcia no cóż, robione komórką więc się nie dziw
ale dzięki za radę.
Pozdrawiam
- zelwi
- 500p
- Posty: 704
- Od: 27 cze 2007, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Morela została zaatakowana podczas kwitnienia przez brunatną zgniliznę drzew pestkowych. Wskazują na to zaschnięte i zbrązowiałe końcówki pędów na drugim zdjęciu.
Grzyb poraził morelę podczas opadów deszczu. Teraz jest już za późno na ratunek - oprysk należało wykonać w fazie różowego pąka kwiatowego preparatem Topsin, ewentualnie powtórzyć przy długotrwałych deszczach podczas kwitnienia.
Możliwe, że część kwiatów nie została zaatakowana (te na pierwszym zdjęciu są zdrowe) i w takim przypadku należy wykonać przynajmniej dwa opryski - jeden w maju-czerwcu, drugi na dwa tygodnie przed zbiorem owoców.
Grzyb poraził morelę podczas opadów deszczu. Teraz jest już za późno na ratunek - oprysk należało wykonać w fazie różowego pąka kwiatowego preparatem Topsin, ewentualnie powtórzyć przy długotrwałych deszczach podczas kwitnienia.
Możliwe, że część kwiatów nie została zaatakowana (te na pierwszym zdjęciu są zdrowe) i w takim przypadku należy wykonać przynajmniej dwa opryski - jeden w maju-czerwcu, drugi na dwa tygodnie przed zbiorem owoców.
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
Też morela
Podczepiam się do tego wątku, bo chyba mam ten sam problem co "ppawel5". Morela (chyba Early Blue) ma 4 lata. Przez ten czas prawie nie owocowała, raz miała 4 a w zeszłym roku 2 owoce. W tym roku była obsypana kwiatami, ale cóż z tego jak ją coś dopadło. Przymrozków nie było a teraz wygląda tak jak na zdjeciach (oprócz tego z okresu kwitnienia). Czy to już jej koniec? Prosze o pomoc w podjęciu decyzji - ratować czy wyciąć? Pozdrawiam wszystkich zaglądających do tego postu.
Pozdrawiam - Jurek55
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
W temacie moreli
Erazm dizękuję za wskazówki.Mam akurat topsin pod ręką więc zaczynam działać.
Fajnie jest mieć wirtualnych Przyjaciół. Pozdrawiam.
Fajnie jest mieć wirtualnych Przyjaciół. Pozdrawiam.
Pozdrawiam - Jurek55
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
Zdaję sobie sprawę, że może to być musztarda po obiedzie. w poprzednich latach nic jej się nie działo. Byłem przekonany, że jest dość odporna więc nie opryskiwałem. Teraz przekonałem się, że byłem w błędzie. Teraz tonący brzytwy się chwyta. Ponieważ jutro wyjeżdżam użyłem środka jaki miałem pod ręką. Wcześniej ją mocno przyciąłem aby dosięgnąć opryskiwaczem. Mam nadzieję, że po odchorowaniu wyjdzie na prostą. Pozdrawiam.
Pozdrawiam - Jurek55
CZeść!
No cóż, tak jak napisałem, zareagowałem zbyt póżno. Nie będę się usprawiedliwiał dlaczego ( np brak czasu - skutek wizyta na działce raz na tydzień, raz na 2 tygodnie). Co do dokładnego oprysku całego drzewa. No niestety jest ono zbyt wysokie i ma około 5-6 m wysokości (a nie wiem jak ją przyciąć) bo ma około 20 lat. Na tyle ile mogłem w ubiegłym roku zrobiłem oprysk miedzianem a potem po informacji z forum, tam gdzie sięgnąłem lancą (do 3 m) - topsinem
Działkę "kupiłem" w 1996 roku i już to drzewko było. Dlatego też z cięciem trochę się waham gdyż rodzi duże i ładne owoce a jeżeli bym zrobił to źle....
Tak więc odciąłem suche gałązki, zasmarowałem pastą rany i dalej pozostawiłem drzewko samemu sobie. I trochę odżywa. Dostaje liście na zdrowych gałązkach. A co z owocem. No widzę że trochę będzie lecz nie tyle co lata ubiegłe.
A co do cięcia. Postaram się zrobić zdjęcie i może ktoś zaznaczy na nim jak przyciąć. Ogólne zasady znam - suche, krzyżujące się , "wchodzące" w koronę... Ale morelę ....
pozdr
Piotr Paweł
A Jurkowi_stok - powodzenia i bbfitych zbiorów.
No cóż, tak jak napisałem, zareagowałem zbyt póżno. Nie będę się usprawiedliwiał dlaczego ( np brak czasu - skutek wizyta na działce raz na tydzień, raz na 2 tygodnie). Co do dokładnego oprysku całego drzewa. No niestety jest ono zbyt wysokie i ma około 5-6 m wysokości (a nie wiem jak ją przyciąć) bo ma około 20 lat. Na tyle ile mogłem w ubiegłym roku zrobiłem oprysk miedzianem a potem po informacji z forum, tam gdzie sięgnąłem lancą (do 3 m) - topsinem
Działkę "kupiłem" w 1996 roku i już to drzewko było. Dlatego też z cięciem trochę się waham gdyż rodzi duże i ładne owoce a jeżeli bym zrobił to źle....
Tak więc odciąłem suche gałązki, zasmarowałem pastą rany i dalej pozostawiłem drzewko samemu sobie. I trochę odżywa. Dostaje liście na zdrowych gałązkach. A co z owocem. No widzę że trochę będzie lecz nie tyle co lata ubiegłe.
A co do cięcia. Postaram się zrobić zdjęcie i może ktoś zaznaczy na nim jak przyciąć. Ogólne zasady znam - suche, krzyżujące się , "wchodzące" w koronę... Ale morelę ....
pozdr
Piotr Paweł
A Jurkowi_stok - powodzenia i bbfitych zbiorów.
- sylwka555
- 50p
- Posty: 66
- Od: 28 kwie 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wilczyn/ Dolnośląskie
Chora młodziutka morela
MOJA MORELA WSADZONA NA WIOSNĘ CHORUJE. CO MAM ZROBIĆ STRACIŁAM JUŻ JEDNĄ CZEREŚNIĘ JAK TAK DALEJ PÓJDZIE TO NIE BEDZĘ MIAŁA WYMAŻONEGO SADZIKU.
OBJAWY CHOROBY MORELI TO PĘKNIĘTA KORA Z KTÓREJ WYDOBYWA SIĘ ŻYWICA. CO MAM ROBIĆ CZY JESZCZE MOGĘ JEJ POMÓC? MUSZE STWIERDZIĆ, ŻE OPRÓCZ ZMIAN NA KORZE DRZEWKO ROZWIJA SIĘ JAK NAJBARDZIEJ PRAWIDŁOWO. PROSZĘ O POMOC W TEJ SPRAWIE. Z GÓRY DZIĘKUJĘ.
Nie pisz postów dużymi literami!
erazm
OBJAWY CHOROBY MORELI TO PĘKNIĘTA KORA Z KTÓREJ WYDOBYWA SIĘ ŻYWICA. CO MAM ROBIĆ CZY JESZCZE MOGĘ JEJ POMÓC? MUSZE STWIERDZIĆ, ŻE OPRÓCZ ZMIAN NA KORZE DRZEWKO ROZWIJA SIĘ JAK NAJBARDZIEJ PRAWIDŁOWO. PROSZĘ O POMOC W TEJ SPRAWIE. Z GÓRY DZIĘKUJĘ.
Nie pisz postów dużymi literami!
erazm
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
To rak bakteryjny drzew owocowych. Miejsce wycieku oczyść i posmaruj pastą Funaben z dodatkiem Miedzianu.
Piszemy m.in. na ten temat http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... bakteryjny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... rzoskwinia – przeczytaj podane w tym temacie linki.
Przy cięciu brzoskwini i moreli trzeba każdorazowo przetrzeć sekator denaturatem.
Piszemy m.in. na ten temat http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... bakteryjny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... rzoskwinia – przeczytaj podane w tym temacie linki.
Przy cięciu brzoskwini i moreli trzeba każdorazowo przetrzeć sekator denaturatem.
Pozdrawiam Andrzej.
Dziruki w liściach na drzewku moreli
Czy ktoś może wie co za dziadostwo dziurawi mi liście na moreli??czyżby jakiś robaczek zakochał się w mojej roślince?kto ma pomysł co to i jak się tego pozbyć??
Aaaa i jeszcze może poproszę o radę w temacie podcięcia drzewka bo rośnie do nieba a owocować to mu się nie chce.
Aaaa i jeszcze może poproszę o radę w temacie podcięcia drzewka bo rośnie do nieba a owocować to mu się nie chce.
Nic mi do głowy nie przychodzi