Stefanotis - uprawa, pielęgnacja
-
- 50p
- Posty: 50
- Od: 9 mar 2008, o 18:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dziemiany( woj. pomorskie)
Stefanotis - rozmnażanie
Bardzo podoba mi się ten kwiat. Zdobyłam pęd niestety z pąkami kwiatowymi), potraktowałam ukorzeniaczem i włożyłam do ziemi. Czy udalo sie komuś rozmnażanie tego kwiata, bo czytałam różne sprzaczne informacje o sposobach rozmnażania i nie wiem czy dobrze zrobiłam.
Izabela
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Dopiero zobaczyłam ten temat, przeczytałam cały i powiem tak-kupiłam Stefanotisa po kwitnieniu,wyglądał dość marnie. Przesadziłam do plastikowej doniczki,postawiłam na parapecie pd.zach.okna, codziennie rano spryskuję i co kilka dni podlewam. Teraz Stefanotis ma się całkiem nieżle bo wypuścił dwa młode pędy,które "rosną w oczach".
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 17 maja 2007, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
To był jednak nowy pęd. Kiedy się o tym przekonałam, przesadziłam go i teraz ma już dwa nowe pędy: jeden półmetrowy, a drugi prawie 30 cm!
Teraz potrzebuje nowej podpory, żeby nie plątac go za gęsto. Mój patent na podporę: ze zużytego kołpaka samochodowego wyciągnąc sprężynę i dac M do odgięcia. Mam już taką u passiflory - sprawuje się znakomicie (i nic nie kosztuje, tylko trzeba kołem przydzwonic w krawężnik - ja to robię koncertowo!)
Teraz potrzebuje nowej podpory, żeby nie plątac go za gęsto. Mój patent na podporę: ze zużytego kołpaka samochodowego wyciągnąc sprężynę i dac M do odgięcia. Mam już taką u passiflory - sprawuje się znakomicie (i nic nie kosztuje, tylko trzeba kołem przydzwonic w krawężnik - ja to robię koncertowo!)
Pozdrawiam, Małgosia
- kukasia
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 28 kwie 2008, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Portugalia
Jaki nawóz dla Stefka?
Witajcie
Wiem, że Stefanki nie należą do łatwych w uprawie domowej, więc tym bardziej się cieszę że mój przeżył i, co więcej, ma się coraz lepiej. Wypuścił już ponad 10 nowych listków i teraz zawiązuje już pąki kwiatowe (tak mi się wydaje). Dokarmiałam go przez zimę jedynie biohumusem. No i właśnie moje pytanie brzmi: co mi polecicie? Czym dokarmiać Stefka żeby pięknie zakwitł i od kiedy? Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrowienia
Kasia
A oto mój kwiatek.
Wiem, że Stefanki nie należą do łatwych w uprawie domowej, więc tym bardziej się cieszę że mój przeżył i, co więcej, ma się coraz lepiej. Wypuścił już ponad 10 nowych listków i teraz zawiązuje już pąki kwiatowe (tak mi się wydaje). Dokarmiałam go przez zimę jedynie biohumusem. No i właśnie moje pytanie brzmi: co mi polecicie? Czym dokarmiać Stefka żeby pięknie zakwitł i od kiedy? Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrowienia
Kasia
A oto mój kwiatek.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Kurczę , nabazgrałam i nie moge poprawić bo internet zdycha .
To jest wielki żarłok . Nawożę czym popadnie mniej więcej raz na dwa tygodnie . Dwie łyżeczki od herbaty na 5 l wody , jakiś nawóz wieloskładnikowy plus saletra amonowa lub wapniwa pół na pół ,( pożera wszystko ). Mój rośnie w oranżerii która jest mało ogrzewana . Zimą zawsze zrzuca połowę liści bo jest mu wyraźnie za zimno . Jak się zaczyna ocieplać ,,Stefan'' szaleje . Kwitnie setkami kwiatów , pachnie tak jak by ktoś rozlał flakon perfum . Niestety nigdy nie robiłam mu zdjęć . Właśnie dzisiaj go czyściłam z pożólkłych liści i zbędnych pędów ( duże wiadro resztek) . Jutro zrobie fotkę , bo nawet w stanie spoczynku robi wrażenie .
Pozdrawiam , kozula
To jest wielki żarłok . Nawożę czym popadnie mniej więcej raz na dwa tygodnie . Dwie łyżeczki od herbaty na 5 l wody , jakiś nawóz wieloskładnikowy plus saletra amonowa lub wapniwa pół na pół ,( pożera wszystko ). Mój rośnie w oranżerii która jest mało ogrzewana . Zimą zawsze zrzuca połowę liści bo jest mu wyraźnie za zimno . Jak się zaczyna ocieplać ,,Stefan'' szaleje . Kwitnie setkami kwiatów , pachnie tak jak by ktoś rozlał flakon perfum . Niestety nigdy nie robiłam mu zdjęć . Właśnie dzisiaj go czyściłam z pożólkłych liści i zbędnych pędów ( duże wiadro resztek) . Jutro zrobie fotkę , bo nawet w stanie spoczynku robi wrażenie .
Pozdrawiam , kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Wklejam obiecaną fotkę . W lecie mój pupul jest mocno przypiekany przez słońce , teraz mu trochę zimno , ale już zaczyna się budzić i rosnąć . W lutym pozbędzie się reszty uszkodzonych liści i zastąpi je młodymi , lśniącymi , na nowych pędach . Mierzy ok. 2,5 m wysokości , kwitnie od wiosny do jesieni , z tym że wiosenne kwitnienie jest najobfitsze . Ma nawet jedną torebkę nasienną , ale zdjęcie nieudane , pokażę jak poprawię .
- kukasia
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 28 kwie 2008, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Portugalia
To faktycznie, nie mogę się doczekać na kwitnącego Stefcia! Droga Kozulo, koniecznie się nim pochwal!
Ja wczoraj zakupiłam wielką butlę nawozu i będę karmić mojego Stefka, myślę że już czas, bo zaczął pojedyncze listki zażółcać. Ale poza tym jest okazem zdrowia
Teraz zaczynam przygodę z Hojami. Rozmnażam popularną Carnosę i już marzy mi się Variegata... Postanowiłam pomalutku rozbudowywać moją małą domową hodowlę
Ja wczoraj zakupiłam wielką butlę nawozu i będę karmić mojego Stefka, myślę że już czas, bo zaczął pojedyncze listki zażółcać. Ale poza tym jest okazem zdrowia
Teraz zaczynam przygodę z Hojami. Rozmnażam popularną Carnosę i już marzy mi się Variegata... Postanowiłam pomalutku rozbudowywać moją małą domową hodowlę
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Stoi w oranżerii , ściana południowa . W lecie ma niemiłosiernie gorąco , ale jakoś wszystko znosi dzielnie . Od wiosny wypija 5 l wody dziennie .
Nasiennika widzę pierwszy raz w życiu i nie mam bladego pojęcia co jest w środku . Nasionkami się podzielę jak tylko dojrzeją .
Do spółki z gardenią robią orgię zapachów .
Pozdrawiam , kozula
Nasiennika widzę pierwszy raz w życiu i nie mam bladego pojęcia co jest w środku . Nasionkami się podzielę jak tylko dojrzeją .
Do spółki z gardenią robią orgię zapachów .
Pozdrawiam , kozula