Wrotycz
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: opuchlaki (rhododendron) a wrotycz
Co do Wrotycza pospolitego, bo prawdopodobnie o nim mowa... To na pewno pomoże w walce, ale wątpię aby załatwił sprawę do końca. Jeżeli chodzi o zakup nowej rośliny, to nic to nie zmienia bo opuchlaki dalej będą w tym miejscu. Poza tym jest to walka długoterminowa. Co do skutecznych oprysków, np. Nemasys L i H (tanie nie są).
Re: Wrotycz
A ja wrotyczem obsadzę w tym roku - gęsto!!! miejsce w ogrodzie które służy nam do wypoczynku, nie lubią wrotycza komary
Re: Wrotycz
Od kilku lat stosuję wrotycz u siebie. Wyciągi, wywary, susz. Latem cale rośliny upycham do wiadra,zalewam wodą na 24 godziny. Nie rozcieńczam, podlewam lub robię opryski. Mszyc nie miałam u siebie już ze 4 lata. Na opuchlaki działa ,tyle, że trzeba raz na dwa tygodnie podlewać. Podobnie z poskrzypką - jak podlewam wrotyczem poskrzypki nie ma. Wywar jest mocniejszy, ale też mało rozcieńczam 1:1. Na komary robię opryski z dodatkiem mydła potasowego, trawa,drzewa popryskane rano dają komfort popołudnia bez komarów. Zresztą siebie też opryskuję od stóp do głow ( dodatkowy plus bo wrotycz polecany jest też na choroby skóry). Mieszkam w otoczeniu lasu liściastego i 500m od Wisły, więc komarów i kleszczy zatrzęsienie.
Pieski w budzie mają oprócz słomy suchy wrotycz, na pchły, kleszcze i muchy. Można też pić na robaki wewnętrzne, ale należy stosować się do zaleceń( np. dr Różańskiego), bo to trucizna. W UE zakazana. Suche bukiety wiszą też u mnie w garażu, odstraszają muchy i mrówki. Na jedno niestety nie działa.Ślimakom luzytańskim nie przeszkadza na dłużej niż dwa dni.
Pieski w budzie mają oprócz słomy suchy wrotycz, na pchły, kleszcze i muchy. Można też pić na robaki wewnętrzne, ale należy stosować się do zaleceń( np. dr Różańskiego), bo to trucizna. W UE zakazana. Suche bukiety wiszą też u mnie w garażu, odstraszają muchy i mrówki. Na jedno niestety nie działa.Ślimakom luzytańskim nie przeszkadza na dłużej niż dwa dni.
Viola
Re: Wrotycz
Viola Świetny post! Jestem fanką wszelakich zastosowań rodzimych ziół! Dobrze mieć też żywe wrotycze gdzieś na obrzeżach działki, pszczoły je lubią
Re: Wrotycz
Romek, to taki paradoks. Na żywym wszelkie robactwo, na suszonym już nie. Popryskaj je wywarem , to się przekonasz, czy działa.
Viola
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 15 sie 2017, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Wrotycz
To zrobiłem wywar:
15g suszonego wrotycza ze sklepu zielarskiego moczyłem w 1litrze wody 24h, potem gotowałem 20min w garnku emaliowanym, po przecedzeniu dodałem wody by było 3l do oprysku. Z tego wychodzi, że stężenie to 5gram suszu na litr i po opryskaniu wrotyczu w ogródku, efekt bez zmian po 24h i 48h jak na załączonych fotkach - co zrobiłem nie tak?
po 24h:
po 48h:
15g suszonego wrotycza ze sklepu zielarskiego moczyłem w 1litrze wody 24h, potem gotowałem 20min w garnku emaliowanym, po przecedzeniu dodałem wody by było 3l do oprysku. Z tego wychodzi, że stężenie to 5gram suszu na litr i po opryskaniu wrotyczu w ogródku, efekt bez zmian po 24h i 48h jak na załączonych fotkach - co zrobiłem nie tak?
po 24h:
po 48h:
Re: Wrotycz
Hihi, moim zdaniem nie zrobiłeś niczego "nie tak". Zwyczajnie, preparaty, napary, nalewki, wyciągi roślinne itp., działają najbardziej w naszej wyobraźni. Robale nic sobie z takich kąpieli nie robią. A już mszyce są zlewane taką ilością płynów, że mają już je we "krwi" i chętnie spijają nowe drinki, gdy są smaczne.
Chcę posadzić u siebie wrotycz, dla jego zapachu i wyglądu. Czy ta roślina nie jest bardzo ekspansywna? Rozsiewa się, czy rozrasta rozłogami? Bo, że lubią go mszyce to już wiem ;)
Mam bardzo przepuszczalną glebę i sucho. Ale oczywiście byłby podlewany.
Chcę posadzić u siebie wrotycz, dla jego zapachu i wyglądu. Czy ta roślina nie jest bardzo ekspansywna? Rozsiewa się, czy rozrasta rozłogami? Bo, że lubią go mszyce to już wiem ;)
Mam bardzo przepuszczalną glebę i sucho. Ale oczywiście byłby podlewany.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 15 sie 2017, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Wrotycz
Wrotycz u mnie sam się zasiał z pobliskich łąk. Kłączy nie ma, rozsiewa się z nasion. Z takiej roślinki co teraz kwitnie, to na wiosnę wokół niej jest pełno młodych sadzonek - do wyrwania lub przesadzenia. Dowiedziałem się, że wrotycz odstrasza larwy ziemne podżerające korzenie i kleszcze - osobiście nie mam tak rozsianego wrotycza by ustosunkować się do początku zdania.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Wrotycz
Viola powyżej pisała , że nie rozcieńcza wyciągu i wtedy jest skuteczny.Półtora deko wrotyczu na 3 litry wody to chyba żadna "trucizna" na robactwo.
Chociaż mszyce na wrotyczu to jakieś paradoksalne zjawisko podobne jak : pleśń na czosnku czy mszyce na czarnym bzie.
Moje dzisiejsze doświadczenia z suszonym (zeszłorocznym ale bardzo aromatycznym ) wrotyczem zastosowanym dla wypędzania myszy są takie : miseczka z ziarnem - trucizną obłożona wrotyczem pozostaje nietknięta przez myszy.Taka bez wrotyczu jest opróżniana.Czyli zapach wrotyczu dominuje nad specjalnie spreparowanym wabiącym chemicznym.
Chociaż mszyce na wrotyczu to jakieś paradoksalne zjawisko podobne jak : pleśń na czosnku czy mszyce na czarnym bzie.
Moje dzisiejsze doświadczenia z suszonym (zeszłorocznym ale bardzo aromatycznym ) wrotyczem zastosowanym dla wypędzania myszy są takie : miseczka z ziarnem - trucizną obłożona wrotyczem pozostaje nietknięta przez myszy.Taka bez wrotyczu jest opróżniana.Czyli zapach wrotyczu dominuje nad specjalnie spreparowanym wabiącym chemicznym.
Re: Wrotycz
Najskuteczniejsze działanie na różnego rodzaju robactwo mają tylko mikstury sporządzone na świeżym zielu wrotyczu .
Dla tych, co często przebywają w miejscach, w których można trafić na kleszcze (łąki, parki, lasy ), proponuję miksturę skutecznie je odstraszającą. Należy świeże ziele wrotyczu wraz z kwiatami, ale bez korzeni, włożyć do słoja, zalać wódką. Po kilku dniach można już część takiej nalewki odlać do atomizera i przed wyjściem spryskać wszystkie odsłonięte części ciała. Kleszcze nienawidzą zapachu wrotyczu i nawet jeśli dostana się na naszą skórę, nie wgryzą się, lecz uciekną. Taką nalewkę wraz z zielem można trzymać bardzo długo i wykorzystywać w miarę potrzeby .
Dla tych, co często przebywają w miejscach, w których można trafić na kleszcze (łąki, parki, lasy ), proponuję miksturę skutecznie je odstraszającą. Należy świeże ziele wrotyczu wraz z kwiatami, ale bez korzeni, włożyć do słoja, zalać wódką. Po kilku dniach można już część takiej nalewki odlać do atomizera i przed wyjściem spryskać wszystkie odsłonięte części ciała. Kleszcze nienawidzą zapachu wrotyczu i nawet jeśli dostana się na naszą skórę, nie wgryzą się, lecz uciekną. Taką nalewkę wraz z zielem można trzymać bardzo długo i wykorzystywać w miarę potrzeby .
Pozdrawiam, Zosia
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Wrotycz
Wrotyczowego odstraszacza kleszczy jeszcze nie robiłam.Dzięki za podpowiedź.
Używałam odwaru z czeremchy , to moje tegoroczne "odkrycie", ale nie na ciało a otoczenie.Może i z czeremchy zrobić podobny preparat alkoholowy antykleszczowy ?
Używałam odwaru z czeremchy , to moje tegoroczne "odkrycie", ale nie na ciało a otoczenie.Może i z czeremchy zrobić podobny preparat alkoholowy antykleszczowy ?
Re: Wrotycz
Z tego co wiem, działanie owadobójcze ma kora czeremchy i młode gałązki czeremchy, z których należy sporządzić odwar, czyli pocięte gotować przez 30 minut. Ja staram się wybierać mniej kłopotliwe mikstury w przygotowaniu, a ta nalewka z wrotyczu jest niezwykle prosta w przygotowaniu i stosowaniu. Z ziela wrotyczu (u mnie jest go pełno na okolicznych łąkach ) można tez zrobić wyciągi zimne, to znaczy zalać ziele zimną wodą i poczekać parę dni - stosować w rozcieńczeniu 1:2 na śmietkę cebulankę, wgryzkę szczypiorkę.
Niezwykle skuteczna jest też gnojówka z wrotyczu, zastosowana bez rozcieńczania, na opuchlaki, nicienie, pędraki, drutowce oraz mrówki. Jeśli ktoś ma dostęp do świeżego ziela wrotyczu, to warto wypróbować .
Niezwykle skuteczna jest też gnojówka z wrotyczu, zastosowana bez rozcieńczania, na opuchlaki, nicienie, pędraki, drutowce oraz mrówki. Jeśli ktoś ma dostęp do świeżego ziela wrotyczu, to warto wypróbować .
Pozdrawiam, Zosia