Trzykrotka - uprawa, pielęgnacja, prezentacje roślin
Nie widzę powodu dla którego mam sama cierpieć ;)
Następna porcyjka tradescantii wydłubanych w sieci
http://images24.fotosik.pl/85/f9fa343cc713dc1fgen.jpg
tradescantia spathacea variegata
http://images25.fotosik.pl/84/14272cfc64910496gen.jpg tradescantia somaliensis
Otóż doczytałam się, że tradescantia spathacea jest inaczej zwana rheo spathacea. Jak mam być szczera to już dawno pogubiłam się w tych nazwach Straszliwy bałagan jest w nazewnictwie. Pewnie wynika to z bardzo bliskiego pokrewieńtwa. Przynajmniej ja sobie to tak tłumaczę Poza tym jest tak wiele odmian, że naprawdę można zgłupieć. Wystarczy mała różnica w odcieniu barwy i już inna odmiana. I bądź tu mądry... czy mamy do czynienia z rośliną trzymaną w różnych warunkach czy też po prostu z inną odmianą. Przeglądając stronki z tradeskantiami i ich krewnymi usiłuję sobie to jakoś uporządkować. Jak na razie mam coraz większy mętlik w głowie ale może dojdę do tego co i jak. Niestety nigdzie nie trafiłam na jakieś opracowanie książkowe... choć zapewne gdzieś jest.
I tym optymistycznym akcentem kończę
Następna porcyjka tradescantii wydłubanych w sieci
http://images24.fotosik.pl/85/f9fa343cc713dc1fgen.jpg
tradescantia spathacea variegata
http://images25.fotosik.pl/84/14272cfc64910496gen.jpg tradescantia somaliensis
Otóż doczytałam się, że tradescantia spathacea jest inaczej zwana rheo spathacea. Jak mam być szczera to już dawno pogubiłam się w tych nazwach Straszliwy bałagan jest w nazewnictwie. Pewnie wynika to z bardzo bliskiego pokrewieńtwa. Przynajmniej ja sobie to tak tłumaczę Poza tym jest tak wiele odmian, że naprawdę można zgłupieć. Wystarczy mała różnica w odcieniu barwy i już inna odmiana. I bądź tu mądry... czy mamy do czynienia z rośliną trzymaną w różnych warunkach czy też po prostu z inną odmianą. Przeglądając stronki z tradeskantiami i ich krewnymi usiłuję sobie to jakoś uporządkować. Jak na razie mam coraz większy mętlik w głowie ale może dojdę do tego co i jak. Niestety nigdzie nie trafiłam na jakieś opracowanie książkowe... choć zapewne gdzieś jest.
I tym optymistycznym akcentem kończę
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- anczarn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1121
- Od: 13 sie 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radzyń Chełmiński
- Kontakt:
W segregatorach "magia roślin" mam opisana ta roślinkę paskowaną, a w książce pielęgnowanie roślin pokojowych jest opisana odmiana z zielonymi liśćmi. Dużo szukałam o trzykrotkach, ale mało znalazłam po polsku a translatory nie tłumaczą dobrze, a moja znajomość języków obcych jest na poziomie mowy, a nie pisma.
Oto mały przykład.... różnic i podobieństw ;)
Pierwsza to tradescantia zebrina druga to tradescantia fluminensis variegata syn. tradescantia albiflora
Na pierwszy rzut oka takie same. Gdyby widzieć je oddzielnie łatwo sie pomylić.
źródła: http://www.desert-tropicals.com/Plants/ ... ensis.html , http://www.dkimages.com/
Pierwsza to tradescantia zebrina druga to tradescantia fluminensis variegata syn. tradescantia albiflora
Na pierwszy rzut oka takie same. Gdyby widzieć je oddzielnie łatwo sie pomylić.
źródła: http://www.desert-tropicals.com/Plants/ ... ensis.html , http://www.dkimages.com/
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Dawno was nie denerwowałam 8)
Pierwsza to tradescantia 'Red Grape' a drugo to dobrze znana zebrina tyle, że w odcieniu różowym.
Żródło: http://www.wagnernursery.net/whitehall_nursery1.htm , http://www.avesgarden.com/guides/pf/showimage/35787/
To tradescantia silvestre o kwaitach czerwonych. W domu mam niebieską i białą. Ale kolorów jest więcej. Kwiaty na zdjęciu wydają się większe. Nieco mnie zaskoczyło to zdjęcie, nie wykluczam, że zebrane w bukiet do fotki. Pewnosci nie mam rzecz jasna
Pierwsza to tradescantia 'Red Grape' a drugo to dobrze znana zebrina tyle, że w odcieniu różowym.
Żródło: http://www.wagnernursery.net/whitehall_nursery1.htm , http://www.avesgarden.com/guides/pf/showimage/35787/
To tradescantia silvestre o kwaitach czerwonych. W domu mam niebieską i białą. Ale kolorów jest więcej. Kwiaty na zdjęciu wydają się większe. Nieco mnie zaskoczyło to zdjęcie, nie wykluczam, że zebrane w bukiet do fotki. Pewnosci nie mam rzecz jasna
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
A u mnie już pięknie rośnie Wydaje mi się, że Ania już taką ma. Na drugim zdjęciu w jednej doniczce z pasiastą. Wedle mnie to ta sama. Ale oczywiście mogę sie mylić
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- pszubart
- 100p
- Posty: 104
- Od: 20 cze 2006, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Na zdjęciu nr 2, jest Trzykrotka wężykowata (Tradescantia fluminensis), a zdjęcie nr 4, przedstawia Trzykrotkę białokwiatową (Tradescantia albiflora).
Trzykrotki: T. albiflora i T. fluminensis, są do siebie podobne, i często ze sobą mylone, ale Trzykrotka białokwiatowa (T. albiflora), nie ma różowych przebarwień na spodzie liści, tak jak to jest w przypadku Trzykrotki wężykowatej (T. fluminensis) oraz ma grubsze węzły liściowe.
Trzykrotki: T. albiflora i T. fluminensis, są do siebie podobne, i często ze sobą mylone, ale Trzykrotka białokwiatowa (T. albiflora), nie ma różowych przebarwień na spodzie liści, tak jak to jest w przypadku Trzykrotki wężykowatej (T. fluminensis) oraz ma grubsze węzły liściowe.
Pozdrawiam wszystkich.
- pszubart
- 100p
- Posty: 104
- Od: 20 cze 2006, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Twoje trzykrotki (tradeskancje) przedstawione na zdjęciach, to:
Nr 1 - Trzykrotka wężykowata (Tradescantia fluminensis), zwana też Trzykrotką z Rio de Janeiro,
Nr 2 - Trzykrotka wężykowata, forma zielona czyli gatunek i forma pasiasta czyli variegata,
Nr 3 - Setkrezja purpurowa "Purpurowe serce" (Setcreasea pallida "Purple heart"),
Nr 4 - Trzykrotka białokwiatowa (Tradescantia albiflora), odmiana variegata,
Nr 5 - Trzykrotka wężykowata, forma zielona,
Nr 5 - Pasiatka zwisła "Wędrowny Żyd" (Zebrina pendula "Wandering Jew"),
Nr 6 - Setkrezja purpurowa "Purpurowe serce".
Nr 1 - Trzykrotka wężykowata (Tradescantia fluminensis), zwana też Trzykrotką z Rio de Janeiro,
Nr 2 - Trzykrotka wężykowata, forma zielona czyli gatunek i forma pasiasta czyli variegata,
Nr 3 - Setkrezja purpurowa "Purpurowe serce" (Setcreasea pallida "Purple heart"),
Nr 4 - Trzykrotka białokwiatowa (Tradescantia albiflora), odmiana variegata,
Nr 5 - Trzykrotka wężykowata, forma zielona,
Nr 5 - Pasiatka zwisła "Wędrowny Żyd" (Zebrina pendula "Wandering Jew"),
Nr 6 - Setkrezja purpurowa "Purpurowe serce".
Pozdrawiam wszystkich.
- agasta
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 389
- Od: 18 kwie 2007, o 14:04
- Lokalizacja: opolskie/Holandia
Oświadczam, że dawno temu wysiane nasiona mojej trzykrotki wężykowatej zdecydowały się rosnąć
Po miesiącu zapomnienia i niedoglądania ich, zostałam dziś mile zaskoczona
Oto wyhodowana przeze mnie z nasion trzykrotka wężykowata (Tradescantia fluminensis)
Tak poza tym, to moja matyczyna trzykrotka w zeszłym tygodniu zawisła pod sufitem. Pędy były już tak długie, że rozkładały się na parapecie.
Prezentuje się teraz tak
Dodatkowo na prośbe Alfy rozejrzałam się za trzykrotkami. W sumie do tej pory byłam tylko w jednym sklepie, ale zawsze coś. Znalazłam póki co tylko takie dwie
Pozdrawiam trzykrotnie
Agata
Po miesiącu zapomnienia i niedoglądania ich, zostałam dziś mile zaskoczona
Oto wyhodowana przeze mnie z nasion trzykrotka wężykowata (Tradescantia fluminensis)
Tak poza tym, to moja matyczyna trzykrotka w zeszłym tygodniu zawisła pod sufitem. Pędy były już tak długie, że rozkładały się na parapecie.
Prezentuje się teraz tak
Dodatkowo na prośbe Alfy rozejrzałam się za trzykrotkami. W sumie do tej pory byłam tylko w jednym sklepie, ale zawsze coś. Znalazłam póki co tylko takie dwie
Pozdrawiam trzykrotnie
Agata
Agatko przepiękna ta Twoja trzykrotka Sukces hodowlany też robi wrażenie... moje nasionka nie wykiełkowały
Te okazy z kwiaciarni też interesujące. Pierwsza to chyba tradescantia fluminensis, dokładnie odmiany nie znam. Chyba kupiłam ostatnio taką
Druga to nie wiem ale mam taką. Tylko białe odnóżki mi marnie rosną.
Amlos... ta od Ciebie ślicznie się przyjęła i już ją uszczykuję by zagęścić
Ostatnio dorwałam taką
tradescantia cerin
Basiu możesz zrobić inne ujęcie swoich trzykrotek? Bardzo mnie zaintrygowała ta fioletowa 8)
Te okazy z kwiaciarni też interesujące. Pierwsza to chyba tradescantia fluminensis, dokładnie odmiany nie znam. Chyba kupiłam ostatnio taką
Druga to nie wiem ale mam taką. Tylko białe odnóżki mi marnie rosną.
Amlos... ta od Ciebie ślicznie się przyjęła i już ją uszczykuję by zagęścić
Ostatnio dorwałam taką
tradescantia cerin
Basiu możesz zrobić inne ujęcie swoich trzykrotek? Bardzo mnie zaintrygowała ta fioletowa 8)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- agasta
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 389
- Od: 18 kwie 2007, o 14:04
- Lokalizacja: opolskie/Holandia
Daj szansę swoim nasionkom!
Ja miałam mnóstwo nasionek, codziennie musiałam zbierać z parapetu. Zdecydowałam się wysiać tylko troszkę, żeby zobaczyć czy cokolwiek wyrośnie, a resztę wrzuciłam do kubeczka. Niestety przez długi czas wysiane nasionka nie dawały znaku życia, więc je wyrzuciłam Szkoda, bo jednak się zdecydowały rosnąć i mogłabym Wam podesłać. Ale nazbieram następnym razem
Ta pierwsza sklepowa, którą pokazałam (i którą Ty masz) kwitnie bardzo obficie (w chwili obecnej). Czy Twoja też ma różowo zabarwiony spód liści?
Pozdrówki
Ja miałam mnóstwo nasionek, codziennie musiałam zbierać z parapetu. Zdecydowałam się wysiać tylko troszkę, żeby zobaczyć czy cokolwiek wyrośnie, a resztę wrzuciłam do kubeczka. Niestety przez długi czas wysiane nasionka nie dawały znaku życia, więc je wyrzuciłam Szkoda, bo jednak się zdecydowały rosnąć i mogłabym Wam podesłać. Ale nazbieram następnym razem
Ta pierwsza sklepowa, którą pokazałam (i którą Ty masz) kwitnie bardzo obficie (w chwili obecnej). Czy Twoja też ma różowo zabarwiony spód liści?
Pozdrówki