Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
I ja przybywam. Będę mimo wszystko chwalić Pupurea Plena Elegans. Jak u mnie nawet daje radę to w mig zarośnie Ci pergolkę i osłoni taras. Dla małych dzieci pobyt na wsi to super sprawa, niestety im starsze tym bardziej ciągnie je do miasta.
Ale masz nowych roślinek do wsadzania
Ale masz nowych roślinek do wsadzania
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16182
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Kiedyś - łyso; dzisiaj - bogato I do tego jeszcze cudny dzieciaczek się pojawił w tym czasie. Gratuluję Ewo wszelkich owoców twojego życia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
EWO...i co nadal się miotacie z decyzją chyba fajnie jest wyjść o każdej porze roku na kawałek swego a lokum w mieście niech się wynajmuje i na ogrzewanie pracuje
a ogród piękny i teraz przy zdjęciach porównawczych widać, że nie lenicie się...pracujecie
pozdrawiam
a ogród piękny i teraz przy zdjęciach porównawczych widać, że nie lenicie się...pracujecie
pozdrawiam
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Jestem i ja ogród coraz piękniejszy ale i tak masz jeszcze duuużoo miejsca na kolejne wymarzone roślinki.
Jak to miło, gdy nasza krew się rozmnaża i kolejne pokolenie wnosi radość w nasze życie, takimi słodkimi kwiatuszkami.
Purpurea, choć ma drobne listeczki, to w krótkim czasie stworzy gęsty parawan i będziesz hepi .
Jak to miło, gdy nasza krew się rozmnaża i kolejne pokolenie wnosi radość w nasze życie, takimi słodkimi kwiatuszkami.
Purpurea, choć ma drobne listeczki, to w krótkim czasie stworzy gęsty parawan i będziesz hepi .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Podążam za kolejnym wątkiem
Bardzo fajny wstęp, widać moc wykonanej pracy.
Bardzo fajny wstęp, widać moc wykonanej pracy.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Musieliście sporo się napracować Ewuniu, bo zmiany spore i to w dosyć krótkim czasie.
- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
A ja z zapytaniem co to za odmiana tego powojnika??
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Dzisiaj znowu parno i duszno, komary grasują...wzięłam się za wsadzanie roślin, ale szybko mnie pokonały potem jeszcze skosiłam trochę trawnika, a wieczorem złapałam trochę kultury... i tak minął dzień
W tym roku zainfekowałam się liliowcami, właśnie dzisiaj wsadziłam kolejne trzy, a zamówiłam...hmm...kolejnych 10
Aniu, no czekam również, aż mi obrośnie całą kratkę, żeby było trochę cienia na tarasie.
Wandziu - dziękuję!
Krysiu no tak, miotamy się...nie było nawet czasu, żeby pogadać w Sulejowie na ten temat i zasięgnąć porady A z kawą wychodzimy, przecież w zimie i tak by się nie dało...
Stasiu, oj tak - miejsce jeszcze się znajdzie np. na roślinki od Ciebie ; właśnie dzisiaj wsadzałam ostatnie - z powodu deszczu musiały trochę poczekać.
Jolu - dzięki i zapraszam nadal
Ewciu...a bo ja wiem? Wydaje mi się, że w ciągu 5 lat to nie są aż tak wielkie zmiany; jednak oboje pracujemy, a jeszcze w dodatku nie mieszkamy tu na stałe, więc to też utrudnia sprawę. Ale napracowaliśmy się, to i owszem
Aniu-gardener - to Purpurea Plena Elegans.
W tym roku zainfekowałam się liliowcami, właśnie dzisiaj wsadziłam kolejne trzy, a zamówiłam...hmm...kolejnych 10
Aniu, no czekam również, aż mi obrośnie całą kratkę, żeby było trochę cienia na tarasie.
Wandziu - dziękuję!
Krysiu no tak, miotamy się...nie było nawet czasu, żeby pogadać w Sulejowie na ten temat i zasięgnąć porady A z kawą wychodzimy, przecież w zimie i tak by się nie dało...
Stasiu, oj tak - miejsce jeszcze się znajdzie np. na roślinki od Ciebie ; właśnie dzisiaj wsadzałam ostatnie - z powodu deszczu musiały trochę poczekać.
Jolu - dzięki i zapraszam nadal
Ewciu...a bo ja wiem? Wydaje mi się, że w ciągu 5 lat to nie są aż tak wielkie zmiany; jednak oboje pracujemy, a jeszcze w dodatku nie mieszkamy tu na stałe, więc to też utrudnia sprawę. Ale napracowaliśmy się, to i owszem
Aniu-gardener - to Purpurea Plena Elegans.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Słyszałam, że zaszalałaś z liliowcami
Przyznaję się do winy
Przyznaję się do winy
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
...jakby co, będzie na Ciebiesweety pisze:Słyszałam, że zaszalałaś z liliowcami
Przyznaję się do winy
Ale co gorsza - podałam dalej; to zakaźne
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ale żałować nie będziesz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
EWCIA...ja nie o kawie pisałam tylko o kawałku swego
u mnie dzisiaj tez upal, a plany ogrodowe mieliśmy szerokie, przygotować grunt pod puszysty trawnik...stary zlany randapem swieci teraz jak na Saharze a pracowac się nie da nie pozwala.
EWUŚ jak słyszę co Ty jeszcze dosadzasz i wsadzasz to znak, że musisz to wszystko mieć 24 na dobę pod kontrolą
u mnie dzisiaj tez upal, a plany ogrodowe mieliśmy szerokie, przygotować grunt pod puszysty trawnik...stary zlany randapem swieci teraz jak na Saharze a pracowac się nie da nie pozwala.
EWUŚ jak słyszę co Ty jeszcze dosadzasz i wsadzasz to znak, że musisz to wszystko mieć 24 na dobę pod kontrolą
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3202
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ewo, zmiany na działce są ogromne. Pięknie jest! A ile wysiłku to kosztowało, zwłaszcza jeżeli to działka "dojazdowa" , to tylko wiedzą ci, którzy też taką sytuację mają. Ja w każdym razie wiem i naprawdę chylę czoła przed tym, co udało Wam się zrobić. Dla gości działkowych skoszona trawa, wypielone rabaty, pomalowany ganek i w ogóle zadbane otoczenie, to po prostu rzecz oczywista, ale ten, który musi tego dopilnować wie, że to się samo nie robi . Roślinki masz piękne, dom solidny i bardzo ładny ale najpiękniejszy to ten kwiatuszek, który dopiero co uczy się chodzić . Starszy wnuczek pewnie uwielbia wyjazdy na działkę .