"Wpływ mikoryzy na rozwój ...

[Pani Szlązkiewicz]

A jakich efektów oczekujesz po zastosowaniu mikoryzy? bo to jest podstawowe pytanie:)

[S_H_A_D]

Po zastosowaniu preparatu do mikoryzacji oczekuję zajścia mikoryzy

[Pani Szlązkiewicz]

i dlaczego oceniasz że mikoryza "nie zaszła" dokopałeś się do korzeni i prowadziłeś obserwację, czy jak? Tutaj gwoli jasności ja nie jestem jakimś zwolennikiem mikoryzacji, ale myślę że trudno uznać "Ze to nic nie dało". Efektem mikoryzacji w teorii ma być lepsza kondycja rośliny, lepszy system korzeniowy, ale to są efekty po 3-5 lat od mikoryzacji - grzybnia musi mieć czas na rozrośnięcie się. Przeczytaj w Szkółkarstwie artykuł o mikoryzie - http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=309

[S_H_A_D]

A ja dla jasności powiem że wiem co to jest mikoryza oraz jakich i po jakim czasie należy spodziewać się efektów jej zajścia. Mikoryzowałem rododendrony 4 lata temu i po roku od mikoryzacji ze względu na to że została mi połowa opakowania postanowiłem powtórzyć ten zabieg, bo i tak nie miałem co zrobić z tym preparatem. Można wiec powiedzieć że rododendrony zostały dwukrotnie mikoryzowane a wiec na jakimś okazie siłą rzeczy musiała by zajść mikoryza. Niestety do dzisiejszego dnia nie widać żadnych efektów ? dlatego kilka okazów lekko odkopałem i stwierdziłem że efektów nie ma bo i mikoryzy nie ma, dlatego uważam że preparat ten to oszustwo.

[koma]

Mocne stawiasz oskarżenia.
Czytałeś na opakowaniu czas przechowywania otwartego pojemnika?

[S_H_A_D]

Mocne bo te preparaty zwyczajnie nie działają.
Pierwsza mikoryzacja była przeprowadzona ze świeżo otwartego pojemnika i była dokładnie wykonana ? granulki preparatu umieściłem w bryle korzeniowej, nad nią i pod nią ? tak więc gdyby ten preparat miał działać to na pewno by zadziałał. Jeżeli chodzi ci o to że po roku otwarty preparat stracił swoje właściwości to jeśli nawet, to nie ma to znaczenia bo pierwsza mikoryzacji została przeprowadzona poprawnie więc jeśli w preparacie znajdowała by się grzybnia mikoryzowa to do tej mikoryzy i tak by doszło.

[Pani Szlązkiewicz]

Myślę że musisz wykonać doświadczenie z innymi preparatami żeby to było wiarygodne. A nie podlewałeś czasami tych rodonów jakimś Aliette albo Previcurem?

[S_H_A_D]

Chyba wyraźnie napisałem powyżej że wiem co to mikoryza, a skoro wiem to raczej nie podlewał bym świeżo mikoryzowanych sadzonek preparatami grzybobójczymi.
Poza tym 2 inne preparaty firmy Florada które zastosowałem też nie zadziałały. Pytając się przez PW innych forumowiczów którzy zastosowali te preparaty o zdanie na ich temat, uzyskałem odpowiedź że nie zauważyli żadnych efektów i również uważają że to oszustwo ? tak więc nie jestem sam który uważa że te preparaty nie działają.

[Kasia1972]

SHAD - ja gdzieś czytałam, że te mikoryzy w granulkach to sprawa dyskusyjna - co innego w żelu (żywa grzybnia mikoryzowa) - te są potwierdzone stosownymi zaświadczeniami i certyfikatami, wystarczy sprawdzic. Nie wiem czy mogę napisac o jakiej firmie myślę (żeby reklamy nie robic ) ale akurat ich certyfikaty i świadectwa z niezależnych ośrodków do mnie przemawiają. Myślę, żeby stwierdzic "nie działa" musiałbyś miec dwie proby badawcze - dla jednej zastosowac mikoryzę, dla drugiej nie. Wtedy dopiero mógłbyś powiedziec, czy jest różnica, czy nie. Nie pisz o drugiej mikoryzacji, bo ta została wykonana przeterminowanym preparatem, więc nie ma w ogóle znaczenia. Znaczenie za to ma temperatura i czas kiedy mikoryzowałeś swoje rośliny. O tym nic nie piszesz, trudno więc do tego się odnieśc.

[koma]

Eksperci od mikoryzy nabrali wody w usta, prawdopodobnie ich ten temat nie interesuje.
Widocznie prawdziwa mikoryza jest tylko w żelu i ma krótki termin przydatności, chociaż zawsze się znajdą naiwni co kupią podróbkę.

[Pani Szlązkiewicz]

Ja też słyszałam że mikoryza w granulkach nie jest zbyt skuteczna. Jednak z ta w żelu przeprowadzono wiele doświadczeń., Wszystkich zainteresowanych odsyłam TUTAJ
Są tam opisy metodyki badań, więc jeśli S_H_A_D chciałbyś podważyć te wyniki musisz powtórzyć doświadczenie stosując się właśnie do tej metodyki.
Proszę się nie sugerować na jakiej stronie są zamieszczone opisy, ponieważ są wykonane przez niezależny Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach.

[S_H_A_D]

Myślę, żeby stwierdzic "nie działa" musiałbyś miec dwie proby badawcze - dla jednej zastosowac mikoryzę, dla drugiej nie. Wtedy dopiero mógłbyś powiedziec, czy jest różnica, czy nie. Nie pisz o drugiej mikoryzacji, bo ta została wykonana przeterminowanym preparatem, więc nie ma w ogóle znaczenia. Znaczenie za to ma temperatura i czas kiedy mikoryzowałeś swoje rośliny. O tym nic nie piszesz, trudno więc do tego się odnieśc.

Ja nie robiłem doświadczenia z mikoryzą tej firmy a jedynie kupiłem preparat do mikoryzacji i zastosowałem go na swoich roślinach w swoim ogródku. Jeżeli wiem jak wyglądały rośliny i ich korzenie 4 lat temu i teraz po tych 4 latach wyglądają tak samo to chyba mogę stwierdzić że nie działa ? oczywiście by ostatecznie udowodnić oszustwo należało by przeprowadzić wysiew preparatu na pożywkach i po inkubacji stwierdzić obecność grzybów lub też ich brak. Pyzatym przy różanecznikach efekt mikoryzy na korzeniach można nieraz stwierdzić gołym okiem. Otóż powstaje jakby dodatkowy system korzeniowy wytworzony z włośników ? których normalnie rośliny te nie posiadają. U mnie takich efektów nie stwierdziłem jak również poprawy kondycji zdrowotnej, siły wzrostu, kolorystyki liści, żywotności itd. też nie zaobserwowałem.
Jeżeli chodzi o drugą mikoryzację to niekoniecznie jest tak jak piszesz. Zawsze jest jakaś szansa że część grzybni przeżyła w rocznym preparacie. W szczególności dotyczy to preparatów w których grzybnia znajduje się na stałym nośniku a nie płynnym ? tak jak w tym przypadku. Tak naprawdę przeprowadziłem ją tylko dlatego że nie miałem co zrobić z pozostałym preparatem.
Co do terminu mikoryzacji to nie jestem pewien ale była to późna wiosna ? może czerwiec, rośliny dostawały dostatecznie dużo wody ?nie chlorowanej? tak wiec grzyby które potencjalnie były w preparacie miały dogodne warunki do rozwoju.

Widocznie prawdziwa mikoryza jest tylko w żelu i ma krótki termin przydatności, chociaż zawsze się znajdą naiwni co kupią podróbkę.

Nie uważam się za osobę naiwną. Kupiłem te preparaty tylko i wyłącznie ze względu na ich strasznie niska cenę oraz dobrą reklamę w necie, mikoryza ok. 10 zł za opakowanie które spokojnie starcza na 20 roślin. Chciałem sprawdzić co to jest choć większych nadziei tym preparatom nie dawałem ? zresztą słusznie jak się okazało.

Są tam opisy metodyki badań, więc jeśli S_H_A_D chciałbyś podważyć te wyniki musisz powtórzyć doświadczenie stosując się właśnie do tej metodyki.

Po pierwsze nie jestem typem pieniacza który wszystko chce podważać i negować. Po drugie po co miałbym podważać wyniki badań dotyczących mikoryzy? A po trzecie to by podważyć jakieś badania wcale nie należy stosować tej samej metodyki, często poprzez źle dobraną metodykę otrzymane wyniki są niewiarygodne i błędne, a budowane na podstawie tych wyników wnioski po prostu kłamstwem ? jak chociażby tutaj: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... f=7&t=8518

[koma]

Są i takie opracowania:
http://pogotowieogrodnicze.pl/forum/vie ... f=21&t=759