Ogród różany nad stawem II
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Ogród różany nad stawem II
, no wlasnie kazda odmiana chce czego innego , doswiadczenie i intuicja... . Wczoraj w programie ogrodniczym , powiedzieli , ze natura nie jest "pod linijke"... , cos w tym jest. Dalej obserwuje Twoje poczanania i czerpie z Twoich doswiadczen .
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Koleszko
- 500p
- Posty: 961
- Od: 14 wrz 2013, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
Re: Ogród różany nad stawem II
Jestem i ja . Widzę , że wszystko już ogarnęłaś na błysk . Szkoda tylko , że pogoda jest w kratkę i codziennie nie można działać w ogrodzie .
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ewa te podpory to zostały bo nie bardzo mogłam je zdjąć ,a nie chciałam uszkodzić pędów.Pozostałe stoją w budynku gospodarczym i czekają na czas kiedy będą potrzebne.
Jadziu jeśli mówisz o Gentertraume, to jak ma trzy pędy to nie jest źle .Moja ma tylko dwa wyrastające z miejsca szczepienia ,i ona chyba raczej nie taka krzaczasta,raczej wąska.
Aż poszłam i zrobiłam zdjęcie,jeśli lubisz takie rozłożyste ,to polecam Botticelli ,buduje piękny rozłożysty krzaczek .Ale chyba ją masz.
Gertentraume
Botticelli
Alexia bardzo się cieszę że moje obserwacje mogą komuś jeszcze się przydać.Lubię takie zadania obserwacyjnie,zwierzęta też lubię obserwować.Zapraszam,będę pisać.
Paweł już drugi dzień w domu ,a ile bym zrobiła w ogrodzie.Ale ogarnęłam dom i nawet obiad ugotowałam wczoraj i dzisiaj,ku zadowoleniu mojego M.
Jadziu jeśli mówisz o Gentertraume, to jak ma trzy pędy to nie jest źle .Moja ma tylko dwa wyrastające z miejsca szczepienia ,i ona chyba raczej nie taka krzaczasta,raczej wąska.
Aż poszłam i zrobiłam zdjęcie,jeśli lubisz takie rozłożyste ,to polecam Botticelli ,buduje piękny rozłożysty krzaczek .Ale chyba ją masz.
Gertentraume
Botticelli
Alexia bardzo się cieszę że moje obserwacje mogą komuś jeszcze się przydać.Lubię takie zadania obserwacyjnie,zwierzęta też lubię obserwować.Zapraszam,będę pisać.
Paweł już drugi dzień w domu ,a ile bym zrobiła w ogrodzie.Ale ogarnęłam dom i nawet obiad ugotowałam wczoraj i dzisiaj,ku zadowoleniu mojego M.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Czysciutko w Twoim ogrodzie a cały ogród w różach i to w jakich rozmiarach Alu a ja przy każdym cięciu mam watpliwości, czy dobrze je zrobiłam. Mam wrażenie, że nigdy się ich nie pozbędę
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród różany nad stawem II
Muszę jutro zrobić mojej Gartentraume fotkę i porównać z Twoją
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Alicjo podążam za tobą
Porządek zrobiłaś że aż mi wstyd jak sobie przypominam co u mnie się dzieje No ale wiadomo że do ideału trzeba dążyć ale nie zawsze się go osiągnie - to oczywiście o mnie
Widzę że Eden Rose nie tniesz mocno, będzie kulkowana? Ja swoje przycięłam, jeszcze młode są więc za wcześnie na kulkowanie. Kulkowałam za to Indigoletty i Bantry Bay. Mają całą masę nowych pędzików
Muszę się rozejrzeć za tą polecaną książką, bo niby czytam o cięciu róż ale dalej podchodząc do krzaka nie wiem gdzie przytknąć sekator
Porządek zrobiłaś że aż mi wstyd jak sobie przypominam co u mnie się dzieje No ale wiadomo że do ideału trzeba dążyć ale nie zawsze się go osiągnie - to oczywiście o mnie
Widzę że Eden Rose nie tniesz mocno, będzie kulkowana? Ja swoje przycięłam, jeszcze młode są więc za wcześnie na kulkowanie. Kulkowałam za to Indigoletty i Bantry Bay. Mają całą masę nowych pędzików
Muszę się rozejrzeć za tą polecaną książką, bo niby czytam o cięciu róż ale dalej podchodząc do krzaka nie wiem gdzie przytknąć sekator
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Daysy nie tylko Ty masz wątpliwości,wcale się tym nie przejmuj.Najważniejsze żebyś wiedziała jaką różę masz przed sobą.Zaczynasz od wycięcia tych drobnych na dole,potem patrzysz czy są suche i chore,też wycinasz.Wszystkie które są skierowane do środka lub się krzyżują z innymi,musisz wybrać którą zostawiasz a którą trzeba wyciąć.Można wyciąć też jakieś stare.A to co zostanie przycinasz do silnego pąka skierowanego na zewnątrz.Jak wielkokwiatowe to nad 3-5 pąkiem od dołu,i powinno zostać 3-6 mocnych pędów.Jak rabatowe to można wyżej 5-7 pąk od dołu,może zostać 5-10 pędów.Parkowe wszystko tak samo tylko tniesz wyżej a skracasz o 1/3 z wysokości.Mogą zostać tak ok .1 m.No i widzisz już przycięte,łatwe tylko więcej pewności siebie.Pnące to wiesz ...rozpinasz główne pędy pod kątem 45 stopni i jak powtarza to boczne możesz skrócić nad 3-4 pąkiem.Ja kwitnie raz to nie tniesz tylko możesz skrócić ten główny pęd jak jest za długi i to wszystko.Tniesz po kwitnieniu.
Jolu na pewno zdążysz z porządkami,jest jeszcze czas,spoko.Moje Edenki były nisko cięte w ubiegłym roku z konieczności.W tym pędy nie przemarzły więc je zostawiłam,zobaczę czy je przygnę czy podeprę.Mają pączki na całej długości pędów więc wszystko jest Ok nic nie trzeba z nimi robić.
Jolu zaczynaj od dołu tak jak pisałam wcześniej ,góra na końcu.
Jadziu ciekawa jestem Twojej Gentertraume.
Jolu na pewno zdążysz z porządkami,jest jeszcze czas,spoko.Moje Edenki były nisko cięte w ubiegłym roku z konieczności.W tym pędy nie przemarzły więc je zostawiłam,zobaczę czy je przygnę czy podeprę.Mają pączki na całej długości pędów więc wszystko jest Ok nic nie trzeba z nimi robić.
Jolu zaczynaj od dołu tak jak pisałam wcześniej ,góra na końcu.
Jadziu ciekawa jestem Twojej Gentertraume.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu i wszystko jasne, muszę sobie skopiować Twój wykład na tema cięcia róż, jest świetny, każdy, nawet taki laik jak ja zrozumie o co chodzi .
Przeniosłam do siebie,żeby mieć go pod ręką ku pamięci. Dzięki
Przeniosłam do siebie,żeby mieć go pod ręką ku pamięci. Dzięki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ewcia książka już jest w domu.Dziękuję na namiary.W OBI też jest i cena taka sama.
książka
książka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
O widzisz, pismo obrazkowe to jest to, Jestem wzrokowcem, znając okładkę szybko znajdę tę pozycję. Dzięki
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu mam nadzieję, że będziesz zadowolona. Ja znalazłam tam kilka porad, które od razu zastosowałam, między innymi na temat wiosennego cięcia pnących róż kwitnących raz. Mam Ispahan, którą częściowo prowadzę jako pnacą (bo ona tak chce) i właśnie miałam problem co zrobić z jej długimi krótkopędami z poprzedniego sezonu.
Ciekawa jest też informacja na str. 378 na temat tworzenia łuku np. z grabów. Od jakiegoś czasu chodzi mi to po głowie.
Dziś pół dnia spędziłam na przypinaniu Edena i wyplątywaniu z niego i kaliny angielskiej starych pędów powojnika. Musiałam je wycinać po kawałeczku, żeby nie uszkodzić młodych pędów róży i powoli już rozkwitającej kaliny. Dla utrudnienia pod nogami miałam wyłażące lilie. Za późno się za to zabrałam. Mam nauczkę.
Za rok będzie to pierwsza czynność na wiosnę.
Ciekawa jest też informacja na str. 378 na temat tworzenia łuku np. z grabów. Od jakiegoś czasu chodzi mi to po głowie.
Dziś pół dnia spędziłam na przypinaniu Edena i wyplątywaniu z niego i kaliny angielskiej starych pędów powojnika. Musiałam je wycinać po kawałeczku, żeby nie uszkodzić młodych pędów róży i powoli już rozkwitającej kaliny. Dla utrudnienia pod nogami miałam wyłażące lilie. Za późno się za to zabrałam. Mam nauczkę.
Za rok będzie to pierwsza czynność na wiosnę.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Ja też dzisiaj pędzę po książkę, wiedzy nigdy dość;:37
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Daysy,Jolu tak z grubsza trochę poczytałam i przyznam że to rzeczywiście super książka ,prowadzi za rękę/z sekatorem/ przez wszystkie możliwe krzewy i gatunki róż.Są zdjęcia i ryciny,jasno , prosto wytłumaczone i pokazane.
Ewa blisko róż staram się nie sadzić innych roślin.Chyba że jest dużo miejsca.Lilie zaznaczam patykami,bo jak się rozpędzę to wszystko zdeptane.Zajmę się różami a po liliach odwalam balet.
Naprawdę Ci współczuję,kolczastą pnącą różę ciąć to już wystarczy, a jeszcze wplątany w nią powojnik Mam dwa powojniki obok róż i jeden będzie przesadzony,bo nic dobrego z tego duetu nie wynika.Drugi na razie się dopasował ,ale nie jest zbyt agresywny i róża też.Więc póki co zostają.
Teraz upinałaś Edena na kracie to ryzyko bo teraz ma już duże pączki i szkoda jak coś odpadnie.Pnące zawsze robię pierwsze, dopóki jeszcze ma w miarę gołe pędy.Potem to już wolę się nie dotykać.
Każdą stratę u róży za mocno przeżywam.Wczoraj podlewałam ,wąż od wody wywinął orła i strącił mi 4 piękne pędy u Princess Alexandra of Kent,myślałam że zawału dostanę.Teraz muszę ten pęd przyciąć.
Ewa blisko róż staram się nie sadzić innych roślin.Chyba że jest dużo miejsca.Lilie zaznaczam patykami,bo jak się rozpędzę to wszystko zdeptane.Zajmę się różami a po liliach odwalam balet.
Naprawdę Ci współczuję,kolczastą pnącą różę ciąć to już wystarczy, a jeszcze wplątany w nią powojnik Mam dwa powojniki obok róż i jeden będzie przesadzony,bo nic dobrego z tego duetu nie wynika.Drugi na razie się dopasował ,ale nie jest zbyt agresywny i róża też.Więc póki co zostają.
Teraz upinałaś Edena na kracie to ryzyko bo teraz ma już duże pączki i szkoda jak coś odpadnie.Pnące zawsze robię pierwsze, dopóki jeszcze ma w miarę gołe pędy.Potem to już wolę się nie dotykać.
Każdą stratę u róży za mocno przeżywam.Wczoraj podlewałam ,wąż od wody wywinął orła i strącił mi 4 piękne pędy u Princess Alexandra of Kent,myślałam że zawału dostanę.Teraz muszę ten pęd przyciąć.