Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Proszę, proszę, ja kwiatki siałam, a tu kolejna część Tymczasowego.
Małgosiu, ja też przyszłam się przywitać, cieszę się, że taki luzacki wątek istnieje i każdy może tu pisać i pokazywać swoje ogrodowe nowinki, oczywiście, to zasługa naszej wspaniałej Gospodyni
Zazdroszczę Wam tego bólu mięśni, ja w tym sezonie nic jeszcze nie podziałałam, na okrągło pracuję, dobrze, że w domu mam namiastkę ogrodu ale od poniedziałku mam mieć wolne.
Widzę, że jak zwykle wyrabiałaś wczoraj tygodniową normę za to teraz wszystko elegancko wygląda, prawdziwie wiosennie.
Małgoś, nie wiem, ile prawdy jest w tym, że rośliny typu czyściec wełnisty, firletka omszona, przenoszą wirusy i nie powinno się ich sadzić w pobliżu pomidorów, ja wyczytałam to w jakimś piśmie ogrodniczym.
Czy to Ty masz zamiar robić rozsadę rwaną z papryki?
Sypnęło mi się trochę więcej nasionek i wymyśliłam, że te kilkanaście sadzonek to posadzę w osobne pojemniki, a resztę do dużej kuwety, nie wiem tylko, czy taka o głębokości 10 cm wystarczy??
Przeglądałam dzisiaj nasionka jednorocznych kwiatów i trafiłam na takie opakowania, z instrukcji na torebce wynika, że wysiewać w kwietniu, maju a w czerwcu już kwitną.
Wydaje mi się to nieprawdopodobne, mieliście takie kwiatki?
Pozdrawiam Irena
Małgosiu, ja też przyszłam się przywitać, cieszę się, że taki luzacki wątek istnieje i każdy może tu pisać i pokazywać swoje ogrodowe nowinki, oczywiście, to zasługa naszej wspaniałej Gospodyni
Zazdroszczę Wam tego bólu mięśni, ja w tym sezonie nic jeszcze nie podziałałam, na okrągło pracuję, dobrze, że w domu mam namiastkę ogrodu ale od poniedziałku mam mieć wolne.
Widzę, że jak zwykle wyrabiałaś wczoraj tygodniową normę za to teraz wszystko elegancko wygląda, prawdziwie wiosennie.
Małgoś, nie wiem, ile prawdy jest w tym, że rośliny typu czyściec wełnisty, firletka omszona, przenoszą wirusy i nie powinno się ich sadzić w pobliżu pomidorów, ja wyczytałam to w jakimś piśmie ogrodniczym.
Czy to Ty masz zamiar robić rozsadę rwaną z papryki?
Sypnęło mi się trochę więcej nasionek i wymyśliłam, że te kilkanaście sadzonek to posadzę w osobne pojemniki, a resztę do dużej kuwety, nie wiem tylko, czy taka o głębokości 10 cm wystarczy??
Przeglądałam dzisiaj nasionka jednorocznych kwiatów i trafiłam na takie opakowania, z instrukcji na torebce wynika, że wysiewać w kwietniu, maju a w czerwcu już kwitną.
Wydaje mi się to nieprawdopodobne, mieliście takie kwiatki?
Pozdrawiam Irena
-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 15 lis 2009, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bartoszyce
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Małgosiu lubię zaglądać do Ciebie i poczytać Twój wątek, mam nadzieję, że to dobry powód, żeby tu się wpisać?
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Alutka 1963
Jak lubisz zaglądać do Małgosi i czytać to miło będzie jak podzielisz się też swoimi pasjami.
Beatko staram się jak mogę,bo sama wiesz że jak przyjdzie sezon w pełni strasznie mało mnie tu będzie widać.
Zgodnie z obietnicą byłem po południu szukać oznak wiosny na moim wygwizdowie ,wprawdzie niewiele,ale kilka znalazłem.
Rozchodnik.
Tulipany nieśmiało wyszły z ziemi.
Magnolia ma już spore pąki.
Maleńki wprawdzie jeszcze - dereń.
Lilaki mają już wielkie pąki.
O dziwo późna odmiana brzoskwini ma bardziej nabrzmiałe pączki niż dwie odmiany letnie.
Kasztan "młodzieżowiec".
Maliny przyciąłem na jesieni a wczoraj zasiliłem je nawozem.
podobnie jak młode jabłonie,które też jeszcze głęboko śpią.
Sad śliwkowy wczoraj także zasilony a w piątek zrobiłem pierwszy oprysk Miedzianem.Zanim ruszy wegetacja upłynie jeszcze sporo czasu,ale przynajmniej z zabiegami mam go pod kontrolą.
Dwie brzoskwinie letnie o których wcześniej wspomniałem.Ciekaw jestem czy w tym roku w końcu doczekam owoców bo ostatnimi czasy na kwitnieniu niestety przemarzały.
Jak przeżyły prawie półtora miesiąca mrozów o różnym nasileniu truskawki pokaże czas,ale już mogę powiedzieć że taki widok sadzonek z podniesioną wyżej nad ziemię szyjką świadczyć może o przemarznięciu sadzonki a takich jest niestety trochę.
Jesienią nie rozsypałem niestety nawozu wapniowo-magnezowego w tunelach i teraz na szybko plus obornik kurzęci mam w rzędach przygotowany.Po niedzieli zmieszam to z ziemią.
Mam pewne wyprzedzenie z przygotowaniem do pikowania pomidorów za jakieś trzy tygodnie.Prawie 1500 doniczek pospinałem.Dobrze że szybko ta czynność idzie.
Rozpuściłem się jak dziadowski bicz z tym postem Małgoś.
Jak lubisz zaglądać do Małgosi i czytać to miło będzie jak podzielisz się też swoimi pasjami.
Beatko staram się jak mogę,bo sama wiesz że jak przyjdzie sezon w pełni strasznie mało mnie tu będzie widać.
Zgodnie z obietnicą byłem po południu szukać oznak wiosny na moim wygwizdowie ,wprawdzie niewiele,ale kilka znalazłem.
Rozchodnik.
Tulipany nieśmiało wyszły z ziemi.
Magnolia ma już spore pąki.
Maleńki wprawdzie jeszcze - dereń.
Lilaki mają już wielkie pąki.
O dziwo późna odmiana brzoskwini ma bardziej nabrzmiałe pączki niż dwie odmiany letnie.
Kasztan "młodzieżowiec".
Maliny przyciąłem na jesieni a wczoraj zasiliłem je nawozem.
podobnie jak młode jabłonie,które też jeszcze głęboko śpią.
Sad śliwkowy wczoraj także zasilony a w piątek zrobiłem pierwszy oprysk Miedzianem.Zanim ruszy wegetacja upłynie jeszcze sporo czasu,ale przynajmniej z zabiegami mam go pod kontrolą.
Dwie brzoskwinie letnie o których wcześniej wspomniałem.Ciekaw jestem czy w tym roku w końcu doczekam owoców bo ostatnimi czasy na kwitnieniu niestety przemarzały.
Jak przeżyły prawie półtora miesiąca mrozów o różnym nasileniu truskawki pokaże czas,ale już mogę powiedzieć że taki widok sadzonek z podniesioną wyżej nad ziemię szyjką świadczyć może o przemarznięciu sadzonki a takich jest niestety trochę.
Jesienią nie rozsypałem niestety nawozu wapniowo-magnezowego w tunelach i teraz na szybko plus obornik kurzęci mam w rzędach przygotowany.Po niedzieli zmieszam to z ziemią.
Mam pewne wyprzedzenie z przygotowaniem do pikowania pomidorów za jakieś trzy tygodnie.Prawie 1500 doniczek pospinałem.Dobrze że szybko ta czynność idzie.
Rozpuściłem się jak dziadowski bicz z tym postem Małgoś.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Dominika
Pola, które są uwidocznione na zdjęciach w lecie złocą się zbożem, jeszcze dwa lata temu rosły pasy jabłoni między polami. Dobre jest to, że teren nie bardzo nadaje się na zabudowę więc jeszcze długo zostanie sielski widok
Mięśni dziś już nie czuję co oznacza, że nie dałam z siebie wszystkiego
Za tydzień podkręcam tempo
Doczekasz się i Ty zakwasów. Wiosna naciera
Beatko
Czas tak szybko płynie a strony wątku zapełniają się w niemałym tempie. Wątek żyje swoim życiem dzięki Wam
Cieszę się, że od początku każdy czuje się jak u siebie i jeśli ma ochotę, przejmuje rolę gospodarza. Tak miało być Wituś faktycznie ostatnio dowodzi
Już kiedyś Ci pisałam, że chyba nigdy nie widziałam żurawi "na żywo" i tego widoku/dźwięków zazdroszczę. Może uda Ci się zrobić jakąś fotkę? Będąc na mazurach pamiętam hałas startujących łabędzi o świcie i tego nie zapomnę do końca życia. Ile ja się wtedy strachu najadłam
Wiosennych widoków będzie co raz więcej i o tej porze roku najbardziej widać różnice pomiędzy poszczególnymi rejonami.
Ula
Gratuluję wykonanych prac. To już rzeczywiście wiosnę masz- przede wszystkim w duszy
Ja mam w planach niebawem wyłożyć papryki słodkie na waciki, posiać cebulę, kolejno pomidory a potem jeszcze parę kwiatów.
Ja jeszcze z Miedzianem nie wystartowałam, bo drzewa mają kompletnie uśpione pąki. Ale jak pogoda nadal będzie rozpieszczała, za tydzień sytuacja może się zmienić.
Odnośnie rzodkiewki strączkowej nie podpowiem, bo nie siałam. Ale ktoś tu chyba ją przerabiał. Beatka? Irenka?
Natalia
W zeszłym tygodniu zaglądałam do rabarbaru i byłam pewna, że coś go wyjadło (zające?). Tym razem ubrałam okulary i okazało się, że to pączek, na dodatek całkiem spory. Nie wiem czy nie za wcześnie się wyrwał ale cóż poradzę. Nawet jak przyjdą przymrozki to nie mam jak osłonić. Niech sobie razi
Folię rozkładałam już drugi raz a pomysł jest podpatrzony u Marysi Pierwszy raz kładłam pod nową rabatę w lecie. Efekty są bardzo dobre a chwasty świetnie wychodzą. Ja mam glinę ale mlecze spod folii udało mi się wyciągnąć w całości mimo, że miały jakieś 20- 30 cm długości. Nawet kurdy(j)banek łatwo namierzyć i wyciągnąć wszystkie rozłogi.
Będzie Pani zadowolona
Wituś
Jakie spóźnienie? Ważne, że jesteś.
Zakwasy zniknęły i czuję mały niedosyt Coś tam zrobiłam, ale nie tak łatwo się rozkręcić po zimie. Za tydzień mam nadzieję więcej zrobić. Tylko muszę wymyślić co
Miałam właśnie pisać, że nadrabiasz teraz czas na FO, którego później będzie brakowało. Tylko pamiętaj, że i tak będziemy Cię nawoływać w sezonie.
Szukałeś wiosny i znalazłeś Tulipany są zdecydowanie większe, niż moje
Bardzo ładne jest to zdjęcie ze śliwami. Pamiętam podobne ujęcie jak kwitną. Aż nie mogę się doczekać tego czasu
Z tymi truskawkami to proszę o doprecyzowanie. To chodzi o taki jakby pieniek nad ziemią i dopiero czupryna? A jeśli tak się stanie, to co będzie? Nie zaowocują?
Widok góry doniczek- bezcenny
Irenko
Dobrze, że czasem z tych pojemniczków z nasionami się wychylisz bo przecież trzeba oczy i kręgosłup odciążyć Co tym razem poszło do ziemi?
Wiesz, że luzacki zbytnio nie może być i nawet myślałam nad zmianą siedziby ale jakoś tak samo się otwarło na "starych śmieciach". Dokąd jesteście w Tymczasowym, dotąd będzie żył swoim życiem
Na zmęczenie pracami ogrodowymi jeszcze się doczekasz. Znając Ciebie, jak już ruszysz, to szybko nadgonisz i czas na rilaks na leżaczku niebawem znajdziesz. Ja na parapetach mam jeszcze mało więc musiałam pocieszyć się grzebaniem w glinie
Czyściec, jeśli będzie, to raczej u podnóża tej skarpy ale pomidorów tam nie będzie.. Na samej górze jest takie wypłaszczenie około 40 cm i tam będą ogórki. Druga skarpa jest inna- pokażę ją za tydzień- i tam płaskiego jest więcej. Tam dam melony i dynię a jeśli się zmieści, to cukinia (taka krzaczasta) od Beatki. Ale nie wiem czy to będzie razem chciało rosnąć.
Papryki będę siała tradycyjnie czyli podkiełkowanie na wacik, potem pęczniejący krążek a na koniec do kubka 400 ml. Rwaną rozsadę będę robiła z cebuli. W pojedynczych "oczkach" nie mogę utrzymać wilgotności. Albo zalane albo ususzone.
Prawie rwaną robi Wituś
Ja mam tak napisane na Złocieniu Maruna. Może jak posiejesz w kwietniu, to do czerwca faktycznie zakwitną. Jednoroczne muszą się śpieszyć ale żeby aż tak? Najszybsze chyba są "śmierdziuszki" ale ja na jednorocznych się nie znam
Liczę, że dasz znać czy "wyrobiły" się w terminie
Alutka
Każdy powód jest dobry Cieszę się, że zaglądasz do nas, a skoro zaglądasz, to wiesz, że każdy jest zachęcany do czynnego udziału. Jeśli tylko będziesz miała ochotę, to pisz, wklejaj zdjęcia, pytaj, doradzaj. Im nas więcej tym przyjemniej
Miło mi, że jesteście i życzę samych ciepłych dni w najbliższych dniach
Pola, które są uwidocznione na zdjęciach w lecie złocą się zbożem, jeszcze dwa lata temu rosły pasy jabłoni między polami. Dobre jest to, że teren nie bardzo nadaje się na zabudowę więc jeszcze długo zostanie sielski widok
Mięśni dziś już nie czuję co oznacza, że nie dałam z siebie wszystkiego
Za tydzień podkręcam tempo
Doczekasz się i Ty zakwasów. Wiosna naciera
Beatko
Czas tak szybko płynie a strony wątku zapełniają się w niemałym tempie. Wątek żyje swoim życiem dzięki Wam
Cieszę się, że od początku każdy czuje się jak u siebie i jeśli ma ochotę, przejmuje rolę gospodarza. Tak miało być Wituś faktycznie ostatnio dowodzi
Już kiedyś Ci pisałam, że chyba nigdy nie widziałam żurawi "na żywo" i tego widoku/dźwięków zazdroszczę. Może uda Ci się zrobić jakąś fotkę? Będąc na mazurach pamiętam hałas startujących łabędzi o świcie i tego nie zapomnę do końca życia. Ile ja się wtedy strachu najadłam
Wiosennych widoków będzie co raz więcej i o tej porze roku najbardziej widać różnice pomiędzy poszczególnymi rejonami.
Ula
Gratuluję wykonanych prac. To już rzeczywiście wiosnę masz- przede wszystkim w duszy
Ja mam w planach niebawem wyłożyć papryki słodkie na waciki, posiać cebulę, kolejno pomidory a potem jeszcze parę kwiatów.
Ja jeszcze z Miedzianem nie wystartowałam, bo drzewa mają kompletnie uśpione pąki. Ale jak pogoda nadal będzie rozpieszczała, za tydzień sytuacja może się zmienić.
Odnośnie rzodkiewki strączkowej nie podpowiem, bo nie siałam. Ale ktoś tu chyba ją przerabiał. Beatka? Irenka?
Natalia
W zeszłym tygodniu zaglądałam do rabarbaru i byłam pewna, że coś go wyjadło (zające?). Tym razem ubrałam okulary i okazało się, że to pączek, na dodatek całkiem spory. Nie wiem czy nie za wcześnie się wyrwał ale cóż poradzę. Nawet jak przyjdą przymrozki to nie mam jak osłonić. Niech sobie razi
Folię rozkładałam już drugi raz a pomysł jest podpatrzony u Marysi Pierwszy raz kładłam pod nową rabatę w lecie. Efekty są bardzo dobre a chwasty świetnie wychodzą. Ja mam glinę ale mlecze spod folii udało mi się wyciągnąć w całości mimo, że miały jakieś 20- 30 cm długości. Nawet kurdy(j)banek łatwo namierzyć i wyciągnąć wszystkie rozłogi.
Będzie Pani zadowolona
Wituś
Jakie spóźnienie? Ważne, że jesteś.
Zakwasy zniknęły i czuję mały niedosyt Coś tam zrobiłam, ale nie tak łatwo się rozkręcić po zimie. Za tydzień mam nadzieję więcej zrobić. Tylko muszę wymyślić co
Miałam właśnie pisać, że nadrabiasz teraz czas na FO, którego później będzie brakowało. Tylko pamiętaj, że i tak będziemy Cię nawoływać w sezonie.
Szukałeś wiosny i znalazłeś Tulipany są zdecydowanie większe, niż moje
Bardzo ładne jest to zdjęcie ze śliwami. Pamiętam podobne ujęcie jak kwitną. Aż nie mogę się doczekać tego czasu
Z tymi truskawkami to proszę o doprecyzowanie. To chodzi o taki jakby pieniek nad ziemią i dopiero czupryna? A jeśli tak się stanie, to co będzie? Nie zaowocują?
Widok góry doniczek- bezcenny
Irenko
Dobrze, że czasem z tych pojemniczków z nasionami się wychylisz bo przecież trzeba oczy i kręgosłup odciążyć Co tym razem poszło do ziemi?
Wiesz, że luzacki zbytnio nie może być i nawet myślałam nad zmianą siedziby ale jakoś tak samo się otwarło na "starych śmieciach". Dokąd jesteście w Tymczasowym, dotąd będzie żył swoim życiem
Na zmęczenie pracami ogrodowymi jeszcze się doczekasz. Znając Ciebie, jak już ruszysz, to szybko nadgonisz i czas na rilaks na leżaczku niebawem znajdziesz. Ja na parapetach mam jeszcze mało więc musiałam pocieszyć się grzebaniem w glinie
Czyściec, jeśli będzie, to raczej u podnóża tej skarpy ale pomidorów tam nie będzie.. Na samej górze jest takie wypłaszczenie około 40 cm i tam będą ogórki. Druga skarpa jest inna- pokażę ją za tydzień- i tam płaskiego jest więcej. Tam dam melony i dynię a jeśli się zmieści, to cukinia (taka krzaczasta) od Beatki. Ale nie wiem czy to będzie razem chciało rosnąć.
Papryki będę siała tradycyjnie czyli podkiełkowanie na wacik, potem pęczniejący krążek a na koniec do kubka 400 ml. Rwaną rozsadę będę robiła z cebuli. W pojedynczych "oczkach" nie mogę utrzymać wilgotności. Albo zalane albo ususzone.
Prawie rwaną robi Wituś
Ja mam tak napisane na Złocieniu Maruna. Może jak posiejesz w kwietniu, to do czerwca faktycznie zakwitną. Jednoroczne muszą się śpieszyć ale żeby aż tak? Najszybsze chyba są "śmierdziuszki" ale ja na jednorocznych się nie znam
Liczę, że dasz znać czy "wyrobiły" się w terminie
Alutka
Każdy powód jest dobry Cieszę się, że zaglądasz do nas, a skoro zaglądasz, to wiesz, że każdy jest zachęcany do czynnego udziału. Jeśli tylko będziesz miała ochotę, to pisz, wklejaj zdjęcia, pytaj, doradzaj. Im nas więcej tym przyjemniej
Miło mi, że jesteście i życzę samych ciepłych dni w najbliższych dniach
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Witam w nowym tygodniu, mam nadzieje, że będzie słoneczny, chociaż lejący cały czas deszcz tego nie wróży, dobrze, że nie mróz, bo część rozsad, kilka odmian goździków, lewkonie, żeniszki, szczypior czosnkowy, sałaty, rukolę wyniosłam do balkonowej szklarenki.
Muszę przygotować miejsca na pomidory do tunelu, będę je pikowała pod koniec tygodnia.
Po 10 marca wysieję też pomidory do gruntu, od tej logistyki to już mnie głowa boli.
Małgosiu plany imponujące, jeżeli chodzio ogórki, to możesz liczyć na moją pomoc, na inne dyniowate nie mam miejsca, a bardzo bym chciała.
Wczoraj wysiałam śmierdziuszki i cynie, po wykiełkowaniu pójdą na balkon, muszą zwolnić miejsce na parapetach
Witku, dobrze, że tu piszesz, nasz wątek, bo tak go nazywam, ma Gospodynię i Gospodarza, dzięki za info o nawożeniu, drzewka owocowe dostały kurzak, powiedz mi jeszcze czy do rozsady rwanej papryki wystarczy pojemnik o głębokości 10 cm.
Ula ja miałam rzodkiewkę strąkową w ubiegłym sezonie, wysadzałam z rozsady po połowie maja, chyba można wcześniej, w końcu to rzodkiewka, ale tego nie testowałam.
Najlepiej zrób sobie kilka sadzonek, nie za dużo, bo to ogromne krzaczory są, a później dosiewaj cyklicznie, fajna jest do sałatek i chrupania.
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę
Irena
Muszę przygotować miejsca na pomidory do tunelu, będę je pikowała pod koniec tygodnia.
Po 10 marca wysieję też pomidory do gruntu, od tej logistyki to już mnie głowa boli.
Małgosiu plany imponujące, jeżeli chodzio ogórki, to możesz liczyć na moją pomoc, na inne dyniowate nie mam miejsca, a bardzo bym chciała.
Wczoraj wysiałam śmierdziuszki i cynie, po wykiełkowaniu pójdą na balkon, muszą zwolnić miejsce na parapetach
Witku, dobrze, że tu piszesz, nasz wątek, bo tak go nazywam, ma Gospodynię i Gospodarza, dzięki za info o nawożeniu, drzewka owocowe dostały kurzak, powiedz mi jeszcze czy do rozsady rwanej papryki wystarczy pojemnik o głębokości 10 cm.
Ula ja miałam rzodkiewkę strąkową w ubiegłym sezonie, wysadzałam z rozsady po połowie maja, chyba można wcześniej, w końcu to rzodkiewka, ale tego nie testowałam.
Najlepiej zrób sobie kilka sadzonek, nie za dużo, bo to ogromne krzaczory są, a później dosiewaj cyklicznie, fajna jest do sałatek i chrupania.
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę
Irena
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Małgosiu witam Cię w nowym wątku i w nowym sezonie!
Nigdy nie pokazywałaś widoku z "okna" nie całkiem niemożliwego domu. Życie Kochana pisze różne scenariusze
Ja uparcie będę Ci życzyć zamieszkania w tym miejscu skoro wkładasz w to miejsce tyle serca i pracy.
Skoro w werbenie nie ma nasion to może wypadły i wysiały. Starą roślinkę nie wyrywaj, bo one czasem przetrwają zimę i wcześniej kwitną
Życzę wspaniałego sezonu, zdrowych plonów i wielu miłych chwil podczas spotkań ogrodowych
Nigdy nie pokazywałaś widoku z "okna" nie całkiem niemożliwego domu. Życie Kochana pisze różne scenariusze
Ja uparcie będę Ci życzyć zamieszkania w tym miejscu skoro wkładasz w to miejsce tyle serca i pracy.
Skoro w werbenie nie ma nasion to może wypadły i wysiały. Starą roślinkę nie wyrywaj, bo one czasem przetrwają zimę i wcześniej kwitną
Życzę wspaniałego sezonu, zdrowych plonów i wielu miłych chwil podczas spotkań ogrodowych
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Witajcie w poniedziałkowy poranek U mnie pokazało się słoneczko, tak trochę nieśmiało ale może się wypogodzi.
Małgosiu wiosnę to mam nie tylko w duszy ale i w głowie od listopada Naczytałam się tu na Forum różnych różności i śnią mi się po nocach
Irenko czy rozsadę rzodkiewki strączkowej robić już teraz czy jeszcze poczekać ?
Małgosiu wiosnę to mam nie tylko w duszy ale i w głowie od listopada Naczytałam się tu na Forum różnych różności i śnią mi się po nocach
Irenko czy rozsadę rzodkiewki strączkowej robić już teraz czy jeszcze poczekać ?
Pozdrawiam
Ula
Ula
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Pozdrawiam
Ula
Ula
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Ula wiosnę masz wspaniałą, pięknie rozświetliła ten ponury dzień.
Z rzodkiewką strąkową to możesz poeksperymentować i na próbę wysiać juž teraz ze dwa nasionka do kubeczków, po wykiełkowaniu na balkon albo w inne zimne miejsce.
Ja dostałam sadzonki od Kasi mymysteryy w maju i wtedy wsadziłam, ale myślę, że wcześniej też można, tym bardziej, że po zimie zostają samosiejki, więc delikatna nie jest, może nawet można ją prosto do gruntu siać?
Pozdrawiam Irena
Z rzodkiewką strąkową to możesz poeksperymentować i na próbę wysiać juž teraz ze dwa nasionka do kubeczków, po wykiełkowaniu na balkon albo w inne zimne miejsce.
Ja dostałam sadzonki od Kasi mymysteryy w maju i wtedy wsadziłam, ale myślę, że wcześniej też można, tym bardziej, że po zimie zostają samosiejki, więc delikatna nie jest, może nawet można ją prosto do gruntu siać?
Pozdrawiam Irena
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Pozdrawiam, Beata.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Beatko, cosik biała ta Twoja wiosna jest.
Pociesz się tym, że środowisko masz czyste, bez smogu i maseczek na twarzy.
Chyba mnie wzięło na kolejną manię, pierwszy dzień wolny od pracy i wpadło coś do koszyka, w przyprawach znalazłam.
Powiedzcie mi, czy takie róże można wsadzić od razu do gruntu, czy poczekać?
Dotychczas kupowałam duże, kwitnące rośliny, te kartoniki to moje nowe doświadczenie.
Na razie wyniosłam je do balkonowej szklarenki, bo w domu chyba miałyby za ciepło.
Pozdrawiam Irena
Pociesz się tym, że środowisko masz czyste, bez smogu i maseczek na twarzy.
Chyba mnie wzięło na kolejną manię, pierwszy dzień wolny od pracy i wpadło coś do koszyka, w przyprawach znalazłam.
Powiedzcie mi, czy takie róże można wsadzić od razu do gruntu, czy poczekać?
Dotychczas kupowałam duże, kwitnące rośliny, te kartoniki to moje nowe doświadczenie.
Na razie wyniosłam je do balkonowej szklarenki, bo w domu chyba miałyby za ciepło.
Pozdrawiam Irena
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Beatko masz piękną zimę nie po raz pierwszy
A mówili żeby opon jeszcze nie zmieniać
Pozdrawiam
Irenko zawsze sadzę takie róże z nagim korzeniem i jeżeli u Ciebie nie spadnie śnieg to możesz zamoczyć, posadzić....a i zawsze robię kopczyk
A mówili żeby opon jeszcze nie zmieniać
Pozdrawiam
Irenko zawsze sadzę takie róże z nagim korzeniem i jeżeli u Ciebie nie spadnie śnieg to możesz zamoczyć, posadzić....a i zawsze robię kopczyk