Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Ja też nie mam KA i wiem jak wygląda jabłko przechowywane w warunkach domowych w maju czy czerwcu. Inna sprawa, że nawet w domowym przechowywaniu widać brak np. nawożenia dolistnego wapniem czy zabiegów przeciwko szarej pleśni w kwitnienie. Tego nawet komora KA nie załatwi. Coś za coś. Hodujesz te owoce na własne potrzeby więc rezygnujesz z pewnych rzeczy, z których w uprawie towarowej zrezygnować się nie da.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3331
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Prawda z tymi nawozami, na jesień dostały u mnie popiół drzewny i coś z wapniem tylko nie pamiętam co( jutro popatrzę, bo worek mam w szopie) na wiosnę poszła Azofoskę, może to moje nawożenie uzupełni coś tym 60 letnim drzewom ;)
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
60-letnie czy nie, papu trochę muszą dostać .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Po ubiegłorocznych wyczynach wnuków na quadach na podwórku ostalo się dwie jablonki Gala i Mc Intosch. Gala owocuje bo zapylila ja Mc Intosh. Mc Intosh niestety zero owoców. Wyłamali quadem Elstar i Honeycrisp - tej drugiej to akurat mi nie żal, trudna w uprawie. I teraz problem ; dokupić Elstar ( droga europejska odmiana - ale bardzo smaczna) lub ? i tu się zastanawiam nad Melba , tez podobno smaczna. Ta odmiana jest tutaj dostępna i tańsza , tylko czy ona zapyli Mc Intosha ? Przeszukałam chyba z polowe internetu i nic się nie dowiedziałam. Melba jest podobno samopylna , i lubi się z Mc Intoshem, sadze, ze będzie dobrze owocowac, jednak nie znalazłam nigdzie jakie Melba zapyla odmiany. Konkretnie czy zapyla Mc Intosha ? Młodzież trochę podrosła i zmądrzała, myśle , ze jablonki i inne drzewka się w końcu uchowaja.
Możecie mnie poratować jakaś informacja?
Możecie mnie poratować jakaś informacja?
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Zapylacze dla McIntosh to Jerseymac, Oliwka żółta, James Grieve, Lobo, Paulared, Wealthy, Boiken, Cortland, Delicious, Empire, Gloster, Golden Delicious, Idared, Jonathan, Koksa Pomarańczowa, Melrose, Spartan.
Melba jest siewką odmiany McIntosh więc raczej zapylaczem nie będzie tu dobrym bo to w sumie dwie pokrewne odmiany.
Melba jest siewką odmiany McIntosh więc raczej zapylaczem nie będzie tu dobrym bo to w sumie dwie pokrewne odmiany.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2420
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Wealthy jest podobno bardzo smaczna ,odporna i zapyla się z Mclntosh.
Sama zamierzam ją kupić.
Sama zamierzam ją kupić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
No to zdecydowałam, ze będzie Wealthy! Wyglada na to, ze zapylają się nawzajem z Mc Intoszem, sprawdzę jeszcze dostępność w szkółkach. To jest odmiana tutaj wyhodowana i nie powinno być problemu.
Dzięki dziewczyny.!
Dzięki dziewczyny.!
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Jak to jest z odmianą Topaz? Wszędzie piszą, że parchoodporna, a ja znalazłem gdzieś informację z 2017:
Topaz już momencie, kiedy trafił do Polski zaczął zatracać swoją parchoodporność
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Topaz już ma przełamaną parchoodporność. W zasadzie na dzień dzisiejszy nie ma odmian całkowicie odpornych na parcha. Wszystkie żeby były czyste wymagają kilku zabiegów głównie w czasie kwitnienia i początkowych fazach rozwoju owocu. Szczególnie widać to w latach mokrych. Nawet pancerna Florina łapie już parcha.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Topaz jest kwaśny, a owoc drobnieje. Ma sens tylko do długiego przechowywania, bo trzyma się do wiosny, mnie do maja, jak Jonatan czy Starking. Ale smakiem się do nich nie umywa nawet. U mnie idzie pod siekierę.
P.S. do wcześniejszej dyskusji: Melba jest doskonała w smaku, dla mnie lepsza niż McIntosh, dobrze też rodzi z tym że owoc mały (można przerzedzać), natomiast grzyby łapie łatwo, jak na makintoszowca przystało... Naszczepiona na brzegu sadu od nawietrznej i od słońca gdzie szybko obsycha jakby co, radzi sobie bez oprysku.
P.S. do wcześniejszej dyskusji: Melba jest doskonała w smaku, dla mnie lepsza niż McIntosh, dobrze też rodzi z tym że owoc mały (można przerzedzać), natomiast grzyby łapie łatwo, jak na makintoszowca przystało... Naszczepiona na brzegu sadu od nawietrznej i od słońca gdzie szybko obsycha jakby co, radzi sobie bez oprysku.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Rosynant w sumie wszystkie "parchoodporne" odmiany jabłoni smakiem nie powalają. No może poza Rubinolą jak ktoś lubi słodkie i soczyste jabłko. Ona zawsze ma wzięcie. Ale co kto lubi, każdemu smakuje co innego.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Ano, nie powalają. Rubina lubię, ale rubinola... zwolniła miejsce
A ten "gen malus floribunda ileśtam" przestał działać już daawno, dawno temu... co przecie oczywiste, jak, nie przymierzający, tera wychodzi z genem na covida
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 0#p2784560
Kto ma stanowisko gdzie furt wilgoć i mało przewiewu niech lepiej szuka staroci od wieków znanych z dobrej odporności. One mają w sobie coś więcej jednak niż jeden marketingowy gen.
A jak kto rozważa nasadzenia to przypomnę że parch by wykiełkować potrzebuje by kropla wody utrzymała się na liściu/owocu przez jakie 8 godzin. Zatem nie ciasne szpalery z krótkiemi postrzyżynami lecz odstęp, luźne korony, szeroko i ku słońcu otwarte, a i to z długimi, bardziej wiotkimi konarami któremi wiatr potrząśnie - i otrząśnie
A ten "gen malus floribunda ileśtam" przestał działać już daawno, dawno temu... co przecie oczywiste, jak, nie przymierzający, tera wychodzi z genem na covida
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 0#p2784560
Kto ma stanowisko gdzie furt wilgoć i mało przewiewu niech lepiej szuka staroci od wieków znanych z dobrej odporności. One mają w sobie coś więcej jednak niż jeden marketingowy gen.
A jak kto rozważa nasadzenia to przypomnę że parch by wykiełkować potrzebuje by kropla wody utrzymała się na liściu/owocu przez jakie 8 godzin. Zatem nie ciasne szpalery z krótkiemi postrzyżynami lecz odstęp, luźne korony, szeroko i ku słońcu otwarte, a i to z długimi, bardziej wiotkimi konarami któremi wiatr potrząśnie - i otrząśnie
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
W takim razie Topaz odpada, chociażby ze względu na tą kwasowość...
A więc jakie odmiany byście mi polecili?
Najbardziej smakują mi jabłka kruche, soczyste, słodkie i co najważniejsze delikatne (coś w stylu Rubina), a nie cegły w stylu Gala czy Ligola.
Inne wymagania:
1. Owocowanie coroczne
2. Do uprawy ekologicznej
3. Podkładka półkarłowa
4. Strefa mrozoodporności 6a
5. Fajnie, żeby pierwsze owoce były w najbliższych 2-3 latach, a nie po 5 czy 10
Moje typy to:
1. wspomniana już wyżej Rubinola M26 - z racji bliskiego pokrewieństwa z Rubinem
2. Papierówka P14 - uwielbiam, ale podobno słaba do uprawy ekologicznej
4. James Grive P14
Co prawda nie próbowałem Rubinoli i James Grive, bo takich raczej na targu nie dostanę, a w sklepie tym bardziej. Chętnie wypróbowałbym kilka różnych odmian, ale nie mam gdzie, a z drugiej strony nie chcę się rozczarować, że po kilku latach będe miał jabłka zbliżone do Gali itp.
A więc jakie odmiany byście mi polecili?
Najbardziej smakują mi jabłka kruche, soczyste, słodkie i co najważniejsze delikatne (coś w stylu Rubina), a nie cegły w stylu Gala czy Ligola.
Inne wymagania:
1. Owocowanie coroczne
2. Do uprawy ekologicznej
3. Podkładka półkarłowa
4. Strefa mrozoodporności 6a
5. Fajnie, żeby pierwsze owoce były w najbliższych 2-3 latach, a nie po 5 czy 10
Moje typy to:
1. wspomniana już wyżej Rubinola M26 - z racji bliskiego pokrewieństwa z Rubinem
2. Papierówka P14 - uwielbiam, ale podobno słaba do uprawy ekologicznej
4. James Grive P14
Co prawda nie próbowałem Rubinoli i James Grive, bo takich raczej na targu nie dostanę, a w sklepie tym bardziej. Chętnie wypróbowałbym kilka różnych odmian, ale nie mam gdzie, a z drugiej strony nie chcę się rozczarować, że po kilku latach będe miał jabłka zbliżone do Gali itp.