Haniu u mnie Papageno w doniczce i w domu ...miało listeczki i chciałam je wzmocnić przed hartowaniem na dworzu i dlatego Asahi i wybitnie po tym od miejsc cięcia poszło zamieraniehanka55 pisze:(...)
Nekrozy i grzyby sa wtórne, bo uszkodzenia są wewnątrz łodyg.
Kaptan nic tu nie da, bo nie ma grzyba.
Jak i kiedy ciąć róże wiosną ?
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Pozdrowionka ))
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
no masz!....nawet Oliwce wymarzły W! ........podejrzewam ze one nie wymarzły tylko dokonały samobója!........mam pewne podejrzenia co do zywotnosci "superodmian"
Dzięki Oliwko za wsparcie w temacie"tanczacych płomieni".......jestem spokojniejsza
.........zostały 2! olbrzymy ubiegłoroczne wiec chyba się odrodzi ale o takim krzakalu jaki masz Ty chyba musze zapomniec [ ile lat ma Twój Flamentanz?]
Papageno chociaż ślicznosci chyba w ogóle nie pasuje do korzenia caniny ........ale na upartego dla niej można budować i zimowe ogrody!
Dzięki Oliwko za wsparcie w temacie"tanczacych płomieni".......jestem spokojniejsza
.........zostały 2! olbrzymy ubiegłoroczne wiec chyba się odrodzi ale o takim krzakalu jaki masz Ty chyba musze zapomniec [ ile lat ma Twój Flamentanz?]
Papageno chociaż ślicznosci chyba w ogóle nie pasuje do korzenia caniny ........ale na upartego dla niej można budować i zimowe ogrody!
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- Ingrid
- 200p
- Posty: 201
- Od: 10 lut 2007, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Siemiatycze
U mnie Westerlandy przemarzaja co drugi rok - szczególnie jeśli bardzo długo kwitna jesienią - w tym sezonie spróbuje potasu im dać , może je wzmocni
Również sporo angielek pierwszy raz solidnie podmarzło - dziwny rok - mrozów wielkich nie było
a sporo róz przemarzło mi do granicy kopczyków - z pnących super sprawiła sie Laguna i Alchymist i oczywiście New Dawn - no cóz zamiast pnących szykuje mi się wiele krzaczastych za wielkokwiatowtowymi nie będe płakać - nadspodziewanie dobrze przezimował Candleligt i jedna "niebieska" Violette Parfumée ® Okrywowe i rabatówki tez do mocnego cięcia " Chodunki " zakupione w grudniu zadoniczkowane w dobręj kondycji przetrwały zimę w piwnicy .
Również sporo angielek pierwszy raz solidnie podmarzło - dziwny rok - mrozów wielkich nie było
a sporo róz przemarzło mi do granicy kopczyków - z pnących super sprawiła sie Laguna i Alchymist i oczywiście New Dawn - no cóz zamiast pnących szykuje mi się wiele krzaczastych za wielkokwiatowtowymi nie będe płakać - nadspodziewanie dobrze przezimował Candleligt i jedna "niebieska" Violette Parfumée ® Okrywowe i rabatówki tez do mocnego cięcia " Chodunki " zakupione w grudniu zadoniczkowane w dobręj kondycji przetrwały zimę w piwnicy .
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
migawki z ogrodu
U mnie 90% różanych trupków to wielkokwiatowe. Niekopczykowana i nieokrywana Laguna przezimowała wspaniale. Z New Dawn tez nie mam problemów, a i Westerland nalezy u mnie do żelaznych egzemplarzy.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
U mnie jak na razie wypadła po zimie jedna róża nn z 2 kupionych na targu jako "herbaciana",ze względu na bardzo grube pędy i ładnie wyglądające sadzonki- były bardzo okazałe.Niestety chyba nie przetrwała w piwnicy pienna VIRGO .Chyba nie odbije już...jest poczerniała w koronie...Szkoda!!!!Cieszyłam się nią z góry..No ale trudno.Pozostałe,sadzone jesienią i starsze - przetrwały bez problemowo.Cieszę się!!!Po wielu latach znowu skusiłam się na róże!!!
.Pozdrawiam.
Maryna.
.Pozdrawiam.
Maryna.
- Ingrid
- 200p
- Posty: 201
- Od: 10 lut 2007, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Siemiatycze
Tu bym sie nie zgodziła większośc moich róz przezyło pamiętną zimę z mrozami - 30 C przez 2 tygodnie , - 20 jest u mnie zupełnie nieszkodliwym mrozem - w tym roku -26 przez krótki czas , a podmroziło nieżle krzewy ...Silwan pisze:Do przemarznięcia nie potrzebny wielki mróz wystarczy -20 ale utrzymujące się klika dni i niewiele pomoże nawet troskliwe opatulenie róż
Nię opatulam swoich róż , tylko kopczykuję i to nie wszystkie - w tym sezonie specjalnie zostawiłam nawet nieokopczykowane , do eliminacji nieodpornych - padła tylko jedna , ale jeszcze jest cień szansy , że odbije
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
migawki z ogrodu
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
U mnie było niewiele więcej niż -20.
Teoretycznie powinny wytrzymać
Oprócz W. przemarzły pędy moim 3 wielkokwiatowym i kilku rabatowym, czyli tym, które i tak trzeba ciąć, więc to nie problem.
Ale W. mi szkoda... Dziwacznie podmarzł Haendel - część pędów przemarzła, reszta nie.
Podobnie z parkową Dornroshen.
Austinkom nic nie jest.
Co do mojej Flammentanz, to ma z 15 lat.
Przez kilka pierwszych lat była zdechlaczkiem bez życia
A teraz proszę, prawdziwy różany potwór
Teoretycznie powinny wytrzymać
Oprócz W. przemarzły pędy moim 3 wielkokwiatowym i kilku rabatowym, czyli tym, które i tak trzeba ciąć, więc to nie problem.
Ale W. mi szkoda... Dziwacznie podmarzł Haendel - część pędów przemarzła, reszta nie.
Podobnie z parkową Dornroshen.
Austinkom nic nie jest.
Co do mojej Flammentanz, to ma z 15 lat.
Przez kilka pierwszych lat była zdechlaczkiem bez życia
A teraz proszę, prawdziwy różany potwór
Oliwko, Flamentanz to chyba tak mają Miałam się jej pozbyć a ona nagle zrobiła się dorodna i obsypana cała kwiatami.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ingrid
- 200p
- Posty: 201
- Od: 10 lut 2007, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Siemiatycze
Oliwko ! Westerland na pewno odbije i szybko nadrobi straty
Sezon dziwny , bo przemarzły "odporne " róże , a dobrze przezimowały miniatury
W każdym razie jest nauczka , aby w każdym ogrodzie kopczykować ulubione okazy
Sezon dziwny , bo przemarzły "odporne " róże , a dobrze przezimowały miniatury
W każdym razie jest nauczka , aby w każdym ogrodzie kopczykować ulubione okazy
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
migawki z ogrodu
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
A ja z jeszcze jednym problemem.
Mam taka pienną która raczej nie zmarzła. Pędy są zielone. Pąki czerwone, nawet zaczęły się "ruszać" i od jakiegoś tygodnia w ogóle nie rosną dalej. Uschnięta nie jest, ale rosnąć nie chce. Trochę zaczyna mnie to stresować Wokół wszystko rośnie a ta nie chce. Jest w donicy. Może ją przelałem? Albo przesuszyłem ze dwa tygodnie temu? Cierpliwie czekam ale jestem cały w nerwach.
Mam taka pienną która raczej nie zmarzła. Pędy są zielone. Pąki czerwone, nawet zaczęły się "ruszać" i od jakiegoś tygodnia w ogóle nie rosną dalej. Uschnięta nie jest, ale rosnąć nie chce. Trochę zaczyna mnie to stresować Wokół wszystko rośnie a ta nie chce. Jest w donicy. Może ją przelałem? Albo przesuszyłem ze dwa tygodnie temu? Cierpliwie czekam ale jestem cały w nerwach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Pocieszyłyście mnie Flamendanzem. Mój posadzony był wiosoną w ub. roku. Wypuścił 1 długopęd i ten jest zielony. Natomiast dwa-trzy pędy pólmetrowe zmarzły i trzeba je ciąć bardzo nisko. Cały czas rozmyślam nad tym długopędem, ale go skrócę mocno, bo przeciez nie ma sensu, żeby róża miała jeden pęd dwumetrowej długości. A w ogóle, to chciałam wyrzucic tego Flam., bo tak ciężko rośnie, ale może jeszcze powinnam dac mu szansę. Z drugiej strony, mogłabym na miejsce Flam. posadzić glicynię. Mam mocny trejaż, na którym nic się nie pnie. Może glicynia wreszcie by się na niego wspięła. Jak myslicie?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia