Borówka amerykańska - 11 cz.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nic nie wyschnie. Przy sadzeniu krzaki będą posmarowane mikoryzą dla borówek i ziemia zgodnie z instrukcją będzie wymieszana z hydrożelem. Dodatkowo mam kilka zbiorników na wodę i borówka będzie podlewana.
Torf o pH 8 nie wiadomo do czego może do czereśni wymieszać, torf z ziemią, one lubią pH 7.
Torf o pH 8 nie wiadomo do czego może do czereśni wymieszać, torf z ziemią, one lubią pH 7.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
hydrożel to raczej na 2 lata a później z tego co wiem znika. Ale chyba kora czy trociny wymieszane nie powinny przypadkiem trzymać wodę? Ten torf dałem pod jabłonki, wiśnie i czereśnie, ale może zrobiłem błąd i nie mieszałem z ziemią tylko dałem sam, a od góry nasypałem ziemi wierzchniej i pod każde drzewko przysypię jeszcze zrębkami z drzew liściastych przydrożnych (jesion chyba) jakie po drodze do pracy spotkałem. A mam tych zrębków sporo.
Mam też ubiegłoroczną korę iglastą trzymaną w workach foliowych podziurkowanych. Ale z tego co czytałem taka przekompostowana kora chyba już nie jest kwaśna. Prawda to?
Ile tych zbiorników na wodę masz? Bo ja zbieram deszczówkę to 1000L Mauzera i ostatnio podlewałem drzewka i poszło ok 300L. Więc w trakcie suszy taki zbiorniczek to niewiele da. Może w powolnym kropelkowym by się sprawdził
Mam też ubiegłoroczną korę iglastą trzymaną w workach foliowych podziurkowanych. Ale z tego co czytałem taka przekompostowana kora chyba już nie jest kwaśna. Prawda to?
Ile tych zbiorników na wodę masz? Bo ja zbieram deszczówkę to 1000L Mauzera i ostatnio podlewałem drzewka i poszło ok 300L. Więc w trakcie suszy taki zbiorniczek to niewiele da. Może w powolnym kropelkowym by się sprawdził
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Jeśli nie ma niedoborów na roślinach nie ma sensu zasilać a wątpię żeby o tej porze roku były. Bo nie dość że nie potrzebnie zasoli się podłoże to przez nadmiar magnezu i żelaza można wywołać niedobór innych składników.dsk121 pisze:Siarczan magnezu i/lub siarczan zelaza to dobry pomysl na zasilenie borowek?
-- 24 mar 2019, o 22:55 --
Dołki najlepiej naokoło 80 cm średnicy i z 30-50 cm głębokości. Ale im większe tym lepsze. Jeśli chodzi o glinę na dno nie jest to najlepszy pomysł. Torf o pH 8 nie nadaje się pod borówkę. Przy tak wysokim odczynie torfu siarczan raczej nie pomoże (nie zbije pH do poziomu wymaganego). Trociny powinno się wymieszać z torfem jednak powinny być przekompostowane to samo dotyczy ściółkowania również powinny być przekompostowane. Ściółkować można korą z drzew iglastych albo trocinami to już indywidualna sprawa jak kto woli.dedert pisze:Chciałbym przygotować stanowisko dla borówki + moroszka, ale moroszka chyba lubi cień a u mnie na działce wszędzie słońce
Mam ziemię klasy 6, na głębokość szpadla ciemna, poniżej sam piach lub piach z gliną. Chciałbym przygotować poletko dla kilku krzaczków. Mogę wykopać doły (70cm starczy?), na sam dół chcę dać gliny żeby trzymała wodę i wysypać torf, ale mam tylko niski o pH ok 8, czarny z wykopu stawy z dodatkami jakichś brązowych mchów. Mogę oczywiście to zakwasić siarczanem amonu, ale nie wiem czy tak się powinno robić. Będę tez miał trociny sosnowe, czy zmieszać je z tym torfem? Wyściółkować również trocinami?
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Na hydrożelu jest napisane, że 5 lat.
Zbiorników mam naokoło 2000l.
Zbiorników mam naokoło 2000l.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Gips stosuje się trzy tygodnie po tym jak borówki zakwitną. Ma to być gips naturalny. Ja kupowałem w markecie budowlanym gips szybkoschnący Dolina Nidy czy coś takiego. Rozpuszczałem gips w wodzie i podlewałem. Tylko właśnie nie pamiętam ile tego gipsu dawałem ale wiem że woda była dosyć biała. Może coś koło łyżeczki na 10l wody a może mniej. KaLo pisał o tym ile daje w poprzednich częściach wątku o borówce.tomek22 pisze:Udalo mi sie w koncu wrzucic fotki. Na jednym zdjeciu byc moze widac winowajce - mala gasieniczka na paku. Nie widzialem jej wczesniej, dopiero jak zdjecia wybieralem to po powiekszeniu zauwazylem . Widac tez wokol tych paczkow "z robaczkiem"
Ten zuczek fioletowy o ktorym wczesniej pisalem to jakis szkodnik olszyn (obok rosna).
I dodalem ten krzaczek (podobno herbert) z tymi dlugimi przyrostami (zdjecie z jesieni). To jedna z pierwszych borowek posadzonych tak jak mowil pan w ogrodniczym ( ok 40cm srednicy, torf + gleba rodzima).
Tomala, kiedys juz pisales o nawozeniu kurzakiem i gipsem. Jakbys mogl tak dokladniej napisac jakie dawki kurzaka stosujesz,
dajesz go z woda czy jak? skad wziac ten gips? jakie dawki na ile wody itp. Dajesz to razem czy oddzielnie? Jak czesto to podajesz?
Co sadzicie o nawozeniu borowek, tak jak to pokazywal czlowiek z lasu (na YT), sciolka z lasu zalana woda i ten brunatny plyn ktory sie wytworzy miesza sie z woda ok. 1L + 9L wody?
Moze to zastapic kurzaka ?
Pare razy podlalem taka mikstura i trudno mi jednoznacznie powiedziec jak dziala. Moze i przyrostow bylo wiecej w tym roku, ale moze to byc tez spowodowane podlewaniem deszczowka, bo wczesniej, zanim przeczytalem forum, podlewalem kranowka.
-- 22 mar 2019, o 21:47 --
Dokoncze niedokonczone zdanie z postu powyzej: widac jakby male pajenczynki.
Wybaczcie, nie uzywam polskich liter, poniewaz "alt" mam popsuty na klawiaturze.
Kurzaka też rozpuszczałem w wodzie i podlewałem. Na 200l wody dawałem około 300ml objętości kurzaka. Takie podlewanie robiłem kilka razy w sezonie. W tym roku zastosuję eksperymentalnie o wiele większe dawki. Jagody kamczackie co roku podlewam na starcie przefermentowana gnojówką od krów które nie są żywione kupnymi paszami tylko sianem, śrutą i płodami rolnymi. Taką przefermentowana 2 tyg gnojówkę rozcieńcza się w proporcji 1 do 10 z wodą i podlewa około 1litr takiej mieszanki pod krzew. Sprawdzę jak to zadziała na borówkę ale tak pod koniec albo w połowie kwietnia.
Co do pąków to właśnie zauważyłem że na Chandlerze kilka pęków jest uszkodzonych. To się stało w ciągu ostatniego tygodnia i tak się działo przez ostatnie dwa lata. W ogóle się tym nie przejmuję bo to jest kilka pąków i żadna to strata.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Mądrych w dziale proszę o radę.
Po raz pierwszy zrobiliśmy badanie ziemi z naszego ogrodu, szczególnie mnie interesowała kwasowość ziemi wokół borówek. I okazało się że badana ziemia gdzie rosną borówki to pH. 6,6.
Wiem że to nie jest prawidłowy odczyn dla borówek, ale na tą chwilę krzaczki wyglądają na zdrowe, pełno na nich pąków kwiatowych. W tym sezonie jeszcze z nimi nic nie robiłam....mam nawóz typowy dla borówek który używałam w ubiegłym roku.
Poproszę mądrych od borówek o swoje zdanie
Po raz pierwszy zrobiliśmy badanie ziemi z naszego ogrodu, szczególnie mnie interesowała kwasowość ziemi wokół borówek. I okazało się że badana ziemia gdzie rosną borówki to pH. 6,6.
Wiem że to nie jest prawidłowy odczyn dla borówek, ale na tą chwilę krzaczki wyglądają na zdrowe, pełno na nich pąków kwiatowych. W tym sezonie jeszcze z nimi nic nie robiłam....mam nawóz typowy dla borówek który używałam w ubiegłym roku.
Poproszę mądrych od borówek o swoje zdanie
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Rozmów na temat pH było wiele w tym wątku, ale w obliczu faktów okazuje się, że borówki mogą pięknie owocować rosnąc na podłożu znacznie odbiegającym odczynem od książkowego 3,8-4,8 pH. Osobiście uważam, że im podłoże bardziej mineralne tym odczyn powinien być niższy, przy organicznym można sobie pozwolić na wyższe pH. Idąc tym tropem postaraj się o materiał ściółkowy, jeżeli nawet nie w tej chwili to stopniowo rozkładaj igliwie, zrębki, korę, kwaśny torf. Postaraj się też zmieszać te materiały z wierzchnią warstwą ziemi np pazurkami do pielenia, tylko uwaga borówka ma korzenie blisko powierzchni więc trzeba to robić ostrożnie. Postaraj się też jeżeli jeszcze nie było stosowane o grzybnię mikoryzową. To dość istotne aby dla grzybni stworzyć jak najlepsze warunki ponieważ nawzajem z borówką się odżywiają. Ogranicz nawozy sztuczne do koniecznego minimum. W zasadzie przy odpowiednio "bogatej" ściółce można z nich zrezygnować.
Pozdrawiam. Jacek
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
leszczyna
Jeśli krzaki ładnie rosną to dałbym sobie na razie spokój z zakwaszaniem na siłę. W między czasie jednak proponowałbym kompostować jak Toldi piszę igły i korę sosnową do podsypywania w przyszłości. Nawozy stosuj według ulotki na opakowaniu bądź przejdź na siarczan amonu.
Jeśli krzaki ładnie rosną to dałbym sobie na razie spokój z zakwaszaniem na siłę. W między czasie jednak proponowałbym kompostować jak Toldi piszę igły i korę sosnową do podsypywania w przyszłości. Nawozy stosuj według ulotki na opakowaniu bądź przejdź na siarczan amonu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
To do Jacka i Patryka dziękuję Wam za wiadomości jakie mi przekazaliście.
Moje borówki mają karmę przywiezioną z lasu mojego braciszka....wszystko co leży pod sosnami i świerkami ...igliwie ściółka i ziemia trafiło pod krzewy już w tamtym roku.
Na ten rok jest taki sam plan i pytam się czy jest sens na obecną chwilę zakwaszania ziemi.
Zdjęcie sprzed chwili moich krzewów gotówkowych......sadzone były jesienią 2017 roku.
-- Śr 27 mar 2019 16:45 --
Moje borówki mają karmę przywiezioną z lasu mojego braciszka....wszystko co leży pod sosnami i świerkami ...igliwie ściółka i ziemia trafiło pod krzewy już w tamtym roku.
Na ten rok jest taki sam plan i pytam się czy jest sens na obecną chwilę zakwaszania ziemi.
Zdjęcie sprzed chwili moich krzewów gotówkowych......sadzone były jesienią 2017 roku.
-- Śr 27 mar 2019 16:45 --
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wytnij te wykładające się niskie pędy i te cienkie patyczki przy samej ziemi. To zmobilizuje krzaki do silniejszych przyrostów. Teraz już trochę za późno bo pąki pękają ale możesz to zrobić po sezonie. Zakwaszać możesz cały czas, (kwaśna woda) przy podlewaniu.
Pozdrawiam. Jacek
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wodę do podlewania możesz zawsze zakwaszać jednak jeśli krzewom nic nie dolega i ładnie rosną i owocują nie jest to konieczne.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Kupiłem 160L torfu wysokiego kwaśnego. Czy mogę go zmieszać z moim niskim czarnym o ph8 + ziemia klasy 6 o pH ok 6? Mam też masę trocin sosnowych i przekompostowaną korę (właściwie taką maź z kory z tartaku, leżała ona chyba dość długo, a ja sobie ją zebrałem za darmoszkę. Powinni mi jeszcze podziękować za zrobienie porządków :P).