Priam pisze:Wczoraj się dowiedziałem, że prawdopodobnie "Kaptan" został usunięty ze sprzedaży.
Obecnie wycofuje się z rynku wiele środków chemicznych, które zawierają tzw. substancje aktywne. Przewiduje się, że liczba tych substancji na rynku europejskim zmniejszy się z ponad 800 do 200–300.
Każdy preparat zawiera substancje aktywne. Jedne są mniej szkodliwe dla ludzi/zwierząt pożytecznych owadów inne bardziej. Stąd też część z nich - głównie toksycznych dla ludzi lub powodujących przy długim kontakcie trwałe uszczerbki na zdrowiu, lub które są nieselektywne, to są powoli wycofywane.
Swoja drogą - Kaptan pisany przez "k" jest wycofywany, ale Captan ma rejestrację do 2013 czy 2014 roku. Druga sprawa... cebule można zaprawiac tez Topsinem M500SC (tiofanat metylu; benzimidazol).
cyt. z maila za specjalistą od mieczyków Panem Stanisławem "Z obrazka wynika, że mieczyki zostały zaatakowane przez wciornastka - te zmienione na biały kolor plamki. Pomiędzy płatkami kwiatów i w końcówkach przylistków powinny być widoczne żółte larwy tego powszechnego szkodnika mieczyków. Kwiaty mogą się wcale nie rozwinąć. W celu uratowania cebul należy: ogłowić natychmiast wszystkie kwiatostany (zerwać pod pierwszym pąkiem) i głęboko zakopać.
Całe pozostałe rośliny opryskać środkiem insektobójczym (kilka razy). Może to być Actellic lub lepszy AGRO EVO (działający systemicznie) aż do wyniszczenia intruzów. Na wiosnę przed sadzeniem mieczyków do gruntu (doniczek) należy moczyć cebule w środku insektobójczym"
Pan Stasiu jest bardzo dobrym specjalistą sama korzystam z jego cennych rad.
Szkoda że, nie jest na tym forum.
Dodam tylko że w tym roku przy deszczowych pogodach mieczyki są podatne na grzyba.
Bardzo dobrze by było też opryskać środkiem grzybobójczym np.Amistar.
Powtórzyć nie tym samym opryskiem innym dostępnym w sprzedaży.
Mieczyki wykopuje się w połowie września i przechowuje przez zimę w chłodnym i suchym pomieszczeniu tak żeby nie zmarzły. Ja planuję swoje przed wysadzeniem w maju namoczyć w środku Nomolt (insektobójczy, można w nim zaprawiać nasiona, cebule, bulwy itp.). Zastanawiam się też nad tym, czy po wykopaniu mieczyków i ich podsuszeniu nie namoczyć ich w tym środku jeszcze przed zimą, żeby robale nie zżarły mi całych bulw. Ale czekam na poradę ekspertów w tej sprawie...