Saga rodziny moderatorów ;)

Reposit-10 · Post » 8 gru 2006, o 13:57

Jaaasne, macie rację !
Co do ogrodnika - chyba na głowie to nie tatuaż ? Podejrzewam, że to
kalkomania !

Krysia · Post » 8 gru 2006, o 13:57

Tak,wiem coś o tym.Ale żeby się móc śmiać ,trzeba zjeść coś dobrego.Idę coś ugotować.Może lina w śmietanie. Albo coś na Ą Wiecie co to jest ? Wątróbka.

Krysia · Post » 8 gru 2006, o 13:59

Amlos pisze:Jaaasne, macie rację !
Co do ogrodnika - chyba na głowie to nie tatuaż ? Podejrzewam, że to
kalkomania !

Eee ja bym się za bardzo nie wgłębiała w temat.Obrazek jest ? I o to właśnie chodziło.

Krysia · Post » 8 gru 2006, o 14:02

Ludzie lubią ze sobą wydziwiać cuda,np.ten.

Fryzura miesiąca.

Admiiin · Post » 8 gru 2006, o 14:05

To jedna z świenych funkcji filtru do Photoshopa : Andromeda o ile pamiętam (tworzenie traw i włosów)

eMZet · Post » 8 gru 2006, o 14:05

Nela pisze:A czy może być taki strój dla mnie

O raju! Skąd pochodzą takie.......... rowery?

Admiiin · Post » 8 gru 2006, o 14:07

A jeżdził ktoś z Was na "szalonym rowerze" w Jastrzębiej Górze lub okolicy ?
Próbowałem, ale nie udało mi się za daleko zajechać ....

Nela · Post » 8 gru 2006, o 15:56

A tu znalazłam "odzież ochronną - lub strój karnawałowy / co kto woli

/ dla nowoczesnej czarownicy...Tylko niestety sprzęt nie uległ rozwojowi technicznemu...

Erazm · Post » 8 gru 2006, o 16:17

Administrator pisze:A jeżdził ktoś z Was na "szalonym rowerze" w Jastrzębiej Górze lub okolicy ?
Próbowałem, ale nie udało mi się za daleko zajechać ....

A co to jest "szalony rower"?

Reposit-10 · Post » 8 gru 2006, o 16:45

No, właśnie. Też mnie to ciekawi ?

Yaro32 · Post » 8 gru 2006, o 16:50

Nelu na tej fotce to jest czarownica na wczasach nad jeziorem. ;:91

nemo56 · Post » 10 gru 2006, o 16:33

szalony rower, to taki jednoślad, którym kręcąc kierownicą w prawo skręcasz w lewo.
Próbowałem kiedyś takim jechać. Nabyte nawyki nie pozwalały nim kierować aby się utrzymać w pionie.

aurynka · Post » 19 sty 2007, o 12:05

nemo56 pisze:szalony rower, to taki jednoślad, którym kręcąc kierownicą w prawo skręcasz w lewo.
Próbowałem kiedyś takim jechać. Nabyte nawyki nie pozwalały nim kierować aby się utrzymać w pionie.

Na Praterze we Wiedniu jechałam na takim ale daleko nie zajechałam

Uszkodziłam przy okazji koleżankę i automat z napojami

Myślałam, że będzie prosto i rozpędziłam się z małego wzniesienia przekonana, że dam radę