Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Zmiany zostaną, to blizny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- litlegirl
- 50p
- Posty: 84
- Od: 22 maja 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Witam, przeglądałam sobie dzisiaj ten wątek i zajrzałam do mojego zamio, którego kupiłam dokładnie rok temu. Okazało się, że korzenie zaczynają wychodzić z doniczki, czy powinnam go przesadzić (na razie to jeden mały korzonek), czy poczekać, aż nowe pędy wypuszczą liście (obecnie mają dopiero ok. pół centymetra)? Dodam, że zami był przesadzany zaraz po kupieniu w prawidłowe podłoże i wszystko z nim w porządku, wypuścił 1 nowy pędzik, a obecnie ma aż dwa ;)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Zamiokulkasy preferują ciasne doniczki więc przesadzasz albo dopiero wtedy, gdy bryła korzeniowa jest mocno przerośnięta, albo co około 2 lata żeby wymienić podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- litlegirl
- 50p
- Posty: 84
- Od: 22 maja 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
No to Norbercie dałeś mi do myślenia W doniczce były 3 bulwy, a korzeni... "Dużo za dużo", tak bym to określiła. Rozsadziłam je do mniejszych doniczek dostosowanych do ich systemu korzeniowego, a największą bulwę zostawiłam w tej, co była i teraz się zastanawiam, czy nie popełniłam błędu, czy ona znowu nie wypełni korzeniami całej doniczki. Co byś doradził?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
A ile zostawiłaś przestrzeni wokół korzeni tej największej bulwy?
Rozrost korzeni jest normalnym zjawiskiem, więc za jakiś czas wypełni doniczkę, dotyczy to wszystkich roślin za wyjątkiem może bromeliowatych.
Rozrost korzeni jest normalnym zjawiskiem, więc za jakiś czas wypełni doniczkę, dotyczy to wszystkich roślin za wyjątkiem może bromeliowatych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- litlegirl
- 50p
- Posty: 84
- Od: 22 maja 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Według mnie niewiele już mają tego miejsca do rozrośnięcia, więc liczę na to, że jednak pójdzie w pędy A jak nie, to chyba będę musiała poprzycinać te korzenie i wsadzić w już naprawdę maleńką doniczkę. W każdym razie dobrze wiedzieć, że przesadza się co 2 lata Dzięki Norbercie za rady.
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Hej!
Moj zamiokulkas wypuszczał nowe pędy, ale łodygi były pomarszczone.
bardzo Zadko go podlewałam (1 na miesiąc) ale niestety chyba za dużą ilością wody i zaczął gnić.
Wyjelam go z doniczki, usunęłam korzenie które były miękkie ale niestety chyba nie da się go uratować, minęły 2 tygodnie a roślina zolknie i kładzie się
W kawiarni obok, jest duży piękny zamiokulkas - stoi przy oknie
Pani powiedziała, ze podlewa go co 3dni
Bylam w dużym szoku bo myślałam, ze należy je podlewać bardzo oszczędnie
Jak tak na prawdę jest z tym podlewaniem?
Co ile i jakie ilości wody?
Czy bulwy muszą być wysoko posadzone? czy ma to znaczenie?
Moj zamiokulkas wypuszczał nowe pędy, ale łodygi były pomarszczone.
bardzo Zadko go podlewałam (1 na miesiąc) ale niestety chyba za dużą ilością wody i zaczął gnić.
Wyjelam go z doniczki, usunęłam korzenie które były miękkie ale niestety chyba nie da się go uratować, minęły 2 tygodnie a roślina zolknie i kładzie się
W kawiarni obok, jest duży piękny zamiokulkas - stoi przy oknie
Pani powiedziała, ze podlewa go co 3dni
Bylam w dużym szoku bo myślałam, ze należy je podlewać bardzo oszczędnie
Jak tak na prawdę jest z tym podlewaniem?
Co ile i jakie ilości wody?
Czy bulwy muszą być wysoko posadzone? czy ma to znaczenie?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Przeczytaj wątek, znajdziesz wszystkie informacje, od prawidłowego podłoża, do podlewania. Wiele razy o tym pisałem.
Na pewno podlewanie co 3 dni skończy się zgniciem całej rośliny, więc nie wierz w to co mówią inni. Zamiokulkas to nie jest roślina bagienna tylko sukulent.
Na pewno podlewanie co 3 dni skończy się zgniciem całej rośliny, więc nie wierz w to co mówią inni. Zamiokulkas to nie jest roślina bagienna tylko sukulent.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
wątek czytałam.
moj zamio miał 3 lata- i normalnie funkcjonował:/ był piękny strasznie mi go szkoda
podlike perfekcyjne, mała doniczka wszystko książkowo
tylko jednak tego podlewania nie potrafię ogarnąć
ja podlewałam co 4tyg latem i co 5/6 w zimę ok 400ml (donica 25cm- był ogromny:/)
to ostatnie podlewanie trochę chyba przelałam (ok 600ml) bo łodygi były pomarszczone...
to moja ulubiona roślina- chciałabym mieć jeszcze jeden i nie chce znowu mieć takiej sytuacji:/
1.Pisownia! Na naszym forum przestrzegamy zasad pisowni polskiej!
2.Nie cytujemy postów jeśli odpowiadamy na nie bezpośrednio. /Karo
moj zamio miał 3 lata- i normalnie funkcjonował:/ był piękny strasznie mi go szkoda
podlike perfekcyjne, mała doniczka wszystko książkowo
tylko jednak tego podlewania nie potrafię ogarnąć
ja podlewałam co 4tyg latem i co 5/6 w zimę ok 400ml (donica 25cm- był ogromny:/)
to ostatnie podlewanie trochę chyba przelałam (ok 600ml) bo łodygi były pomarszczone...
to moja ulubiona roślina- chciałabym mieć jeszcze jeden i nie chce znowu mieć takiej sytuacji:/
1.Pisownia! Na naszym forum przestrzegamy zasad pisowni polskiej!
2.Nie cytujemy postów jeśli odpowiadamy na nie bezpośrednio. /Karo
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Dalej nie rozumiesz.
Skupiłaś się na podlewaniu, a nie ono jest istotne tylko odpowiednio przepuszczalne podłoże.
Podłoże do Zamiokulkasa powino być mieszanką ziemi i perlitu albo żwirku kwarcowego w proporcji około 1 :1, 2:1 w zależności od jakości samej ziemi uniwersalnej.
A podlewasz raz naokoło 3 tygodnie, możesz normalną ilością wody. Nie da się określić dokładnej ilości, sama musisz wyczuć.
Skupiłaś się na podlewaniu, a nie ono jest istotne tylko odpowiednio przepuszczalne podłoże.
Podłoże do Zamiokulkasa powino być mieszanką ziemi i perlitu albo żwirku kwarcowego w proporcji około 1 :1, 2:1 w zależności od jakości samej ziemi uniwersalnej.
A podlewasz raz naokoło 3 tygodnie, możesz normalną ilością wody. Nie da się określić dokładnej ilości, sama musisz wyczuć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
No to dokładnie w jakim rośnie podłożu?
Gdyby było jak piszesz, to roślina by nie została doprowadzona do takiego stanu. Gnicie korzeni u sukulentów nie powinno mieć miejsca w przypadku takiego rzadkiego podlewania. One są przystosowane do niedoborów wody.
Podstawą jest jednak odpowiednio przepuszczalne podłoże z dużą ilością rozluźniacza.
Gdyby było jak piszesz, to roślina by nie została doprowadzona do takiego stanu. Gnicie korzeni u sukulentów nie powinno mieć miejsca w przypadku takiego rzadkiego podlewania. One są przystosowane do niedoborów wody.
Podstawą jest jednak odpowiednio przepuszczalne podłoże z dużą ilością rozluźniacza.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta