Mój ogród przy lesie cz.3
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Aleksandrze witaj.
Wyobraź sobie, że rozwar rośnie już 10 lat bez przesadzania, wychodowałam go z nasion, jest wysoki, góruje nad rozchodnikiem.Liatria biała rośnie bez problemu, ale niebieska mi nie wyrosła, one przecież nie marzną, nie wiem, co było powodem.
Mam jeszcze tojad Mocny- napellus, niebieskofioletowy i Arendsa- niebieski, ale jeszcze nie kwitną.
Białego Tojadu nie widziałam.
Pozdrawiam.
Wyobraź sobie, że rozwar rośnie już 10 lat bez przesadzania, wychodowałam go z nasion, jest wysoki, góruje nad rozchodnikiem.Liatria biała rośnie bez problemu, ale niebieska mi nie wyrosła, one przecież nie marzną, nie wiem, co było powodem.
Mam jeszcze tojad Mocny- napellus, niebieskofioletowy i Arendsa- niebieski, ale jeszcze nie kwitną.
Białego Tojadu nie widziałam.
Pozdrawiam.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Aniu jesteś bardzo miła jak zawsze.
Wiesz, pokazywali w angielskich ogrodach, jak zakładają takie niby kratki okrągłe na nóżkach, zakłada się je wczesną wiosną na byliny, one w to wrastają i są niewidoczne, a utrzymują w pionie, ale u nas w sklepach nie widziałam.
U mnie przegorzany nie są tak wyrośnięte, żeby się przewracaly, jakieś zabiedzone, jeszcze nawet nie kwitną, ale Ty podeprzej swoje, najlepiej myślę bamusowym kijkiem, ja tak podpieram lilie są prawie niewidoczne.
Wiesz, pokazywali w angielskich ogrodach, jak zakładają takie niby kratki okrągłe na nóżkach, zakłada się je wczesną wiosną na byliny, one w to wrastają i są niewidoczne, a utrzymują w pionie, ale u nas w sklepach nie widziałam.
U mnie przegorzany nie są tak wyrośnięte, żeby się przewracaly, jakieś zabiedzone, jeszcze nawet nie kwitną, ale Ty podeprzej swoje, najlepiej myślę bamusowym kijkiem, ja tak podpieram lilie są prawie niewidoczne.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, kilka dni mnie nie było i jak weszłam do Twojego wątku, to tak sobie powiedziałam, e to nie możliwe, że tylko 10 stron. I miałam rację. Nowy wątek
Nie będę się rozpisywała nad urokiem Twojego ogrodu. Przepięknie jest u Ciebie.
Nie będę się rozpisywała nad urokiem Twojego ogrodu. Przepięknie jest u Ciebie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, obawiam się, że sprawy psa nie da się szybko załatwić... Wczoraj wykonałam kilkanaście telefonów, wszędzie przytakiwali ze zrozumieniem... ale odzewu na razie żadnego nie ma Oczywiście nikt mi szkód nie zrekompensuje, ale może powinnam postraszyć gminę pozwami zbiorowymi Chętni sąsiedzi na pewno się znajdą
Zawilce cudne!!
Miłego dnia
Zawilce cudne!!
Miłego dnia
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Małgosiu- Margo witaj.
Cieszę się, że odwiedziłaś mój ogród.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam.
Moniczko witaj.
Dziwne, że człowiek musi być bezradny wobec Urzędu, współczuję Ci.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
Cieszę się, że odwiedziłaś mój ogród.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam.
Moniczko witaj.
Dziwne, że człowiek musi być bezradny wobec Urzędu, współczuję Ci.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, bujnie i kolorowo zakwitły Ci liliowce Ogród pełen liliowców jest taki wakacyjny :P
A teraz po deszczu roślinki ożyły i odwdzięczają się piękną zielenią i bujnym kwitnieniem :P
A teraz po deszczu roślinki ożyły i odwdzięczają się piękną zielenią i bujnym kwitnieniem :P
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Witaj Tajko, Twoje liliowce to po prostu cudeńka
A co do pieska to współczuję strat. U mnie jeden się zadomowił (ale bardzo grzeczny), dwóm następnym nie dałam (mam już 3 psy wystarczy)- ale prośby do gminy też nie dawały rezultatu- pomogła dopiero interwencja Inspekcji Weterynaryjnej
A co do pieska to współczuję strat. U mnie jeden się zadomowił (ale bardzo grzeczny), dwóm następnym nie dałam (mam już 3 psy wystarczy)- ale prośby do gminy też nie dawały rezultatu- pomogła dopiero interwencja Inspekcji Weterynaryjnej
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko liliowce bajka siedzę i wzdycham z zachwytu wpatrując się w ekran Są naprawdę wspaniałe, to balsam na moją zaczarowaną liliowcami duszę Wszystkie są przepiękne, ale ten ciemny bordowy, niesamowity
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Daluniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Deszcz u mnie padał ostatnio w niedzielę, a zważywszy na upały i piaszczystą ziemię jest już sucho.
Choć nie ukrywam, że po ostatnich opadach roślinki odżyły.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu dziękuję bardzo.
Jeśli chodzi o psa, to nie do mnie, tylko do Moniki ktoś podrzucił.
Pozdrawiam serdecznie.
Agniesiu bardzo Ci dziękuję, rośliny podeszczu zaledwie doszły do siebie, a tu znowu upały.
Kwitnienie kwiatów będzie skrócone, szczególnie cierpią róże.
Pozdrawiam serdecznie.
Deszcz u mnie padał ostatnio w niedzielę, a zważywszy na upały i piaszczystą ziemię jest już sucho.
Choć nie ukrywam, że po ostatnich opadach roślinki odżyły.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu dziękuję bardzo.
Jeśli chodzi o psa, to nie do mnie, tylko do Moniki ktoś podrzucił.
Pozdrawiam serdecznie.
Agniesiu bardzo Ci dziękuję, rośliny podeszczu zaledwie doszły do siebie, a tu znowu upały.
Kwitnienie kwiatów będzie skrócone, szczególnie cierpią róże.
Pozdrawiam serdecznie.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Igorku dziękuję Ci bardzo.
Już wcześniej kilka razy wstawiałam zdjęcia liliowców, ale na tyle ogrodów trudno na bieżąco wszystko obejrzeć.
Najgorzej, że nazwy mi się mylą pomimo, że prawie wszystkie mam zapisane, ale nie chcę popełnić pomyłki.
Pozdrawiam.
Już wcześniej kilka razy wstawiałam zdjęcia liliowców, ale na tyle ogrodów trudno na bieżąco wszystko obejrzeć.
Najgorzej, że nazwy mi się mylą pomimo, że prawie wszystkie mam zapisane, ale nie chcę popełnić pomyłki.
Pozdrawiam.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko piękne liliowce .U mnie kwitły tylko jedne pospolite a nowe nabytki nie zakwitły Wcale nie wiem dlaczego .Ale popodziwiam u Ciebie.U mnie tez straszna susza.Teraz canny zaczynają brzydnąć przez nią
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Gosiu u mnie liliowce z wiosennego sadzenia także nie zakwitły, kupowane w woreczkach, chyba za mało rozrośnięte.
Ja na kwitnienie swoich kann chyba się nie doczekam.
Właśnie idzie burza, może Twoje roślinki załapią się na deszcz.
Ja na kwitnienie swoich kann chyba się nie doczekam.
Właśnie idzie burza, może Twoje roślinki załapią się na deszcz.