Witam w mojej kolekcji kaktusów i sukulentów - chaveiro

[hen_s]

Tak - kolekcje na Śląsku piękne i duże.
Byłem tam w poprzednim roku jesienią na "gościnnych występach" więc wiem o czym piszę.

A zapisać się do PTMK jest naprawdę warto - masz przez to dostęp do wiedzy a to literatury, prelekcji etc. Też w grupie lepiej i taniej zamawiać nasiona czy rośliny. No i bezpośrednia wymiana imformacji pomiędzy zainteresowanymi - bezcenna.

[chaveiro]

Panie Henryku dokładnie tak jest, dlatego właśnie postanowiłem się przyłączyć do Towarzystwa, muszę się dowiedzieć na najbliższym spotkaniu tylko, czy są jakieś osoby zajmujące się "meksykańczykami" (w kolekcji państwa Skurowskich są meksykańczyki, ale wydaje mi się, że nie jest to główny człon ich kolekcji), aby mieć troszkę więcej wsparcia z kimś bliżej mieszkającym, bo na razie w tej sprawie piszę z p. Grzegorzem Matuszewskim, który jest bardzo pomocny w tym temacie

[hen_s]

U Gienia tych roślin o których piszesz jest mało. Główne ulubienice to rodzaj Matucana.

Natomiast na pewno są kolekcje oparte na roślinach meksykańskich - wśród tylu hodowców nawet statystycznie rzecz biorąc prawdopodobieństwo tego jest stuprocentowe. Wystarczy głośno zapytać...

[mgr_]

Jako mieszkaniec Śląska masz lepiej - tamtejszy Oddział PTMK jest niesłychanie prężny a i liczny, ludzie tam niespotykanie życzliwi a kolekcje fantastyczne. Tylko pozazdrościć - łatwo o rośliny, nasiona, wiedzę.

No i do Czech mają rzut beretem, a tam kolekcji zatrzęsienie.

[chaveiro]

Jak pisałem wcześniej tak znalazłem chwilę i oto zdjęcia moich Schlumberger

różowej:






oraz czerwonej, którą żona sprezentowała:





oraz jeden, który nie jest opisany (co mam nadzieję się zmieni na spotkaniu PTMK), a trafił do mnie w ramach wymiany na ostatnim spotkaniu kończącym obecny rok




(wygląda podobnie jak Thelocactus lophothele ssp. hintonii, tylko że ten mój ma środkowy cierń lekko zakrzywiony i porowatą skórkę, a Th. lophot. ssp. hintonii na zdjęciach wygląda, że ma bardziej gładką powierzchnię)

[maryjan13]

staram się już mieć ukierunkowanie na rodzaj Thelocactus + kaktusy meksykańskie

Mariusz,może te strony Cię zainteresuję.

http://www.kakteenfotos.de/
https://plus.google.com/photos/11229391 ... banner=pwa
https://plus.google.com/photos/11229391 ... banner=pwa

[mgr_]

oraz jeden, który nie jest opisany (co mam nadzieję się zmieni na spotkaniu PTMK), a trafił do mnie w ramach wymiany na ostatnim spotkaniu kończącym obecny rok
(wygląda podobnie jak Thelocactus lophothele ssp. hintonii, tylko że ten mój ma środkowy cierń lekko zakrzywiony i porowatą skórkę, a Th. lophot. ssp. hintonii na zdjęciach wygląda, że ma bardziej gładką powierzchnię)

Mi to wyglada na jakąś odmianę T. bicolor (może T. bicolor v. commodus) lub T. heterochromus, lub jakąś formę przejściową pomiedzy nimi.

[chaveiro]

maryjan13 - dzięki zawsze można coś podpatrzeć i zobaczyć

mgr_ - Th. bicolor nie bardzo ten mój ma za mało cierni i nie widać u niego tak bardzo żeber, a Th. heterochromus też ma więcej cierni, m.in. cierni środkowych ma 3-4 ten mój ma jeden,
według mnie ten mój jest z grupy lophothele wnioskuję po układzie żeber/brodawek tu przykład Th. lophothele



Dzięki za podpowiedzi, myślę, że jeżeli nie da się go zidentyfikować to może spróbuję dowiedzieć się od p. Grzegorza Matuszewskiego czy rozpoznaje jakiegoś telaka w tym moim kaktusiku

[mgr_]

Nazwa bicolor wywodzi się od dwukolorowych cierni, a ten twój ewidentnie to ma. Napisałem również o heterochromusie bo kiedyś właśnie tak słabo ociernione rosliny pod tą nazwą przybyły do mnie z Czech.
Jeżeli masz kontakt z G.M. to chyba nie ma nikogo lepszego do zidentyfikowania tej rośliny.

[chaveiro]

Poczekam najpierw na opinię osoby od której był ten kaktus a jak coś to wtedy napiszę do G.M.

[chaveiro]

Marku jednak musiałem pisać do G.M. odpowiedź mnie trochę zaskoczyła bo nie brałem jej pod uwagę Pan Grzegorz napisał, że to najprawdopodobniej hybryda Th. bicolor v. pottsii z jakimś innym Th. bicolor i że można go podciągnąć pod ten pierwszy lub zostawić go jako Th. sp. (wydaje mi się, że najlepszym też wyjściem jest poczekanie na kwitnienie, bo mimo że oceniła ten kaktus tak obyta osoba jaką jest G.M. ciągle wydaje mi się, że to może połączenie "czegoś" z Th. lophothele)

[mgr_]

Czyli moje przypuszczenia że jest to jakiś T. bicolor są zbieżne z G.M.
Ja osobiście zostawiłbym go jako Thelocactus sp., ale moze faktycznie kwiat coś tu wyjaśni, więc śledztwo może być dalej prowadzone

[margolina9]

Piękne okazy tylko pozazdrościć