Wątek różany Atki
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Wątek różany Atki
Beatko Bonica jak ma kopczyk to jej nic nie będzie z tą drugą gorzej jedna mi wymarzła a drugą załatwił mi w sierpniu kot sąsiada ale jakoś nie płakałam za nią zrobiło się miejsce na Pastellę:heja ona jest bardziej odporna na choroby
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Asiu chodzi o to, że to właśnie nie jest Bonica (tak kiedyś myślałam), Bonica jest zamówiona i ma przyjść wiosną. Dlatego jak te dwie róże będę musiała pożegnać, to nic się nie stanie.JSZFRED pisze:Beatko Bonica jak ma kopczyk to jej nic nie będzie z tą drugą gorzej jedna mi wymarzła a drugą załatwił mi w sierpniu kot sąsiada ale jakoś nie płakałam za nią zrobiło się miejsce na Pastellę:heja ona jest bardziej odporna na choroby
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Wątek różany Atki
Beato a skąd masz te maty słomiane? Ja widziałam tylko w Castoramie za jakieś straszliwe pieniądze
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Kupiłam w zaprzyjaźnionym ogrodniczym, bo jakoś nie schodziły, więc za grosze. Wiosną sprzątnę, zwinę i schowam na kolejną zimę. Wziełam tylko najkrótsze, takie do 70 cm - łatwiej coś z nimi zrobić.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Wątek różany Atki
A i ja w tej chwili też...
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
A ja bym chciała tak z 10 cm śniegu, bo ten co był jakoś niknie w oczach
Chciałabym, żeby te nowe różane nabytki dobrze przezimowały, takie ładne krzaki przyszły, że aż szkoda by było.
Powtarzam się, ale gdyby nie wcześniejsze ciepła, to nie martwiłabym się tak bardzo teraz. Nic więcej nie mogę zrobić dla moich róż, bo niestety kołder nie będę wynosić (ja też jestem ciepłolubna, co najmniej strefa 8 ).
Teraz tylko czekać na wiosnę pozostało.
Jedyne dobre, to że nie boję sie cięcia róż. Pamiętam jak na początku ogrodowania zastanawiałam się 10 razy nad każdą gałązką, co ja mówię, nad każdym kawałkiem gałązki Teraz wiem, że nawet przycięte do kopca odbiją, ale chciałoby się mieć jednak piękny, rozrośnięty krzew i do tego obsypany pachnącymi kwiatami, kwitnącymi nieprzerwanie przez cały sezon
Chciałabym, żeby te nowe różane nabytki dobrze przezimowały, takie ładne krzaki przyszły, że aż szkoda by było.
Powtarzam się, ale gdyby nie wcześniejsze ciepła, to nie martwiłabym się tak bardzo teraz. Nic więcej nie mogę zrobić dla moich róż, bo niestety kołder nie będę wynosić (ja też jestem ciepłolubna, co najmniej strefa 8 ).
Teraz tylko czekać na wiosnę pozostało.
Jedyne dobre, to że nie boję sie cięcia róż. Pamiętam jak na początku ogrodowania zastanawiałam się 10 razy nad każdą gałązką, co ja mówię, nad każdym kawałkiem gałązki Teraz wiem, że nawet przycięte do kopca odbiją, ale chciałoby się mieć jednak piękny, rozrośnięty krzew i do tego obsypany pachnącymi kwiatami, kwitnącymi nieprzerwanie przez cały sezon
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Wątek różany Atki
Też na początku bałam się ciąć, nawet opracowałam sobie strategię cięcia na 2x tzn. skracałam delikatnie a po 2-3 tyg. przycinałam jeszcze raz (co by nie było takiego szoku).
W tej chwili u mnie na termometrze jest -20,9, temp. odczuwalna -24,9 i zakładam, że w nocy pewnie jeszcze bardziej pójdzie w dół. Większość róż ma mrozoodporność w okolicach -26, więc ciekawe ile trzeba będzie przyciąć do kopca, a ile wykopać. To chyba nie będzie sezon spektakularnego kwitnięcia, dużych efektownych krzewów.
W tej chwili u mnie na termometrze jest -20,9, temp. odczuwalna -24,9 i zakładam, że w nocy pewnie jeszcze bardziej pójdzie w dół. Większość róż ma mrozoodporność w okolicach -26, więc ciekawe ile trzeba będzie przyciąć do kopca, a ile wykopać. To chyba nie będzie sezon spektakularnego kwitnięcia, dużych efektownych krzewów.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Joasiu , u mnie trochę cieplej. O 6.30 było -18 na tarasie.
Ale mrozek pracuje - furtka, a raczej zamknięcie się skurczyło i pies wszedł mi rano do ogrodu. Na szczęście na krótko. Dzięki temu wiem, jaka była temperatura, bo inaczej na balkon o tej porze bym nie wyszła
Ale mrozek pracuje - furtka, a raczej zamknięcie się skurczyło i pies wszedł mi rano do ogrodu. Na szczęście na krótko. Dzięki temu wiem, jaka była temperatura, bo inaczej na balkon o tej porze bym nie wyszła
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Wątek różany Atki
O, ja też mam co najmniej strefę 8, ja też!
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Wątek różany Atki
Buuu....a ja mam tylko 6a/6b.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Wątek różany Atki
Alu, to chodzi o to, co byśmy chciały, a nie co mamy
Nie mogłam wczoraj znaleźć tej strony z parkiem w Słowenii, a chciałam M pokazać
Nie mogłam wczoraj znaleźć tej strony z parkiem w Słowenii, a chciałam M pokazać
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Wątek różany Atki
Mamy, to co mamy i nic na to nie poradzimy. A co chcenia to raczej nierealne, chyba, żebym się drugi raz urodziła gdzieś na południu EuropyAlu, to chodzi o to, co byśmy chciały, a nie co mamy
Mój M ma bardzo zdrowe podejście - zawsze twierdzi, że "ciesz się tym co masz i oby nie było gorzej".