Dyniowate ogólnie
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Dyniowate ogólnie
A ja proszę żeby się dobrze przyjrzeć czy nie ma też larw biedronek , to takie paskudne ciemno szare dł ok 7 mm w pomarańczowe kropki, ja na swoich roślinach na których jest mnóstwo ,(było) mszyc zauważyłam te paskudy ale zanim unicestwiłam to sprawdziłam co to jest( to nauka po tym jak dwa lata temu zamordowałam gąsienice Pazia Królowej,a dopiero potem sprawdzałam co to było ), po paru dniach miałam idealnie oczyszczone rośliny z mszyc, jasne że nie obyło się bez oprysku, bo na wszystkich drzewach owocowych siedziały ale użyłam naturalny a nie chemie. W tym roku po raz pierwszy natomiast zauważyłam inwazję larw stonki, nawet na kwiatkach, pomidorach , nie mówiąc o wszelakiej maści chrząszczach.
- ewa2019
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Dyniowate ogólnie
Właśnie-najbardziej obawiam się stonkiReniak pisze:A ja proszę żeby się dobrze przyjrzeć czy nie ma też larw biedronek , to takie paskudne ciemno szare dł ok 7 mm w pomarańczowe kropki, ja na swoich roślinach na których jest mnóstwo ,(było) mszyc zauważyłam te paskudy ale zanim unicestwiłam to sprawdziłam co to jest( to nauka po tym jak dwa lata temu zamordowałam gąsienice Pazia Królowej,a dopiero potem sprawdzałam co to było ), po paru dniach miałam idealnie oczyszczone rośliny z mszyc, jasne że nie obyło się bez oprysku, bo na wszystkich drzewach owocowych siedziały ale użyłam naturalny a nie chemie. W tym roku po raz pierwszy natomiast zauważyłam inwazję larw stonki, nawet na kwiatkach, pomidorach , nie mówiąc o wszelakiej maści chrząszczach.
Pozdrawiam Ewa
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dyniowate ogólnie
W końcu mogę się pochwalić swoimi dyniami Dziś zebrałem ostatnią z większych dyń. Musiałem się wdrapać na jabłoń po nią! Dwie sobie właśnie tak poszybowały.
Po 3 latach prób uprawy dynii mogę stwierdzić że owoce mam okazałe ;)
Oto fotki:
To pierwszak z sierpnia, musiałem ją zciąć bo zaczęła pękać. Za dużo wilgoci?? Sam nie wiem, ale soki puszczała na łupinie więc wyjścia nie było:
A to zbiory wrześniowe:
Rekordowe wielkości to nie są, ale po raz pierwszy udało mi się wychodować dynie na miarę właśnie dyni ;)
Po 3 latach prób uprawy dynii mogę stwierdzić że owoce mam okazałe ;)
Oto fotki:
To pierwszak z sierpnia, musiałem ją zciąć bo zaczęła pękać. Za dużo wilgoci?? Sam nie wiem, ale soki puszczała na łupinie więc wyjścia nie było:
A to zbiory wrześniowe:
Rekordowe wielkości to nie są, ale po raz pierwszy udało mi się wychodować dynie na miarę właśnie dyni ;)