W.o...Grzybach cz.2
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: W.o...Grzybach cz.2
Obiecuję, że jak znajdę cokolwiek podobnego do rydza, to Wam podeslę do rozpoznania
Pozdrawiam, Marta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W.o...Grzybach cz.2
pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 570
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: W.o...Grzybach cz.2
Jak robisz pastę?
Ika trzymam kciuki za rydzowe zbiory.
Jakby było bliżej tobym Ci podesłał.Ostatnio żona szukała chętnego na kilka kilogramów ,bo już nie chciało jej się przerabiać
Ika trzymam kciuki za rydzowe zbiory.
Jakby było bliżej tobym Ci podesłał.Ostatnio żona szukała chętnego na kilka kilogramów ,bo już nie chciało jej się przerabiać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W.o...Grzybach cz.2
Obrane , oczyszczone grzyby ,kroję w kostkę ,płuczę i gotuję około 10minut.klon pisze:Jak robisz pastę?
Na oleju podsmażam cebulkę pokrojoną w kostkę lub piórka,dodaję pokrojoną drobno paprykę i razem smażę około 5 min.Do cebuli i papryki dodaję grzyby i wszystko smażę razem aż odparuje woda z grzybów.Dodaję przecier pomidorowy ,przyprawę do pizzy,sól pieprz do smaku.Musi pogotować się wszystko kilka minut .Konsystencją musi przypominać sos do pizzy .Gorące nakładam do słoików ,zakręcam i odwracam do góry dnem do ostygnięcia.Można pasteryzować. Pastę można bezpośrednio nakładać na bułki ,pizzę ,kanapki.Naprawdę dobre.U mnie grzybki nie są mocno rozdrobnione ,ale widziałam wersję zblendowaną na papkę.Też dobra w smaku ,ale ja lubię czuć grzyby w czasie jedzenia
pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 570
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: W.o...Grzybach cz.2
Serdeczne dzięki.Szkoda,że wcześniej nie miałem tego przepisu.W tym roku zebraliśmy dużo grzybów i już nie mieliśmy pomysłu na ich przerób,
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: W.o...Grzybach cz.2
Ciekawy przepis, chętnie wykorzystam.
Czekam z utęsknieniem na ciemnobrązowe podgrzybki, bo je uwielbiam.
Może po dzisiejszym deszczu coś urośnie, bo jest dosć ciepło.
Czekam z utęsknieniem na ciemnobrązowe podgrzybki, bo je uwielbiam.
Może po dzisiejszym deszczu coś urośnie, bo jest dosć ciepło.
Pozdrawiam, Marta.
Re: W.o...Grzybach cz.2
Ja najbardziej lubię grzyby usmażone na masełku z solą i pieprzem
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: W.o...Grzybach cz.2
Co tu taka cisza?
U mnie szału nie ma. W niedzielę, z racji przepięknej pogody, wybrałam się do pobliskiego lasu.Trafiło się parę ładnych prawdziwków,( o dziwo zdrowiutkich), 2 szare kozaki i koszyczek młodych maślaczków.
Podgrzybków brak. Podobno gdzieś pojawiły się już opieńki.
U mnie szału nie ma. W niedzielę, z racji przepięknej pogody, wybrałam się do pobliskiego lasu.Trafiło się parę ładnych prawdziwków,( o dziwo zdrowiutkich), 2 szare kozaki i koszyczek młodych maślaczków.
Podgrzybków brak. Podobno gdzieś pojawiły się już opieńki.
Pozdrawiam, Marta.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: W.o...Grzybach cz.2
Dziwny ten rok, najpierw wysyp podgrzybka, bardzo wcześnie, potem prawdziwka- nigdy jeszcze nie zebrałam ich aż tylu, a potem - cisza. Czyżby to już koniec?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: W.o...Grzybach cz.2
No nawet mi nie mówcie Ja w tym roku byłam zaledwie ze cztery razy na grzybach, w tym raz po jednego grzyba Udało mi się zrobić kilka słoiczków marynowanych,a w tamtym roku o tej porze miałam już niezłe zapasy... A pogoda przez ostatnie dni taka piękna ,aż się prosi do lasu
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 10 paź 2014, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: W.o...Grzybach cz.2
Może te mrozy spowodowały, że już koniec. No nie wiem, może jeszcze przyjdzie jakieś konkretne ciepło i coś jeszcze urośnie. Ja zebrałam bardzo niewiele, wystarczyło jedynie na 8 małych słoików:(
Regulamin Forum
- aniag78
- 200p
- Posty: 258
- Od: 7 sie 2013, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Austria, dolina Dunaju
Re: W.o...Grzybach cz.2
Witajcie grzybiarze! Przyłączam się do wątku. Dla mnie rok bez grzybobrania, to rok stracony. W ubiegłym podgrzybków uzbierałam mało, za to opieńków starczy chyba na trzy lata. W tym roku grzybobranie zaczęłam we wrześniu i był to strzał w dziesiątkę. Do lasu chodziłam z synem i spacerówką. Wracaliśmy z całym zapakowanym koszek (wózkowym) i dwoma dużymi koszami, czasem jeszcze grzybów napakowałam do plecaka. Raz miałam łzy w oczach jak wychodziliśmy z lasu, bo byliśmy zapakowani po zęby, a została nam jeszcze ogromna polana do wyzbierania. Wróciliśmy po nie juz autem
Las mamy 4km od domu (co prawda po drodze trzeba pokonać 30 stopniowe wzniesienie, na którym człowiekowi żyć się odechciewa, ale warto), więc chodziliśmy codziennie. Przez dwa miesiące tylko jednego grzybiarza spotkaliśmy, do tego nastawionego tylko na kanie. Suszonymi podgrzybkami i borowikami obdzieliłam rodzinę, reszta wystarczy nam na długi czas. Wrzesień się skończył i grzyby w lesie zaczęły się pojawiać sporadycznie.
Prawdziwek mi się marzy... I koźlak... Lasów u nas zatrzęsienie, ale znaleźć te grzyby... ze świecą szukać.
Las mamy 4km od domu (co prawda po drodze trzeba pokonać 30 stopniowe wzniesienie, na którym człowiekowi żyć się odechciewa, ale warto), więc chodziliśmy codziennie. Przez dwa miesiące tylko jednego grzybiarza spotkaliśmy, do tego nastawionego tylko na kanie. Suszonymi podgrzybkami i borowikami obdzieliłam rodzinę, reszta wystarczy nam na długi czas. Wrzesień się skończył i grzyby w lesie zaczęły się pojawiać sporadycznie.
Prawdziwek mi się marzy... I koźlak... Lasów u nas zatrzęsienie, ale znaleźć te grzyby... ze świecą szukać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: W.o...Grzybach cz.2
U nas poszła fama,że pojawiły się grzyby,więc w te pędy pobiegliśmy w niedzielę do lasu i co? znaleźliśmy 4 grzyby
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe