Grubosz - Crassula Cz.1
Witam,
widzę duzo tu pięknych gruboszków, brawo.
Ja mam moze 6-letniego o i postanowiłam zrobić z niego bonsai. Przeczytałam tu wiele rad.
Mam takie pytanko czy mozna grobosza drutować? Marzy mi się jakiś wyjątkowy wygląd.
I nie wiem co zrobić z korzeniami.. w jaki sposób je przyciąć, zeby wsadzić go do bonsai`owskiej doniczki?
Z góry dziękuję.
Później umieszczę zdjęcie swojej roślinki.
widzę duzo tu pięknych gruboszków, brawo.
Ja mam moze 6-letniego o i postanowiłam zrobić z niego bonsai. Przeczytałam tu wiele rad.
Mam takie pytanko czy mozna grobosza drutować? Marzy mi się jakiś wyjątkowy wygląd.
I nie wiem co zrobić z korzeniami.. w jaki sposób je przyciąć, zeby wsadzić go do bonsai`owskiej doniczki?
Z góry dziękuję.
Później umieszczę zdjęcie swojej roślinki.
Błagam pomóżcie
witam
jestem nowa na forum
nie wiem czy tu dobrze trafiłam, ale muszę się dowiedzieć
ostatnio dostałam szczepkę grubosza, wsadziłam go do wody, żeby puścił korzenie, czy dobrze zrobiłam? Jeśli tak to po jakim czasie powinien je puścić? Bo tego już mam miesiąc w wodzie i nic! Poza tym odpadły mu trzy takie małe gałązki, więc na pewno robię coś nie tak, bo zamiast się rozwijać to się rozpada!!! Co mam z nim zrobić?
proszę Was o pomoc i zrozumienie ;-)
z góry dziękuję
jestem nowa na forum
nie wiem czy tu dobrze trafiłam, ale muszę się dowiedzieć
ostatnio dostałam szczepkę grubosza, wsadziłam go do wody, żeby puścił korzenie, czy dobrze zrobiłam? Jeśli tak to po jakim czasie powinien je puścić? Bo tego już mam miesiąc w wodzie i nic! Poza tym odpadły mu trzy takie małe gałązki, więc na pewno robię coś nie tak, bo zamiast się rozwijać to się rozpada!!! Co mam z nim zrobić?
proszę Was o pomoc i zrozumienie ;-)
z góry dziękuję
No to ja pochwalę się swoim gruboszem. Około 10-lat temu, ktoś wyrzucił w lesie dość pokaźnego grubosza. Mojej mamie zrobiło się go żal i przyniosła go do mnie. Przez kila lat był przeze mnie podcinany i rósł w małej doniczce. Chciałam z niego zrobić drzewko bonzai. Co roku wynoszę go na taras do zacienionej części,dostaje tam również do picia wodę z wywarem z pokrzyw, przed zima wraca do domu. Teraz dostał dużą doniczkę i mimo, że go już nie tnę, nadal zachowuje ładny pokrój. A oto mój ulubieniec:
Pozdrawiam, Beata
Jabe... jestem pod wrażeniem Twojego grubosza, jest piękny Mój jest też dość duży, albo nie... napiszę inaczej, ma ogromne liście i cały się gnie dlatego musi być podwiązany prawie wszędzie. Ciekawe co z niego wyrośnie... może kiedyś doczekam się takiej grubej łodygi jak ma Twój... Pozdrawiam i załączam zdjęcie