Pszczoły - pasieka w ogrodzie

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Marek Podlaskie
200p
200p
Posty: 213
Od: 26 sie 2012, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

Ale jakie to jest dziadostwo i brak odpowiedzialności.U mnie w sobotę tez śmigał na polu i pryskał o 10 godzinie. Miałem pogadać z gościem ,ale mam nasiekę na polu i mogę mieć problemy.Więc skoro pszczółki ok,to cóż mogę zrobić. Każdemu się wydaje ,że nic nie będzie ,a ile jest padniętych pasiek.? Przez co?Unię i zachłanność człowieka.
http://www.youtube.com/watch?v=pqxCaePfdvk
Jaki komentarz?Żaden bo cóż można powiedzieć na ludzka głupotę i zachłanność.
Albert Einstein kiedyś powiedział ? ?Jak zginą pszczoły to zaraz po nich zginą ludzie"
To powinno dać do zrozumienia pseudo rolnikom i przeciwnikom pszczół.'
Dbajmy o te owady ,bo bez nie będzie chleba :!:
BartekOpole
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 27 paź 2013, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

Nie bardzo rozumiem Twoje intencje w związku z problemem upadku pasiek. Unia i zachłanność człowieka? Poza tym tekst o zagładzie pszczół i Einsteinie to plota :D Einstein nic takiego nie głosił. Co nie oznacza, że o pszczoły nie trzeba dbać i ich chronić. Ws filmiku, związek pszczelarski powinien wygospodarować prawnika i pójść do sądu cywilnego o odszkodowanie. Z tego filmu wynika tylko tyle że padły pszczoły, a sprawę bedzie badać policja. Dalej będzie tak że policja nałoży mandat, lub sąd grzywnę (w ostateczności). Pszczelarzowi guzik z tego się przyda....jak zwykle nikt nie pomyśli aby zrobić tak żeby robić z sensem. Cóż to za problem wynająć prawnika i złożyć pozew do sądu o odszkodowanie? Najlepiej narzekać i marudzić na otaczająca rzeczywistość....Dobrze że wiosna przyszła...
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Moje pszczoły

Post »

Mamy pszczoły już trzecie pokolenie,jesteśmy w związku pszczelarskim,opłacamy składki coraz to wyższe. A na co możemy liczyć od strony związku : refundacja za leki z puli unii dotacja do odkładów jeśli się o tym pokątnie dowiemy i nic więcej .Związki nie są po to żeby pomagać pszczelarzom to jakiś dziwny twór. Pszczelarz jest pozostawiony sam z tym problemem.A odnośnie wytrucia pszczół przez rolników pryskających rzepaki to nawet jeśli zauważysz i zgłosisz na policję to procedury są nie do przejścia i dlatego każdy macha ręką , w końcu pszczelarz i tak sam odbuduje rodziny do zimy a od wiosny znów to samo i tak co roku. Wiosna ,słonko ,pole rzepaku kwitnącego , godziny prawie południowe i zapracowany , zagoniony rolnik robiący opryski bo akurat jest pogoda .Samo życie. I tak właśnie wygląda Polska rzeczywistość.
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

Dlaczego "nie do przejścia" My poszliśmy tą drogą - z powództwa cywilnego i wygraliśmy. Dowodem były przebadane pszczoły na obecność toksyn - pod kątem spodziewanego środka chemicznego (badanie na koszt lokalnego koła pszczelarskiego). Wówczas ubezpieczalnia uznała stratę i zwróciła kasę także za te badania i oczywiście a stratę na produkcji i zakup rójek także.

Każde gospodarstwo rolne winno być objęte ubezpieczeniem OC. Rolnik nic na tym nie traci. ubezpieczenia są masowe a więc tanie.
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Moje pszczoły

Post »

No właśnie i w tym problem.To rolnik powinien pokrywać wszystkie straty wyrządzonej przez siebie szkody to może na drugi raz by tego nie robił.A tak płacą podatnicy w jakimś sensie. Jeśli możesz to napisz jak wygląda cała procedura z udowodnieniem oprysku i utraty rodziny,Od czego zacząć.
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

Ależ to rolnik płaci - to jego ubezpieczenie, z jego pieniędzy i innych rolników. Wypłatę robi firma ubezpieczeniowa która to ryzyko bierze na siebie, prywatna a nie Państwo. Więc nie rozumiem co tu podatnik ma do rzeczy?

Gdy sprawa się zaczyna:
-określić gdzie i kto mógłby zrobić opryski - gdy są świadkowie, to bardzo dobrze.
- określić o której godzinie (gdy nie ma świadków a jest podejrzenie, to zgłosić do Okręgowej Stacji Chemicznej podejrzenie - niech sprawdzą w zeszycie oprysków co wpisał i w miarę możliwości pobrać próbkę z opryskiwacza).
- wysłać pszczoły na badanie, oczywiście mieć już wiedzę od czego mogą (wiadomo pod jakim kątem robić badania) - to robisz na własny koszt
- no i żądać od rolnika, gdy wyjdzie że On odszkodowania.

Ważne by powstały dokumenty - protokół z Policji, protokoły z badań, zgłoszenie i protokół z Okręgowej Stacji Chemicznej, relacje świadków itp. No i potrafić oszacować samemu wysokość strat - tu bardzo ważna rola Koła Pszczelarskiego (Związku itp.)
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Moje pszczoły

Post »

Malutka wioseczka potencjalni świadkowie to sąsiedzi pszczelarza i rolnika i kto się wychyli ?życie .
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

Ale do kogo w tym układzie pretensje? Rolnik zawinił. Środki są jakie są. jak dom zburzy "przez przypadek" bo musi zyskać dodatkowe 10ar terenu to tez nic się nie stało?

Kolejna sprawa - rolnik nic nie traci. Wypłata idzie z ubezpieczenia. Jak nie ma winnego, a sąsiad-rolnik sam się przyzna, to co? Jeśli był ubezpieczony, to dla niego żaden problem, a dla właściciela pasieki ogromna pomoc.

Niestety - jednym ścina się głowy za pomówienia, inni za ciężkie przestępstwa chodzą wolno - bo nie ma jak udowodnić. To jest życie i zamiast rozkładać ręce, starać się korzystać z przepisów.

W moim przypadku Okręgowa Stacja Chemiczna w pierwszym rzucie uznała że to nie ON, bo w zeszycie nie wpisał że pryskał na słodyszka w południe (głupi byłby gdyby wpisał, bo przecież doskonale wie, że nie wolno, ale zyskał w ten sposób kilka h pracy i ileś tam litrów paliwa ).
Ale że dość wcześnie było to wykryte, poprosiliśmy o sprawdzenie opryskiwacza i tej resztki r-ru co została. początkowo nie chciał, bo "już umył" - ale argument "daj Pan spokój, My będziemy mieli sumienie czyste i nie będzie niepotrzebnych podejrzeń, a Pan jak jest niewinny, to przecież nic nie wykaże...." . Tu na szczęście dla nas, było co trzeba, a że nie chciał od razu współpracować, zapłacił odszkodowanie (przez ubezpieczyciela) ale i kilka kar, ale to już z własnej kieszeni. Bo jak padło ~20 uli, a ileś tam ledwo przetrwało, to już to nie była zabawa, że to jeden ul, że wartość szkody poniżej 300 zł etc. etc. tylko całkiem konkretna kwota.

Ja wiem, że nie ze wszystkimi pójdzie po dobroci. Ale jak nie będziemy walczyć, to godzimy się na taki stan rzeczy. Rozumiem też, że możemy być za słabi na walkę, ale najczęściej to przegrywamy, bo brak nam wiary w zwycięstwo i za łatwo odpuszczamy, nawet nie wiedząc jak blisko wygranej byliśmy.
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Moje pszczoły

Post »

Mnie przeraża ta przepychanka z urzędnikami i dlatego daję sobie spokój,A jak widzę to jestem tak zła że aż płakać mi się chce.Potem przez kilka dni słucham czy pszczoły buczą tak samo.W tym roku znów kupowałam rodziny i mam jeszcze zamówione odkłady i jeszcze parę ze swoich i tak co roku.
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
BartekOpole
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 27 paź 2013, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

EWA06 pisze:Malutka wioseczka potencjalni świadkowie to sąsiedzi pszczelarza i rolnika i kto się wychyli ?życie .
Skoro tak to trzeba jasno sobie powiedzieć robię tak albo tak. Jeśli wiem że nie będę miał dowodów w sądzie - odpuszczam sprawę. Ale też nie marudzę i nie narzekam jak to jest źle a system jest niewydolny. Jak dla mnie sprawa jest oczywista. Było zatrucie - pozywam cywilnie rolnika. I nie ważne czy ma OC czy nie. I tak zapłaci jeśli przegra. Oczywiście uzbrajam się w dowody o których pisze Użytkownik HOSTA. Ale łatwiej jest oczywiście pomarudzić i wrzucić filmik na YT. I w gronie znajomych snuć opowieści jak to jest źle....jeszcze raz wszystkich uczulam, że organy ścigania tj. policja i prokuratura to tylko jeden ze sposobów "karania" sprawcy. Jednak z tyt. pracy tych instytucji - poszkodowany pszczelarz nic nie uzyska. Bo cóż mu da wyrok z grzywną? Wydaje mi się o wiele lepiej było by uzyskać gotóweczkę :D Dodatkowo sąd zasądzi utracone korzyści jeśli pszczelarz wykaże że miał dochody z pasieki. W sieci jest dość śmieci medialnych o "ludzkiej krzywdzie". Lepiej wykorzystać to narzędzie w celu propagowania ścieżek dochodzenia swoich praw, informowania innych jak zrobić by było lepiej albo jak działać w syt. która spotyka pszczelarza. Swoją drogą związki pszczelarskie i ich zarządy to instytucje "leśnych dziadków". To one powinny działać. Mają siłę, mają środki, mają struktury. Na start i opłatę pozwu spokojnie by wystarczyło. Ale komu się chce... ;:19
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Moje pszczoły

Post »

Zgadzam się w zupełności.Organy ścigania orzekną małą szkodliwość czynu.A związki nie reagują .Pozostaje marudzenie.Ale i tak uważam że należy uświadamiać rolników i domagać się pomocy od związku.
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje pszczoły

Post »

U mnie w kole Prezesem jest osoba z konieczności - bo nikt nie chciał być. Trudno zaś później wymagać od takiej osoby kreatywności, chociażby w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na rozwój pasiek (a są przecież takie możliwości).
Te osoby zasiadają także później w radach wojewódzkich etc etc.
Dalej kim są pszczelarze? Raczej nie należą do "elity przedsiębiorczości" - to zwykle starsi i spokojni ludzie, trzymający się z daleka od "okazji do zarobienia". I faktycznie przydałaby się osoba kreatywna, która za nich zrobiłaby konkretne zadania.

Teoretycznie mógłby to być człowiek nadany z "urzędu". Ale etat taki, niestety finansowany odgórnie a nie za wyniki nie motywuje do działań. A taki układ, na dodatek z klucza "partyjnego" jest całkowicie zbędny związkom. Bo po co zastawiać beton, nowym betonem?
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: Moje pszczoły

Post »

Jest dużo środków do pozyskania ale niestety nie dla jednostki, te mogą być pozyskiwane tylko przez związki lub spółdzielnie. Związki i kreatywny zarząd mają bardzo wiele możliwości do pomocy w rozwoju pszczelarstwa ale specjalnie się do tego nie palą.Ale zaraz ktoś napisze że to wina pszczelarzy bo takich dokonali wyborów, a jak nie mieli z kogo wybierać.Chyba nie ma już społeczników.Paradoks nasze koło kupiło lawetę dla 2 pszczelarzy towarowych którzy mają pasieki wędrowne bo akurat trafiła się okazja i było łatwo pozyskać środki,reszta wymagała troche zachodu więc sobie darowali.
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”