Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Katiusza
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 13 kwie 2016, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Maliny

Post »

corazonbianco, Geniodekt mieliście rację. To pieniak ślinianka ;:202 Przeczesywałam neta wzdłóż i wszesz, dopiero dziś udało mi się wejść na jedną stronkę gdzie dokładnie pokazano tą paskudę w postaci larwalnej. Teraz mam już 100% pewności że to to. Geniodekt u mnie to nie przejdzie. Na samą myśl o tej metodzie mam gęsią skórkę na rękach. Skłaniałabym się by wykopać krzaczki i przenieść w inne miejsce, ale póki co nie mam takiej możliwości. Tak to jest jak obok przez lata rosną chaszcze, których nikt nie kos. Tam wszelkie paskudztwa mają raj i przełażą niszcząc roślinki innych sąsiadów :/
Czytałam jeszcze że można się go pozbyć spryskując mocnym strumieniem wody lub stosując oprysk decis. Co myślicie o tym środku chemicznym? Czy ktoś z Was stosował go na pieniaka? Pozbyliście się tych paskud?
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Maliny

Post »

Ja nigdy nie miałam jakichś większych problemów z tym szkodnikiem. Sporadycznie widuję go w różnych miejscach, ale głównie na zbożu albo na trawie. W sieci znalazłam zalecenie - w okresie żerowania larw pryskamy rośliny preparatami wgłębnymi o działaniu żołądkowym, np. Sumithion Super 1000 EC (0,075%), osobniki dorosłe zwalczamy preparatem kontaktowym z grupy pyretroidów (np. Talstar 100 EC ? 0,05%) -> http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=386

Inne pytanie. Czy taka wielkość owoców jest typowa dla odmiany Glen Ample? Do tej pory miałam bardzo starą odmianę letniej maliny o bardzo małych owocach i jesienną Polkę. Przy obu owoce Glen Ample wyglądają jak giganty?
Obrazek
Obrazek
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Maliny

Post »

Moje Glen Ample też są takie duże - nawet na małych krzakach rosnących w gorszym miejscu.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
afra46
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 25 maja 2012, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

zachwaszczone maliny

Post »

Witam milosnikow i smakoszy malin i prosze o rade.Moje maliny wszystkie NN ale bardzo smaczne i dobrze owocujace sa potwornie zachwaszczone.Nie moge pozbyc sie tego chwastu /nie wiem jak to sie nazywa/poniewaz co wyplewie po jakims czasie wyrasta z podziemnych klaczy.Pomyslalam ze przed zima wykopie maliny i zadoluje w innym miejscu a ziemia spryskam Randapem.I tak zostanie na zime.Tylko czy po takiej chemii/randap/ moge w tym samym miejscu wiosna posadzic te zadolowane maliny.Jezeli ktos ma lepszy pomysl i rade to bardzo prosze o podpowiedz.Pozdrawiam Ania
mkgrr
100p
100p
Posty: 121
Od: 7 mar 2015, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Rundup - to chemia, bardzo szkodliwa, nie polecam (coraz więcej wypływa informacji na temat szkodliwości).

U mnie maliny na tyle gęsto się rozrastają, że zagłuszają wszystkie chwaty.
Ja mam dużo mniejsze odstępu pomiędzy rzędami niż zalecane - ale rosną tylko w przydomowym ogródku i na własne potrzeby.
Mam świadomość wad takiego rozwiązania, ale to też ma jakieś zalety :) Poza tym ograniczona dostępna powierzchnia pod uprawę w jakimś sensie wymusza takie zagęszczenie.
Może właśnie pozwól malinom mocno się rozrosnąć, aby zagłuszyły chwasty.
Pozdrawiam Serdecznie
kacona
200p
200p
Posty: 373
Od: 4 maja 2016, o 18:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie

Re: zachwaszczone maliny

Post »

Ja tak przygotowywałam ziemie do truskawek. Pod koniec czerwca Roundap,potem orka z obornikiem i we wrześniu już sadziłam.
Pozdrawiam Ekaterina
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Ja swoje maliny wiosną przesadziłem w nowe miejsce, obecnie po przyjęciu obiecują zadowalający dla mnie plon. Nigdy bym nie zastosował herbicydu, przynajmniej amatorsko powinno go się wystrzegać.
Obrazek
Awatar użytkownika
Katiusza
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 13 kwie 2016, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Maliny

Post »

Czy u Was też w tym roku ciągle coś dręczy malinki? W ubiegłych latach nic ich nie ruszało,a w tym roku no jakas masakra. Pieniaka już nie ma a wprowadziła się inna paskuda powodująca zgrubienia na pędach w ziemi albo tuż nad samą ziemią :( co robię nie tak.... ;:98. Co prawda zgrubienia zauważyłam na przełomie wiosny, ale że przymrozki atakowały ziemię i myślałam że przemarzły ale nadal sie one pojawiają i się chyba pomyliłam w swojej diagnozie :( przerzedziłam ostro maliny i wycięłam te ze zgrubieniami. Zastanawiam się czy wycinka mechaniczna coś pomoże, co ewentualnie mogę zrobić by paskudy nie atakowały mi malin co roku? Mam jeszcze jedno pytanko. Czy to normalne ze Poranna Rosa ma małe owocki? Wsadzalam ją na wiosne do gruntu. Na zdjęciach są duże, a u mnie mizeroty. Czy ktoś je ma w swoich uprawach i mógłby się podzielić doświadczeniem?
MarSz
500p
500p
Posty: 532
Od: 27 sie 2015, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Maliny

Post »

Ja mam w tym roku pierwszy raz maliny żółte. Jedne to Pana Rosa a drugie dostałem bez nazwy (pewnie też to samo). Te pierwsze mają dosyć duże owoce, te drugie rzeczywiście małe ale może to wynikać z tego, że puściłem je na miejscu tymczasowym w słaba ziemię byle tylko się przetrzymały a na jesień pójdą na miejsce docelowe.
Awatar użytkownika
Katiusza
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 13 kwie 2016, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Maliny

Post »

U mnie jeden krzaczek porannej rosy (kupiony w Tesco) też jest na tymczasowym miejscu. Ziemię ma bardzo dobrą bo kompostowąMoże szkopuł tkwi właśnie w tym, że w hipermarketach mają słabe źródło. Dotąd nie miałam styczności z tym rodzajem malin i kupiłam dla sprawdzenia co to za drobnoustrojstwo. Z jednego pędu korzennego poszły dwa nowe, z uciętej łodygi wyszedł jeden. Może jak na jeden krzaczek to dla niego za dużo tych pędów, bo i z wysokością też słabiutko - może mają z 1 m. Przy polanach to są mizerotki. Nie chcę przycinać pędów bo zależy mi na ich rozroście. Może jak na jesień przeniosę je na właściwe miejsce to odbiją ... ;:131
MarSz
500p
500p
Posty: 532
Od: 27 sie 2015, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Maliny

Post »

Teraz przewinałem trochę wyżej i widzę zdjęcie porównawcze - zawsze to lepiej jak jest punkt odniesienia.

Więc te większe Rosy u mnie są nieco mniejsze od tych czerwonych na zdjęciu na ręce. Więc jak dla mnie standard dla maliny innej niż dzikie "kurduple".
piotrgdynia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 11 kwie 2014, o 09:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Bardzo wysokie maliny

Post »

Witam
Posadziłem 2 lata temu maliny jesienne. Rosły dobrze ale w tym roku rosną jak oszalałe. Może to sprzyjająca pogoda a może wyściółkowania kompostem.
Zaczynam się tym martwić, ponieważ to maliny jesienne a już w tej chwili mają ok 1,5m wysokości. Jak tak dalej pójdzie to we wrześniu czy październiku będę maliny zbierał na drabinie i to nie mojej domowej lecz jakiejś poważnej drabinie:)
Czy możliwe albo wskazane jest przycięcie już teraz malin? czy absolutnie tego nie robić?
Czy Wasze maliny też są takie wysokie?
Co robić?
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Bardzo wysokie maliny

Post »

Gdy wejdą w fazę kwitnienia, co powinno już mieć miejsce, to wzrost zostanie znacznie zahamowany, więc aż tak bardzo już raczej nie urosną. Gdy je teraz przytniesz, to znacznie opóźni to termin kwitnienia i co za tym idzie owocowania, bo krzewy zamiast kwitnąć, zaczną wytwarzać nowe, boczne pędy. Jedyne, co możesz zrobić, to skonstruować jakieś podpory/mocowania z palików i drutu/sznurka wzdłuż szpaleru, bo z jednej strony wiatr może połamać pędy, z drugiej zaś same będą się kładły pod ciężarem dojrzewających owoców.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”