Moje kwiaty w hydroponice
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Pożyjemy, zobaczymy. Na razie wiem tylko, że zdałem ustny angielski na 85%
Tereso, a widziałaś moje nowe fotki kwiatków w hydroponice?
Tereso, a widziałaś moje nowe fotki kwiatków w hydroponice?
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
ARHIZ...oczywiście że widziałam
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Ja w tej chwili mam kwiaty w tradycyjnej uprawie i nowe w hydroponice. Lubię od czasu do czasu zmieniać nawozy, ponadto zima stosuje inne niz w sezonie letnim.
Do tej pory zawsze stosowałam dawki nawozu " na oko" takie same do wszystkich. Tyle,że ja mam taką zasadę zarówno na działce jak i w domu,że daję mniejsze dawki ale częściej niż zalecają. Rośliny nie są narażone na stres nadmiaru pokarmu lub niedosyt.
Ponadto w czasie gdy roślina ma sucho następuje stężenie a to szkodzi roślinom.
Wczesną wiosna będąc u córki troszkę zajęłam sie kwiatami. Myjąc ogromną ponad 3 metrową szeflerę złamałam niechcący gałązki. W domu wstawiłam do wody nie planując jej uprawy bo zbyt szybko rośnie a mieszkanie małe.
Potraktowałam jako "coś zielonego do dekoracji" i to wszystko a ona i w takich warunkach świetnie sobie radzi jak widać na załączonych zdjęciach.
Jest w szklanym naczyniu z dekoracją dekupaż aby szkło nie było przezroczyste, rośnie tylko w wodzie choć ostatnio ze 2 razy dostała pożywki.
Jak tą metodę nazwiemy ?
Do tej pory zawsze stosowałam dawki nawozu " na oko" takie same do wszystkich. Tyle,że ja mam taką zasadę zarówno na działce jak i w domu,że daję mniejsze dawki ale częściej niż zalecają. Rośliny nie są narażone na stres nadmiaru pokarmu lub niedosyt.
Ponadto w czasie gdy roślina ma sucho następuje stężenie a to szkodzi roślinom.
Wczesną wiosna będąc u córki troszkę zajęłam sie kwiatami. Myjąc ogromną ponad 3 metrową szeflerę złamałam niechcący gałązki. W domu wstawiłam do wody nie planując jej uprawy bo zbyt szybko rośnie a mieszkanie małe.
Potraktowałam jako "coś zielonego do dekoracji" i to wszystko a ona i w takich warunkach świetnie sobie radzi jak widać na załączonych zdjęciach.
Jest w szklanym naczyniu z dekoracją dekupaż aby szkło nie było przezroczyste, rośnie tylko w wodzie choć ostatnio ze 2 razy dostała pożywki.
Jak tą metodę nazwiemy ?
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4074
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje kwiaty w hydroponice
To jest po prostu ukorzenianie roślin w wodzie. Masz teraz gotowe, piękne sadzonki do hydroponiki albo do ziemi.
Krysiu zazdroszczę Ci wiadomości o ziołach i rzeki. Pięknie u Ciebie.
Krysiu zazdroszczę Ci wiadomości o ziołach i rzeki. Pięknie u Ciebie.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Krysiu.....pięknie się ukorzeniła szeflera.Czas aby ja wsadzić lub eksperymentalnie zostawić w samej wodzie i obserwować jak się zachowa. Ja najdłużej przez 4 miesiące trzymałam figusa w samej wodzie .Kilka razy zdarzyło się że miał zero wody a mimo to przeżył.
Wszystkie swoje rośliny ukorzeniam w wodzie.Wyjątek stanowi grudniak który mi zgnił więc ukorzeniłam w ziemi a potem do hydroponikiiprzesadziłam.
Wszystkie swoje rośliny ukorzeniam w wodzie.Wyjątek stanowi grudniak który mi zgnił więc ukorzeniłam w ziemi a potem do hydroponikiiprzesadziłam.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Teresko w tym rzecz, że nie planuję hodować i dlatego tak z nią postępuję.
Zawsze szkoda mi wyrzucić gałązkę,jeśli zdarzy się ułamać lub coś innego.
Zostawię tak ja jest i będzie okazja obserwować jak się zachowa.
Korzenie tak szeroko sie rozrosły dzięki temu sadzonki szeflery trzymają sie dość sztywno i prosto.
A moje pytanie " jaki to rodzaj uprawy " był żartem.
Kolejna moja nowa roślinka - ukorzenione sadzonki wczoraj trafiły do zestawu.
Ponoć dość szybko zakwita - ma czerwone kwiatuszki.
Podobają mi się listki tej peperomii , "skubnęłam dwa" i ukorzeniłam w wodzie jak fiołki.
Jak urosły przy nich małe sadzonki lekko oderwałam i do keramzytu a w międzyczasie z tych samych listków ( po delikatnym przycięciu ogonków) rosną następne sadzonki.
Zrobiłam tak aby mieć więcej sadzonek do jednej doniczki.
Pozdrawiam
Zawsze szkoda mi wyrzucić gałązkę,jeśli zdarzy się ułamać lub coś innego.
Zostawię tak ja jest i będzie okazja obserwować jak się zachowa.
Korzenie tak szeroko sie rozrosły dzięki temu sadzonki szeflery trzymają sie dość sztywno i prosto.
A moje pytanie " jaki to rodzaj uprawy " był żartem.
Kolejna moja nowa roślinka - ukorzenione sadzonki wczoraj trafiły do zestawu.
Ponoć dość szybko zakwita - ma czerwone kwiatuszki.
Podobają mi się listki tej peperomii , "skubnęłam dwa" i ukorzeniłam w wodzie jak fiołki.
Jak urosły przy nich małe sadzonki lekko oderwałam i do keramzytu a w międzyczasie z tych samych listków ( po delikatnym przycięciu ogonków) rosną następne sadzonki.
Zrobiłam tak aby mieć więcej sadzonek do jednej doniczki.
Pozdrawiam
- Anjja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1738
- Od: 4 sie 2010, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Moje kwiaty w hydroponice
jestem pod wrażeniem, taki maleństwo a już kwitnie
Pozdrawiam Anjja - Ania
Moje wątki
Moje wątki
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Krysiu...wiem że to był żart.Nie komentowałam bo szukałam w głowie pomysłu na nazwę tej uprawy.
Może hy-flerika .Trochę z hydroponiki i szeflery .A może konkurs na nazwę tej uprawy
Muszę przyznać że tez jestem pod wrażeniem kwitnącego maleństwa. Przyznaję że zaczynam Wam zazdrościć iloci kwiatów hydroponice.Z drugiej strony cieszę sie że Was zaraziłam hydroponiką.
Może hy-flerika .Trochę z hydroponiki i szeflery .A może konkurs na nazwę tej uprawy
Muszę przyznać że tez jestem pod wrażeniem kwitnącego maleństwa. Przyznaję że zaczynam Wam zazdrościć iloci kwiatów hydroponice.Z drugiej strony cieszę sie że Was zaraziłam hydroponiką.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Ach .... bo to wszystko przez Ciebie i dzięki Tobie .
Nie wiem jak odbierzesz tą wypowiedź ale należą Ci się wielkie za dzielenie się z nami swą praktyczną wiedzą i pokazanie , że " nie taki diabeł straszny jak go malują " w specjalistycznych poradnikach.
Nie wiem jak odbierzesz tą wypowiedź ale należą Ci się wielkie za dzielenie się z nami swą praktyczną wiedzą i pokazanie , że " nie taki diabeł straszny jak go malują " w specjalistycznych poradnikach.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Krysiu...to Wam wszystkim należą się wielkie gratulacje za to że uwierzyliście w prostotę hydroponiki.
Specjalistyczne poradniki często wprowadzają mętlik w głowie.
Specjalistyczne poradniki często wprowadzają mętlik w głowie.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
No to jeszcze podam Ci " ciekawostkę " napisaną przez specjalistów odnosnie przesadzania roślin do większych pojemników gdy roślina tego potrzebuje ...
Otóż zalecają przełożenie w całości ( czyli tak jak rośnie z wkładem) do większego wkładu.
Co o tym myśleć ... śmiać się czy przyjąć na serio takie rady ?
Otóż zalecają przełożenie w całości ( czyli tak jak rośnie z wkładem) do większego wkładu.
Co o tym myśleć ... śmiać się czy przyjąć na serio takie rady ?
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Krysiu ...to potwierdza moją hipotezę że trzeba trochę myśleć i nie brać wszystkich fachowych rad na serio.Praktyka i doświadczenie czyni z nas niezłych fachowców.Dlatego sie ciesze że wymieniamy sie swoim doświadczeniem.
Poniżej odradzająca się paprotka która kilka miesiecy temu wyglądała tak
A dzisiaj tak
Nie zrobiłam nic wielkiego-wyjęłam paproć z wkładem,wymyłam keramzyt pod prysznicem,poobcinałam chore liscie.I tak sie odwdzięczyła za kąpiel.
Teraz czekam na odbicie się miniaturowej paprotki,która po przesadzeniu do hydroponiki mocno chorowała.zaczyna jednak juz wypuszczc nowe listki
Poniżej odradzająca się paprotka która kilka miesiecy temu wyglądała tak
A dzisiaj tak
Nie zrobiłam nic wielkiego-wyjęłam paproć z wkładem,wymyłam keramzyt pod prysznicem,poobcinałam chore liscie.I tak sie odwdzięczyła za kąpiel.
Teraz czekam na odbicie się miniaturowej paprotki,która po przesadzeniu do hydroponiki mocno chorowała.zaczyna jednak juz wypuszczc nowe listki