Nie wiem ... myślisz, ze +3* można uznać za "odpuszczenie"?
W jakim kolorze masz tę omączoną? Ja kupiłam nasionka białej i umieram z ciekawości, czy rzeczywiście taka będzie
przede wszystkim gratulacje masz już roczek jesteś już dużą dziewczynką
trochę tak troszeczkę zazdroszczę Ci ślicznych kwitnących roślinek, masz racje nie ma co się spieszyć wiosna jakoś omija nas szerokim łukiem, wpada i ucieka, może by tak urządzić jej komitet powitalny w końcu płeć żeńska zmienną jest
Agnieszko, czytam, że szałwię omaczoną trzymasz w piwnicy.
Traktujesz ją jak roślinę wieloletnią
Ja tak traktowałem szałwię błyszczącą ale nie odbijała tak ładnie z ubiegłorocznych pędów jak młode siewki więc dałem spokój.
Gorzatka ma "pomysła" - Grześ z katarem do Wiosny z życzeniami , wiecie, że przestraszy się i da nogę, bo jak wiemy to okaz zdrowia i radości
Grzesiu - wpadnij do Wiosny nie oszczędzaj na całusach, darujemy Tobie fotorelację, jak coś to będziemy Ciebie kurować, nie pożałujesz, nie daj się prosić:63
Jacuś
Pierwszy raz tak robię, kikuty jeszcze żyją , zobaczymy, jak odrosną a wiosnę.
Bardzo długo czekałam na zakwitnięcie w zeszłym roku, jak hodowałam z nasionek .
Ktoś mi powiedział ( Grzesiek - Grzesik ?), że przechowana zakwitnie dużo szybciej niż z nasion
Piotruś
Dzięki serdeczne za życzenia , miło, że pamiętasz
Taro
Może jednak lepiej nastraszymy zimę
Forsycje z wazonu
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Agniesiu miałam kiedyś taką Guzmanię, ale bardzo dawno temu, ale jak się nie mylę wodę wlewa się do tego kielicha liściowego chyba nie pomyliłam z innym kwiatem