Natalio,
Danusiu, postaram się utrzymać je jak najdłużej na balkonie (ale z tym u mnie nie jest najłatwiej z uwagi na trudne warunki - zbyt wysokie temperatury, gdy jest ciepło).
Anido, no właśnie - gdzie ja to upchnę?!
Zwłaszcza, że to nie jedyne moje wysiewy...
Kilka dni temu wysiałam sasanki i jeżówki purpurowe, a dziś:
- sasanka mix kolorów,
- sasanka biała,
- prymulki (nie wiem, jakie) mix kolorów,
- pierwiosnek kandelabrowy,
- jeżówka pomarańczowa,
- lewizja,
- zawciąg szerokolistny.
Oczywiście wystawiłam je na zewnątrz.
Wysiałam też jeszcze malutką porcyjkę nasion hosty Ice Age Trail - i te nasionka poszły w ciepłe miejsce przy grzejniku.
Pozostałe nasiona, w tym resztę jeżówek, dzielżany jesienne, powojnik tangucki, pysznogłówkę, penstemon, wieczornik damski, krwiściąg, sadziec purpurowy itp. wysieję w kwietniu, powinno być już wystarczająco ciepło.
Zastanawiam się, czy namoczyć i wysiać akant.
