Surfinia - wiadomości podstawowe

[selli7]

Przede wszystkim zmień stanowisko na bardziej cieniste i osłonięte przed deszczami.Mocno wyrośnięte i wybujałe egzemplarze ze szklarni nie nadają się na takie słoneczne i nieosłonięte ekspozycje.Lepiej kupować małe sadzonki i od małego je umieszczać na takich stanowiskach.Osobiście unikam kupowania takich wyrośniętych mocno roślin, bo choć kuszą oko w czasie zakupu, to ich żywot z reguły jest dość krótki.

[neelys]

A czy przesadzić do wiekszej doniczki? Przyciąć zniszczone za dlugie pędy??

[Zibi_41]

Żywot takich rozrośniętych egzewmplarzy jest krótki przede wszystkim z powodu niedożywienia i niedoboru wilgoci. Jeśli chcemy utrzymać je w dobrej kondycji to potrzebny jest dobry nawóz stosowany do każdego podlewania i częste podlewanie. W tunelu też dostają papu za każdym podlewaniem.

[daro---]

Połamane gałązki można ukorzenić , ja porostu wbijałem je do ziemi i same się ukorzeniały w cieniu.

[*Kasia]

Popieram to co napisała selli7. Lepiej unikać kupowania na początku sezonu dużych rozrośniętych roślin. Ja zawsze kupuję sadzonki i doniczkuję sama. Kiedy u sąsiadów surfinie się wyciągają u mnie wybuchają kwieciem i kwitną gęsto aż do przymrozków. Kupowałam w tym roku sadzonki w takim jednym wyspecjalizowanym ogrodnictwie i właścicielka powiedziała, że współczuje ludziom, którzy kupują duże rośliny w amplach, bo można się zapodlewać, ponieważ rośliny mają w nich za mało ziemi.

Można mieć też przy kupowaniu na uwadze, że odmiany surfinii bardzo się między sobą różnią. Jedne rosną długie i ogołacają się z kwiatów a pod koniec sezonu nawet z liści u góry. Wydaje mi się, że te ciemno różowe szczególnie wykazują takie cechy. Przytrafiły mi się też kiedyś fioletowo-granatowe i też miały długie pędy z małą ilością kwiatów, podczas gdy w tych samych warunkach rosły białe z brązowym środkiem i były w całości pokryte kwiatami.

Po prostu potrzeba trochę doświadczenia. Możesz obserwować jak zachowują się surfinie w mieście, na osiedlu i wyczaić, które odmiany są dobre.

[Madzialena0001]

Witam,
Bardzo proszę o pomoc. Dostałam pod opiekę 3 surfinie. Dwie się dobrze zachowują natomiast jedna zupełnie oklapła jakby była przesuszona.
Podlewam co dzień rano aczkolwiek wczoraj była ulewa a surfinie mieszkają na dworze to może za dużo wody dostała. Dziś już jej nie podałam. Nie wiem co robić.

[Rozyczka80]

Moje piękne surfinie zaatakowały jakieś paskudztwa, początkowo były to klasyczne białe mszyce(przynajmniej tak sadze).
Kupiłam dwa różne preparaty które działają na mszyce (mączlik, przędziorek i misecznik, a drugi jeszcze dodatkowo na Wełnowca jeszcze)
Pryskam zgodnie z zalecaniami(nawet częściej) ale niestety walczę z wiatrakami.
Dzisiaj zauważyłam dodatkowo że w moich surfiniach zagościli nowi goście - zrobiłam fotki.


1. Białe wg mnie mszyce - pojawiły się pierwsze, pryskałam preparatem o którym pisałam wyżej Substrala



2. Czerwone - dzisiaj zauważyłam



3. Czarne dzisiaj zauważyłam



Czy ktoś wie co to jest i jak z tym skutecznie walczyć ? Surfinie mimo tych lokatorów rosną jak szalone.

[jagusia111]

Na zdjęciu pierwszym masz pierwsze osobniki mączlika. Radzę zwalczać jak najszybciej bo jak się zadomowią zniszczą rośliny.
Na zdjęciu drugim jest otwarty nasiennik, a te kuleczki to nasionka, które się z niego wysypały.
Na zdjęciu trzecim wygląda na jakieś śmieci, ewentualnie grudki ziemi przyczepione do liści. Ze zdjęcia trudno stwierdzić.

[Rozyczka80]

Dziękuje za odpowiedź
Faktycznie to drugie to nasionka a to trzecie hm może być ziemia, panikuje bo walczę z tymi mszycami jak z wiatrakami niby fakt mam ich niedużo ale wracają. Chyba mam już mszyco i robaczko obsesje
Na preparacie piszę żeby pryskać co 14 dni, ja najchętniej zrobiłabym im kurację co trzy dni z pryskaniem ale nie chce przesadzić.
Co ile pryskacie żeby skutecznie je zwalczyć? Ewentualnie czy są jakieś lepsze preparaty niż te zakupione przeze mnie?

[jagusia111]

Ale Ty nie masz mszycy . Preparatów jest mnóstwo, jak również wiele sposobów ekologicznych. Wystarczy trochę poczytać forum.

[selli7]

Może jest to mączlik szklarniowy, muszki fruwają, to da się zauważyć, ale surfinie atakuje najczęściej zielona mszyca, mało widoczna, a białe kłaczki ukrywają larwy.Surfinie często Million Bells, ale inne też atakuje pewien gatunek mszycy, której nie udało mi się nigdy zwalczyć, choć stosowałam różne środki.Kiedyś gdzieś słyszałam, żeby pryskać co trzy dni, bo taki jest cykl rozwojowy tej mszycy, próbowałam, ale też nic z tego nie wyszło, rośliny skończyły na kompoście Szkoda pieniędzy na chemię, lepiej kupić za to inne kwiaty

[jagusia111]

Ja mam co roku mszycę na milion bells. I co roku ją zwalczam mospilanem w górnych dawkach. Dwukrotny oprysk w odstępie tygodnia najczęściej załatwia sprawę. Ważne jest tylko wczesne zauważenie szkodnika. Jak opanuje całą roślinę to rzeczywiście może być problem.

[Kattin]

Proszę o pomoc .
Wiem że te rośliny po deszczu wyglądają jak "zmokłe kury" ale szukam takiej odmiany której deszcz najmniej niszczy kwiaty.
W tym roku chcę je posadzić do gruntu.Taki eksperyment.Kto tak sadził prosiłabym o zdjęcia.

[zaklinaczka]

Witam, czy mogę surfiniom nasypać troszkę granulowanego obornika? Czy je spali?

[ola_maja]

Czy jest jakiś sposób, żeby na etapie sadzonki rozróżnić czy jest to petunia czy surfinia? Kupiłam w sklepie ogrodniczym petunie i surfinie, sadzonki były małe i zwarte. Petunie okazały się petuniami, ale co do surfinii to mam wątpliwości, bo coś się przewieszać nie chcą.