Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
3 - 4 metry od okna, to dobre miejsce dla sztucznych kwiatków, a nie dla żywych roślin.
Na pewno to stanowisko nie jest dobre dla Difenbachii. To obecne również - postaw na razie wyżej na parapet.
Późną wiosną, jak już będzie silne słońce przestaw nieco dalej od okna.
Na marginesie doniczka wydaje się trochę za duża, powinna być większa o około 2 cm na średnicy od bryły korzeniowej.
Posyp tą ranę sproszkowanym węglem albo cynamonem.
Ps. Nie jest to wątek o skrzydłokwiacie, ale to że ciągle kwitnie a nie idzie w liście, to też nie jest dobry znak. Każda roślina może się "zakwitnąć". Dla tej rośliny to też za daleko od okna.
Na pewno to stanowisko nie jest dobre dla Difenbachii. To obecne również - postaw na razie wyżej na parapet.
Późną wiosną, jak już będzie silne słońce przestaw nieco dalej od okna.
Na marginesie doniczka wydaje się trochę za duża, powinna być większa o około 2 cm na średnicy od bryły korzeniowej.
Posyp tą ranę sproszkowanym węglem albo cynamonem.
Ps. Nie jest to wątek o skrzydłokwiacie, ale to że ciągle kwitnie a nie idzie w liście, to też nie jest dobry znak. Każda roślina może się "zakwitnąć". Dla tej rośliny to też za daleko od okna.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Doniczka chyba jest ok. Góra teraz jak oklapła wygląda na małą ale wcześniej wizualnie nie było aż takiej dysproporcji. Oryginalna doniczka była podobnej wielkości, a korzeni było dużo. Prawie wypełniły tą obecną w całości.
Skrzydłokwiat w liście też idzie. Napisałam o kwiatach bo mam też takie okazy w ciemniejszych miejscach i tam nie kwitną albo kwitną na zielono i wtedy wiem, że im za ciemno.
Trochę się boję tego parapetu. Tam w słoneczny dzień nawet zimą potrafi dopiec. Ostatnio zabierałam stamtąd oklapnięte begonie. Diffenbachia da radę ? Może wystawiać ją tam tylko w pochmurne zimowe dni?
Skrzydłokwiat w liście też idzie. Napisałam o kwiatach bo mam też takie okazy w ciemniejszych miejscach i tam nie kwitną albo kwitną na zielono i wtedy wiem, że im za ciemno.
Trochę się boję tego parapetu. Tam w słoneczny dzień nawet zimą potrafi dopiec. Ostatnio zabierałam stamtąd oklapnięte begonie. Diffenbachia da radę ? Może wystawiać ją tam tylko w pochmurne zimowe dni?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Słońce w zimie jest słabe i jest go mało. Graniczna odległość od okna to jest około 2 metry. Światło to podstawa rozwoju każdej rośliny. Jeśli będzie dostawać zbyt mało światła będzie gorzej rosła i będzie bardziej podatna na różne choroby.
Poza tym każda roślina wymaga nieco innego stanowiska. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka.
Poza tym każda roślina wymaga nieco innego stanowiska. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Wygląda coraz gorzej. Zaczęła się przechylać i ma brązowe kruszące się końcówki ... Dwie godziny temu opryskałam ją topsinem.Wyciągnąć ją i zobaczyć korzenie czy czekać? Wsadziłam patyczek do ziemi i jest wilgotny. Może ściąć czubek i do wody?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
No cóż i tak się dzieje.
Opcja z rozmnożeniem to dobre rozwiązanie. Jak dół przeżyje będziesz miała dwie rośliny. Wodę wymieniaj co 2 dni.
Opcja z rozmnożeniem to dobre rozwiązanie. Jak dół przeżyje będziesz miała dwie rośliny. Wodę wymieniaj co 2 dni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Ewidentnie nie mam szczęścia z tymi difenbachiami. Żadna roślina nie stworzyła mi tylu problemów, a te siedemnaście... a tak mi sie podobają.
Już nawet ze starcem lepiej mi idzie bo przynajmniej w razie awarii sadzonki się udają. 


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Rozumiem problem z tymi roślinami.
Sam miałem kiedyś kilka, ale zjadły mi swego czasu przędziorki i pomimo oprysków nie udało się uratować. Dopiero w tym roku postawiłem przynajmniej jedną, sobie odkupić.
D. Reflector

Sam miałem kiedyś kilka, ale zjadły mi swego czasu przędziorki i pomimo oprysków nie udało się uratować. Dopiero w tym roku postawiłem przynajmniej jedną, sobie odkupić.

D. Reflector

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Piękna. Zastanawiałam się czy taką kupić. Może kiedyś sie skuszę. Zwłaszcza jeśli ta padnie.
Jedną malutką bezproblemową difenbachię mam, ale kupiłam już w dobrej ziemi i nie przesadzałam.
Tą schorowaną wyjęłam z doniczki i rzeczywiście doniczka za duża. Musiało mnie coś zamroczyć jak przesadzałam, weekend był, ;) ale korzenie białe i ładne. Może dopiero zaczęło je brać. Na "pniu" były jednak miękkie i maślące plamy, więc dekapitowałam ją. Wycięłam najgorszy chory fragment. Korzenie namoczyłam w topsinie i wszystkie podejrzane żółte plamy na głównym pędzie zasypałam węglem. Zmieniłam podłoże. Myślę, że jest chora na jakiegoś grzyba i korzenie nie są problemem o dziwo, ale jak dostaje więcej wody to choroba postępuje, a nowa ziemia chłonie mocno.
Zobaczymy czy coś z tego będzie.
Jedną malutką bezproblemową difenbachię mam, ale kupiłam już w dobrej ziemi i nie przesadzałam.
Tą schorowaną wyjęłam z doniczki i rzeczywiście doniczka za duża. Musiało mnie coś zamroczyć jak przesadzałam, weekend był, ;) ale korzenie białe i ładne. Może dopiero zaczęło je brać. Na "pniu" były jednak miękkie i maślące plamy, więc dekapitowałam ją. Wycięłam najgorszy chory fragment. Korzenie namoczyłam w topsinie i wszystkie podejrzane żółte plamy na głównym pędzie zasypałam węglem. Zmieniłam podłoże. Myślę, że jest chora na jakiegoś grzyba i korzenie nie są problemem o dziwo, ale jak dostaje więcej wody to choroba postępuje, a nowa ziemia chłonie mocno.
Zobaczymy czy coś z tego będzie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Uważam, że problemy mogły się zacząć od tej zmiany, przez którą weszła infekcja. To by pasowało do tych "maślących" i miękkich plam, które by wskazywało na gnicie tkanek. Każda uszkodzona tkanka, a zwłaszcza na pniu to potencjalne otwarcie drogi dla grzybów i bakterii. Dlatego najlepiej każdą taką podejrzaną zmianę należy wyciąć i posypać cynamonem czy sproszkowanym węglem.
Nie mam wykształcenia botanicznego, więc może trochę upraszczam, ale oceniając to łopatologicznie, infekcja spowodowała jakby blokadę całej gospodarki wodnej poprzez uszkodzenie tkanek przewodzących wodę z korzeni do części nadziemnej. Stąd podłoże praktycznie nie przesychało, a roślina zaczęła więdnąć.
Ta moja teoria ma potwierdzenie w zdrowych korzeniach.
Stąd ucięcie wierzchołka to jedyne wyjście.

Nie mam wykształcenia botanicznego, więc może trochę upraszczam, ale oceniając to łopatologicznie, infekcja spowodowała jakby blokadę całej gospodarki wodnej poprzez uszkodzenie tkanek przewodzących wodę z korzeni do części nadziemnej. Stąd podłoże praktycznie nie przesychało, a roślina zaczęła więdnąć.
Ta moja teoria ma potwierdzenie w zdrowych korzeniach.
Stąd ucięcie wierzchołka to jedyne wyjście.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 maja 2008, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Witajcie, ja również przychodzę z problemem. Difenbachię posiadam od jakichś 2-3 miesięcy, stoi na stanowisku południowo-zachodnim, na początku utrzymywałem stałą wilgotność podłoża, od jakiegoś miesiąca podlewana raz na tydzień - półtora, sporadycznie zraszana. Najpierw - jakiś miesiąc temu zżółknął i usechł jeden liść, może z przelania, po przesuszeniu i ograniczeniu podlewania sytuacja się ustabilizowała. Natomiast kilka dni temu zauważyłem żółknące i usychające liście. Obejrzałem roślinę i zauważyłem kilka robali, nie mam pojęcia co to, nie mogę ich zidentyfikować, chodzą głównie po łodygach, na roślinie nie znalazłem larw, jajeczek, pajęczyn, na ziemi też nic nie widać. Profilaktycznie dwa dni temu wykonałem oprysk Emulparem 940 EC w stężeniu 1% (podobno nie zaszkodzi), wyłapałem przez te dwa dni w sumie kilkanaście robali, natomiast widzę że w dalszym ciągu są obecne pojedyncze osobniki. Pomyślałem że jeszcze przez 2-3 dni poobserwuje roślinę wyłapując szkodniki, a jeśli sytuacja się pogorszy to wytnę te żółte liście i przesadzę roślinę. Proszę o jakieś wskazówki i podpowiedzi, przede wszystkim co to za insekt, jak go zwalczyć i jakie podjąć dalej kroki. Zamieszczam kilka zdjęć obrazujących problem.






- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Przede wszystkim roślinę trzeba było przesadzić bezpośrednio po zakupie, bo widzę że cały czas w tym nieszczęsnym podłożu produkcyjnym.
Po drugie, na przędziorki (bo o nich tutaj mówimy) najlepsza jest chemia, bo naturalne preparaty nie zawsze pomogą.
Kup Sanium albo Magus i zrób dwa opryski, drugi dokładnie po tygodniu czasu.
Najpierw przesadź do nowego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 3:1.
Po drugie, na przędziorki (bo o nich tutaj mówimy) najlepsza jest chemia, bo naturalne preparaty nie zawsze pomogą.
Kup Sanium albo Magus i zrób dwa opryski, drugi dokładnie po tygodniu czasu.
Najpierw przesadź do nowego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 3:1.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 maja 2008, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Dziękuję za błyskawiczną poradę, tak zrobię. Proszę tylko o informację czy przy przesadzaniu mogę od razu wyciąć te żółknące liście, czy zaczekać aż zaschną?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Żółte liście nie biorą już udziału w procesie fotosyntezy, więc są one obciążeniem dla rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 maja 2008, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Dziękuję raz jeszcze, po pracy biorę się za ratowanie.
Re: Diffenbachia - żółknące ,zasychające liście i inne choroby
Hej,
Zamówiłam dzisiaj Diffenbachie reflektor i niektóre listki mają takie dziwne plamki. Czy ktoś z Was co może być przyczyną takich zmian na liściach? Żadnych szkodników nie zaobserwowałam. Podłoże nie jest mokre, jest wręcz bardzo suche - przy bryle korzeniowej lekko wilgotne, ale zdecydowanie nie mokre. Czy to może być grzyb? Zmiany są suche.




Zamówiłam dzisiaj Diffenbachie reflektor i niektóre listki mają takie dziwne plamki. Czy ktoś z Was co może być przyczyną takich zmian na liściach? Żadnych szkodników nie zaobserwowałam. Podłoże nie jest mokre, jest wręcz bardzo suche - przy bryle korzeniowej lekko wilgotne, ale zdecydowanie nie mokre. Czy to może być grzyb? Zmiany są suche.



