Viola K pisze:Piękna moja mimoza ma już około 150 cm ,cały czas kwitnie i idzie w górę .Teraz stoi na dworze .
- Miałam jakiś czas temu mimozę, która mnie przerosła. Miała ok 1.9m jak nic... potem ją obcięłam, łdnie odbiła, wyniosłam ją na dwór i padła
U mnie mimozy na dworze nie radzą sobie w ogóle, obojętnie czy stoją w słońcu, w cieniu, blisko wody, czy nie... nie rosną, bo nie-.- nie mam pojęcia czemu i pewnie się nigdy nie dowiem. Za to w domu rozrastają się niemiłosiernie
foster1990 Siewki mają już liście właściwe? W jaki sposób usychają? Liście stają się suche, odpadają pojedynczo(chodzi mi o te "małe listki na jednym liściu"

) i kruszą się? Czy raczej cały liść żółknie (ten duży) i odpada nie zasuszając się? Jeśli pierwszy przypadek to rośliny mają za małą wilgotność. Oprócz zraszania podlewasz je też normalnie? Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że mimozy nie lubią bezpośredniego słońca, szczególnie siewki są na to wrażliwe, może Twoje się popaliły? Albo spryskałeś rośliny, gdy padało na nie słońce... też mogło to im zaszkodzić.
Jeśli jest to drugi przypadek, to rośliny zostały prawdopodobnie przelane.
No i opcja trzecia - coś siedzi w ziemi i zżera roślinkom korzenie, ewentualnie jakieś robactwo pełza po roślinie i także się w niej smakuje, choć podobno,
podobno mimozy nie atakują żadne szkodniki.