
Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Moja piwnica jest trochę jasna, bo okno to połowa normalnego w poziomie
. Ale światła zimą jest niewiele z racji krótkiego dnia. Ale więcej niż w piwniczkach z małym oknem
Roślinom to jednak wystarcza , bo przezimowują. Czasem sie zdarzy jakiś "trupek"
, ale to z pominięcia przy podlewaniu- bo jednak mam tych roślin na zimowaniu bardzo dużo i łatwo cos przegapić...



Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4926
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Róża chińska
Moja mama posiada siedmioletnią różę chińską.
Osiągnęła już spore rozmiary.Co roku kwitła przez kilka miesięcy w roku ale w zeszłym roku już niezakwitła
Czym to może być spowodowane?


Osiągnęła już spore rozmiary.Co roku kwitła przez kilka miesięcy w roku ale w zeszłym roku już niezakwitła

Czym to może być spowodowane?


Pozdrawiam Magda 

Hibiskusy
Witajcie, dawno mnie tu nie było. Cieszę się, że przybywa fanów hibiskusa. Pozdrawiam wszystkich serdeczenie!
U mnie sytuacja się trochę zmieniła. Czerwony (poniżej) usechł w połowie. Przesadziłam go, bardzo skróciłam i przestawiłam na południowe okno. Po ponad pół roku zakwitł w końcu w listopadzie i teraz znów kwitnie. Pomarańczowy postanowił rosną. Od lata urósł bardzo, ale nie kwitnie...., czekam do lata i zobaczymy. Jak się miewają Wasi ulubieńcy? A oto mój czerwonek:)

U mnie sytuacja się trochę zmieniła. Czerwony (poniżej) usechł w połowie. Przesadziłam go, bardzo skróciłam i przestawiłam na południowe okno. Po ponad pół roku zakwitł w końcu w listopadzie i teraz znów kwitnie. Pomarańczowy postanowił rosną. Od lata urósł bardzo, ale nie kwitnie...., czekam do lata i zobaczymy. Jak się miewają Wasi ulubieńcy? A oto mój czerwonek:)


Krysia
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Może to głupie pytanie ale Wy zimujecie Hibiskusy ?? Ja mam od 13 lat hibiskusa. Jest on nieregularnie przycinany bo nieregularnie kwitnie np teraz kwitnie od zeszłych wakacji i do teraz pojawiają się nowe pąki a wymaga przesadzania i cięcia bo trochę listków zgubił. Tzn tak mi się wydaje bo nigdy nie zastanawiałam się nad właściwą pielęgnacją Hibiskusa a przez te lata wyrósł na prawie 180cm w górę i 2 m w szerz.
Mam jeszcze takie pytanie, jak rozmnożyć Hibiskusa? czy niezbędny jest ukorzeniacz ?
Mam jeszcze takie pytanie, jak rozmnożyć Hibiskusa? czy niezbędny jest ukorzeniacz ?
Polecam ukorzeniacz i do ziemi pod folię. To takie troche złośliwe roślinki nie zawsze sie ukorzenia w wodzie, ja tak zmarnowałam 5 szczepek swojego bo mi sie nie chciało po worek z ziemia isc. Dosc dlugo sie ukorzenia. Jeden to chyba pol roku u mnie stał nim wypuścił listka. Aha i podobno ze zdrewniałą łodyżką łatwiej.
mam nadziej ze ci pomogłam

Hibiskusy
Ja swoich hibiskusów nie "zimuję", ale nie mam też dużego doświadczenia. Mam pomarańczowego od 3 lat , a czerwonego od 2 lat. Niestety oba mi chorują, chociaż inaczej. Pomarańczowy stał 2 lata temu na południowym balkonie i cudownie kwitł. Liście jednak żółkły i pękały i długo chorował. Na zimę zabrałam go oczywiście do domu do pokoju o temp. ok. 18-19 C i z 5 razy intensywnie "wykąpałam pod prysznicem" i od wiosny 2008 postanowił tylko rosnąć.
Na zdjęciach widać te etapy. Ostatnie zrobiłam dzisiaj.

Na zdjęciach widać te etapy. Ostatnie zrobiłam dzisiaj.



Krysia
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów


Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Moniko, czy sądzisz, że teraz jest już za późno, żeby go przyciąć?
Zrobił się taki wybujały, może spróbuję na jednej gałązce:) 2 lata go nie przycinałam, on właściwie wtedy nie rósł tylko kwitł bez przerwy!!! A jak zaczął rosnąć to tylko rośnie.
Nelu, on rzeczywiście ma inne kwiaty na balkonie. W domu ma bardziej jakby pojedyncze, co widać jeszcze na pierwszym obrazku, a potem są takie pełne. Trochę mnie to zastanawiało.
Zrobił się taki wybujały, może spróbuję na jednej gałązce:) 2 lata go nie przycinałam, on właściwie wtedy nie rósł tylko kwitł bez przerwy!!! A jak zaczął rosnąć to tylko rośnie.
Nelu, on rzeczywiście ma inne kwiaty na balkonie. W domu ma bardziej jakby pojedyncze, co widać jeszcze na pierwszym obrazku, a potem są takie pełne. Trochę mnie to zastanawiało.
Krysia
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Z moim też tak miałam i koleżanka również, przez 3-4 lata pięknie kwitł , a później rósł jak szalony , ale przestał kwitnąć. Później przegrał wojnę z przędziorkami.
Kwiatki na jednym krzaczku były i pojedyncze i pełne i też się zastanawiałam co jest przyczyną
Jeśli jak piszesz jest wybujały to ja bym go przycięła, myślę ze zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomoże
No i poprawiasz mu wygląd , a on i tak przez sezon nadrobi to na bank. :P

Kwiatki na jednym krzaczku były i pojedyncze i pełne i też się zastanawiałam co jest przyczyną

Jeśli jak piszesz jest wybujały to ja bym go przycięła, myślę ze zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomoże
