Niestety i ja muszę dołączyć do tych nieszczęśników do których trafiła zaraza

. Już myślałam, że będzie kłopot z zagospodarowaniem dużej ilości pomidorów i coś mi się wydaje, że (niestety!) mogę go nie mieć.
forumowicz 
poradz.
W swoim arsenale mam jeszcze Curzate. Wcześniej zastosowałam w następującej kolejności: jako pierwszy Mildex, potem Curzate i jako ostatni 1.08 - Mildex. No właśnie, czy prysnąć znowu Curzate, czy szukać czegoś innego (Infinito w okolicy nie do kupienia

), czy cieszyć się tym co zebrałam (i tak najwięcej w swojej "karierze" - bo już ok. 45,0kg!) i dać sobie spokój. Ale jakoś tak poddać się bez walki tej paskudzie? Po prostu "nie wypada"!!!
Czekam z niecierpliwością na skuteczną pomoc (poradę).
Pozdrawiam - danaa