Witam miłych gości
Eluniu dziękuję za pochwały. Rzeczywiście, piękna pogoda spowodowała przyspieszenie wegetacji. Moje lilie są, w tej chwili, dużo mniejsze. Nie wszystkie wyszły jeszcze z ziemi, a te największe mają około 5 cm.
Życzę Ci miłego pobytu na działce i dobrej pogody
Jacku oj tak! Oczywiście, masz rację. Ja również ani myślę pozbywać się żadnej siewki. To ulubione wiosenne kwiaty mojego M.
Aguś łączy nas miłość do tych wiosennych maluchów. Po zimowej szarzyźnie pierwsze kolory na rabatach cieszą przeogromnie. Na rozrośnięte kępy sasanek czekałam dwa lata. Ale warto było. Te ich puchate buźki...
Idąc za Twoja poradą poobsypywałam pierwiosnki przekompostowana korą. Mam nadzieję, że dobrze to wpłynie na ich listki.
Basieńko ten lepiężnik jest dziko rosnący i osiąga ogromne rozmiary. Nie mam zamiaru zapraszać go do ogródka.