Grubosz - Crassula cz.5
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Uszkodzenie mechaniczne może powstać w różnych warunkach, podczas transportu, przesadzania, często na początku może być niezauważalne, a z czasem się powiększa.
Jeśli chodzi o słońce, jest to roślina która potrzebuje jego jak najwięcej. To jest sukulent rosnący w pełnym słońcu.
Widzę za to, że liście są pomarszczone wskutek niewłaściwego podlewania. Sukulenty o tej porze roku podlewamy obficie, stosując zasadę całkowitego przeschnięcia podłoża przed kolejnym podlaniem.
PS. Ja też piszę z telefonu i nigdy nie miałem problemów z pisaniem.
Jeśli chodzi o słońce, jest to roślina która potrzebuje jego jak najwięcej. To jest sukulent rosnący w pełnym słońcu.
Widzę za to, że liście są pomarszczone wskutek niewłaściwego podlewania. Sukulenty o tej porze roku podlewamy obficie, stosując zasadę całkowitego przeschnięcia podłoża przed kolejnym podlaniem.
PS. Ja też piszę z telefonu i nigdy nie miałem problemów z pisaniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Eris1
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 22 maja 2018, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Pozdrawiam, Asia
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Wina twardej wody, nic groźnego. Możesz przemyć liście wilgotnym wacikiem, plamki powinny częściowo zejść. Podlewaj roślinę przegotowaną i odstaną wodą, a problem zniknie.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dzień dobry. Na listkach mojego grubosza zrobiły się takie brzydkie plamy. Liść z największą plama odpadł przy dotknięciu. Co to może być? Grubosz stoi na oknie wschodnim razem z innymi, ma słońce od ok. 9.00 do 12.00. Proszę pomóżcie.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witam
Moi drodzy otóż niecałe dwa tygodnie temu kupiłem przez Internet kilka egzemplarzy Crassul do pokoju (moonglow, buddha oraz 2x muscosa).
Poprzesadzałem je od razu do większych doniczek i do ziemi którą kupiłem na stronie razem z kwiatkami (żwir 20%, keramzyt 20%, piasek kwarcowy 20%, perlit 20%, ziemia kompostowa 20%), prawie połowa doniczki to drenaż z kamieni. Podlałem właściwie raz ale bardzo obficie zaraz po przesadzeniu i to był chyba mój błąd bo dziś zauważyłem że dwa dolne liście moonglow są przygnite
Wyciągnąłem ją z ziemii i te dwa listki prawie zostały mi w ręku. Teraz suszy się na dworze, łodyga pod listkami jest ładna jasna tak samo korzenie ale co mogę jeszcze zrobić żeby na pewno przetrwała? Jeden listek od Buddhy też był taki że jak go wziąłem w palce to mi się jakby rozlał, ją też wyciągnąłem i suszę bo korzenie były mega mokre... Myślicie że wystarczy przesadzić je do suchej mieszanki i mniej podlewać i będzie ok?
Wydaje mi się że Moonglow ma brzydkie liście i boję się że dostałem chory egzemplarz
Druga sprawa: co ze stanowiskiem? Wiem że crassule lubią słońce ale na stronie gdzieś czytałem że akurat moonglow i buddha nie lubią bezpośrednich promieni... Okno mam od strony południowej więc raczej słoneczne ale stały na szafce pod oknem może brak bezpośredniego słońca jest jednak przyczyną że trochę przygniły jak myślicie? (na tej szafce po lewej na dole ale na zdjęciu jeszcze ich nie ma haha )
Z muscosą wydaje mi się że jest na razie ok bo ona jako jedyna crassula stała na oknie to może szybciej odparowała podlanie...
Moi drodzy otóż niecałe dwa tygodnie temu kupiłem przez Internet kilka egzemplarzy Crassul do pokoju (moonglow, buddha oraz 2x muscosa).
Poprzesadzałem je od razu do większych doniczek i do ziemi którą kupiłem na stronie razem z kwiatkami (żwir 20%, keramzyt 20%, piasek kwarcowy 20%, perlit 20%, ziemia kompostowa 20%), prawie połowa doniczki to drenaż z kamieni. Podlałem właściwie raz ale bardzo obficie zaraz po przesadzeniu i to był chyba mój błąd bo dziś zauważyłem że dwa dolne liście moonglow są przygnite
Wyciągnąłem ją z ziemii i te dwa listki prawie zostały mi w ręku. Teraz suszy się na dworze, łodyga pod listkami jest ładna jasna tak samo korzenie ale co mogę jeszcze zrobić żeby na pewno przetrwała? Jeden listek od Buddhy też był taki że jak go wziąłem w palce to mi się jakby rozlał, ją też wyciągnąłem i suszę bo korzenie były mega mokre... Myślicie że wystarczy przesadzić je do suchej mieszanki i mniej podlewać i będzie ok?
Wydaje mi się że Moonglow ma brzydkie liście i boję się że dostałem chory egzemplarz
Druga sprawa: co ze stanowiskiem? Wiem że crassule lubią słońce ale na stronie gdzieś czytałem że akurat moonglow i buddha nie lubią bezpośrednich promieni... Okno mam od strony południowej więc raczej słoneczne ale stały na szafce pod oknem może brak bezpośredniego słońca jest jednak przyczyną że trochę przygniły jak myślicie? (na tej szafce po lewej na dole ale na zdjęciu jeszcze ich nie ma haha )
Z muscosą wydaje mi się że jest na razie ok bo ona jako jedyna crassula stała na oknie to może szybciej odparowała podlanie...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Najważniejsze podstawy w uprawie sukulentów, które trzeba sobie wbić do głowy:
1. Po przesadzeniu nie podlewamy przez tydzień. Po tym okresie normalnie, czyli do jesieni obficie (przy czym podłoże do następnego podlania powinno całkowicie przeschnąć). Oczywiście, że postawienie na szafce najprawdopodobniej przyczyniło się do gnicia...
Czy Ty poprzesadzałeś je do osłonek, czyli doniczek bez odpływu, a przynajmniej z tego co widzę muccosa?
Jeśli tak, to nie mogą w nich rosnąć, rośliny a zwłaszcza sukulenty sadzimy do doniczek z odpływem i stawiamy na podstawkach. Wielkość doniczki nie może być dużo większa, a o max ok. 1 cm od bryły korzeniowej. Jeśli system korzeniowy jest mały, możesz je posadzić w grupie.
Oczywiście mieszanka powinna być całkowicie sucha.
2. Wszystkie grubosze potrzebują słońca, ale trzeba je wpierw stopniowo do niego zaaklimatyzować.
Szafka odpada, tylko parapet!
Nie rozumiem, po fakcie piszesz czy da się uratować rośliny, a przecież można było wpierw się doczytać. Kwestia przesadzania i podlewania wałkowana tutaj od dawna...
Nie wiem i nikt Ci nie da gwarancji czy skończy się na utracie dwóch liści czy całej rośliny. To jest kwestia indywidualna danego osobnika.
1. Po przesadzeniu nie podlewamy przez tydzień. Po tym okresie normalnie, czyli do jesieni obficie (przy czym podłoże do następnego podlania powinno całkowicie przeschnąć). Oczywiście, że postawienie na szafce najprawdopodobniej przyczyniło się do gnicia...
Czy Ty poprzesadzałeś je do osłonek, czyli doniczek bez odpływu, a przynajmniej z tego co widzę muccosa?
Jeśli tak, to nie mogą w nich rosnąć, rośliny a zwłaszcza sukulenty sadzimy do doniczek z odpływem i stawiamy na podstawkach. Wielkość doniczki nie może być dużo większa, a o max ok. 1 cm od bryły korzeniowej. Jeśli system korzeniowy jest mały, możesz je posadzić w grupie.
Oczywiście mieszanka powinna być całkowicie sucha.
2. Wszystkie grubosze potrzebują słońca, ale trzeba je wpierw stopniowo do niego zaaklimatyzować.
Szafka odpada, tylko parapet!
Nie rozumiem, po fakcie piszesz czy da się uratować rośliny, a przecież można było wpierw się doczytać. Kwestia przesadzania i podlewania wałkowana tutaj od dawna...
Nie wiem i nikt Ci nie da gwarancji czy skończy się na utracie dwóch liści czy całej rośliny. To jest kwestia indywidualna danego osobnika.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dzięki za szybką odpowiedź Gdybym nie myślał, że robię dobrze to bym nie robił w ogóle, myślałem że będzie ok... Jak mówiłem przeczytałem, że te gatunki nie lubią bezpośredniego słońca (stąd ta szafka) i dopiero dziś coś mi zaczęło nie pasować. Mam nadzieję że w porę je przesadziłem jeszcze raz. Robię miejsce na oknie i będzie gitara ;)
Muscosa jest w plastiku z podstawką, to tylko wygląda jak osłonka
Muscosa jest w plastiku z podstawką, to tylko wygląda jak osłonka
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 28 gru 2017, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Możesz jeszcze dodatkowo potraktować jakimś środkiem grzybobójczym np topsin. Pozostaje tylko właściwie traktować rośliny, mieć nadzieję że przetrwają i wyciągnąć wnioski z błędów.
Swojego buddha zakupionego swego czasu w tym samym sklepie straciłem przez podobne błędy, niby podlany był po ok. tygodniu po przesadzeniu ale mieszanka do której był posadzony była wilgotna i za mało przepuszczalna więc za długo trzymała wilgoć. Aby jeszcze go bardziej dobić po pewnym czasie gdy "wyglądał marnie ale oklapnięte listki" został dodatkowo podlany. Z powodu zwartego układu liści gdy zauważyłem że coś poważnego się z nim dzieje było już za późno, pod liśćmi był cały czarny i pokryty białym puchem chyba pleśni.
Swojego buddha zakupionego swego czasu w tym samym sklepie straciłem przez podobne błędy, niby podlany był po ok. tygodniu po przesadzeniu ale mieszanka do której był posadzony była wilgotna i za mało przepuszczalna więc za długo trzymała wilgoć. Aby jeszcze go bardziej dobić po pewnym czasie gdy "wyglądał marnie ale oklapnięte listki" został dodatkowo podlany. Z powodu zwartego układu liści gdy zauważyłem że coś poważnego się z nim dzieje było już za późno, pod liśćmi był cały czarny i pokryty białym puchem chyba pleśni.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Ale ziemię miałeś od nich czy jakąś tam inną?
Jutro poszukam po sklepach czegoś od grzybów bo nie mam nic, dzięki za radę
Jutro poszukam po sklepach czegoś od grzybów bo nie mam nic, dzięki za radę
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 28 gru 2017, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Własną mieszankę przygotowałem, wtedy było to marketowe "podłoże do kaktusów" wymieszane z keramzytem. Teraz stosuję zamiast keramzytu pumeks i żwirek w różnych proporcjach i granulacjach zaleznie od rośliny.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
A jeśli moonglow dalej będzie mi gnić od dołu to mogę ułamać jeden z tych dwóch pędów/gałązek i spróbować zrobić sadzonkę? Jak się ją rozmnaża?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 28 gru 2017, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Nie wiem jak w tym konkretnym przypadku ale można spróbować standardowo od zdrowego listka, przyciąć jak najbliżej pędu, pozostawić kilka dni do zagojenia a następnie położyć na suchym podłożu i czekać czy wypuści korzonki i wtedy delikatnie zacząć zraszać. Można też oczywiście przyciąć zdrowy pęd i liczyć na to iż on się ukorzeni. Mozna też potraktować ukorzeniaczem. Poczytaj na forum lub w internecie o rozmnażaniu sukulentów jest to często poruszany temat