Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10096
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Scorpion ma rejestrację na brunatną w uprawie pomidora , ale pewności nie mam co do diagnozy .
Co do manganu , niedoborowi sprzyja wysokie pH , brak światła , nadmierne nawilgocenie podłoża ,
nadmiar potasu , fosforu , wapnia, żelaza , miedzi . Takie informacje znalazłam .
Ania , też o tym pisała .
Co do manganu , niedoborowi sprzyja wysokie pH , brak światła , nadmierne nawilgocenie podłoża ,
nadmiar potasu , fosforu , wapnia, żelaza , miedzi . Takie informacje znalazłam .
Ania , też o tym pisała .
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2621
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Arek90
Przejrzyj ten wątek:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 7#p2175087
Może znajdziesz podobne zdjęcie i odpowiedzi "naszych fachowców".
Przyznam się,że nie miałam "takiego" pomidora.
Obawiam się, czy to czasem nie jakiś wirus.
Przejrzyj ten wątek:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 7#p2175087
Może znajdziesz podobne zdjęcie i odpowiedzi "naszych fachowców".
Przyznam się,że nie miałam "takiego" pomidora.
Obawiam się, czy to czasem nie jakiś wirus.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Arek, czy w tych malusich , kolorowych kubeczkach z naparstkiem jakiejś (wygląda na mokrą) ziemi faktycznie rosną pomidory? Kubeczki bez podstawek , czyli co? Nie mają dziurek w dnie?
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Gienia, rzeczywiście jeden z kubków nie posiadał otworów na dnie
Czy pomimo tego, że pozostałe miały, mogło zdarzyć się tak, że to ustrojstwo zaczęło się przenosić z jednego na drugie?
Co w tej sytuacji? Pozbyć się ich, żeby ocalić jeszcze te zdrowe czy próbować w jakiś sposób je ratować?
Czy pomimo tego, że pozostałe miały, mogło zdarzyć się tak, że to ustrojstwo zaczęło się przenosić z jednego na drugie?
Co w tej sytuacji? Pozbyć się ich, żeby ocalić jeszcze te zdrowe czy próbować w jakiś sposób je ratować?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Jeżeli boisz się, ze to wirus odseparuj je od zdrowych sadzonek. Ale przede wszystkim szybko przesadź do normalnych kubków - doniczek ( jak zwał, tak zwał), maja bardzo mało ziemi , pojemność około pół litra, z dziurkami w dnie, najgłębiej jak się da. Nie przelewaj, odczekaj tydzień, obserwuj stożki wzrostu.. Po tygodniu coś powinno być widać, albo padną albo rusza z kopyta.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Dziwne te narośle, gdyby to były liście orzecha to mógłby to być szpeciel. Nie spotkałam się ze szpecielami na warzywach. Zerwij listek i przetnij w miejscu zgrubienia? Zobacz. Być może to nic groźnego.
Pozdrawiam! Gienia.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Ja obstawiam na defekt genetyczny, uciąć tego liścia że zniekształceniami i obserwować jak kolejne będą rosnąć.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Przesadziłem pomidory do większej doniczki, dałem nowa ziemię i chyba jest poprawa.
Czy krzaki wymagają zasilenia nawozem? wolę zapytać bardziej doświadczonych.
A to są pomidory , które były najbardziej chore.
Też jest poprawa.
Czy krzaki wymagają zasilenia nawozem? wolę zapytać bardziej doświadczonych.
A to są pomidory , które były najbardziej chore.
Też jest poprawa.
Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Ta ziemia do której je przesadziłeś jest chyba z nawozem, jeśli tak to nie przeginaj . Jeśli nie , to ja dodaje biohumus, ale cieniutko.
Pozdrawiam! Gienia.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Możesz stosować dawki nawozu jak do fertygacji - wtedy im nie zaszkodzisz a mają czubki sugerujące niedobory, więc takie umiarkowane nawożenie wskazane. Ja bym tak zrobił i obserwował czubki - powiedzą czy nie za dużo nawozu.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
POMIDORY - rozsada przestała rosnąć i traci kolor, staje się jasnożółta
Witam Państwa,
pierwszy raz na niniejszym forum.
Piszę z prośbą o poradę - w tym sezonie w lutym zacząłem zabawę w hodowlę balkonową pomidorów od nasionka.
Zrobiłem rozsadę zgodnie z zaleceniami z internetów - rosła bardzo ładnie
rozsada prowadzona w domu, w bloku
po przepikowaniu do nieco większych doniczek zaczęły się problemy - większość pomidorów zatrzymała wzrost
a na sporej części zaczęły się pojawiać jasne przebarwienia, ale plamki od środka liścia tzn unerwienie liścia wyraźniej ciemno zielone, a przestrzenie między nerwami liścia jasne.
W nocy doświetlam je lampami LED, a na dzień wystawiam na parapet wewnętrzny na słońce.
Czy może ktoś wie, co w takiej sytuacji poradzić?
Straciłem już chyba 4 tygodnie wzrostu, wcześniej puściły się jak szalone, a nawet zaczątki pierszych kwiatów miałem już 1 msc temu, ale potem stanęło wszytko.
Polewałem rozcieńczoną gnojówką z pokrzywy (też zeszłoroczną), jak również (może za mocno) próbowałem rozcieńczyć taki nawóz do pomidorów z zeszłego roku taki kupiony, a w środku jasne kamyczki i tym podlewałem ze 2 razy.
Po nawozie jakby jeszcze bardziej klapnęły, to odstawiłem wodę na ok 1 tydzień, dopiero świerza gnojówka z pokrzywy je podniosoła, ale dalej są jasno żółte. Czego im brakuje?
będę wdzięczny za każdą podpowiedź.
z poważaniem
pierwszy raz na niniejszym forum.
Piszę z prośbą o poradę - w tym sezonie w lutym zacząłem zabawę w hodowlę balkonową pomidorów od nasionka.
Zrobiłem rozsadę zgodnie z zaleceniami z internetów - rosła bardzo ładnie
rozsada prowadzona w domu, w bloku
po przepikowaniu do nieco większych doniczek zaczęły się problemy - większość pomidorów zatrzymała wzrost
a na sporej części zaczęły się pojawiać jasne przebarwienia, ale plamki od środka liścia tzn unerwienie liścia wyraźniej ciemno zielone, a przestrzenie między nerwami liścia jasne.
W nocy doświetlam je lampami LED, a na dzień wystawiam na parapet wewnętrzny na słońce.
Czy może ktoś wie, co w takiej sytuacji poradzić?
Straciłem już chyba 4 tygodnie wzrostu, wcześniej puściły się jak szalone, a nawet zaczątki pierszych kwiatów miałem już 1 msc temu, ale potem stanęło wszytko.
Polewałem rozcieńczoną gnojówką z pokrzywy (też zeszłoroczną), jak również (może za mocno) próbowałem rozcieńczyć taki nawóz do pomidorów z zeszłego roku taki kupiony, a w środku jasne kamyczki i tym podlewałem ze 2 razy.
Po nawozie jakby jeszcze bardziej klapnęły, to odstawiłem wodę na ok 1 tydzień, dopiero świerza gnojówka z pokrzywy je podniosoła, ale dalej są jasno żółte. Czego im brakuje?
będę wdzięczny za każdą podpowiedź.
z poważaniem