Kasicqa - mój storczykowy świat
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
czas przedstawić moje nowe zdobycze ;-)
jak wspominałam jesienią kupiłam Limonkowego storczyka i jest on obecnie najzdrowszym moim okazem. a to z tego powodu że miałam już wystarczającą wiedzę - nie eksperymentowałam już z wodą, światłem, wilgotnością, nawozem... przyznam że tak naprawdę dopiero teraz czuje się w miarę pewna przy uprawie storczyków. no i Limonek się odwdzięczył - pięknie kwitł, później puszczał liście, korzenie a obecnie wychodzi na świat oczekiwany pędzik oczywiście z kolejnym liściem jemu liści chyba nigdy za wiele. ma się świetnie a cały sekret chyba w tym że gdy przybył do mnie to podlewałam już falki tylko wodą ze studni i chyba tylko raz na początku dostał nawóz - potem postanowiłam je wszystkie przegłodzić... niestety ale innym falkom nawóz popalił wiele korzeni... teraz wiem jak się z nim obchodzić.
ponieważ wiem już jak zapewnić roślinkom optymalną wilgotność (a to wbrew pozorom nie było takie proste w moim pokoju) to Limonek nie ususzył korzeni powietrznych - moje wcześniejsze falki przede wszystkim traciły część korzonków od nawozu lub powietrzne od braku wilgotności.
Pozostałe też mają się ok, dwa czyli Prosiaczek i różowa miniaturka z biedronki ponownie kwitły, biały też się przymierzał ale ponieważ przybyło mu nowych liści przechylił się dosyć mocno i kilka razy spadł ze stolika na ziemię. I niestety złamał rosnący pędzik oraz poturbował liście. Długo nic mu nie wyrastało aż niedawno zaczęły pojawiać się nowe korzonki. teraz z resztą wszystkie storczyki szaleją z korzeniami i liścmi. czekam też na sphagnum bo dwóm z nich po przesadzeniu w bardzo grubą korę jest troszkę za sucho więc odrobina tego cuda im się przyda.
falki zakupione rok temu a w tym moja duma - pomarańczowy możecie zobaczyć na stronie 9. a moje zdobycze z ostatniego tygodnia za chwilę wkleję ;-) oczywiście mam wątpliwości co do jednego z nich - podejrzewam jakieś chorubsko, jutro wkleje zdjęcia tego co mnie niepokoi
i chcę pokazać jak wygospodarowałam trochę wiecej miejsca na falki - kupiłam ozdobne pudła i postawiłam je tuż przed drzwiami balkonowymi (na progu stoją już inne kwiaty). falki łapią tu mnóstwo słońca.
a więc oto moja jesienna limonkowa zdobycz i zarómieniony storczyk z biedroki wraz z purpurową miniaturką z auchan ;-) tak mi sie wydaje że to miniaturka - ma niewielkie liście, maleńkie kwiaty tylko ten pęd taki wysoki
jak wspominałam jesienią kupiłam Limonkowego storczyka i jest on obecnie najzdrowszym moim okazem. a to z tego powodu że miałam już wystarczającą wiedzę - nie eksperymentowałam już z wodą, światłem, wilgotnością, nawozem... przyznam że tak naprawdę dopiero teraz czuje się w miarę pewna przy uprawie storczyków. no i Limonek się odwdzięczył - pięknie kwitł, później puszczał liście, korzenie a obecnie wychodzi na świat oczekiwany pędzik oczywiście z kolejnym liściem jemu liści chyba nigdy za wiele. ma się świetnie a cały sekret chyba w tym że gdy przybył do mnie to podlewałam już falki tylko wodą ze studni i chyba tylko raz na początku dostał nawóz - potem postanowiłam je wszystkie przegłodzić... niestety ale innym falkom nawóz popalił wiele korzeni... teraz wiem jak się z nim obchodzić.
ponieważ wiem już jak zapewnić roślinkom optymalną wilgotność (a to wbrew pozorom nie było takie proste w moim pokoju) to Limonek nie ususzył korzeni powietrznych - moje wcześniejsze falki przede wszystkim traciły część korzonków od nawozu lub powietrzne od braku wilgotności.
Pozostałe też mają się ok, dwa czyli Prosiaczek i różowa miniaturka z biedronki ponownie kwitły, biały też się przymierzał ale ponieważ przybyło mu nowych liści przechylił się dosyć mocno i kilka razy spadł ze stolika na ziemię. I niestety złamał rosnący pędzik oraz poturbował liście. Długo nic mu nie wyrastało aż niedawno zaczęły pojawiać się nowe korzonki. teraz z resztą wszystkie storczyki szaleją z korzeniami i liścmi. czekam też na sphagnum bo dwóm z nich po przesadzeniu w bardzo grubą korę jest troszkę za sucho więc odrobina tego cuda im się przyda.
falki zakupione rok temu a w tym moja duma - pomarańczowy możecie zobaczyć na stronie 9. a moje zdobycze z ostatniego tygodnia za chwilę wkleję ;-) oczywiście mam wątpliwości co do jednego z nich - podejrzewam jakieś chorubsko, jutro wkleje zdjęcia tego co mnie niepokoi
i chcę pokazać jak wygospodarowałam trochę wiecej miejsca na falki - kupiłam ozdobne pudła i postawiłam je tuż przed drzwiami balkonowymi (na progu stoją już inne kwiaty). falki łapią tu mnóstwo słońca.
a więc oto moja jesienna limonkowa zdobycz i zarómieniony storczyk z biedroki wraz z purpurową miniaturką z auchan ;-) tak mi sie wydaje że to miniaturka - ma niewielkie liście, maleńkie kwiaty tylko ten pęd taki wysoki
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Te kwitnące Phalaenopsis są piękne. Bardzo mi się podoba ten rózowy.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Cudne te kwitnące... ;)
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
witam ;-) jak wspominałam martwi mnie ostatnio nabyty storczyk..wprawdzie pięknie kwitnie, nie stracił ani jednego pączka - jak wszystkie się otworzą a zostało mu tylko kilka to będzie miał razem 18 kwiatów ;-) niemal codziennie jakiś nowy budzi się do zycia ;-) i choć wybierając go bardzo oglądałam to niestety okazało się że ma podejrzane plamki na liściu. są blade a od spodu mają brunatne centki... w prawdzie ani trochę się nie powiększają ale mam nadzieje że to nie jakaś choroba ;-(
pojawił się też inny problem - mam nadzieję nic wielkiego - nie było mnie w domu kilka dni i jeden ze stojących na parapecie storczyków ubarwił sobie liście w bordowe plamki... mam nadzieje że to nic szkodliwego i że to tylko od nadmiaru słońca... zabrałam go z parapetu i postawiłam na pudle przed drzwiami balknowymi... mam nadziej że to mu nie zaszkodzi a plamki znikną ponieważ on najbardziej szaleje w ostatnich tygodniach - niemal każdy korzonek w doniczce się wydłuża, puszcza także kolejnego listka. słonko mu się przysłużyło ale widać za bardzo. mam nadzieję że nie przestanie rosnąć od zmiany miejsca. jeśli to nie od słońca to proszę dajcie znać skąd te plamy.
pojawił się też inny problem - mam nadzieję nic wielkiego - nie było mnie w domu kilka dni i jeden ze stojących na parapecie storczyków ubarwił sobie liście w bordowe plamki... mam nadzieje że to nic szkodliwego i że to tylko od nadmiaru słońca... zabrałam go z parapetu i postawiłam na pudle przed drzwiami balknowymi... mam nadziej że to mu nie zaszkodzi a plamki znikną ponieważ on najbardziej szaleje w ostatnich tygodniach - niemal każdy korzonek w doniczce się wydłuża, puszcza także kolejnego listka. słonko mu się przysłużyło ale widać za bardzo. mam nadzieję że nie przestanie rosnąć od zmiany miejsca. jeśli to nie od słońca to proszę dajcie znać skąd te plamy.
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Śliczny ten cytrynek.
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Jednemu z moich storczyków (mega wysokiemu) który od tygodnia z racji przesuszenia przechodzi rekonwalescencje w sphagnum (ma raptem 3 zdrowe korzonki i osłabły mu liście) od kilku dni mnie zadziwia .wczesniej kilkakrotnie wypuszczał przedłużenia z pędów i wiem jak one wyglądały. Zazwyczaj po dwa jednocześnie i rosły w jednakowym tempie. Oczywiście zaraz po włożeniu w sphagnum zaczął puszczać pędy z dwóch oczek. (dziwne bo to chyba za wcześnie a z korzonkami jeszcze nie ruszył i pewnie długo to potrwa). Obserwowałam je i okazało się że jeden pędzik zwalnia w stosunku do drugiego. Teraz gdy to coś podrosło coraz mniej mi przypomina pęd. Kurcze czy to możliwe aby to było keiki??? Nie wiem co o tym mysleć? bo jeżeli to prawda to boję się że wyciągnie ono życie z osłabionego storczyka. Zobaczcie sami na zdjęciach. Pędzić i to coś które rośnie o wiele wolniej i troche inaczej zaczyna wyglądać?no i mam prośbe abyście zerknęli na post powyżej i te plamki na liściach?
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
dziękuje za odpowiedzź ;-) szczerze to mam nadzieje że to jednak pędzik bo jak pisałm wcześniej obawiam się, że keiki wyciągnęłoby życie ze storczyka bo jest on dosyć osłabioną roślinką
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
ja to się zastanawiałam czy nie potraktować go asahi na wzmocnienie... siedzi od niedawna w sphagnum a zamiast puszczać nowe korzenie do rosną mu odbicia z pędów.... widziałam kilka dni temu na innym forum jak z obciętego pędu włozonego do słoiczka z wodą zaczęło wyrastać keiki
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
kupowałam przez internet ale nie pamiętam z jakiego sklepu bo to było jakiś rok temu... okurcze musze sprawdzić termin ważności ja teżnie mogłam nigdzie znaleźć, bardzo długo to trwało
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Witaj Kasiu, dawno Cię nie było, ale fajnie, że wróciłaś i że storczykowa pasja Ci nie przeszła
Masz piękne nowości- oby pięknie rosły, a to ostatnie jakoś nie wygląda mi na odbicie, a skoro nie, to.. może jednak keiki? ;) Zobaczymy, mam nadzieję, że roślinka da sobie radę cokolwiek to będzie.
Jeśli chodzi o plamki, o które pytasz- nie wiem niestety, ale czy roślina nie stoi czasem na słońcu? U mnie kilka młodych liści zbrzydło ostatnio własnie od słońca, porobiły się takie przebarwienia, czasem jasne, czasem bordowe, nawet się gdzieniegdzie tkanka lekko zapadła. Wygląda brzydko, chyba lekkie oparzenie.
Dziewczyny, ja Asahi widuję we wszystkich marketach typu Obi, LM, Praktiker czy Castorama. Jeśli macie w pobliżu- powinno być.
Kasiu, a co z Twoim pierworodnym phal.- przeżył ostatecznie czy padł? Chyba mu rosło keiki..?
Masz piękne nowości- oby pięknie rosły, a to ostatnie jakoś nie wygląda mi na odbicie, a skoro nie, to.. może jednak keiki? ;) Zobaczymy, mam nadzieję, że roślinka da sobie radę cokolwiek to będzie.
Jeśli chodzi o plamki, o które pytasz- nie wiem niestety, ale czy roślina nie stoi czasem na słońcu? U mnie kilka młodych liści zbrzydło ostatnio własnie od słońca, porobiły się takie przebarwienia, czasem jasne, czasem bordowe, nawet się gdzieniegdzie tkanka lekko zapadła. Wygląda brzydko, chyba lekkie oparzenie.
Dziewczyny, ja Asahi widuję we wszystkich marketach typu Obi, LM, Praktiker czy Castorama. Jeśli macie w pobliżu- powinno być.
Kasiu, a co z Twoim pierworodnym phal.- przeżył ostatecznie czy padł? Chyba mu rosło keiki..?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz