Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Dracena i Juka
Witam wszystkich ...jestem troche zdesperowany bo jakieś 3 tygodnie temu zrobiłem małe zakupy i teraz prosze o pomoc...
Mianowicie do mojego mieszkanka wstawiłem ..Dracene Marginate, taką ogromną cztery pnie w dużej donicy ...postawiłem w średnio nasłonecznionym miejscu no i nie grzeje zbytnio w mieszkaniu ...ale zimna nie ma...podlewam mało zraszam 2 razy tygodniowo ...no i raz przetarłem liście wilgotną szmatka...problem widzę w tym że końce wielu liści zaczynają usychać a na listkach ( nie wszystkich ) pojawiają się takie brązowawe plamki...tak od brzegów zaczynają zjmować cały listek ....a jednocześnie widzę że wyrastają coraz to nowe listki....
Drugi problem to Juka...była śliczna duża doniczka i trzy pnie Juki...wysoki , średni i niski...no i ten niski zgóbił własnie wczoraj ostatni listek...zdenerwowało mnie to i zacząłem obmacywać pieniek i okazał się miękki z jednej strony wieć go wyrwałem z ziemi...zaobserwowałem że pod korą w części podziemnej był jakby klej...coś lepkiego i brzydko pachniałoa przy tym wypadł z korzeni jakiś mały ok5 milimetrów robaczek....
Prosze o podpowiedż co powinienem zrobić i co może być przyczyną takich komplikacji z tymi roślinami...
Mianowicie do mojego mieszkanka wstawiłem ..Dracene Marginate, taką ogromną cztery pnie w dużej donicy ...postawiłem w średnio nasłonecznionym miejscu no i nie grzeje zbytnio w mieszkaniu ...ale zimna nie ma...podlewam mało zraszam 2 razy tygodniowo ...no i raz przetarłem liście wilgotną szmatka...problem widzę w tym że końce wielu liści zaczynają usychać a na listkach ( nie wszystkich ) pojawiają się takie brązowawe plamki...tak od brzegów zaczynają zjmować cały listek ....a jednocześnie widzę że wyrastają coraz to nowe listki....
Drugi problem to Juka...była śliczna duża doniczka i trzy pnie Juki...wysoki , średni i niski...no i ten niski zgóbił własnie wczoraj ostatni listek...zdenerwowało mnie to i zacząłem obmacywać pieniek i okazał się miękki z jednej strony wieć go wyrwałem z ziemi...zaobserwowałem że pod korą w części podziemnej był jakby klej...coś lepkiego i brzydko pachniałoa przy tym wypadł z korzeni jakiś mały ok5 milimetrów robaczek....
Prosze o podpowiedż co powinienem zrobić i co może być przyczyną takich komplikacji z tymi roślinami...
Dracena I Juka :):)pomocy!!
Witam wszystkich ...jestem troche zdesperowany bo jakieś 3 tygodnie temu zrobiłem małe zakupy i teraz prosze o pomoc...
Mianowicie do mojego mieszkanka wstawiłem ..Dracene Marginate, taką ogromną cztery pnie w dużej donicy ...postawiłem w średnio nasłonecznionym miejscu no i nie grzeje zbytnio w mieszkaniu ...ale zimna nie ma...podlewam mało zraszam 2 razy tygodniowo ...no i raz przetarłem liście wilgotną szmatka...problem widzę w tym że końce wielu liści zaczynają usychać a na listkach ( nie wszystkich ) pojawiają się takie brązowawe plamki...tak od brzegów zaczynają zjmować cały listek ....a jednocześnie widzę że wyrastają coraz to nowe listki....
Drugi problem to Juka...była śliczna duża doniczka i trzy pnie Juki...wysoki , średni i niski...no i ten niski zgóbił własnie wczoraj ostatni listek...zdenerwowało mnie to i zacząłem obmacywać pieniek i okazał się miękki z jednej strony wieć go wyrwałem z ziemi...zaobserwowałem że pod korą w części podziemnej był jakby klej...coś lepkiego i brzydko pachniałoa przy tym wypadł z korzeni jakiś mały ok5 milimetrów robaczek....
Prosze o podpowiedż co powinienem zrobić i co może być przyczyną takich komplikacji z tymi roślinami...
Mianowicie do mojego mieszkanka wstawiłem ..Dracene Marginate, taką ogromną cztery pnie w dużej donicy ...postawiłem w średnio nasłonecznionym miejscu no i nie grzeje zbytnio w mieszkaniu ...ale zimna nie ma...podlewam mało zraszam 2 razy tygodniowo ...no i raz przetarłem liście wilgotną szmatka...problem widzę w tym że końce wielu liści zaczynają usychać a na listkach ( nie wszystkich ) pojawiają się takie brązowawe plamki...tak od brzegów zaczynają zjmować cały listek ....a jednocześnie widzę że wyrastają coraz to nowe listki....
Drugi problem to Juka...była śliczna duża doniczka i trzy pnie Juki...wysoki , średni i niski...no i ten niski zgóbił własnie wczoraj ostatni listek...zdenerwowało mnie to i zacząłem obmacywać pieniek i okazał się miękki z jednej strony wieć go wyrwałem z ziemi...zaobserwowałem że pod korą w części podziemnej był jakby klej...coś lepkiego i brzydko pachniałoa przy tym wypadł z korzeni jakiś mały ok5 milimetrów robaczek....
Prosze o podpowiedż co powinienem zrobić i co może być przyczyną takich komplikacji z tymi roślinami...
Witam i prosze o pomoc !
Dwa lata temu kupiłam piękną dracenę. Do tej pory w zasadzie nie miałam z nią problemu ,rozrastała się , wypuszczała nowe liście. Jedynie końce niektorych lisków usychały, co jak wiem, jest efektem zbyt suchgo powietrza. Nietety od miesiąca cos zaczęlo sie dziać, liście żółkną usychaja. Dracena ma ok.2m wysokości ( ponad doniczką) , do tej pory ją nie przesadzałam. Wydaje mi sie ,ze doniczka jest chyba zbyt mała ( srednica 32cm , wys. 32 cm). Podlewałam ją raz w tygodniu , w tej chwili jak zaczęly sie problemy , raz na dwa tygodnie.
Prosze o pomoc , naprawdę szkoda mi , aby się zmarnował tak piękny kwiat.
Dwa lata temu kupiłam piękną dracenę. Do tej pory w zasadzie nie miałam z nią problemu ,rozrastała się , wypuszczała nowe liście. Jedynie końce niektorych lisków usychały, co jak wiem, jest efektem zbyt suchgo powietrza. Nietety od miesiąca cos zaczęlo sie dziać, liście żółkną usychaja. Dracena ma ok.2m wysokości ( ponad doniczką) , do tej pory ją nie przesadzałam. Wydaje mi sie ,ze doniczka jest chyba zbyt mała ( srednica 32cm , wys. 32 cm). Podlewałam ją raz w tygodniu , w tej chwili jak zaczęly sie problemy , raz na dwa tygodnie.
Prosze o pomoc , naprawdę szkoda mi , aby się zmarnował tak piękny kwiat.
Moim skromnym zdaniem to efekt przelania i być może przerostu bryły korzeniowej. Po dwóch latach powinno się już raczej przesadzić kwiat. Sama doniczka nie jest mała, ale dla kilku pieńków może już po takim okresie być za ciasna. To tak z mojego skromnego doświadczenia, uzyskanego zresztą z tego forum, a zwłaszcza z ogromnej skarbnicy wiedzy Przema. On zresztą na pewno najlepiej poradzi Ci co zrobić.
Tomek
krystyna oczywiście że dracena ma stuprocentowo przerośnięty system korzeniowy, przesadź ją w doniczkę minimum 50 cm średnicy i podobną wysokość dając na dno 2 cm keramzytu lub żwiru jako drenaż, poczytaj sobie tutaj o warunkach jakie należy zapewnić dracenom.
Profy nie przesadzaj, cóż ja za skarbnica wiedzy po prostu odpisuję jak wiem.
Profy nie przesadzaj, cóż ja za skarbnica wiedzy po prostu odpisuję jak wiem.
Profy i Czarodzieju , dziękuję bardzo za błyskawiczną odpowiedź.
Postaram się jak najszybciej przesadzić dracenę. Czy mam po prostu wyciągnąc z tej doniczki razem z całą ziemią i włożyć do nowej ? Kwiatek ma dwa małe pieńki bez lisci, bo gdzieś na początku juz odpadły , czy mam je usunąc podczas przesadzania?
Niestety, jestem kompetnym laikiem w tej dziedzinie.
Pozdrawiam i czekam na dalsze instrukcje.
Postaram się jak najszybciej przesadzić dracenę. Czy mam po prostu wyciągnąc z tej doniczki razem z całą ziemią i włożyć do nowej ? Kwiatek ma dwa małe pieńki bez lisci, bo gdzieś na początku juz odpadły , czy mam je usunąc podczas przesadzania?
Niestety, jestem kompetnym laikiem w tej dziedzinie.
Pozdrawiam i czekam na dalsze instrukcje.
Jeśli pinki są twarde nie usuwaj ich powinny wybić z niuch ,młode rozety, co do przesadzenia oczywiście wyjmij z doniczki całą bryłę korzeniową, obkrusz starą ziemię ale tak by nie rozwalić systemu korzeniowego czyli inaczej - delikatnie i raczej od góry bryły i posadź w nową doniczkę i ziemię, możesz z dwa tygodnie po przesadzeniu zacząć ją nawozić nawozem mineralnym dla palm, juk, dracen a do podlania po przesadzeniu dać biohumus.
Dzięki , myslę ,ze wszystko skończy sie dobrze. Niestety, nie mam szczęścia do kwiatów !
Mam ciągłe problemy z jukami, ale zaraz po tym, jak stracę jedną , kupuję nastepną i łudzę się ,ze tym razem moze sie uda ! Tyle juz napisano na temat pielegnacji juk ,ze nawet nie proszę o radę ! Ale tylko jedno pytanie Tym razem, najpierw liście robią sie jasne, poźniej żókną i usychaja. Czy juka musi stac bezposrednio przy oknie ? Niestety nie mam takiej mozliwości , okna są od zachodu , poza tym firanki .
Moze mi doradzisz jaki kwiat nadawał by sie do pokoju średnio nasłonecznionego, aby nie musiał stać przy oknie, a poza tym, aby nie był rozgałęziony, bo niestety nie mam miejsca , a bardzo chcę miec troche zieleni.
Mam ciągłe problemy z jukami, ale zaraz po tym, jak stracę jedną , kupuję nastepną i łudzę się ,ze tym razem moze sie uda ! Tyle juz napisano na temat pielegnacji juk ,ze nawet nie proszę o radę ! Ale tylko jedno pytanie Tym razem, najpierw liście robią sie jasne, poźniej żókną i usychaja. Czy juka musi stac bezposrednio przy oknie ? Niestety nie mam takiej mozliwości , okna są od zachodu , poza tym firanki .
Moze mi doradzisz jaki kwiat nadawał by sie do pokoju średnio nasłonecznionego, aby nie musiał stać przy oknie, a poza tym, aby nie był rozgałęziony, bo niestety nie mam miejsca , a bardzo chcę miec troche zieleni.
Dracena ma żóle liscie
Witam
jestem tu nowa i chciałabym sie poradzic co zrobic bo dostalam Dracena Deremensis Compacta i mam ja dopiero tydzien i zaczely żołknac jej liscie ,ma tez czarne place,nie wiem czy mam je obciac i jak ja pielegnowac zeby sie poprawila.Podlałam ja dopiero raz,stoi niedaleko grzejnika i moze to jej zaszkodzilo,nie spryskuje lisci chodz czytalam ze chyba trzeba w pokoju mam cieplo,nie wiem tez czy przesadzic ja do innej doniczki chocia ma tam jeszcze miejsce ale jest dosyc wysoka i troche sie ugina na jedna strone.postaram sie dodac zdjecie ale nie wiem czy sie uda.
jestem tu nowa i chciałabym sie poradzic co zrobic bo dostalam Dracena Deremensis Compacta i mam ja dopiero tydzien i zaczely żołknac jej liscie ,ma tez czarne place,nie wiem czy mam je obciac i jak ja pielegnowac zeby sie poprawila.Podlałam ja dopiero raz,stoi niedaleko grzejnika i moze to jej zaszkodzilo,nie spryskuje lisci chodz czytalam ze chyba trzeba w pokoju mam cieplo,nie wiem tez czy przesadzic ja do innej doniczki chocia ma tam jeszcze miejsce ale jest dosyc wysoka i troche sie ugina na jedna strone.postaram sie dodac zdjecie ale nie wiem czy sie uda.
Dziekuje za rady,mam jeszcze pytanie czy to nie jest jakas choroba tylko wina warunkow w jakich jest i zmiana otoczenia?obetne te liscie mam tylko nadzieje ze wszystkie nie zaczna żółknąc, a jak daleko musi byc od grzejnika bo nie mam gdzie jej za bardzo postawic zeby miala swiatlo i nie bylo grzejnika.