Sundaville (-, Dipladenia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz. 2
- amarylis384
- 500p
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- amarylis384
- 500p
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sundavilla
Wystawiam sundewille na słoneczko i "wietrzę". Temp. na balkonie w słońcu o godz. 13 to 18 st. i tak do godz. 17. Potem do domu.
pytanie do miłośników sundaville
Witam,
Dostałam jednoroczne sadzonki tego pnącza. Rośliny mają bardzo długie odnogi z maleńkimi listkami. Wsadziłam je do docelowych donic i nie wiem czy mam przyciąć te wąsy w celu lepszego rozkrzewienia, czy opleść je po kratce i liczyć, że z tych listeczków się zagęszczą.
Z góry dziękuję za pomoc. E.
Dostałam jednoroczne sadzonki tego pnącza. Rośliny mają bardzo długie odnogi z maleńkimi listkami. Wsadziłam je do docelowych donic i nie wiem czy mam przyciąć te wąsy w celu lepszego rozkrzewienia, czy opleść je po kratce i liczyć, że z tych listeczków się zagęszczą.
Z góry dziękuję za pomoc. E.
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: pytanie do miłośników sundaville
Ja bym przyciął. To jest pnącze i ono będzie dalej wiło się. Natomiast bardzo ładnie wygląda rozkrzewione, gdy jest geste. Ma dużo krótkopędów na nich pojawiające się kwiaty. Proponuje zakupić drabinkę do roślin pnących, która pomoże piąć się tak rozkrzewionej roślinie. Sundavilla jest żarłoczna, musisz ją nawozić dość często. I raczej traktuj ja jak roślinę wieloletnia pojemnikową na tarasy, balkon czy do ogrodu. Na jesieni krótko przytnij i przechowaj albo w temperaturze do 10 st. albo w mieszkaniu na parapecie południowym. Tylko, ze wtedy będziesz musiała ją co jakiś czas przycinać.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
- amarylis384
- 500p
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sundavilla
Też ucięłam 4 długie wąsy (ok. 0,5 m) mojej czerwonej sundewilli. Zostawiłam w zeszłym roku i potem na końcówce w jednym przypadku wisiały małe strąki - a ja wolę kwiaty.
Re: pytanie do miłośników sundaville
damek1718 pisze:Ja bym przyciął. To jest pnącze i ono będzie dalej wiło się. Natomiast bardzo ładnie wygląda rozkrzewione, gdy jest geste. Ma dużo krótkopędów na nich pojawiające się kwiaty. Proponuje zakupić drabinkę do roślin pnących, która pomoże piąć się tak rozkrzewionej roślinie. Sundavilla jest żarłoczna, musisz ją nawozić dość często. I raczej traktuj ja jak roślinę wieloletnia pojemnikową na tarasy, balkon czy do ogrodu. Na jesieni krótko przytnij i przechowaj albo w temperaturze do 10 st. albo w mieszkaniu na parapecie południowym. Tylko, ze wtedy będziesz musiała ją co jakiś czas przycinać.
Ale po co przycinać ją krótko na jesień czy podczas zimowania na południowym parapecie jeśli roślina żyje i pobiera światło?
Nie zgodzę się z tym. Szkoda rośliny, bo po takim cięciu będzie ona wiecznie mała, nie wyrośnie na piękny duży okaz rosnący rok po roku. A wcale tak szybko jak inne pnącza Sundaville nie rośnie. Po zimie przyciąć wybujałe wąsy i pędy które uschły lub opadły na nich liście tylko po to aby nadać roślinie kształt i pobudzić do wytworzenia nowych pędów.
Na zimę nie przycinać, umiarkowanie podlewać, dać dużo światła i będzie żyła. Na wiosnę zacząć nawożenie.
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: pytanie do miłośników sundaville
Krótko przyciąć to nie znaczy do samej ziemi, ale na np. na wysokości od 20-40 cm (w zależności od wysokości i wieku rośliny). Wiadome jest, ze młodym ukorzenionym sadzonkom raczej będziemy uszczykiwać wierzchołek, a nie drastycznie ciąć. cięcie będzie zależało od wielu czynników. Po drugie obcinamy po to aby właśnie pnącze nie rosło zbyt intensywnie, z prostej przyczyny: brak miejsca na oknie czy w domu podczas choćby przechowywania ale też samej całorocznej uprawy. Kontrola nad wzrostem umożliwi nam prowadzenie pnącza na takiej wysokości, na której chcemy. Cięcie powoduje też zagęszczenie. Roślina w pomieszczeniu suchym bez dostępu świeżego powietrza, może być atakowana przez przędziorki, a chyba wiemy jakie te szkodniki są uniwersalne i upierdliwe. Ograniczenie liści, pędów na roślinie w okresie zimowym, poprawia zatem kondycje zdrowotną rośliny. Przeciwdziała także wybieganiu pędów i tworzeniu się długich odcinków "międzywęzłowych".
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Sundavilla
Zgadzam się z wpisem msk83 - nie radziłabym przycinać na zimę, musi mieć dużo zielonego, aby się wykarmić i przeżyć okres z ograniczoną ilością światła. Ograniczenie liści na roślinie jest dobre tylko w tedy, gdy jest przechowywana w chłodnym i ciemnym miejscu. Mnie nigdy w takich warunkach nie przeżyła zimy.
Ja zawsze przycinałam na wiosnę do około 40 cm. od podstawy, ale w tym roku skorzystam z rady msk83, przytnę ją tylko kosmetycznie. Nie będzie musiała wysilać się i tracić energii na wytwarzanie nowych pędów, tym bardziej, ze już wytworzyła pojedyncze pąki kwiatowe, a jeden kwiatuszek lada dzień się rozwinie.
Zdjęcie nie jest zbyt dobre, bo mój aparat nie poradził sobie z brakiem dobrego oświetlenia w ten ponury dzień, ale kwiatuszek w rzeczywistości ma piękny intensywny kolor, taki jak latem.
Wracając do pielęgnacji, uważam, ze roślinka przycięta na zimę tym bardziej będzie wytwarzała cienkie wiotkie pędy. Moja nie była przycięta i wyrosły jej tylko 4 wybiegi ( przechowywana w jasnym pokoju 19-22 st.). Faktem jest, ze właśnie te pędy zostały zaatakowane przez przędziorki, ale bez uszczerbku dla rośliny obcięłam je, a roślinkę opryskałam Vertimec 2 razy w czterodniowych odstępach.
Ja również wystawiałam moje sundawille na słoneczko, ale chyba przeholowałam , bo pierwszego dnia było zaledwie 5 st., czerwona dostała szoku i na trzeci dzień część liści zżółkła i opadła, ale nic jej nie jest, bo przecież kwitnie.
Pozdrawiam.
Ja zawsze przycinałam na wiosnę do około 40 cm. od podstawy, ale w tym roku skorzystam z rady msk83, przytnę ją tylko kosmetycznie. Nie będzie musiała wysilać się i tracić energii na wytwarzanie nowych pędów, tym bardziej, ze już wytworzyła pojedyncze pąki kwiatowe, a jeden kwiatuszek lada dzień się rozwinie.
Zdjęcie nie jest zbyt dobre, bo mój aparat nie poradził sobie z brakiem dobrego oświetlenia w ten ponury dzień, ale kwiatuszek w rzeczywistości ma piękny intensywny kolor, taki jak latem.
Wracając do pielęgnacji, uważam, ze roślinka przycięta na zimę tym bardziej będzie wytwarzała cienkie wiotkie pędy. Moja nie była przycięta i wyrosły jej tylko 4 wybiegi ( przechowywana w jasnym pokoju 19-22 st.). Faktem jest, ze właśnie te pędy zostały zaatakowane przez przędziorki, ale bez uszczerbku dla rośliny obcięłam je, a roślinkę opryskałam Vertimec 2 razy w czterodniowych odstępach.
Ja również wystawiałam moje sundawille na słoneczko, ale chyba przeholowałam , bo pierwszego dnia było zaledwie 5 st., czerwona dostała szoku i na trzeci dzień część liści zżółkła i opadła, ale nic jej nie jest, bo przecież kwitnie.
Pozdrawiam.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Sundavilla
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Sundavilla
Jak myślicie czy można ją posadzić do skrzynki żeby zwisała czy musi się czepiać?
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Sundavilla
Izo jak najbardziej można ,ja zawsze uprawiam w dużej donicy wiszącej ,w zeszłym roku tak mi kwitła obficie ,że listków prawie nie widać było
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury