Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
FRANZMF , okazale wygląda Twój kasztan w czasie kwietnienia . Kwitnie idealnie równocześnie ( kwiaty męskie i żeńskie ) . Ma w pobliżu drugiego do zapylania , czy też jest samoosługowy ?
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
Może zrazy dałoby się uprosić u FRANZMFA . Na przechowanie najlepsza opcja to chyba trzymanie na balkonie do najwyżej minus 10 stopni , potem piwnica . Szczepienie w lutym w domu , oczywiście w doniczce , po wcześniejszym wybudzeniu podkladki . Zrazy należy ściąć przed większymi mrozami , czyli zwykle przed świętami , roczne przyrosty , czyli końcówki gałązek .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
Re: Kasztan jadalny
dobrze że się odezwałaś bo już chciałam jednak w sobotę jechać sadzić te końce gałązek to tak mniej więcej jaka długość? łamać czy obcinać? i później o ile dobrze pamiętam w woreczek czy pudełko z przykrywką w wilgotnym piasku do lodówki? gdzieś tu któregoś dnia znalazłam bardzo szczegółową instrukcję tego szczepienia "w ręku" a teraz nie wiem gdzie-tam było wszystko dobrze opisane...
czy tych pędów nie można pobrać bezpośrednio przed szczepieniem po mrozach jak już pąki zaczynają nabrzmiewać? gdzieś była i taka wersja tylko nie wiem która lepsza - boję się że takie przechowywane w wilgotnych trocinach spleśnieją czy coś...
ps. w tego linka nie mogę wejść
czy tych pędów nie można pobrać bezpośrednio przed szczepieniem po mrozach jak już pąki zaczynają nabrzmiewać? gdzieś była i taka wersja tylko nie wiem która lepsza - boję się że takie przechowywane w wilgotnych trocinach spleśnieją czy coś...
ps. w tego linka nie mogę wejść
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Kasztan jadalny
Hej kozula ? co się dzieje z tymi oczkami z których powinny puścić młode listki ? u mnie na 6 sadzonek wszystkie (w różnym czasie jedne szybciej drugie wolniej) zaczęły się robić brązowe a potem pojawiła się na nich biała pleśń ? na 2 sadzonkach pączki już nabrzmiewały zrobiły się soczyście zielone, powiększały się i nagle złapało je to jakieś cholerstwo. Żeby było bardziej dramatycznie to dodam że tak i słoiki (którymi nakrywałem sadzonki) jak i same sadzonki były spryskiwane co tydzień miedzianem ? jak widać i to nie pomogło. Jak ci się to wszystko udaje to ja nie wiem. Mi już sił brakuje do tego kasztana ? szczepienie przez oczko też nic nie dało. Chyba wstrzymam się do wiosny i zaszczepię to swoją podkładkę metodą ?w szczelinę?. Co o tym sądzisz ?
Re: Kasztan jadalny
S_H_A_D a może od Ciebie da radę załatwić zrazy?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Kasztan jadalny
Ode mnie na pewno nie ? no nie teraz w tym sensie ( ja mam bardzo małe drzewka, i w tym roku zużyłem już 7 gałązek: 6 ukorzeniłem a z tej siódmej wyciąłem oczka do szczepienia ? i jak napisałem nic się nie udało. Teraz zostało mi jakieś 4 gałązki i chcę jedną zostawić jako przewodnik dla rosnącego drzewka a z pozostałych na wiosnę szczepić. Jak się uda to za rok na jesieni powinienem coś mieć.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
Linka poprawiłam , zmęczenie to zły doradca . Jeśli zima będzie łagodna , zrazy będzie można ciąć bezpośrednio przed szczepieniem , jeśli przechowywanie to na sucho , zawinięte w folię .
Co do choroby oczek , to wydaje się to głównym problemem zarówno przy szczepieniu , jak i ukorzenianiu . Miedzian nie działa na tę chorobę , a właściwymi opryskami są Topsin i Sumilex . Ważne też jest podłoże do ukorzeniania . Ostatnio włożyłam parę sadzonek do przypadkowego torfu i po paru dniach zamarły , a te co się ukorzeniły były robione w czystym kokosie ( prasowane kostki , które można kupić w sklepach zoologicznych , w ogrodniczych rzadziej ) . W tym podlożu nie ma ani szkodników , ani patogenów .
Pozdrawiam , kozula .
Co do choroby oczek , to wydaje się to głównym problemem zarówno przy szczepieniu , jak i ukorzenianiu . Miedzian nie działa na tę chorobę , a właściwymi opryskami są Topsin i Sumilex . Ważne też jest podłoże do ukorzeniania . Ostatnio włożyłam parę sadzonek do przypadkowego torfu i po paru dniach zamarły , a te co się ukorzeniły były robione w czystym kokosie ( prasowane kostki , które można kupić w sklepach zoologicznych , w ogrodniczych rzadziej ) . W tym podlożu nie ma ani szkodników , ani patogenów .
Pozdrawiam , kozula .
Re: Kasztan jadalny
Teraz wszyscy pognajął po kokos do zoologika Kozula-a może Ty masz jakiegoś zraza wolnego?:) bo tam gdzie mówiłaś-wysłałam pw ale cisza.
ps. i się nacieszę i tu jeszcze-zasiałam pinię i albizię dzisiaj będzie sobie to z kasztanami na działce kiedyś mam nadzieję rosło
ps. i się nacieszę i tu jeszcze-zasiałam pinię i albizię dzisiaj będzie sobie to z kasztanami na działce kiedyś mam nadzieję rosło
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
Zrazy dopiero sępię ,a jaki będzie wynik okaże się zimą . Tymi ktore dostałam w tym roku początkujący ,,szczepiciel'' nie poradzi . Najgrubsze dwa miały grubośc zapałki , reszta to nitki długości do dwóch centymetrów . Musisz załatwić coś grubszego , bo takie na 200% Ci się nie przyjmą .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
Re: Kasztan jadalny
ćwiczenie czyni mistrza a tak w ogóle to nie wiem czy na rocznych przyrostach można oczekiwać jakichś wielkich różnic
Re: Kasztan jadalny
niby kasztany lubią ciepło ale chyba te w gruncie moje w doniczkach po ostatnich upałach mają żółte listki-na szczęście po 2 a nie wszystkie. no i torf niestety wysuszyłam i teraz muszę je przesadzić-w sumie to i dobrze bo dostaną większe doniczki, świeżą ziemię, drenaż i do wiosny już powinno im być dobrze jeśli może być inny powód zżółknięcia liści to niech ktoś napisze
Re: Kasztan jadalny
W OB niedaleko mnie jest kasztan i pięknie owocuje, czy jeżeli z niego pozyskać sadzonki, to będzie potrzebował zapylacza czy sam da radę? i czy muszę szczepić czy mogą być zwykłe sadzonki?
Na all... widzę ładne kasztany szczepione nawet z owockiem za nie dużą kwotę... hmm skusiłem się właśnie i kupiłem
Na all... widzę ładne kasztany szczepione nawet z owockiem za nie dużą kwotę... hmm skusiłem się właśnie i kupiłem
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 24 paź 2009, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Mój kasztan nie ma w pobliżu żadnego kasztana, więc jest samowystarczalny.
Pozdrawiam Franciszek
Pozdrawiam Franciszek