Petunia z nasion Cz.1
- gorzka
- 100p
- Posty: 174
- Od: 7 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Petunia z nasion
Moje petunie po 2 tygodniach wyglądają jak na zdjęciu.
Nie wiem czy już je pikować czy dać im czas. Czy to, że są takie wyciągnięte to sprawa temperatury- za niska, za wysoka, czy raczej oświetlenia? Może ktoś wie? nie wiem czy lepiej przesadzić te co wyrosły czy delikatnie je obsypać ziemią.
Gocha
Nie wiem czy już je pikować czy dać im czas. Czy to, że są takie wyciągnięte to sprawa temperatury- za niska, za wysoka, czy raczej oświetlenia? Może ktoś wie? nie wiem czy lepiej przesadzić te co wyrosły czy delikatnie je obsypać ziemią.
Gocha
pozdrawiam Gocha
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Moje zeszłoroczne też były powyciągane (chyba z braku światła), ale postanowiłam ich za wcześnie nie ruszać. Nie przysypywałam ich też, bo miałam wrażenie, że je prędzej uśmiercę, niż im pomogę... Poczekałam chyba z miesiąc i je delikatnie przepikowałam głębiej w ziemię (chyba nie miały nawet listków właściwych, zresztą żaliłam się w tym właśnie wątku, gdzieś na początku ).
- gorzka
- 100p
- Posty: 174
- Od: 7 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Petunia z nasion
wiem czytałam cały wątek, ale przypomnij wyszło coś z tych nasionek?boje się że za miesiąc to wszystkie będą leżeć no bo chyba nie będę ich niczym podpierać
pozdrawiam Gocha
Re: Petunia z nasion
Zastanawiam sie czy w tym roku wysiać czy kupic sadzonki...w zeszłym roku nie były specjalnie dorodne...jakieś takie wiechy stojące a miały byc zwisające:P Zastanawiam się...jakbym siała to w połowie lutego albo poczatek marca bo w zeszłym roku siałam za wcześnie...było za mało słońca.
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Zasada jest taka, że im niższa temperatura tym rośliny potrzebują mniej światła, jak temperatura wzrasta to potrzebują tego światła więcej.gorzka pisze:Moje petunie po 2 tygodniach wyglądają jak na zdjęciu.
Nie wiem czy już je pikować czy dać im czas. Czy to, że są takie wyciągnięte to sprawa temperatury- za niska, za wysoka, czy raczej oświetlenia? Może ktoś wie? nie wiem czy lepiej przesadzić te co wyrosły czy delikatnie je obsypać ziemią.
Gocha
Przestaw swoje siewki w jakieś bardzo jasne miejsce albo doświetl je sztucznie, to może uda się je "uratować". Moim zdaniem troszkę za wcześnie jak na domowe warunki zostały wysiane. Przy ewentualnym pikowaniu zniszczą się bo w fazie liścieni są bardzo delikatne. Petunie i surfinie można spokojnie wysiewać w marcu nawet na przełomie marca i kwietnia. Wtedy dni są już na tyle długie, że ich rozwój przebiegał będzie prawidłowo. Kiedy zaczynają się pojawiać liście właściwe należy roślinkom uszczykiwać wierzchołki, żeby się rozkrzewiły.
Pozdrawiam
Magda
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Było z nimi wszystko ok, postępowałam nad wyraz delikatnie i wszystkie przeżyły (później tylko koty mi zdiesiątkowały wysiewy...). Ale robiłam to po około miesiącu od wysiewu.gorzka pisze:wiem czytałam cały wątek, ale przypomnij wyszło coś z tych nasionek?boje się że za miesiąc to wszystkie będą leżeć no bo chyba nie będę ich niczym podpierać
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
4 tacki z wysianą petunią już od wczoraj stoją na parapecie. Byłam w strasznym szoku, gdy otworzyłam jedną z paczek, za którą zapłaciłam 10 zł, a tam, w takiej "fiolce", znajdowało się 30 nasionek. Bardzo jestem ciekawa, co to za exclusive mieszanka. Nasionka są chyba dodatkowo barwione na biało. Spodziewam się zatem co najmniej takiego bogactwa kolorów, jak na opakowaniu, bo nie wyobrażam sobie, by ta wygórowana cena obejmowała głównie dołączoną fiolkę... Na opakowaniu był dopisek F1, czyli, jeśli dobrze pamiętam, rośliny nie powtórzą cech?
Wysiałam też surfinie. Czy one mają "w genach" intensywne rozkrzewianie się, czy też należy im pomagać?
I jeszcze pytanie dotyczące kwestii technicznej, mianowicie przysypywania nasion po wykiełkowaniu. Kiedy trzeba to zrobić? Mam chyba problem ze stwierdzeniem, kiedy nasionko jest wykiełkowane. Czy wtedy, gdy tylko zdąży się otworzyć, czy może jak już coś wyrośnie? Bo jeśli mogę je lekko przysypać już w momencie, gdy się otworzą, to to znacznie by mi ułatwiało sprawę... Czekam na odpowiedź od osoby, która nie zrazi się infantylnością mojego pytania.
Wysiałam też surfinie. Czy one mają "w genach" intensywne rozkrzewianie się, czy też należy im pomagać?
I jeszcze pytanie dotyczące kwestii technicznej, mianowicie przysypywania nasion po wykiełkowaniu. Kiedy trzeba to zrobić? Mam chyba problem ze stwierdzeniem, kiedy nasionko jest wykiełkowane. Czy wtedy, gdy tylko zdąży się otworzyć, czy może jak już coś wyrośnie? Bo jeśli mogę je lekko przysypać już w momencie, gdy się otworzą, to to znacznie by mi ułatwiało sprawę... Czekam na odpowiedź od osoby, która nie zrazi się infantylnością mojego pytania.
- gorzka
- 100p
- Posty: 174
- Od: 7 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Petunia z nasion
czekam na odp na twoje pytanie bo nie wiem czy przepikować te wystrzelone czy faktycznie wystarczy trochę je podsypać.
pozdrawiam Gocha
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Moi mili...
Nasionka moich petuń się pootwierały na dobre, więc ponawiam zapytanie: czy teraz przykryć je cieniutką warstwą ziemi, zgodnie z zaleceniem, by przykryć je po wykiełkowaniu, czy one do dalszego wzrostu jeszcze potrzebują światła i powinnam z tym zabiegiem poczekać, aż choć trochę podrosną? (pyta osoba, dla której nie jest jasne, kiedy nasionko jest "wykiełkowane" ).
Nasionka moich petuń się pootwierały na dobre, więc ponawiam zapytanie: czy teraz przykryć je cieniutką warstwą ziemi, zgodnie z zaleceniem, by przykryć je po wykiełkowaniu, czy one do dalszego wzrostu jeszcze potrzebują światła i powinnam z tym zabiegiem poczekać, aż choć trochę podrosną? (pyta osoba, dla której nie jest jasne, kiedy nasionko jest "wykiełkowane" ).
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion
Ja swoją balkonową mieszankę wysiałem 28 stycznia i wzeszły tylko 2 siewki . Zastanawiam się co może być nie tak.., ale wszystko zrobiłem jak być powinno...., musi to być wina nasion... .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Moja mieszanka za 9 zł wykiełkowała w 100% (łatwo poznać, bo nasionka są białe ), surfinia pomału wstaje, na razie 4 szt., a petunie "gatunkowe" ani drgną...
Re: Petunia z nasion
Po jakim czasie od wykiełkowania pojawią się listki właściwe? Czy siewki muszą nadal być pod osłonami i jaka temperatura jest dla nich odpowiednia? To moja pierwsza przygoda z wysiewaniem