Juka karolińska,ogrodowa (Yucca filamentosa )
Ja mam jukkę rostratę od ubiegłego roku.
Na pewno znosi mróz, ale przy 20 stopniach lepiej ją okryć.
Dobrze znosi zimno, ale suche.
Problemem jest zimowa i jesienna wilgoć, która może spowodować zgnicie stożka wzrostu.
Zatem jeżeli miałaby być wysadzana do gruntu to tylko w dobrze zdrenowanym podłożu i z daszkiem na okres jesienno-zimowy.
Ale od nasionka jeszcze długa droga ;)
Nasiona najlepiej włożyć do wody na 2-3 dni, potem dać na podłoże i przykryć cienką warstwą (0,5 cm). Delikatnie zraszać.
Ta jukka rośnie bardzo wolno.
Na pewno znosi mróz, ale przy 20 stopniach lepiej ją okryć.
Dobrze znosi zimno, ale suche.
Problemem jest zimowa i jesienna wilgoć, która może spowodować zgnicie stożka wzrostu.
Zatem jeżeli miałaby być wysadzana do gruntu to tylko w dobrze zdrenowanym podłożu i z daszkiem na okres jesienno-zimowy.
Ale od nasionka jeszcze długa droga ;)
Nasiona najlepiej włożyć do wody na 2-3 dni, potem dać na podłoże i przykryć cienką warstwą (0,5 cm). Delikatnie zraszać.
Ta jukka rośnie bardzo wolno.
Jeżeli jest miejsce to lepiej zostawić.
Jeżeli jednak podział jest konieczny to można to zrobić.
Dzieliłem taką jukkę 2 lata temu i wszystkie kawałki żyją, ale cały poprzedni sezon były mizerne.
Należy je odciąć z możliwie największym kawałkiem kłącza, usunąć większą część liści i włożyć do wody, w celu ukorzenienia
(tak jak jukkę domową).
Raczej nie ma możliwości podzielenia tego i rozsadzenia jak np. hosty, gdyż jukka tworzy jakby pień płożący się po ziemi i poszczególne człony nie mają osobnych korzeni. Chyba, że jest to kilka niezależnych roślin rosnących obok siebie.
Tak wyglądały po ucięciu:
(potem usunąłem kolejną partię liści)
Trzeba by je ustawić w ciepłym, ale zacienionym miejscu.
Jeżeli jednak podział jest konieczny to można to zrobić.
Dzieliłem taką jukkę 2 lata temu i wszystkie kawałki żyją, ale cały poprzedni sezon były mizerne.
Należy je odciąć z możliwie największym kawałkiem kłącza, usunąć większą część liści i włożyć do wody, w celu ukorzenienia
(tak jak jukkę domową).
Raczej nie ma możliwości podzielenia tego i rozsadzenia jak np. hosty, gdyż jukka tworzy jakby pień płożący się po ziemi i poszczególne człony nie mają osobnych korzeni. Chyba, że jest to kilka niezależnych roślin rosnących obok siebie.
Tak wyglądały po ucięciu:
(potem usunąłem kolejną partię liści)
Trzeba by je ustawić w ciepłym, ale zacienionym miejscu.
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Witam,
ja dopiero mam zaczac sadzic rózne rózności w moim ogrodzie. Na razie nie bardzo mam gdzie, ale jestem niecierpliwiec okrutny i chce kilka roslin posadzic w donica i poustawiać w róznych miejscach, żeby juz cieszyły oko. Czy juka nadaje sie do hodowania w donicy w ogrodzie ?
jeśli tak, to czy na zime trzeba ją zabierac w cieplejsze miejsce?
Bardzo proszę o radę...
ja dopiero mam zaczac sadzic rózne rózności w moim ogrodzie. Na razie nie bardzo mam gdzie, ale jestem niecierpliwiec okrutny i chce kilka roslin posadzic w donica i poustawiać w róznych miejscach, żeby juz cieszyły oko. Czy juka nadaje sie do hodowania w donicy w ogrodzie ?
jeśli tak, to czy na zime trzeba ją zabierac w cieplejsze miejsce?
Bardzo proszę o radę...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- teli
- 200p
- Posty: 284
- Od: 17 paź 2008, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze.6b Płock między torami
Juka ogrodowa , jest ............ogrodową , więc od początku , w ogrodzie , w domu zrobi się , nie zahartowana, słaba , wiotka , a w naturze , jest bardzo sztywna ., wręcz kłuje.
Ja bym postawiła ją , w tym miejscu , co będzie juz w gruncie i niech stoi w tej donicy.....pytanie , czy po zimie , zdołasz ja wyjąć z tej donicy , by wsadzić do gruntu ..chyba , że nie urośnie , tak dużo
Ja bym postawiła ją , w tym miejscu , co będzie juz w gruncie i niech stoi w tej donicy.....pytanie , czy po zimie , zdołasz ja wyjąć z tej donicy , by wsadzić do gruntu ..chyba , że nie urośnie , tak dużo
Carpe Diem...
Czy wycinać yukkę po przekwitnięciu ?
Moja Yucca filamentosa"Bright Edge" własnie zakwita.Wyczytałam gdzieś, że po przekwitnięciu powinno się ją wyciąć przy ziemi, aby wyszły nowe rozety.Czy to prawda ?
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
witam serdecznie Wszystkich zakochanych w jukach.W 2007 r. przenieślismy się z miasta na wieś. I ja też mam w ogrodzie jukę. Od razu w maju 2007r. posadziłam sadzonki-odrosty w różne miejsca. Wiekszość się nie przyjęłą, ale jedna w tym roku zakwitnie. Już nie mogę się tej chwili doczekać. Ziemię mam piaszczystą, mocno zasadową, a ta juka która ma zalążek kwiatu jest w takim pół cieniu. "Stara" juka nie wiem choruje, ginie? Coś z nią nie tak, ale nie wiem co. Robie wiele błędów, choć minęłą mi 50-ka. Ale przede mną następna 50-ka, to mam czas na naukę. A do tego jak się kozysta z forum to wiele, wiele nowych rzeczy się dowiaduje. Pozdrawiam Wszystkich miłośników juk, stasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Jeśli rozeta nie szpeci ogrodu to pozostaw ją jedynie wytnij kwiatostan gdy przekwitnie. Młode sadzonki wyjdą same. Różnie to się dzieje. Czasem wychodzą nawet podczas kwitnienia a czasem dopiero z początkiem lata. Jeśli roślina ma być dekoracyjna to osobiście czekam gdy się pojawią nowe sadzonki wtedy przycinam całkowicie starą rozetę przy samej ziemi.
jarek
jarek