Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Drzewa owocowe
atheist
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 16 paź 2021, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Mamy, dobierając odmianę....
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Przeczytajcie ten wątek o początku! ;:303
Zobaczcie ludzi piszących i co piszą. Czy maja owoce, skąd maja rośliny.
Wielu kupuje migdały w sklepie wyłuskane i z nich sadzi. Ja na ten przykład wybrałem niby Portugalskie bo liczę na podobieństwo klimatyczne, ale skąd mam mieć pewność co kupiłem. Są i z innych części świata jak z Mołdawii ostatnio były na Alle..o, ale też nie wiem czy Mołdawia to kraj gdzie rosną, czy tylko to tranzyt handlowy.
Jedyne na co można liczyć to ocieplenie się klimatu bo ono już jest. W zeszłym roku miałem gruszki wielkości fig a figi wielkości gruszek w Polsce, dynie wielkości arbuzów a arbuzy wielkości dyń. ;:215
Trzeba spróbować uprawy migdała, a może się akurat uda! :tan
Witam, jestem Adam.
atheist
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 16 paź 2021, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Są sprawdzone odmiany w klimacie zbliżonym do naszego, z chłodniejszymi latami lub zimniejszymi zimami. jest tych odmian sporo, omijających późne przymrozki
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Witam znowu!
Muszę Wam aktualizację mojego eksperymentu pokazać!! ;:215
Dziś wydarzyło się coś NOWEGO! ;:303 ;:303 ;:303

Otóż pojawił się nowy migdał z wariantu NR.4!!!
Wręcz WYBUCHŁ SPOD ZIEMI w donicy z borówką amerykańską.
Nie pamiętam czy tam wsadziłem jeden czy dwa, chyba jeden.
Oto on, obok leży łupa i skorupka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pokazuję też migdały z wariantu NR.2 te w pojedynczych kubkach, mam ich 3 szt.


Obrazek

Tak na dzień dzisiejszy to wygląda.
Pierwszy raz widzę migdała całkowicie skiełkowanego naturalną metodą- bez moczenia, z łupiną tak jak spada z drzewa, w ziemi . Żadnego in vitro, całkowicie naturalne akcja. TO JEST SUKCES. ;:303 ;:303 ;:303
W ogromnych donicach z figami tureckimi mam wsadzone jakieś 15szt. ciekawe czy i one "wybuchną".
Ale te donice dopiero w maju wyciągam na słońce.Oczywiście opiszę co się wydarzy! Pozdrawiam.
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Witam ponownie! :wit
Postanowiłem dalej zrelacjonować moje doświadczenia z migdałami.
Zatem.
Wariant 1-szy czyli migdały w łupinach zapakowane do doniczki w domu, ZERO EFEKTU, pewno dawno zgnily.
Wariant drugi, migdały bez łupin moczone, umieszczone w lodówce po 2 miesiącach, wschody 100%, do dziś rosną w donicy i kubkach, są zdrowe.
Wariant 3-ci. migdały bez łupin moczone i wsadzone do donicy, wschody 50%, rośliny skarlały, zaczęły podsychać, zrobiłem sekcję i korzenie były zdrowe.Obecnie migdały te skończyły na kompostowniku. :uszy
Wariant 4-ty, pestki w łupinach wsadzone do donic z figami i borówką na zewnątrz w zimie, z tego jest jeden migdał w borówce i 5 sztuk w figach(było 6 ale jednego coś zjadło).
Na pewno coś jeszcze wyrośnie, bo pestek było dużo więcej.

Tak wygląda donica z figami i migdałami

Obrazek

Gdybym miał polecać sposób uprawy, to jednak Wariant 4-ty jest najlepszy, bo roślina rośnie mocna i od razu ma fajne kolory, zieleń jest ciemna a budowa mechaniczna wytrzymała.
Wariant 2-gi też jest dobry, ale te migały rosną mocno na wysokość jak lebioda i trzeba te 2 miesiące czekać na kiełki w lodówce. W sumie już po miesiącu te szybsze migdały kiełkują, ale po 2 miechach masz wszystkie wykiełkowane. ;:333
Ze wszystkich siewek i tak wybiorę jeden, albo dwa i tylko te posadzę do gruntu a reszta skończy jako kompost , taki niestety są koszta eksperymentów. ;:215
Ważne, że może moje doświadczenia komuś pomogą w realizacji podobnej uprawy.
Pozdrawiam Serdecznie. ;:303 ;:303 ;:303
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Batman
50p
50p
Posty: 78
Od: 22 mar 2011, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Super ;:333 zachęcony Twoimi sukcesami, ja również postanowiłem spróbować. Rozłupane nasiona moczyłem w roztworze topsinu przez kilka godzin, po czym włożyłem do pojemnika na namoczony ręcznik papierowy i przykryłem folią. Pierwszy kiełkować zaczał już po tygodniu i trafił do doniczki z ziemią, reszta zbierała się trochę dłużej, a parę poszło do kosza. Kilka dni temu pierwsza roślina wyszła i widać że ma chęć do życia. Zamiast wyrzucać na kompost porozsadzaj je w doniczki i zobacz które przetrwają zimę, ja tak właśnie będę przeprowadzał selekcję w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam Radek :wink:
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Siemaneczko!
Nie wiem czy dobrze zrobiłeś.
U mnie ten wariant się nie udał! ;:185
Moczone nasiona wsadzone do doniczki ładnie wystartowały, ale tylko w 50%, reszta zgniła w doniczce, w sumie nawet nie 50% bo na 7 pestek tylko 3 wzeszły.
Ale nie to jest tu najważniejsze! ;:185
Te rośliny potem przestały rosnąć. Jak by dynamika siadła. Zrobiły się "głąby" coś jak wystrzelona sałata w słup.
Z tego co w necie czytałem to migdał(nasiono) musi "dojrzewać" w zimnie przez okres stratyfikacji.
To zimno tutaj odgrywa rolę.
Nie jest ono tylko spowalniaczem procesu!
;:303 ;:303 ;:303

W czasie tego spoczynku nasiono się modyfikuje i aktywują się pewne związki chemiczne w nim tzw.inhibitory, które są odpowiedzialne ze spowolnienie procesu kiełkowania. Tu jest sedno, CZAS! Musi on być bo zarodek nie posiada pełnej dojrzałości fizjologicznej i jego metabolizm nie będzie prawidłowy. ;:303 ;:303 ;:303
Podczas procesu uwodnienia (hydrolizacji) zarodek po woli dojrzewa gdyż dynamika wzrostowa jest kontrolowana przez inhibitory. Poza tym pod wpływem enzymów zachodzą w tym czasie pewne procesy chemiczne na wskutek których pojawiają się substancje , którymi potem odżywia się siewka zanim uzyska zdolność samodzielnego czerpania pokarmu z gleby za pomocą korzenia.
Dlatego tak ważna jest INHIBICJA, bo daje ona czas na przebieg tych wszystkich procesów.
Ja tego nie wiedziałem bo nie jestem z wykształcenia biologiem. ;:145

Przepraszam też za ten bełkot naukowy, ale naprawdę nie potrafię już proście wyjaśnić tych procesów bo słownictwo stricte naukowe w dziedzinie biochemii jest naprawdę trudne a zmienniki terminów często są nieadekwatne już do kontekstu.Starałem się to jakoś przełożyć na prostsze słowa aby zachować sens. ;:215

Mam nadzieję. że się mylę, że tylko u mnie rośliny wykiełkowały jako kalekie z niedojrzałych zarodków. ;:185

Informuj nas co dalej będzie, może uda się "moją teorię położyć w pi... " i jest zupełnie inaczej.
Ja jednak opieram się na pracach naukowych innych, szukałem wyjaśnienia moich problemów.

Cieszę się, że Cię zainspirowałem do działania. ;:215
Jak też się uczę, dlatego podczas mojego eksperymentu zastosowałem aż 4 warianty.
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Batman
50p
50p
Posty: 78
Od: 22 mar 2011, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Dobrze zrozumiałem Twoja wypowiedź, po prostu opisałem i zastosowałem mój sposób który stosowałem od lat do innych roślin :wink: Dodaje fotki moich na dzień dzisiejszy.
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Radek :wink:
RODBiala
50p
50p
Posty: 57
Od: 21 mar 2014, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

Czytam wątek i postanowiłem dorzucić swoje trzy grosze w temacie Prunus dulcis.

Po pierwsze siew nasion migdałowca słodkiego celem uzyskania sadzonki rodzącej JADALNE owoce ma zbliżony sens jak wysiew ziarenek z jabłek i liczenie na uzyskanie jadalnych owoców-czyli w praktyce nie ma na to szans a w teorii bardzo nikłe, pomijając zupełnie takie kwestie jak termin kwitnienia , mrozoodporność oraz możliwość zapylenia tak powstałych siewek.

Poważnie podchodząc do tematu należy skorzystać z dorobku sadowników z Czech,Ukrainy,USA,Fancji itp.
Najbliżej Polski migdałowce uprawia się na południowych Morawach w Czechach,Czesi stworzyli(na bazie importowanych z USA) kilka własnych odmian -np Vama,Zora,Nikol,Sladkopladna Krajova.
Ukaraińcy na Krymie i wybrzeżu Morza Czarnego uprawiają odmiany Nikitskij 69,Desertnyj,Foros,Jałtajski,Antik itd.
Francuzi i Hiszpanie podjęli programy badawcze w ich rezultacie wytworzono odmiany Avijor i Ferraduel(FR) i Guara i Vialfas(ESP).
Kolejną sprawą są tak zwane hybrydy powstałe ze skrzyżowania Migdałowca z Brzoskwiną to np Halls Hardy (USA),wykazują one zwiększoną tolerancję na zimno oraz częściową samopylność.
Mieszkam w najcieplejszym rejonie Polski i pokusiłem się na zasadzenie w zeszłym roku migdałowców Avijor oraz Vialfas i odmiany Halls Hardy- na razie wiosną tego roku doczekałem się ok 6-10 kwiatów na Halls Hardy- z tego co widzę nie zawiązały się jeszcze owoce ,a pozostałe migdałowce jeszcze nie kwitły ale ładnie rosną- bo też mają odpowiadające im stanowisko ziemia zasadowa typu rędzina,dosyć lekka,pełne słońce,umiarkowana wilgotność.
Liczę na kwitnienie wszystkich odmian wiosną przyszłego roku i na pierwsze owoce przyszłej jesieni.Mieszkańców najcieplejszych rejonów kraju zachęcam do nasadzeń sprawdzonych szczepionych odmian...
Awatar użytkownika
Batman
50p
50p
Posty: 78
Od: 22 mar 2011, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Migdałowiec pospolity (Prunus dulcis ) ''migdał''

Post »

W moim przypadku wysiałem to jako ciekawostkę. Nie liczę że coś z tego będzie bo zapewne zimą oberwą (woj.podlaskie),ale jeżeli przetrwają to już będzie spory sukces. Porównanie roślin z nasion migdałowca do jabłoni nie ma sensu, brzoskwinie/morele/śliwki z nasion bardzo często wydają owoce o cechach podobnych do rodziny matecznej co w przypadku jabłoni nie zdarza się prawie wcale. Mam kilka drzewek brzoskwiń, śliw i moreli z nasion które mają bardzo wartościowe owoce.
Pozdrawiam Radek :wink:
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2134
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Migdałowiec (drzewko czy krzaczek???)

Post »

Odświeżę temat, ponieważ za dwa tygodnie przyjadą do mnie w zamówieniu ze znanej szkółki z Legnicy takie migdałowce:
Migdałowiec - Migdał słodki "Pfalzer Fruchtmandel" i migdałowiec - Migdał słodki "Krachmandel".
Mam prośbę o sposób prowadzenia migdałowców. Czy ktoś z Was je uprawia i może podpowiedzieć formę dla nich? Czy traktować go w prowadzeniu jak brzoskwinię, której jest krewnym?
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 127
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Migdałowiec (drzewko czy krzaczek???)

Post »

Sam nigdy migdałowców nie uprawiałem, natomiast mogę podzielić się jakimś zdjęciem drzewek migdałowców rosnących ot tak sobie po prostu w sąsiedztwie domu rodziców moich przyjaciół w południowym Maroku.
Te drzewka rosną sobie ot tak po prostu jakby same wyrosły za domem, nikt tego nie przycina nikt o nie nie dba, natomiast owszem, zbierają z nich owoce. A ja każdorazowo będąc w Maroku - dostaję (to się już stało tradycją hehe) dwa-trzy kilogramowe worki przepysznych migdałów - ponoć właśnie z tych drzewek :D
W miejscu gdzie rosną byłem tylko raz w porze ich kwitnienia (czyli w lutym) i bardziej fotografowałem kwiaty przecudnej skądinąd urody niż drzewka, ale mam jakieś zdjęcie obrazujące jak one tam rosną.
A rosną jak widać jak chcą czyli rzeczywiście jedne mają formę bardziej krzaczastą, inne bardziej drzewiastą. Na pewno mają tendencję do rozgałęziania się na początku wzrostu na kilka przewodników - nie prowadzone rosną jak moja ś.p. śliwka mirabelka wycięta przed kilkoma laty ;) Czyli takie krzaczory wielkości drzewek.
Na plantacjach natomiast zauważyłem, że niektórzy Marokańczycy prowadzą je w formie niskiego drzewka (jeśli je prowadzą, bo to wcale nie jest oczywiste, ale to zupełnie inna historia). Przypominają mi wtedy pokrojem i wielkością nasze plantacyjne wiśnie.
Zobacz sam, tak to wyglądało (wszystko to co kwitnie to właśnie migdałowce):

Obrazek

Natomiast kwiaty... Coś pięknego! :)


Obrazek
Zdjęcia zmniejszone regulamin § 3.7 /Karo

Takich widoków więc życzę na działce! :)
P.
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2134
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Migdałowiec (drzewko czy krzaczek???)

Post »

PITer890, Dziękuję. Widoki piękne i miło mieć taki sad za oknem. :) Widać zatem, że trzeba je chyba traktować w prowadzeniu jak brzoskwinie, których są krewnymi. Znajomy, jeden z wielkich winiarzy zielonogórskich, ma migdałowce, co przypomniało mi się wczoraj. Muszę do niego napisać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”