Jakie polecacie odmiany clematisów?

[tu.ja]

Westerplatte mam od kilku lat. To mój pierwszy powojnik. Mimo zerowego doświadczenia nigdy nie miałam z nim problemów. Szczerze go polecam. Kwiaty ma duże, ciemne i aksamitne.
Tak u mnie kwitł w 2011r:

[duju]

Błękitny Anioł, sama zamierzam go w tym sezonie kupić. Bardzo urzekł mnie u innych forumowiczek.

[Agrestowa]

Szukam towarzystwa dla mojego powojnika (Etoile Violette??)


Chciałabym taki o podobnej budowie kwiatów (średniej wielkości, pojedyncze), acz raczej jaśniejszych. Kwitnący latem.
Przejrzałam encyklopedię na stronie clematis.com, poszperałam w tutejszych wątkach, konstatując przy okazji, że wygląd kwiatów może odbiegać od tego, co widziałam na zdjęciach.
W efekcie wypisałam sobie te odmiany, które wydają mi się interesujące i te, które wydają mi się interesujące najbardziej.
Czy możecie podzielić się opiniami, jak sprawują się w hodowli poniższe powojniki?
Roko Kolla
Anita
Victoria
Huldine
Pink Dream (czy to prawda, że pachnie grefpfrutem? Byłoby wspaniale!)
Rhapsody
Semu

Sprawdziłam wyszukiwarką, że mieszkają w Waszych ogródkach, ale chciałabym zebrać więcej informacji.

Ten, mój charakteryzuje się tym, że może być hodowany przez ludzi z ujemnym IQ i da sobie radę. Mam go czwarty rok. W pierwszym, kiedy w zrobił się cały brązowy i uschnięty, stwierdziłam, że widocznie po kwitnieniu zamiera (jeśli szukacie fachowca od najbardziej niedorzecznych koncepcji botanicznych, walcie do mnie jak w dym).
W drugim, kiedy usechł, tylko jeden pęd, wpadłam na to, żeby go usunąć.
W trzecim roku powojnik musiał stracić do mnie cierpliwość bo rósł już bez problemów.
Wskazane byłoby, żeby nowi koledzy mieli podobną odporność...

I jeszcze jedno pytanie: chciałabym obsadzić powojnikami taras. Problem w tymże mam pod nim założoną rabatę w roślinami kwaśnolubnymi. Czy wobec tego powojniki muszą być w skrzyniach z odpowiedniejszym dla nich podłożem? To rozwiązanie o tyle mniej mnie zachwyca, że boję się przemarzania zimą.

[Jurek]

Mam posadzonych kilka powojników w pobliżu różaneczników.Ostatnio zacząłem je sadzić w 20-litrowe stare pojemniki po farbie wkopane w ziemię.W ten sposób chyba najłatwiej odseparować jedne od drugich, biorąc pod uwagę różnice w warunkach, w jakich lubią rosnąć.
Co do odmiany. jaka miałaby towarzyszyć Twojemu powojnikowi, to ładnie wyglądałaby czerwona odmiana i niekoniecznie wielkokwiatowa.
Zerknij na powojniki włoskie, np. M-me Julia Correvon albo Purpurea Plena Elegans.

[Agrestowa]

I to im wystarcza do szczęścia? Rozważałam takie rozwiązanie, tylko czytałam, że na początek zalecana wielkość pojemnika to 45x45 cm, czyli ze 40 l. Nie wiem, czy te zalecenia podyktowane są wymaganiami mocno rozrastającej się bryły korzeniowej , czy chodzi o ochronę przed przemarzaniem w przypadku donic wolnostojących.

Sadzisz je w tych pojemnikach już na stałe, czy przesadzasz potem do większych? Ucinasz dno, czy robisz w nim dziurki?

Odmiany, które rozważam wymagają silnego cięcia, więc ewentualne przenosiny w późniejszym terminie nie powinny chyba sprawiać specjalnego kłopotu.

[Jurek]

W pojemnikach robię otwory, nie pozbawiam go dna, gdyż w przyszłości ewentualnie łatwiej go będzie przenieść w inne miejsce.
Otwory tylko w dnie. Jeśli obawiasz się o wielkość bryły korzeniowej, to poszukaj jakichś większych pojemników, donic, itp.

[Francesca]

Anita ma małe kwiaty, na pewno mniejsze niż E.V. Pink Dream to Atragene - drugie kwitnienie jest raczej skromne - tak podejrzewam (to nowość i pewnie nie bedzie szczegółowej recenzji), poza tym PD w przeciwieństwie do EV sie nie przycina i to może stwarzać kłopoty z pielegnacją. Huldine za chwilę mi zakwitnie pierwszy raz to może coś napiszę o kwiatach ;). Z powojników o średnich kwiatach polecam Comtesse de Bouchaud - nie do zabicia ;). A może Błekitny Anioł byłby dobry? Mme Julia Correvon, którą poleca Jurek, też jest warta rozważenia . PPE jest raczej ciemna a Ty szukasz jasnego.

[Agrestowa]

Dziękuję za bardzo rzeczową i konkretną odpowiedź!
Anitę i Pink Dream wykreślam.
Za Twoja radą rozejrzę się za Comtesse de Bouchaud (zastanawiałam się dlaczego wykreśliłam ją z listy, pewnie chodziło o "umiarkowanie silny wzrost" - bałam się, że na naszym glebopiasku będzie to wzrost mikroskopijny) i Jurkową Mme Julia Correvon.
A doniesień o Huldine będę wypatrywać w Twoim wątku

[Edyta67]

FOTO: basjak

Witajcie,
Mam ogromną prośbę do posiadaczy tej piękności. Czy możecie mi powiedzieć jak szybko rośnie w pierwszym roku po posadzeniu - oczywiście przy zapewnieniu mu optymalnych warunków. Wczoraj przyszły do mnie dwa kupione w e- clematis. Chcę odgrodzić taras od wścibskich oczu sąsiadów. Kratka 90-180 cm. Z góry dziękuję. Edyta

[dudusiek]

Mam u siebie tą odmianę i po posadzeniu rośnie dośc dobrze, ale musisz ją przyciąć w przyszłym roku, wtedy dopiero będziesz mieć efekty. Rosliny z tego sklepu zawsze są ładne, daj im dobrej ziemii to podstawa, poczekaj 2 tygodnie z nawozem. Jeżeli chcesz szybko się odgrodzic od sąsiadów polecam Ci winorośl japońską, równiez z e-clematis przyrosty 2m w ciągu roku. Natomist u mnei najszybciej z clematisów wystartował Maidwell Hall, ma bardzo ładne i duże przyrosty, sadziłam w zeszłym roku.

[Edyta67]

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy mogę posadzić dwa powojniki ( sweet i Madame Julia correvon ) do jednej donicy 40x40?
Obydwa potrzebują silnego cięcia, na zimę będę chowała do garażu - tylko czy wydolą razem? E.

[dudusiek]

Ja bym nie sadziła dwóch w tej samej donicy, ale zalezy od głębokości. Mam w 17 l posadzonego clamtisa florida var sieboldana i jest mu dobrze ale on nie zimuje, natomiast te dwie odmiany ja bym osobiście wsadziła do gruntu. Summer love po 3 latach ładnie Ci się rozrośnie tej drugiej nie mam, ale myślę, że tak jak każdemu powojnikowi, zapewnisz glebę i nawóz i będzie Cię cieszył.
Tu masz tą winorośl u mnie dopiero wypuszcza listki więc zdjęcie Ci nic nie powie
http://e-clematis.com/pl/p/Vitis-coigne ... ponska/220

[Edyta67]

Dzięki za rady. Niestety nie mogę posadzić do gruntu. Mają pleść się po kratkach na tarasie, wokół którego jest kostka. Także tylko donica. No nic spróbuję po dwa i zobaczę - zawsze będę mogła rozdzielić. Pozdrawiam E.