Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Elu najczęściej rozdaję je lub wymieniam na inne Na szczęście dla mego portfela nasiona nie są takie drogie, a ile radości na przedwiośniu z takich kolorowych torebeczek Pewnie gdyby sprzedawali je w szarych torebkach, tylko z napisem nie kupowałabym tyle. To taki mały mój bzik. Może Ci jednak podesłać troszkę nasion Eluś..? Masz taki areał...Uwielbiam brzozy, a szczególnie swoją działkową. Zachwyca mnie zawsze, nawet gdy gubi liście jesienią.
Bernadetko moje doświadczenie mówi - posadź i zapomnij. One wtedy lepiej rozrastają się nie ruszane. Mają mnóstwo małych cebulek, które po roku czy dwóch tez już kwitną. Ja gdy w czasie kopania, przesadzania czy wykopywania znajdę jakieś cebulki to utykam gdziekolwiek. A potem wiosną niespodzianka. Jedynie na skalniaku nie chcą mi rosnąć Sama nie wiem dlaczego.
Bernadetko moje doświadczenie mówi - posadź i zapomnij. One wtedy lepiej rozrastają się nie ruszane. Mają mnóstwo małych cebulek, które po roku czy dwóch tez już kwitną. Ja gdy w czasie kopania, przesadzania czy wykopywania znajdę jakieś cebulki to utykam gdziekolwiek. A potem wiosną niespodzianka. Jedynie na skalniaku nie chcą mi rosnąć Sama nie wiem dlaczego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 850
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj Izo!
Fotki jak zawsze bardzo piękne,u mnie znów zima.
Pozdrowienia Edward
Fotki jak zawsze bardzo piękne,u mnie znów zima.
Pozdrowienia Edward
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Iza jeżeli chodzi o zakupy roślinek to ja mogę ładować i ładować dziecko mnie zawsze stopuje ,z nasionkami odwrotna sytuacja to ona pakuje pół koszyka uwierz nie przesadzam i ciągle donosi a ja siedzę na miejscu i segreguję co jej się oczywiście za bardzo nie podoba Jutro jedziemy na zakupy , liczę na cebulowe no i może jakieś ciekawe nasionka .
Izuś dzięki ale Ty nie rozdawaj tylko sama siej nawet po troszeczku ja szaleć z nasionkami za bardzo nie mogę , samej trawy 20 doniczek a to nie koniec bo siałam też inne i trzeba będzie pikować a w połowie marca pomidory
Kolejna mrożna noc koło - 10 a teraz znowu sypie .
Izuś dzięki ale Ty nie rozdawaj tylko sama siej nawet po troszeczku ja szaleć z nasionkami za bardzo nie mogę , samej trawy 20 doniczek a to nie koniec bo siałam też inne i trzeba będzie pikować a w połowie marca pomidory
Kolejna mrożna noc koło - 10 a teraz znowu sypie .
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Powrót zimy wcale mnie nie martwi bo jak ma być to niech będzie teraz a nie w kwietniu.
Widać nasze strony polubiła i znów śniegiem roślinki przykryła. Boję sie o swe Ciemierniki bo to młode nasadzenia i po raz pierwszy będą kwitnąć.
A jeśli liście zima zmarnuje to co z kwitnieniem ?
Widać nasze strony polubiła i znów śniegiem roślinki przykryła. Boję sie o swe Ciemierniki bo to młode nasadzenia i po raz pierwszy będą kwitnąć.
A jeśli liście zima zmarnuje to co z kwitnieniem ?
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Iza te blade, nakrapiane kwiatki, to przylaszczki, czy co innego ?
Dzieczyny , ciemiernikom wyrosną nowe i ładniejsze liście, a kwiatki, hm .....zobaczy się.
Dzieczyny , ciemiernikom wyrosną nowe i ładniejsze liście, a kwiatki, hm .....zobaczy się.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Iza, też byłbym dumny z kwitnącej lewizji Super jest
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
[quote="tu.ja"Marysiu zapraszam serdecznie. I na krokusy, i na tulipany, i na co byś chciała lub mogła. We dwie z Grażynką łatwiej się Wam będzie zmobilizować. Wilce lubią słoneczko, ale i wilgoć.
[/quote]
Izo - my się już namawiamy z Grażynką, tak że desant z Gdańska jest całkiem realny!
A ten nakrapiany to na pewno fiołek. Ja kupiłam takiego kwiatuszka w zeszłym roku u Wentów w Kościerzynie
[/quote]
Izo - my się już namawiamy z Grażynką, tak że desant z Gdańska jest całkiem realny!
A ten nakrapiany to na pewno fiołek. Ja kupiłam takiego kwiatuszka w zeszłym roku u Wentów w Kościerzynie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witajcie prawie wiosennie!
Końcówka lutego była zimowa, ale ostatniego tj. 29 lutego był prawdziwie wiosenny. Aż trudno było uwierzyć własnym zmysłom. Widziałam nawet ogromne klucze dzikich gęsi nisko lecących nad miastem - cudowny widok. Szłam główną ulicą, samo południe i ten dźwięk. Dziwnie znajomy, wytęskniony i nieoczekiwany. Zadarłam głowę i stałam oniemiałam. Musiałam dziwnie wyglądać. Co niektórzy mijali mnie z pytaniem w oczach i głupim uśmiechem na ustach. A co mi tam...
Kolejne dni nie są już tak ciepłe i pogodne, ale cóż...Tak już jest. Mamy przecież marzec. Zrobiłam kolejne podejście do dalii Akita. W taki piękny dzień musiał być akcent ogrodniczy
Ufff...Rozpisałam się a zaraz muszę iść do pracy
Basiu to wygląda na to że mamy podobne lewizje. Może uda mi się kupić inne kolory w tym roku.
Edwardzie dziękuję! U Ciebie pewnie wiosna też już daje znaki.
Elu ja troszkę sieję. Naprawdę! Są takie kwiaty, które zawsze mam. Problem polega na tym, że kupuję więcej nasion niż jestem w stanie wysiać u siebie. Czasem zmienia mi się koncepcja Poza tym wolę siać już w sezonie - do gruntu lub doniczek, ale na balkonie. Zakupy widziałam zrobiłaś.
Krysiu ciemierniki nie boją się ani mrozu ani śniegu. Nie musisz się martwić.
Krysiu-Ignis masz rację co do ciemierników. Ja po zimie zawsze te brzydkie wycinam. A ten nakrapiany to fiołek. Mam kilka różnych. Muszę je wszystkie uwiecznić na zdjęciach w tym roku.
Grażynko - zgadłaś - to fiołek
Dzięki Jacku! Zobaczymy czy w tym roku lewizja powtórzy kwitnienie.
Marysiu z niecierpliwością czekam na ten desant z Gdańska. To będzie dla mnie wielka radość gościć Was. Masz rację to fiołek. Taki mały "słodziak".
Zostawiam coś optymistycznego:
Końcówka lutego była zimowa, ale ostatniego tj. 29 lutego był prawdziwie wiosenny. Aż trudno było uwierzyć własnym zmysłom. Widziałam nawet ogromne klucze dzikich gęsi nisko lecących nad miastem - cudowny widok. Szłam główną ulicą, samo południe i ten dźwięk. Dziwnie znajomy, wytęskniony i nieoczekiwany. Zadarłam głowę i stałam oniemiałam. Musiałam dziwnie wyglądać. Co niektórzy mijali mnie z pytaniem w oczach i głupim uśmiechem na ustach. A co mi tam...
Kolejne dni nie są już tak ciepłe i pogodne, ale cóż...Tak już jest. Mamy przecież marzec. Zrobiłam kolejne podejście do dalii Akita. W taki piękny dzień musiał być akcent ogrodniczy
Ufff...Rozpisałam się a zaraz muszę iść do pracy
Basiu to wygląda na to że mamy podobne lewizje. Może uda mi się kupić inne kolory w tym roku.
Edwardzie dziękuję! U Ciebie pewnie wiosna też już daje znaki.
Elu ja troszkę sieję. Naprawdę! Są takie kwiaty, które zawsze mam. Problem polega na tym, że kupuję więcej nasion niż jestem w stanie wysiać u siebie. Czasem zmienia mi się koncepcja Poza tym wolę siać już w sezonie - do gruntu lub doniczek, ale na balkonie. Zakupy widziałam zrobiłaś.
Krysiu ciemierniki nie boją się ani mrozu ani śniegu. Nie musisz się martwić.
Krysiu-Ignis masz rację co do ciemierników. Ja po zimie zawsze te brzydkie wycinam. A ten nakrapiany to fiołek. Mam kilka różnych. Muszę je wszystkie uwiecznić na zdjęciach w tym roku.
Grażynko - zgadłaś - to fiołek
Dzięki Jacku! Zobaczymy czy w tym roku lewizja powtórzy kwitnienie.
Marysiu z niecierpliwością czekam na ten desant z Gdańska. To będzie dla mnie wielka radość gościć Was. Masz rację to fiołek. Taki mały "słodziak".
Zostawiam coś optymistycznego:
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Dzisiaj bardzo słonecznie i jeszcze bardziej zimno Wybieram się jednak do ogrodu, żeby zacząć porządki. Może mi wiatr głowy nie urwie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Wiedziałam,że u Marysi rosną,nawet razem kupowałyśmy.Bardzo się cieszę na spotkanie wsród krokusów.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Izo,jeszcze trochę i bedziemy mieli za oknem takie widoki jak na twoich zdjęciach.U mnie dzisiaj słoneczko za oknem,ale jest wiatr.Zrobiłam kilka zdjęć,ale jeszcze nie ma za bardzo co focic.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Ewuniu u mnie też zimno i wietrznie. Do południa było chociaż słonecznie, a potem zachmurzyło się i zrobiło lodowato. Byłam chwilę na działce i zmarzłam okrutnie. Szczególnie w łapki
Grażynko i ja się cieszę ogromnie z Waszej wizyty. Krokusy zaczęły już odliczanie - pierwsze, najodważniejsze pokazały już łebki nie tylko szczypiorki.
Małgosiu nie mogę się już doczekać wiosny, tego magicznego czasu gdy każdy dzień przynosi kolejne niespodzianki w ogrodzie.
Dzień zapowiadał się ciepły i słoneczny mimo wiatru. Jednak gdy ja uporałam się z domowymi obowiązkami zachmurzyło się i nie było już tak ładnie. Mimo to wybrałam się na działkę. I muszę szczerze przyznać się, że poczułam dziką radość na widok kwitnących ranników. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Okazało się, że przedwiośnie mam mocno zaawansowane. Cebulowe w większości na wierzchu, kwitną nawet bratki, laurowiśnia wygląda znacznie lepiej niż rok temu. Sporo roślin rwie się do życia. Jak niewiele trzeba mi do szczęścia Do domu wracałam jak na skrzydłach.
Dzisiejsze odkrycia:
- jednak bratki to "twardziele"
- zapowiedź kwitnących przylaszczek
- ten widok wprawił mnie w osłupienie i niemy zachwyt, nawet nie śmiałam marzyć że i u mnie już je widać
- wrzosowisko też się "obudziło"
, , , - pierwsi zwiadowcy
I cebulowe:
Grażynko i ja się cieszę ogromnie z Waszej wizyty. Krokusy zaczęły już odliczanie - pierwsze, najodważniejsze pokazały już łebki nie tylko szczypiorki.
Małgosiu nie mogę się już doczekać wiosny, tego magicznego czasu gdy każdy dzień przynosi kolejne niespodzianki w ogrodzie.
Dzień zapowiadał się ciepły i słoneczny mimo wiatru. Jednak gdy ja uporałam się z domowymi obowiązkami zachmurzyło się i nie było już tak ładnie. Mimo to wybrałam się na działkę. I muszę szczerze przyznać się, że poczułam dziką radość na widok kwitnących ranników. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Okazało się, że przedwiośnie mam mocno zaawansowane. Cebulowe w większości na wierzchu, kwitną nawet bratki, laurowiśnia wygląda znacznie lepiej niż rok temu. Sporo roślin rwie się do życia. Jak niewiele trzeba mi do szczęścia Do domu wracałam jak na skrzydłach.
Dzisiejsze odkrycia:
- jednak bratki to "twardziele"
- zapowiedź kwitnących przylaszczek
- ten widok wprawił mnie w osłupienie i niemy zachwyt, nawet nie śmiałam marzyć że i u mnie już je widać
- wrzosowisko też się "obudziło"
, , , - pierwsi zwiadowcy
I cebulowe: