Elizabetka po śląsku cz. 6.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25171
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
O rany, ale Ty masz odmiany tych róż.
Prawie wcale ich nie znam.
Będę czekała na ich kwitnienie, żeby się przekonać jak wyglądają.
Prawie wcale ich nie znam.
Będę czekała na ich kwitnienie, żeby się przekonać jak wyglądają.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Dziękuję za odwiedzinki. Wieczorem odpowiem a teraz tak szybciutko pokażę moje śliczności.
Moja wymarzona Mme Hardy ma pączka. Serbka sadzona jesienią.
Po raz pierwszy będzie kwitła opuncja ogrodowa.....bo to chyba pączki kwiatowe
Kolejna wymarzona Shailer's White Moss też serbka.
Same kłujoki a ile radości.
Ida na dwór póki wiosna w pełni. A jak będzie padać to przemkna pomiedzy kroplami.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Hmmm ... Bladawiec całkiem ładny
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Serbki ładnie się przyjęly.Mchowki to pięknotki.Opuncja rzeczywiście ma pąki.Jestem już ciekawa jak zakwitnie.
Eluś Munstead Wood była u Kapiasa-piękna ,duża sadzona.
Eluś Munstead Wood była u Kapiasa-piękna ,duża sadzona.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
ELUSIA jak długo masz u siebie Nuits de Young ,że taka obsypana kwieciem a Tereska mnie przestraszyła swoja wielkością .Kurcze muszę poszukać dla niej odpowiedniego miejsca ,bo to wielkolud .White Moss pięknie zakwitła też bym sie w niej zakochała ,takze opuncjowe kwiaty będziesz oglądać ,albo oglądałaś juz .Slicznotka jednak żyje
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
ELUSIA jak długo masz u siebie Nuits de Young ,że taka obsypana kwieciem a Tereska mnie przestraszyła swoja wielkością .Kurcze muszę poszukać dla niej odpowiedniego miejsca ,bo to wielkolud .White Moss pięknie zakwitła też bym sie w niej zakochała ,takze opuncjowe kwiaty będziesz oglądać ,albo oglądałaś juz .Slicznotka jednak żyje
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Izka jak to zabrali pociągi ...tak po prostu wzieli i sobie nie pojadą i nawet o zgodę nie spytali????? No i co teraz.
Flammentanz ucierpiała ale już nadrabia wprawdzie kwiatów jest znacznie mniej bo przemarzły niektóre pędy ale już robią się nowe więc jestem dobrej myśli. Tak....goździki i inne drobiazgi po cichu sobie siedzą ale my je zauważamy. Na jukowe kwiaty na pewno się doczekasz...sypnij tylko dolomitu i posadź w pełnym słońcu na patelni.....ruszą z kopyta.
A ten bladawiec jest naprawde całkiem ładny.
Maju edulkotku....z Gertrudki jestem bardzo zadowolona. Bardzo obficie kwitnie, pięknie pachnie i ma ładne liście. Fajnie, że ją mam.
Nówki potrzebują trochę czasu....niech się dobrze ukorzenią.
Margosiu trochę mi tych róż przybyło jesienią ale i tak wydaje mi się, że ich jest zbyt mało Mówisz prawie ich nie znasz....ja też bo dopiero się ich uczę....większość to nówki. Czekam na kwiaty z wielkim zaciekawieniem.
Aneczko serbki ładnie idą...jestem bardzo zadowolona....jak fajnie mieć takie zaprzyjaźnione osoby. A po ile był Munstead Wood....bo ja go szukam.
Jadzinko Nuits de Young mam od jesieni.....nad wyraz dobrze się sprawuje i dobrze się zaklimatyzowała. Wyczytałam, że nie lubi wilgoci ani w powietrzu ani w ziemi i w takim miejscu ją posadziłam....czyli patelnia i jeszcze raz patelnia. Jednak podlewałam ją w te upały żeby korzonki zbytnio się nie przesuszyły.
Tereska to wdzięczny i dosyć duży krzaczorek....prawie 1,5m sięga i rozrasta się na szerokość....u mnie ma się gdzie rozrastać. Widza, że mi się nie dziwisz....bladawiec śliczniutki.
Bardzo się cieszę ze ślicznotki....bo mi fanie w tym miejscu pasi....i szkoda by mi jej było ogromnie.
Odrobina wiosny z mojej zegrodki.
Muscosa
Nuits de Young
Souvenir de Pierre Vibert też mchówka
Robi kwiatek Cramoisi Picote burbonka
Opuncje, pnąca Bonica
i wplątany powojnik Mikelite....
Jako przerywnik Aster alpejski "Goliath"
razem z serduszką wspaniałą, orlikami czekają na Aphrodite
i śliczniutki goździk kropkowany "Leuchtfunk"...ta jego czerwona czerwień.
....wiosna
Flammentanz ucierpiała ale już nadrabia wprawdzie kwiatów jest znacznie mniej bo przemarzły niektóre pędy ale już robią się nowe więc jestem dobrej myśli. Tak....goździki i inne drobiazgi po cichu sobie siedzą ale my je zauważamy. Na jukowe kwiaty na pewno się doczekasz...sypnij tylko dolomitu i posadź w pełnym słońcu na patelni.....ruszą z kopyta.
A ten bladawiec jest naprawde całkiem ładny.
Maju edulkotku....z Gertrudki jestem bardzo zadowolona. Bardzo obficie kwitnie, pięknie pachnie i ma ładne liście. Fajnie, że ją mam.
Nówki potrzebują trochę czasu....niech się dobrze ukorzenią.
Margosiu trochę mi tych róż przybyło jesienią ale i tak wydaje mi się, że ich jest zbyt mało Mówisz prawie ich nie znasz....ja też bo dopiero się ich uczę....większość to nówki. Czekam na kwiaty z wielkim zaciekawieniem.
Aneczko serbki ładnie idą...jestem bardzo zadowolona....jak fajnie mieć takie zaprzyjaźnione osoby. A po ile był Munstead Wood....bo ja go szukam.
Jadzinko Nuits de Young mam od jesieni.....nad wyraz dobrze się sprawuje i dobrze się zaklimatyzowała. Wyczytałam, że nie lubi wilgoci ani w powietrzu ani w ziemi i w takim miejscu ją posadziłam....czyli patelnia i jeszcze raz patelnia. Jednak podlewałam ją w te upały żeby korzonki zbytnio się nie przesuszyły.
Tereska to wdzięczny i dosyć duży krzaczorek....prawie 1,5m sięga i rozrasta się na szerokość....u mnie ma się gdzie rozrastać. Widza, że mi się nie dziwisz....bladawiec śliczniutki.
Bardzo się cieszę ze ślicznotki....bo mi fanie w tym miejscu pasi....i szkoda by mi jej było ogromnie.
Odrobina wiosny z mojej zegrodki.
Muscosa
Nuits de Young
Souvenir de Pierre Vibert też mchówka
Robi kwiatek Cramoisi Picote burbonka
Opuncje, pnąca Bonica
i wplątany powojnik Mikelite....
Jako przerywnik Aster alpejski "Goliath"
razem z serduszką wspaniałą, orlikami czekają na Aphrodite
i śliczniutki goździk kropkowany "Leuchtfunk"...ta jego czerwona czerwień.
....wiosna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16136
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Przecudne róże i wszystkie ich towarzyszki. Uwielbiam takie pachnace, różane ogrody
Mogę bez końca oglądać zdjecia naszych królowych
Mogę bez końca oglądać zdjecia naszych królowych
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
No to mój jest dopiero od wiosny ,wiec nie mam sie co dziwić ,że u Ciebie już kwitnie .Wszystko przede mną no chyba ,że będzie zaś przeprowadzka zresztą jak to u mnie często bywa .W tym miejscu kaj mom posadzony patyczek Tereski ciasnota totalno .Teraz musz pomyśleć kaj jom wcisnać
- kesza
- 100p
- Posty: 145
- Od: 16 lip 2010, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Polski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ale pięknie różanie...
Moje ledwo żyją po zimie. Tylko (chyba Flammentanz) pracuje za wszystkie.
Moje ledwo żyją po zimie. Tylko (chyba Flammentanz) pracuje za wszystkie.
Pozdrawiam,
Edyta
Edyta
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elu po mimo , ze jestem obrażona na róże to i tak podziwiam Twoje .
Moje niestety zmarzły , ale ta od Ciebie Bicolette żyje . Co prawda ma tylko jeden pęd , ale zdrowy , więc mam nadzieje , że zaaklimatyzuje się u mnie .
Pozdrawiam Agnieszka .
Moje niestety zmarzły , ale ta od Ciebie Bicolette żyje . Co prawda ma tylko jeden pęd , ale zdrowy , więc mam nadzieje , że zaaklimatyzuje się u mnie .
Pozdrawiam Agnieszka .
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Kolejna wymarzona Shailer's White Moss też serbka.
Elżbietko,
ona mnie oczarowała??.. bladowiec ale jaki subtelny i piękny.
Masz bardzo ładne róże
Patelka padła
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Mme Hardy to młodziak, a tak dzielenie Ci rośnie i kwitnie.
Muscosa oblepiona kwiatami jest zjawiskowa
U mnie teraz ciągle pada, a ona tego nie lubi, więc nie wiem, ile ładnych kwiatów na mojej zobaczę.
Muscosa oblepiona kwiatami jest zjawiskowa
U mnie teraz ciągle pada, a ona tego nie lubi, więc nie wiem, ile ładnych kwiatów na mojej zobaczę.