Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
jeśli kiedys dorobimy sie conservatory room (werandy? oranzerii??) to na bank zaszaleje z roslinkami... Obawiam sie ze to forum jest zrodlem epidemii - apetyt rosnie w miare zapoznawania sie z roznorodnoscia.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Hehe, rozumiem Cię doskonale, tylko ja nie bardzo mam warunki, żeby mieć więcej... I tak drugie tyle, co mam tutaj wywiozłam do rodziców, gdyby nie, to nie wiem, co bym zrobiła... Dlatego muszę się ograniczać, zwłaszcza, że to nasze mieszkanko na poddaszu nie jest idealnym miejscem dla fiołków, czy skrętników, troszkę im tu za ciepło...justus27 pisze: Kasi1007- a dla mnie wciąż..mało.
Jestem zakochana w kwitnących roślinach- najbardziej. Kocham kolory, zwłaszcza na tle ciemnej zieleni liści.
Uwielbiam patrzeć godzinami na kwiaty, pączki i korzonki. Relaksuję się przy nasadzaniu nowych roślin, ekscytuję, gdy próbuję uprawy nowych gatunków roślin...
A Wiesz, że miejsce zawsze się znajdzie. Po pewnym czasie - człowiek jeśli ma coś kupić nowego(np: nową komodę) - myśli też o tym, jak ją wykorzysta pod rośliny haha...
Również uwielbiam kwitnące, no i te o ciekawych listkach - wtedy wybaczyć mogę z łatwością, że nie kwitną, wystarczy, że listki mają cudne
Śliczne kwitnienia fiołkowe U mnie teraz jeden w pączkach, ale karteczkę z nazwą, jak zwykle gdzieś zapodziałam...
Cudne lilie, uwielbiam ich zapach latem
Fajne nowości, niech szybko i zdrowo rosną
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko jestem bardzo ciekawa eksperymentu z wysiewem skrętników.U mnie kiedyś jakiś owad zapylił kwiatek skrętnika i były nasionka , wysiałam je ale niestety potem wygniły.
Ty masz bardzo różne zainteresowania bo i kolekcja skrętników i fiołków a teraz widzę że Cię zahojowało- gdzie Ty to trzymasz , chyba muszę to sprawdzić osobiście
Ty masz bardzo różne zainteresowania bo i kolekcja skrętników i fiołków a teraz widzę że Cię zahojowało- gdzie Ty to trzymasz , chyba muszę to sprawdzić osobiście
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
wpadłam z rewizytą oglądałam i oglądałam(dwie ostatnie części, do przednich mam zamiar wrócić) i cóż mogę powiedzieć wszystko zdrowo rośnie, pięknie wygląda, jeszcze piękniej kwitnie podziwiam zapał kolekcjonowania kolejnych odmian fiołków, skrętników no i oczywiście- hoy przyglądam się z zachwytem i gratuluję ręki do rozmnażania i ukorzeniania nowych okazów trzymam kciuki za pomyślny rozwój zapylonych skrętników będę monitorowała ich rozwój i z niecierpliwością czekała na efekty
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Crazydaissy- i co niektórzy Wam będą zazdrościć takiej werandy Ależ bym miała raj, mając takie "wynalazek". Chyba bym stamtąd nie wychodziła. Wystarczyłby laptop, zimny koktajl z owocami i...świat dla mnie mógłby nie istnieć :P
Kasiu1007- no wiadomo, że posiadanie warunków - to podstawa. Ale - ja też mam mało miejsca(wciąż nowe rośliny przyjeżdżają)...
Ale jest na to sposób - niektórych okazów można się "pozbyć", by zrobić miejsce na nowości.
U mnie teraz kilkanaście fiołków zapączkowanych, albo więcej. Nie mam za bardzo czasu oglądania ich przy podlewaniu. Dopiero, jak zakwitną - widzę kwiaty
Jola1- przy takich wysiewach trzeba być bardzo ostrożnym. Na pewno musi być ziemia do wysiewów sterylna ( po wyprażeniu), najlepiej wymieszana z piaskiem -też sterylnym. Doniczka - również. Nasiona trzeba zaprawić środkiem grzybobójczym - ja to robię np: miedzianem 30 w proszku. Na wierzch piasek i... pod żadnym pozorem nie wolno takich nasion podlewać. Tylko lekkie zamgławianie podłoża. Warunki szklarniowe i powinno się udać.
U mnie Nerys z nasion już ładnie rośnie ;)
O tak - zainteresowania coraz większe i szersze. Chirity mnie zawirusowały i pelargonie odmianowe - też
Na odwiedziny serdecznie zapraszam
Kelpie- witaj milutko ;)
Cieszę się, że Zajrzałaś do mnie.
Coraz więcej kwitnących roślin mi się podoba. Jednak kolory, to jest to, co kocham najbardziej.
Nowości, h.mathilde od Anamat - cudowna, duża sadzonka z pięknie nakrapianymi liśćmi. Kolejne marzenie hojowe spełnione. Aniu - dziękuję Ci za nią:
H.lacunosa eskimo nr 2 w mojej kolekcji. Moja pierwsza stoi, jak kołek - więc dokupiłam jej koleżankę. Śliczne roślinka od Mojry:
Debiut storczykowy u mnie. Maleńki Phalaenopsis equetris zakwitł:
Skrętnikowo, nieco zmęczony upałem Sen nocy letniej i Hope:
Fiołkowo, Sparkleberry - gdzie te plamki na liściach? Ponoć ta odmiana tak ma, z wiekiem "zielenieje" :
Heaven's a calling - jeden z piękniejszych fiołków w pastelowych kolorach. Ma ogromne kwiaty, przy rozkwitnięciu są małe, ale potem rosną i są większe od pięciozłotówki. Płatki delikatnie karbowane, każdy płatek jest środkiem różowawy, a brzeg płatka - biały. Im więcej słońca, tym "rumieniec różu" jest jaskrawszy. Kwiaty bardzo trwałe - nwet 8 tygodni potrafią utrzymać się na roślinie. Jest cudowny:
Hojowo... kwitły już u mnie: bella, lacunosa, multiflora ( ta - to non stop kwitnie) i incurvula.
A wczoraj wieczorem wielki debiut. H.minibelle donosiła i rozkwitła na pierwszym baldaszku( są jeszcze trzy) - zapach bardzo mocny, waniliowy. Roślina ma 14 miesięcy i jest gratisową hoją od Toski...jak zwykle, co gratisowe - to u mnie szaleje z rośnięciem i kwitnieniami:
Hoje szaleją z przyrostami, pełnia lata sprzyja. Bardzo ładnie teraz ruszyła h. Square, chyba będzie długi pędzik do nieba :
I kolejna lilia pachnąca. Uwielbiam sadzić lilie przy ścieżce lub przy ławeczce, ich zapach oszałamia w te upalne dni:
Kasiu1007- no wiadomo, że posiadanie warunków - to podstawa. Ale - ja też mam mało miejsca(wciąż nowe rośliny przyjeżdżają)...
Ale jest na to sposób - niektórych okazów można się "pozbyć", by zrobić miejsce na nowości.
U mnie teraz kilkanaście fiołków zapączkowanych, albo więcej. Nie mam za bardzo czasu oglądania ich przy podlewaniu. Dopiero, jak zakwitną - widzę kwiaty
Jola1- przy takich wysiewach trzeba być bardzo ostrożnym. Na pewno musi być ziemia do wysiewów sterylna ( po wyprażeniu), najlepiej wymieszana z piaskiem -też sterylnym. Doniczka - również. Nasiona trzeba zaprawić środkiem grzybobójczym - ja to robię np: miedzianem 30 w proszku. Na wierzch piasek i... pod żadnym pozorem nie wolno takich nasion podlewać. Tylko lekkie zamgławianie podłoża. Warunki szklarniowe i powinno się udać.
U mnie Nerys z nasion już ładnie rośnie ;)
O tak - zainteresowania coraz większe i szersze. Chirity mnie zawirusowały i pelargonie odmianowe - też
Na odwiedziny serdecznie zapraszam
Kelpie- witaj milutko ;)
Cieszę się, że Zajrzałaś do mnie.
Coraz więcej kwitnących roślin mi się podoba. Jednak kolory, to jest to, co kocham najbardziej.
Nowości, h.mathilde od Anamat - cudowna, duża sadzonka z pięknie nakrapianymi liśćmi. Kolejne marzenie hojowe spełnione. Aniu - dziękuję Ci za nią:
H.lacunosa eskimo nr 2 w mojej kolekcji. Moja pierwsza stoi, jak kołek - więc dokupiłam jej koleżankę. Śliczne roślinka od Mojry:
Debiut storczykowy u mnie. Maleńki Phalaenopsis equetris zakwitł:
Skrętnikowo, nieco zmęczony upałem Sen nocy letniej i Hope:
Fiołkowo, Sparkleberry - gdzie te plamki na liściach? Ponoć ta odmiana tak ma, z wiekiem "zielenieje" :
Heaven's a calling - jeden z piękniejszych fiołków w pastelowych kolorach. Ma ogromne kwiaty, przy rozkwitnięciu są małe, ale potem rosną i są większe od pięciozłotówki. Płatki delikatnie karbowane, każdy płatek jest środkiem różowawy, a brzeg płatka - biały. Im więcej słońca, tym "rumieniec różu" jest jaskrawszy. Kwiaty bardzo trwałe - nwet 8 tygodni potrafią utrzymać się na roślinie. Jest cudowny:
Hojowo... kwitły już u mnie: bella, lacunosa, multiflora ( ta - to non stop kwitnie) i incurvula.
A wczoraj wieczorem wielki debiut. H.minibelle donosiła i rozkwitła na pierwszym baldaszku( są jeszcze trzy) - zapach bardzo mocny, waniliowy. Roślina ma 14 miesięcy i jest gratisową hoją od Toski...jak zwykle, co gratisowe - to u mnie szaleje z rośnięciem i kwitnieniami:
Hoje szaleją z przyrostami, pełnia lata sprzyja. Bardzo ładnie teraz ruszyła h. Square, chyba będzie długi pędzik do nieba :
I kolejna lilia pachnąca. Uwielbiam sadzić lilie przy ścieżce lub przy ławeczce, ich zapach oszałamia w te upalne dni:
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękna ta biała lilia . Tym milej się na nią patrzy, że u mnie już wszystkie przekwitły i do przyszłego roku mogę tylko wspominać ich kwiaty.
Bardzo fajny falenopsis. Pierwszy kwiat stanowi obietnicę cudownych widoków w niedalekiej przyszłości.
Do tego niesamowite kwiaty skrętników . Podziwiam Cię, że tak świetnie potrafisz się nimi opiekować. U mnie po pierwszej fali upałów skrętniki wyglądają bardzo smętnie. Już sama nie wiem, czy mają za sucho, czy je przelałam i czy w ogóle się pozbierają.
Super dogadujesz się też z fiołkami. Cudownie kwitną. Ja, po fali euforii, że listki zechciały się ukorzenić, mam coraz większe doły, bo żaden nie kwitnie. Pozostaje mi podglądać takie ślicznotki, jakie u Ciebie urosły .
Bardzo fajny falenopsis. Pierwszy kwiat stanowi obietnicę cudownych widoków w niedalekiej przyszłości.
Do tego niesamowite kwiaty skrętników . Podziwiam Cię, że tak świetnie potrafisz się nimi opiekować. U mnie po pierwszej fali upałów skrętniki wyglądają bardzo smętnie. Już sama nie wiem, czy mają za sucho, czy je przelałam i czy w ogóle się pozbierają.
Super dogadujesz się też z fiołkami. Cudownie kwitną. Ja, po fali euforii, że listki zechciały się ukorzenić, mam coraz większe doły, bo żaden nie kwitnie. Pozostaje mi podglądać takie ślicznotki, jakie u Ciebie urosły .
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Pięknie Ci wszystko rośnie i kwitnie
A moja hoja Square stoi jak zaklęta, muszę jej Twoją pokazać, niech się uczy
A moja hoja Square stoi jak zaklęta, muszę jej Twoją pokazać, niech się uczy
- AliWas
- 500p
- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Fiołeczki i Lilia - dla mnie bomba
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Brawa dla fiołków, skrętników, białej pachnącej damy i storczyka - na pewno coś pominęłam ale tyle jest tych śliczności kwitnących i nie tylko, że nie wiadomo które komentować pierwsze
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ale się dzieje u Ciebie.
Gratulacje dla minibelli.
Gratulacje dla minibelli.
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Pragnę zakomunikować, że obejrzałam też dwie początkowe części wątku i już nie wiem od czego zacząć:
- najbardziej pamiętam ukorzeniony listek skrętnika z ogromną ilością pędów kwiatowych
- orchidee- przepiękne ale ta z dłuuugimi wąsami przy kwiatach
- mam jedno pytanie... jak to zamknąć forum, tak całkowicie? Ale to straszne chyba, że coś uległo zmianie?
- dla ciężko ukorzeniającego się stefanotisa, jeśli chodzi o robienie sadzonek to ale tu na wątku ktoś bardzo ładnie powiedział(niestety nie pamiętam kto), że Tobie i kij do szczotki by zakwitł- przychylam się do tej opinii tak trzymać
- najbardziej pamiętam ukorzeniony listek skrętnika z ogromną ilością pędów kwiatowych
- orchidee- przepiękne ale ta z dłuuugimi wąsami przy kwiatach
- mam jedno pytanie... jak to zamknąć forum, tak całkowicie? Ale to straszne chyba, że coś uległo zmianie?
- dla ciężko ukorzeniającego się stefanotisa, jeśli chodzi o robienie sadzonek to ale tu na wątku ktoś bardzo ładnie powiedział(niestety nie pamiętam kto), że Tobie i kij do szczotki by zakwitł- przychylam się do tej opinii tak trzymać
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Wizje podalas piekna - wygodny fotel, lawa, palmy, hibiscusy, fikusy, lapek, cos w szklance, kacik do zabawy dla Mlodego w deszczowe dni...justus27 pisze:Crazydaissy- i co niektórzy Wam będą zazdrościć takiej werandy Ależ bym miała raj, mając takie "wynalazek". Chyba bym stamtąd nie wychodziła. Wystarczyłby laptop, zimny koktajl z owocami i...świat dla mnie mógłby nie istnieć :P
Pociesze Cie, ze to pewnie piesn dosc odleglej przyszlosci, wiec poki co moge sobie poszalec na parapetach i w ogrodzie, a w miedzyczasie wpadac ogladac w watkach roznistosci, ktorych istnienia nawet nie podejrzewalam.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękne kwitnienia, ale zapamiętałam tylko piękny, różowy fiołeczek Heaven's a calling
Śliczny pastelowy kolor zauroczył mnie
Śliczny pastelowy kolor zauroczył mnie