Jak uprawiać storczyki ?
Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Witam,
Jestem nowym użytkownikiem, więc najpierw się przedstawię, mam na imię Agnieszka i jestem posiadaczką dwóch roślin Phalaenopsis. Forum studiuję już od jakiegoś czasu, ale w pewnych kwestiach wciąż mam wątpliwości, stąd mój wątek, jeśli tematy już się powtarzały przepraszam.
Przedstawiam wam moje dwa storczyki:
Ten posiadam od ok roku:
[/url]
Tego malucha mam powiedzmy ponad pół roku:
Opiszę też trochę faktów, żebyście mogli udzielić mi pomocy:
Roślinki są w pokoju południowym, ale nie stoją pod oknem tylko na ścianie zachodniej pomieszczenia. Wilgotność powietrza jest raczej skąpa, tak mi się wydaje, ale tego nie mierzyłam. Podlewam je co tydzień - wkładam do wanny i polewam doniczki wodą z prysznica, to nie zwykła kranówa, czerpiemy wodę ze studni, następnie zasilam nawozem zgodnie z instrukcją na opakowaniu, zostawiam na chwilę, żeby ociekły, odsączam wodę z pomiędzy liści papierem toaletowym i ustawiam na miejscu. Tyle o pielęgnacji. Trochę też o błędach które już popełniłam - pierwszy to ustawienie jednego biedaka przy gniazdku z Raid na komary - wszystkie kwiatki opadły i pędy uschły... ale roślinka żyje dalej. Drugi błąd to pomyślałam sobie latem, że będzie im fajnie przy oknie w pełnym słońcu i było im fajnie dopóki nie przyszły nocne przymrozki a ja nie zamknęłam okien na noc, biedaczyny zmarzły, części liści zżółkła i odpadła, ale reszta roślinek żyje dalej
Teraz pytania:
1. Gdzie dokładnie jest stożek wzrostu??? Czytałam na forum w wielu wątkach, że nie wolno go zalać wodą, moje roślinki już nie raz niestety przypadkiem się skąpały całe, ale żyją dalej, więc czuję się troszkę zdezorientowana.
Proszę o weryfikację moich domysłów:
2. Martwi mnie wygląd korzeni powietrznych, są koloru srebrnego i takie jakieś "suche". Domyślam się, że to albo wynik suchego powietrza, albo za rzadko podlewam, choć czytałam tu, że raczej za często, albo to efekt zbyt częstego nawożenia, bo przecież jak leję roztwór to polewam też właśnie te korzonki, co wy o tym myślicie?
To instrukcja na opakowaniu nawozu:
A to moje biedne korzonki:
3. Teraz pytanie o liście. Jak pisałam wcześniej zdarzyło mi się je przemrozić, wtedy jeden może dwa liście - najstarsze zżółkły, uschły i odpadły, reszta została taka trochę pomarszczona. Najmłodsze listki teraz wyglądają super, są jędrne, intensywnie zielone, ale część hmm sami oceńcie:
Na niektórych jest jasna obwódka:
To efekt przemarznięcia czy jakaś choroba???
4. Wiele razy czytałam, że jak osłonka doniczki jest za mała to roślinka się dusi, ale nie wiem kiedy osłonka robi się za mała?
Czy to już czas na zmianę?
5. Tak samo nie wiem kiedy je przesadzić - wiem, że lubią ciasnotę, ale skąd mam wiedzieć kiedy jest za ciasno? Czy jak korzenie już tak wystają należy przesadzać?
6. Mam jeszcze jedno pytanie Obiecuję, że ostatnie - co to za zazielenienie? Jakaś pleśń? Przesadzać czy nie przesadzać? To jest inny storczyk - wcześniejsze pytania bardziej dotyczyły drugiego storczyka, ten poza srebrnymi korzeniami i tym zielonkawym nalotem ma się dobrze.
Mam nadzieje, że ktoś przetrwa i doczyta do końca, tym którzy doszli tu bardzo dziękuje, jeszcze raz proszę o rady co z nimi robić, czy w ogóle coś robić, czy tak zostawić?
Jestem nowym użytkownikiem, więc najpierw się przedstawię, mam na imię Agnieszka i jestem posiadaczką dwóch roślin Phalaenopsis. Forum studiuję już od jakiegoś czasu, ale w pewnych kwestiach wciąż mam wątpliwości, stąd mój wątek, jeśli tematy już się powtarzały przepraszam.
Przedstawiam wam moje dwa storczyki:
Ten posiadam od ok roku:
[/url]
Tego malucha mam powiedzmy ponad pół roku:
Opiszę też trochę faktów, żebyście mogli udzielić mi pomocy:
Roślinki są w pokoju południowym, ale nie stoją pod oknem tylko na ścianie zachodniej pomieszczenia. Wilgotność powietrza jest raczej skąpa, tak mi się wydaje, ale tego nie mierzyłam. Podlewam je co tydzień - wkładam do wanny i polewam doniczki wodą z prysznica, to nie zwykła kranówa, czerpiemy wodę ze studni, następnie zasilam nawozem zgodnie z instrukcją na opakowaniu, zostawiam na chwilę, żeby ociekły, odsączam wodę z pomiędzy liści papierem toaletowym i ustawiam na miejscu. Tyle o pielęgnacji. Trochę też o błędach które już popełniłam - pierwszy to ustawienie jednego biedaka przy gniazdku z Raid na komary - wszystkie kwiatki opadły i pędy uschły... ale roślinka żyje dalej. Drugi błąd to pomyślałam sobie latem, że będzie im fajnie przy oknie w pełnym słońcu i było im fajnie dopóki nie przyszły nocne przymrozki a ja nie zamknęłam okien na noc, biedaczyny zmarzły, części liści zżółkła i odpadła, ale reszta roślinek żyje dalej
Teraz pytania:
1. Gdzie dokładnie jest stożek wzrostu??? Czytałam na forum w wielu wątkach, że nie wolno go zalać wodą, moje roślinki już nie raz niestety przypadkiem się skąpały całe, ale żyją dalej, więc czuję się troszkę zdezorientowana.
Proszę o weryfikację moich domysłów:
2. Martwi mnie wygląd korzeni powietrznych, są koloru srebrnego i takie jakieś "suche". Domyślam się, że to albo wynik suchego powietrza, albo za rzadko podlewam, choć czytałam tu, że raczej za często, albo to efekt zbyt częstego nawożenia, bo przecież jak leję roztwór to polewam też właśnie te korzonki, co wy o tym myślicie?
To instrukcja na opakowaniu nawozu:
A to moje biedne korzonki:
3. Teraz pytanie o liście. Jak pisałam wcześniej zdarzyło mi się je przemrozić, wtedy jeden może dwa liście - najstarsze zżółkły, uschły i odpadły, reszta została taka trochę pomarszczona. Najmłodsze listki teraz wyglądają super, są jędrne, intensywnie zielone, ale część hmm sami oceńcie:
Na niektórych jest jasna obwódka:
To efekt przemarznięcia czy jakaś choroba???
4. Wiele razy czytałam, że jak osłonka doniczki jest za mała to roślinka się dusi, ale nie wiem kiedy osłonka robi się za mała?
Czy to już czas na zmianę?
5. Tak samo nie wiem kiedy je przesadzić - wiem, że lubią ciasnotę, ale skąd mam wiedzieć kiedy jest za ciasno? Czy jak korzenie już tak wystają należy przesadzać?
6. Mam jeszcze jedno pytanie Obiecuję, że ostatnie - co to za zazielenienie? Jakaś pleśń? Przesadzać czy nie przesadzać? To jest inny storczyk - wcześniejsze pytania bardziej dotyczyły drugiego storczyka, ten poza srebrnymi korzeniami i tym zielonkawym nalotem ma się dobrze.
Mam nadzieje, że ktoś przetrwa i doczyta do końca, tym którzy doszli tu bardzo dziękuje, jeszcze raz proszę o rady co z nimi robić, czy w ogóle coś robić, czy tak zostawić?
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 14 wrz 2011, o 22:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Stożek wzrostu jest tu gdzie go wskazujesz
Powietrze może być zbyt suche. Zraszasz swoje storczyki?
Storczyka ze zdjęcia nr 4 pasowałoby przesadzić, korzenie się zbyt bardzo zawijają. Te co wystają ponad ziemię to korzenie powietrzne, nie powinny się znaleść pod podłożem. Przesadź w doniczkę dla storczyków i koniecznie sadź w podłożu dla storczyków.
Co do srebrnych korzeni - to ich naturalny kolor. Po podlaniu (zraszaniu) wodą jak robią się zielone - znaczy że żyją.
A jeśli chodzi o obwódkę, z czymś takim się (jeszcze) nie spotkałem
Pozdrawiam
Powietrze może być zbyt suche. Zraszasz swoje storczyki?
Storczyka ze zdjęcia nr 4 pasowałoby przesadzić, korzenie się zbyt bardzo zawijają. Te co wystają ponad ziemię to korzenie powietrzne, nie powinny się znaleść pod podłożem. Przesadź w doniczkę dla storczyków i koniecznie sadź w podłożu dla storczyków.
Co do srebrnych korzeni - to ich naturalny kolor. Po podlaniu (zraszaniu) wodą jak robią się zielone - znaczy że żyją.
A jeśli chodzi o obwódkę, z czymś takim się (jeszcze) nie spotkałem
Pozdrawiam
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Osłonka - chodzi o to, żeby była na tyle duża, aby pomiędzy nią a doniczką był przepływ powietrza. Wtedy korzenie mogą oddychać.
Jeśli chodzi o podlewanie, to pierwszy raz ktoś się chwali, że robi to prysznicem. Ja bym nie ryzykował zalewaniem liści. Zawsze kiedy podlewam, staram się, żeby woda nie dostała się między liście.
Jeśli chodzi o podlewanie, to pierwszy raz ktoś się chwali, że robi to prysznicem. Ja bym nie ryzykował zalewaniem liści. Zawsze kiedy podlewam, staram się, żeby woda nie dostała się między liście.
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Dziękuje, że ktoś coś napisał
Nie zraszam swoich bo dopiero wczoraj o takiej opcji przeczytałam, z resztą tu na forum Moje spryskiwacze się do tego nie nadają, cała roślina byłaby mokra, czytałam też o mgiełkach do storczyków i chyba będę musiała się po takową wybrać do ogrodniczego.
Z tym przesadzaniem chyba lepiej poczekać aż przekwitnie? Czy to nie ma większego wpływu na kwitnienie, długo czekałam, żeby puścił pęd kwiatowy i teraz jak się doczekałam nie chciałabym czegoś spaprać...
A co do tych korzeni powietrznych - jeśli nie robią się zielone po zmoczeniu to lepiej je obciąć czy niech sobie dyndają?
Z tym podlewaniem to nie tak, że się chwalę... ale do tej pory kierowałam się wiedzą od pani ze sklepu ogrodniczego gdzie nabyłam pierwszego storczyka, dobrze, że te moje biedaki dożyły momentu kiedy odkryłam to forum
Pozdrawiam
Nie zraszam swoich bo dopiero wczoraj o takiej opcji przeczytałam, z resztą tu na forum Moje spryskiwacze się do tego nie nadają, cała roślina byłaby mokra, czytałam też o mgiełkach do storczyków i chyba będę musiała się po takową wybrać do ogrodniczego.
Z tym przesadzaniem chyba lepiej poczekać aż przekwitnie? Czy to nie ma większego wpływu na kwitnienie, długo czekałam, żeby puścił pęd kwiatowy i teraz jak się doczekałam nie chciałabym czegoś spaprać...
A co do tych korzeni powietrznych - jeśli nie robią się zielone po zmoczeniu to lepiej je obciąć czy niech sobie dyndają?
Z tym podlewaniem to nie tak, że się chwalę... ale do tej pory kierowałam się wiedzą od pani ze sklepu ogrodniczego gdzie nabyłam pierwszego storczyka, dobrze, że te moje biedaki dożyły momentu kiedy odkryłam to forum
Pozdrawiam
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Stożek wzrostu jest tam gdzie zaznaczyłaś,jednak miejscem wrażliwym na zalanie są tez nasady liści ;) Nie zawsze dostanie się tam wody oznacza gnicie stożka wzrostu,bo zazwyczaj ona zdąży wyparować. Ale jeśli zalegałaby tam zbyt długo, wówczas trzon storczyka mógłby zagniwać. Dlatego zawsze zwraca się uwagę, by rośliny moczyć rano a nie wieczorem, kiedy temperatura spada i zalegająca woda nie ma możliwości odparowania
Z przesadzaniem zaczekałabym aż przekwitnie, bo jest możliwość, że straci kwiaty. Korzenie powietrzne zostaw, ich teoretycznie nie powinno się kąpać bo jak sama ich nazwa wskazuje czerpią wodę z powietrza
Z przesadzaniem zaczekałabym aż przekwitnie, bo jest możliwość, że straci kwiaty. Korzenie powietrzne zostaw, ich teoretycznie nie powinno się kąpać bo jak sama ich nazwa wskazuje czerpią wodę z powietrza
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
To zazielenienie korzonka to jest zafarbowanie od patyka podtrzymującego pęd, też tak mam w jednym storczyku
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
O kurcze tak dawno wyciągnęłam te patyczki, że chyba nigdy nie połączyłabym tych faktów
Myślę o tym, że będę musiała przesadzić tego mojego biedaka po przekwitnięciu, zaczęłam szperać za inf jak to się robi, naturalne więc jest, że znów mam kilka wątpliwości. Gdzieś tam przeczytałam, że przed przesadzaniem należy mocno roślinkę podlać, żeby korzenie zmiękły - co wy o tym sądzicie? Nie ułatwi to czasem bakcylom wniknięcia do storczyka? Nie wiem też czy po obcięciu korzeni martwych i zasypaniu cynamonem storczyka się wkłada do doniczki i przysypuje podłożem czy zostawia tak z tym cynamonem na np noc i następnego dnia wkłada się do podłoża? No i co robicie z korzeniami powietrznymi, jak patrze na większość zdjęć storczyków po przesadzaniu nie widzę, żeby miały wystające korzenie?
Myślę o tym, że będę musiała przesadzić tego mojego biedaka po przekwitnięciu, zaczęłam szperać za inf jak to się robi, naturalne więc jest, że znów mam kilka wątpliwości. Gdzieś tam przeczytałam, że przed przesadzaniem należy mocno roślinkę podlać, żeby korzenie zmiękły - co wy o tym sądzicie? Nie ułatwi to czasem bakcylom wniknięcia do storczyka? Nie wiem też czy po obcięciu korzeni martwych i zasypaniu cynamonem storczyka się wkłada do doniczki i przysypuje podłożem czy zostawia tak z tym cynamonem na np noc i następnego dnia wkłada się do podłoża? No i co robicie z korzeniami powietrznymi, jak patrze na większość zdjęć storczyków po przesadzaniu nie widzę, żeby miały wystające korzenie?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
1. należy podlać roślinę, bo korzenie robią się bardziej plastyczne, przez co nie połamiesz ich przy przesadzaniu. W suchym podłożu szybko przeschną bo podłoże wyciągnie z nich wodę, więc nie powinno dziać się nic złego, oczywiście pod warunkiem, że po przesadzeniu wstrzymasz się z moczeniem storczyka przez ok. 10/14 dni aby rany po ewentualnych cięciach się zagoiły. Jeśli nie będziesz nic ciąć = nie będzie ran = nie musisz się wstrzymywać z moczeniem.
2. Możesz zostawić storczyka na noc do przeschnięcia, wtedy ranki po cięciach szybciej się goją, ale możesz mieć znów problem z upakowaniem korzonków w doniczce.
3. Cynamonu używaj oszczędnie, tylko w miejscu cięcia, nie na całe korzenie! Bo cynamon hamuje wtedy wzrost zdrowych korzonków.
4. Korzenie powietrzne jak sama nazwa wskazuje powinny pozostać nad podłożem. Wyjątek można zrobić, gdy roślina straciła wszystkie lub większość korzeni znajdujących się w podłożu, wówczas te powietrzne mogą przejąć ich rolę, ale nie zawsze to robią, czasem nieprzyzwyczajone do takiej wilgoci, po prostu gniją. U Ciebie nie widzę jednak korzeni powietrznych, bo wszystkie wystające zdają się być normalnymi, które po prostu wyszły poza doniczkę. Korzenie powietrzne raczej pną się ku górze i pozostają jędrne bo wilgoć,która absorbują z powietrza jest dla nich wystarczająca.
mam nadzieję, że pomogłam
2. Możesz zostawić storczyka na noc do przeschnięcia, wtedy ranki po cięciach szybciej się goją, ale możesz mieć znów problem z upakowaniem korzonków w doniczce.
3. Cynamonu używaj oszczędnie, tylko w miejscu cięcia, nie na całe korzenie! Bo cynamon hamuje wtedy wzrost zdrowych korzonków.
4. Korzenie powietrzne jak sama nazwa wskazuje powinny pozostać nad podłożem. Wyjątek można zrobić, gdy roślina straciła wszystkie lub większość korzeni znajdujących się w podłożu, wówczas te powietrzne mogą przejąć ich rolę, ale nie zawsze to robią, czasem nieprzyzwyczajone do takiej wilgoci, po prostu gniją. U Ciebie nie widzę jednak korzeni powietrznych, bo wszystkie wystające zdają się być normalnymi, które po prostu wyszły poza doniczkę. Korzenie powietrzne raczej pną się ku górze i pozostają jędrne bo wilgoć,która absorbują z powietrza jest dla nich wystarczająca.
mam nadzieję, że pomogłam
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Pomogłaś, pomogłaś - dziękuje
Martwi mnie to, że piszesz iż moje biedaki nie mają korzeni powietrznych, myślałam po prostu, że wszystkie które wystają to te powietrzne...
Jaki to ma wpływ na roślinę? Jest słabsza? A może te korzonki nie są cechą wszystkich storczyków???
Martwi mnie to, że piszesz iż moje biedaki nie mają korzeni powietrznych, myślałam po prostu, że wszystkie które wystają to te powietrzne...
Jaki to ma wpływ na roślinę? Jest słabsza? A może te korzonki nie są cechą wszystkich storczyków???
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Liczba korzeni powietrznych nie ma dużego znaczenia przy kondycji storczyka, jeśli korzenie w podłożu są zdrowe. Wręcz zbyt duża ich ilość (korzeni powietrznych) często oznacza,że w podłożu coś nie gra i korzenie wolą środowisko poza doniczką. Przyczyna może być np. zbyt miałkie podłoże, gdzie korzenie w doniczce gniją i roślina ratuje się korzeniami powietrznymi, by móc skądkolwiek (w tym przypadku z powietrza) czerpać wodę. Nie jestem znawcą, mogę się mylić, ale Twoje korzonki nie przypominają mi korzeni powietrznych - te zazwyczaj wyraźnie odcinają się od pozostałych, bo rosną wyraźnie do góry lub na boki, po prostu nie pchają się w podłoże. U Ciebie to wygląda tak, ze korzonki idą wyraźnie w dół, ale nie zmieściły się w doniczkę. Są zmarszczone jakby brakowało im wody. U mnie korzenie powietrzne nigdy nie są moczone, bo pną się w górę lub na bok, więc nie ma takiej możliwości, nie zraszam ich też, a mimo to są zawsze jędrne.
Oczywiście możesz je przy przesadzaniu zostawić na zewnątrz jeśli tak wolisz, ale wtedy w ogóle przesadzanie nie jest twojej roślinie potrzebne, bo korzeni w podłożu ma niewiele - storczyki lubią ciasnotę
Oczywiście możesz je przy przesadzaniu zostawić na zewnątrz jeśli tak wolisz, ale wtedy w ogóle przesadzanie nie jest twojej roślinie potrzebne, bo korzeni w podłożu ma niewiele - storczyki lubią ciasnotę
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Postanowiłam poćwiczyć przesadzanie więc "ukradłam" zabiedzonego storczyka od osoby której na nim nie zależało, niestety on raczej bardziej nadaje się do reanimacji niż przesadzania...
Teraz moje pytanie: czy to co zaznaczyłam to korzenie powietrzne?
Czytając to forum martwiłam się, że nie zauważę, jak korzenie moich biedaczków zaczną się "psuć", ale teraz już się nie martwię
Następne pytanie: Czy jeżeli obetnę mu wszystkie korzenie z doniczki to te spoza doniczki które wydają się ładne mogę poupychać do podłoża czy to raczej je zabije i zaszkodzi roślinie? Domyślam się, że jeśli są to te powietrzne to chyba je uduszę w podłożu, więc w takim razie co z nimi zrobić? Są naprawdę długie, można je obciąć, albo przyciąć? Czy na razie się wstrzymać?
Polecacie przesadzać go w podłoże czy lepiej keramzyt albo kamyczki?
Teraz moje pytanie: czy to co zaznaczyłam to korzenie powietrzne?
Czytając to forum martwiłam się, że nie zauważę, jak korzenie moich biedaczków zaczną się "psuć", ale teraz już się nie martwię
Następne pytanie: Czy jeżeli obetnę mu wszystkie korzenie z doniczki to te spoza doniczki które wydają się ładne mogę poupychać do podłoża czy to raczej je zabije i zaszkodzi roślinie? Domyślam się, że jeśli są to te powietrzne to chyba je uduszę w podłożu, więc w takim razie co z nimi zrobić? Są naprawdę długie, można je obciąć, albo przyciąć? Czy na razie się wstrzymać?
Polecacie przesadzać go w podłoże czy lepiej keramzyt albo kamyczki?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Jest ryzyko,że korzenie powietrzne wsadzone w podłoże zaczną podgniwać, bo przyzwyczaiły się do "bardziej przewiewnych" warunków.. Oczywiście może być też tak, że przejmą rolę tych w podłożu.Możesz eksperymentalnie zakopać jednego i zobaczyć jak się będzie zachowywać,ale jeśli storczyk nie ma żadnych zdrowych korzeni w podłożu to pasowałoby doczytać o reanimacji i zmobilizować storczyka do wypuszczania nowych korzeni. W tym wypadku reanimacja ma o tyle większe szanse, ze Twój storczyk ma chociaż kilka korzeni powietrznych, więc jeśli będziesz je lekko zraszać razem z listkami, będzie on w stanie dostarczyć sobie trochę wody. Gorzej wygląda reanimacja storczyków,które nie mają żadnych korzonków Dopiero po próbie reanimacji zastanowiłabym się czy zakopywać korzenie powietrzne czy nie, bo jeśli teraz zakopiesz a one zgniją to i tak będziesz musiała reanimować storczyka a wówczas będzie on słabszy niż bez korzonków powietrznych.. Trochę namieszałam, ale mam nadzieję, że rozumiesz mój przekaz Już teraz roślina żyje tylko i wyłącznie dzięki tym korzonkom na zewnątrz
Re: Phalaenopsis - kilka pytań, proszę o rady :)
Dziękuje za rady Wsadzę go do kamieni tak jak czytałam na forum, a szkoda bo zamówiłam już podłoże do storczyków i chciałam się pobawić, te korzonki powietrzne to chyba pozawijam wokół doniczki bo naprawdę niektóre są imponującej długości, ciekawa jestem czy jeszcze z niego coś będzie...
Pozdrawiam
Pozdrawiam